Nie damy zgody na nieczysto¶æPoznali¶my siê w czasie studiów, w duszpasterstwie akademickim. Obydwoje byli¶my osobami "po przej¶ciach", je¶li chodzi o sferê seksualn±, ale te¿ obydwoje byli¶my osobami oddanymi Jezusowi i pragn±cymi kroczyæ Jego drog±.Do¶æ szybko nasza znajomo¶æ przesz³a od zwyk³ego kole¿eñstwa do zauroczenia. Niestety, rany, które nam pozosta³y po wcze¶niejszym nieuporz±dkowaniu, by³y bardzo du¿e, a my za ma³o do¶wiadczeni. Upadali¶my, nigdyjednak w naszym wspólnym ¿yciu nie by³o zgody na nieczysto¶æ. Nigdy nie powiedzieli¶my - nawet nie pomy¶leli¶my - ¿e "skoro trudno nam wytrwaæ w czysto¶ci przedma³¿eñskiej, to dajmy sobie z ni± spokój, przecie¿ tylu jej nie zachowuje". Nie dawali¶my wiêc spokoju: szli¶my do spowiedzi, Komunii ¶w., wspólnie siê modlili¶my, robili¶my postanowienia. Jedne z nich by³y skuteczniejsze, inne mniej; doszli¶my w koñcu do tego, ¿e nie ca³owali¶my siê w ogóle w usta, a inne ca³usy mia³y swoje ¶ci¶le okre¶lone zasady - to okaza³o siê bardzo skuteczne. Po pewnym czasie zauroczenie ust±pi³o miejsca mi³o¶ci. Pobrali¶my siê. Od dnia naszego ¶lubu minê³o ju¿ ponad 13 lat. Urodzi³o siê w ci±gu tych lat czworo naszych dzieci. Przez ca³y ten czas trwamy w czysto¶ci ma³¿eñskiej. Pan Bóg stawia nam jednak ci±gle nowe wyzwania. Dzi¶ patrzymy na swoj± czysto¶æ nie tylko jako na brak antykoncepcji, ale jak na coraz to wiêksz± dba³o¶æ o wspó³ma³¿onka. Bo czym by³oby wspó³¿ycie po dniu, gdy m±¿ po pracy pozwoli³by siê tylko obs³ugiwaæ, a nie odci±¿y³by ¿ony chocia¿by przy dzieciach? Czym¿e by³oby wspó³¿ycie, gdyby nie liczyæ siê ze stanem duchowym i fizycznym drugiej osoby? Stopniowo Bóg przez poruszenia serca, sta³ego spowiednika, lekturê prowadzi nas ku coraz wiêkszej mi³o¶ci, maj±cej wyraz w czu³o¶ci, pomocy, kwiatku, niespodziance, ulubionej potrawie itp. Stosujemy naturalne metody planowania rodziny, jednak widzimy, ¿e same metody to jeszcze za ma³o. Potrzebna jest sta³a praca nad sob±, nad swoj± relacj± z Panem Bogiem, stawanie siê cz³owiekiem dojrza³ym. Dorastamy do odpowiedzialnego rodzicielstwa i stajemy siê darem dla wspó³ma³¿onka. Dni, w których nie podejmujemy wspó³¿ycia (bêd±cego wyrazem mi³o¶ci ma³¿eñskiej), s± dla nas okazj± do coraz wiêkszej bezinteresowno¶ci - dojrzewania naszej mi³o¶ci. Nasze relacje zyskuj± wtedy na ¶wie¿o¶ci i nie wpadamy w rutynê. Sprzyja to tak¿e temu, ¿e w trakcie wspó³¿ycia bardziej jeste¶my dla ma³¿onka, ni¿ oczekujemy czego¶ w zamian, a pokusê szukania ci±gle nowych wra¿eñ, doznañ znacznie ³atwiej nam pokonaæ. Nie znaczy to wcale, ¿e nie mamy trudno¶ci i pokus, jednak do¶wiadczenie, które zdobyli¶my, "walcz±c o czysto¶æ" przed ¶lubem, bardzo nam pomaga. Ogromn± pomoc± w dojrza³ym prze¿ywaniu mi³o¶ci ma³¿eñskiej, a wiêc tak¿e czysto¶ci jest dla nas trwanie we Wspólnocie ¦wiêtej Rodziny. Spotykamy siê tam z ma³¿eñstwami i rodzinami, które maj± podobne idea³y. Mo¿emy budowaæ siê ich ¶wiadectwem, a tak¿e zasiêgn±æ od nich porady. Widzimy coraz ja¶niej, jak wa¿na jest sta³a formacja (indywidualna i ma³¿eñska), bo wraz ze wzrostem duchowym dojrzewamy w ka¿dej dziedzinie. My równie¿ dzielimy siê swoim do¶wiadczeniem, zarówno z rodzinami z naszej wspólnoty, jak i z innymi. Ponadto m±¿ od dwóch lat prowadzi poradniê przedma³¿eñsk± przy parafii. Mo¿emy ¶mia³o powiedzieæ, ¿e jeste¶my szczê¶liwi - i z serca ¿yczymy tego wszystkim m³odym i ma³¿onkom. Ewa i Piotr
Publikacja za zgod± redakcji
|
[ Strona g³ówna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Mi³o¶æ | Powo³anie | Ma³¿eñstwo | Niep³odno¶æ | Narzeczeñstwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczê¶cia | Dekalog | Psalmy | Pere³ki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatno¶ci | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2021 Pomoc Duchowa |