Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Moja walka trwa nadal

Wiele już zostało napisane o onanizmie wiele też o tym jak z nim walczyć. A ja chciałbym podzielić się swoim doświadczeniem walki z tym rakiem naszego społeczeństwa.

Moja wala trwa już dość długo zawsze chciałem być czysty lecz za mocno zakopałem się w to bagno. Na początku walczyłem w pojedynkę choć prosiłem Jezusa o laskę to zawsze polegałem na sobie. Aż pewnego razu na mojej drodze Bóg postawił mojego kierownika duchowego co jest pomocne w walce. Był zimowy wieczór siedziałem przed komputerem po kolejnej przegranej batiali. Byłem już na załamaniu nerwowym łzy same płynęły po mych policzkach. I pomyślałem że muszę komuś powiedzieć o moim problemie. Wtedy do głowy przyszła mi jedna osoba ks. Piotr wysoki, gruszy zawsze uśmiechnięty. I jednak nie przeliczyłem przyszedłem do niego zapłakany a On zaprosił mnie do kancelarii i kazał usiąść i powiedział żebym powiedział co się stało. I zacząłem opowiadać swoją mroczną historie słuchał mnie z uwagą pytał o szczegóły. Po tym jak dowiedział się co mnie trapi powiedział słowa których nie zapomnę a które są w wielu przypadkach prawdziwe: "Robisz dramat z czegoś co dotyka wielu młodych chłopaków."

W tamtym momencie zbiło mnie to z tropu nie wiedziałem co mam z tym robić ale usłyszałem że mój świat nie może się toczyć tylko wokół tego. Usłyszałem wtedy też piękny przykład a właściwie pytanie które służyło temu abym coś zrozumiał: "Co robisz kiedy przewrócisz się w kałuże błota" odpowiedz była chyba oczywista "Wstaje i idę się przebrać i umyć" "Tak też rób za każdym razem gdy potkniesz się w życiu duchowym jeżeli chodzi o czystość".

Tego pamiętnego wieczoru z naszej rozmowy wynikło też że muszę na początku wybaczyć sam sobie. Potem wszystkim tym prze których mogło się to stać. Nikt sobie nie może wyobrazić o ile lżej było na sercu potem jeszcze wiele razy rozmawiałem z kierownikiem duchowym o swoim problemie. Lecz ten problem powracał i powraca jak zmora w końcu kiedyś napisałem do bp. Długosza wielu może wydawać się to śmieszne ale odpisał mi w dwóch zdaniach: "Bóg postawił przykazanie dotyczące czystości dopiero na szóstym miejscu. Zacznij wypełniać te pięć pierwszych a szóste samo się naprawi". Ta odpowiedz i zapewnienie o modlitwie dało mi wiele sił. Zapisałem się do Rycerstwa Niepokalanej myśląc że Niepokalana do mi tę ogromną laskę czystości której tak bardzo pragnąłem lecz tak się nie stało.

Zacząłem wtedy korespondencje z s. Judytą z Niepokalanowa która wiele spraw mi wyjaśniała i objęła mnie troską modlitewną z czego się bardzo cieszyłem. Podczas tego wszystkiego co działo się w moim krótkim lecz trudnym życiu trwałem przy Bogu przyjmują sakramenty podczas jednej w wielu spowiedzi usłyszałem piękną naukę o górze że nie mogę zaczynać zdobywać jej od połowy wspinaczki lecz musimy zacząć od samego podnóża góry. Bardzo utkwiło mi to w pamięci. Gdyż trzeba najpierw wyeliminować przyczyny dlaczego tak się dzieje a potem dopiero skutki. Kolejną osobą którą Bóg postawił w mym życiu był o. Mateusz którego bardzo cenie bo to jego Miłosierny Jezus postawił wtedy gdy potrzebowałem rozmowy. Na początku myślałem że to kolejny ksiądz czy internauta który da kilka porad pogada ze mną dwa miesiące i i tak zostawi samego. Ale Bóg widać zaplanował to inaczej. Nasza znajomość trwa już 11 miesięcy chodź dzieli nasz tyle kilometrów. Po czasem długich rozmowach z Mateuszem. Doszedłem do wniosku który jest najważniejszy w całym tym co napisałem i chce ci to teraz powiedzieć POZWÓL JEZUSOWI DZIAŁAĆ W SWOIM ŻYCIU ODAJ MU SIEBIE BEZ RESZTY I BEZ KOŃCA ZANURZ SWOJĄ NIECZYSTOŚĆ W JEGO OGROMNYM MIŁOSCIERDZIU KTÓRE JEST WIĘKSZE NIŻ CAŁA GRZESZNOŚĆ TEGO ŚWIATA A ON NIE POZOSTAWI WAS SAMYCH.

Moja walka trwa nadal i nie zamierzam dać zwyciężyć złemu bo Bóg nie zostawi mnie samego. Na koniec podaje swoje gadu-gadu gdyby ktoś chciał porozmawiać lub uzyskać pomoc 1336396. Każdego kto zajrzy do tego artykułu obejmuje modlitwą i was też proszę o modlitwę.

Kamil

Wasze komentarze:
rudi: 10.04.2024, 16:09
niestety MASTI-urbacja jest normalnością u hindusów wedługi ich kamasutry
Były onanista: 05.05.2012, 18:22
przez 9 lat masturbowałem się ale teraz jestem wolny.
m: 25.11.2010, 17:46
ja też mam problem z masturbacja z dokladniej z masturbowaniem się prz fotkach chłopaków a bardzo kocham boga i nawet mysle o kapłaństwie prosze o pomoc?!!!!!
zniewolona: 28.08.2010, 11:52
Dziękuję za to świadectwo. Ja wychodzę z tego już kilka lat i niedawno zorientowałam się, że zabierałam się do tego tak jak trzeba. Ale teraz wiem, że Pan Jezus nie da mi zginąć, że widzi, że się miotam. A On mnie bardzo kocha, więc WIEM, ŻE NIE ZGINĘ. To nie jest tylko nadzieja, to jest pewność. Przecież On zawsze podaje mi rękę, tylko ja ją czasem odtrącam...No więc dziś staję u podnóża góry i rozpoczynam wspinaczkę. Obiecuję modlitwę za wszystkich zniewolonych tym grzechem i proszę o modlitwę za mnie. Gdy walczymy razem z Nim grzech nie ma szans. Potrzeba tylko cierpliwości.
Mario21: 04.07.2010, 20:04
Ja w czystości trwam 134 dni i jest to piękny czas gdzie człowiek się rozwija i zmienia swoje życie na leprze. Ja postanowiłem sobie że już tego nie zrobię , a dzięki sakramentom świętym i modlitwie mi się to udaje. Jezus przemienia moje życie na leprze, wiem że są duże pokusy, ale jeśli one są to walczę z nimi. Trzeba zawsze czuwać żeby nie ulec pokusie i trzeba mieć cały czas pokorę. Ja kiedyś upadłem pod wpływem pychy bo myślałem że już mnie ten nałóg masturbacji nie dotyczy.Trzeba cały czas czuwać i pozwalać działać Jezusowi w swoim życiu , aby je przemieniał.Najważniejsze jeśli przydarzy się upadek to się nie poddawać, pójść do spowiedzi, wybaczyć sobie popełniony upadek i podjąć postanowienie walki z tym grzechem.Trzeba poznać siebie aby wiedzieć co powoduje zwiększenie napięcia które jest wyładowywane przez masturbacje i tego unikać lub zmieniać.Mogą to być pornografia,fantazje, nuda,stresy,przeróżne problemy w życiu, konflikty wewnętrzne,lęki, negatywne emocje itp. Człowiek ucieka w pornografie, masturbacje, w wyobraźnie, przez co nie rozwiązuje problemów, tylko je zagłusza.Trzeba wraz z Jezusem zmieniać swoje życie na leprze, poprzez pracę nad sobą. Zaczynam dzień walką i kończę go walką. (Dz. 606).Pozdrawiam:-)
jadzia: 20.12.2008, 16:03
Chwała Panu ! Już 12 miesięcy trwam w czystości ! A walka nadal trwa!! Ale teraz wiem ,że to nie jest tragedia!! "Rzeczą ludzką jest grzeszyć, ale szatańską trwać wgrzechuą jadzia-maj@wp.pl
Tomasz: 20.12.2008, 12:48
Kamil jak masz chęć to napisz do mnie na hantom@icpnet.pl
a.l: 18.12.2008, 00:22
Walcz i nie daj wygrać złemu!
mietio: 17.12.2008, 12:01
Kamil!! gratuluję i zachęcam do większego otworzenia. Sądzę ze Twoje otworzenie, które jest możliwe może pomóc innym otworzyć się przed Jezusem w kratkach konfesjonału.. Jeśli jest taka opcja zachęcam do dopisania kilku słów - wiesz co mam na myśli w sercu, by wielu przez to odważniej przychodziło do Jezusa.. Pozdrawiam i na trud odwagi błogosławię, x m
dziękuję: 17.12.2008, 11:40
Dziękuję Ci z całego serca!
ona20: 16.12.2008, 15:00
najważniejsze, że chcesz z tego wyjść, że widzisz, iż to jest zło. Bo tak wielu ludzi traktuje to jako normalną przyjemność. Niestety. Pamiętaj - najważniejsze, że walczysz i robisz coś w kierunku tego, żeby z tym skończyć. I jeszcze jedno: bp Długosz i Twój pierwszy spowiednik mieli rację: nie można żyć wokół tego grzechu i po upadku załamywać się i nie widzieć sensu niczego, skupiając sie na kolejnej przegranej. Trzeba powstać i żyć dalej....
(1)

Autor

Treść

Poprzednia[ Powrót ]Następna

[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej