Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Erotomania - uzależnienie i choroba

Wieloletnie naukowe badania w Stanach Zjednoczonych jednoznacznie mówią, że erotomania jest poważną chorobą, z której trudniej się wyleczyć, niż z alkoholizmu czy narkomanii. Według ekspertów jedną z najniebezpieczniejszych konsekwencji niczym nie skrępowanego uprawiania seksu dla samej przyjemności i poza małżeństwem, jest choroba erotomanii, która jest niezwykle ciężką formą uzależnienia. To uzależnienie wyraża się zarówno w sferze psychicznej, duchowej, jak również - jak stwierdzają najnowsze badania naukowe - w zaburzeniach funkcjonowania "chemii" mózgu.

Narkotyczne działanie seksu

Erotomania jest zniewoleniem przede wszystkim na płaszczyźnie duchowej i psychicznej. Jednak wieloletnie badania potwierdziły, że u erotomanów następują również zmiany w funkcjonowaniu mózgu oraz centralnego systemu nerwowego. Naukowcy stwierdzili, że u erotomanów, będących w stanie obsesyjnego myślenia o seksie, poziom "beta-endorfin" spada mocno poniżej normy. Harvey Milkman i Stanley Sunderwirth w książce Cravingfor Esctasy: The Consciousness and Chemistry of Escape stwierdzają, że endorfiny i cały system limbiczny w jakiś sposób wiążą się z doświadczeniem ekstatycznej przyjemności w czasie orgazmu. W czasie uprawiania seksu mózg erotomana "produkuje" substancje chemiczne i wtedy braki "beta-endorfin" zostają uzupełnione, a to na pewien czas poprawia samopoczucie. Nagły wzrost ilości endorfin w centralnym systemie nerwowym w czasie uprawiania seksu sprawia, że następuje pewien rodzaj wewnętrznej intoksykacji, w następstwie którego, zmniejsza się zdolność odczuwania bólu i następuje krótkotrwały stan euforii. Michael Liebowitz w książce The Chemistry of Love stwierdza, że w czasie erotycznych doświadczeń dużą rolę odgrywa również peptyd o nazwie fenyloetyloamina (PEA), zbudowany analogicznie do amfetamin, które są silnymi narkotykami. PEA krótkotrwale wywołuje stan gwałtownego napięcia uczuciowego. Potwierdzają to sami erotomani, którzy w ankietach piszą, że seks działa na nich jak silny narkotyk. To wszystko tłumaczy, dlaczego Pan Bóg stawia tak mocne wymagania odnośnie sfery seksualnej. Jedynym prawdziwym ekspertem w tej dziedzinie, jest sam Bóg-Stwórca, który w VI i IX przykazaniu oraz w Piśmie św. mówi, że seks poza sakramentem małżeństwa jest grzechem, ponieważ niszczy i zniewala człowieka. Współżycie płciowe nie tylko jest źródłem przyjemności, lecz dotyka ludzi w ich najgłębszym duchowym wymiarze. Jest to akt święty zasługujący na wieczność, pisze papież Paweł VI. Tylko wtedy akt seksualny staje się dobry, jeżeli wyraża prawdziwą miłość: kocham ciebie i pragnę twojego dobra, oddaję się tobie w Bogu na zawsze, i na zawsze biorę za ciebie odpowiedzialność, oraz za dzieci, owoc naszej miłości. To jest właśnie istota sakramentu małżeństwa, który z natury samej miłości musi być nierozerwalny, bo przecież Miłość nigdy nie ustaje (l Kor 13,8). Lekceważenie Bożych przykazań w tej dziedzinie obraca się zawsze przeciwko człowiekowi. Nie ma bezpiecznego i szczęśliwego seksu poza sakramentem małżeństwa, bo nie można uniknąć zniewalających i niszczących konsekwencji grzechu.

Znaki i stopnie seksualnego uzależnienia

Pierwszym znakiem erotomanii jest utrata kontroli. Uzależnieni wkładają cały wysiłek, aby odzyskać kontrolę nad sobą, składają postanowienia, przyrzeczenia, ale sama dobra wola nie wystarcza, odkrywają, że są bezsilni wobec nałogu. Jeżeli na przykład twoje kontakty z pornografią regularnie powtarzają się, jeśli, pomimo postanowień, dalej po nią sięgasz, jeśli trwasz w nałogu masturbacji, poddajesz się erotycznym fantazjom, lub regularnie uprawiasz seks w pozamałżeńskich związkach hetero lub homoseksualnych, to jest to oczywisty znak, że jesteś uzależniony od seksu i potrzebujesz leczenia.

Drugą cechą erotomanii jest jej narastająca destruktywność w sferze uczuciowej (odrętwienie, zanikanie poczucia wstydu), duchowej (zaniechanie modlitwy, przystępowania do sakramentów, bunt przeciwko Bogu i w końcu utrata wiary), a także w sferze fizycznego zdrowia (pojawiają się różnego rodzaju choroby i niedomagania).

Trzecią cechą jest zwiększająca się z upływem czasu intensywność i drastyczność seksualnych zachowań. Na przykład, ktoś na początku onanizuje się co kilka miesięcy, potem kilka razy w miesiącu, potem kilka razy na tydzień, aż dojdzie do takiej sytuacji, że będzie to robił kilka razy dziennie. W ostatnim stadium choroby niektórzy przechodzą do praktykowania ekshibicjonizmu, podglądactwa, pedofilii, gwałtów, sadyzmu itp.

Uzależnienie od seksu jest niezwykle niebezpieczną chorobą, która powoli staje się prawdziwą epidemią, ogarniającą coraz szersze kręgi, zarówno młodzieży, jak i ludzi dorosłych. Tym bardziej, że ze wszystkich stron jesteśmy epatowani seksem, zachęcani do niczym nie skrępowanego jego uprawiania, wbrew wszelkim zasadom moralnym. Ci, którzy uwierzą i ulegną tej propagandzie, wchodzą na drogę duchowego i fizycznego samozniszczenia. Zniewoleni przez seks erotomani stają się stałymi klientami międzynarodowego przemysłu erotycznego, związanego z antykoncepcją, pornografią, aborcją. "Biznesmeni od seksu" mają na sumieniu więcej niewinnych ofiar niż dziki, dziewiętnastowieczny kapitalizm. Ci wszyscy, którzy wydają prasę pornograficzną lub w pismach takich jak Bravo czy Dziewczyna wprowadzają dzieci i młodzież w chorobę erotomanii, są lak samo niebezpieczni jak handlarze narkotyków. Już dzisiaj owoce erotomanii budzą grozę i przerażenie. Szaleje epidemia AIDS i 38 innych chorób przenoszonych drogą płciowa, rozbite rodziny, seksualne wykorzystywanie dzieci przez rodziców erotomanów, gwałty, pedofilia, homoseksualizm i inne zboczenia, ukazują przerażający obraz skutków uzależnienia od seksu. Owocem erotomanii są obrzydliwe praktyki handlu żywym towarem dla domów publicznych. Według danych ONZ około 35 milionów kobiet i dzieci oferuje się w domach publicznych jako luksusowy towar do rozpusty. Międzynarodowe gangi pedofilów, poprzez wyspecjalizowane agencje, wynajmują na określony czas, chłopców i dziewczynki według wieku i karnacji skóry. Innym znakiem wyjątkowej degeneracji zachowań, których nie spotyka się nawet u zwierząt, jest masowe mordowanie nienarodzonych dzieci. Dla erotomanów dziecko staje się niepożądanym intruzem i agresorem w ich dążeniu do niczym nieograniczonych seksualnych doznań, dlatego bronią się przed nim antykoncepcją, a jak to się nie uda, to je zabijają. Erotomania zabija miłość i oferuje egoizm i śmierć. Zauważcie, że w krajach zachodnich, gdzie erotomania jest w modzie, rodziny zamiast dzieci wolą mieć psy i koty, a jeżeli już mają dzieci, to najwyżej jedno albo dwoje. Natomiast starych ludzi poddaje się eutanazji, aby oszczędzić sobie przykrego widoku człowieka niedołężnego i chorego, i nie wydawać pieniędzy na leczenie i opiekę. Społeczeństwa krajów zachodnich, ogarnięte epidemią hedonizmu i erotomanii wymierają.

Jak Leczyć erotomanię

W Stanach Zjednoczonych od kilkudziesięciu lat istnieją grupy terapeutyczne Sex Addicts Anonynwus, działające na wzór anonimowych alkoholików. Natomiast w Polsce od 1993 r. działają grupy Anonimowych Erotomanów. Informacje o leczeniu i grupach AE w Polsce można uzyskać pisząc na adres:
Wspólnota Augustyńska AE, ul. Dominikańska 2, 02-738 Warszawa

Anonimowi erotomani definiują seksualną trzeźwość zgodnie z nauczaniem Chrystusa. Dla nich każde seksualne działanie poza heteroseksualnym małżeństwem jest przekreśleniem trzeźwości i znakiem uzależnienia.

Nie wolno nigdy tracić nadziei na całkowite uleczenie. Najpierw trzeba uznać swoją bezsilność, że sam sobie z tą chorobą nie dasz rady. W całej szczerości stawaj każdego dnia przed Chrystusem i módl się sercem. Jak najczęściej spowiadaj się i przyjmuj Eucharystię. Tylko Pan Jezus może wyrwać Cię z erotycznego zniewolenia, ale trzeba zachować cierpliwość i dać Jezusowi czas na leczenie. Mogą to być tygodnie, miesiące lub lata. Nie zniechęcaj się upadkami. Jezus jest zawsze z Tobą. Wtedy kiedy upadasz, Jezus upada razem z Tobą, aby Cię podnieść. Pan Jezus nigdy nie przestanie kochać i leczyć naszych poranionych i zniewolonych serc. Jednego tylko od nas pragnie, abyśmy Mu do końca, zawsze ufali. Poprzez św. Faustynę Pan Jezus mówi: jestem miłosierdziem samym dla duszy skruszonej. Największa nędza duszy nie zapala Mnie gniewem, ale się wzrusza serce moje dla niej miłosierdziem wielkim (Dz 1739). Dlatego nigdy się nie załamujcie. Jezus jest najlepszym terapeutą, dajcie Mu tylko czas, aby Was mógł leczyć.

ks. M. Piotrowski

Publikacja za zgodą redakcji
Miłujcie się!, nr 9-10/2001

Wasze komentarze:
kelpie: 09.04.2017, 16:45
czemu nie da sie doadac komentarza
misiej: 07.01.2017, 18:53
Erotomania a seksoholizm to w formalnym znaczeniu zupełnie dwa inne pojęcia. Artykuł nie rzetelny
waligóra: 22.12.2016, 02:22
Posse dla Księdza w kosciele na oczach Boga.
tur: 02.12.2016, 16:11
mam 50 i jestem to dopiero przewalone
erotomanka: 11.11.2016, 19:11
Jestem uzależnona od miłości, seksu, erotyki itd.Całe moje życie podporządkowane było sferze seksualnej. Ja nazywałam to "szukaniem miłości". Zmieniałam partnerów, zawierałam związki małżeńskie, bawiłam się ludźmi, wykorzystywałam ich, tylko po to by zaspokoić swoje egoistyczne pragnienia. Od przeszło roku żyję w związku w seksualnej abstynencji. To najtudnejszy czas mojego życia. Cierpenia i ból niebotyczny. Dopiero teraz widzę, jak silne jest to uzależnienie. Co mi pomaga? Modlitwa,Eucharystia,częsta spowiedź, a także Msze Św. z modlitwą uzdrowienia. W Skrzatuszu koło Piły jest Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej, gdzie według poroctwa właśnie tam uzdrawiane będą wszelkie choroby i zaburzenia zwązane z seksualnością. Te cudowne msze odbywają się w ostatną sobotę każdego miesiąca. Przewodniczy im egzorcysta ks.Antoni Zieliński. Na terenie Sanktuarium wytrysnęło również źródełko z cudowną, uzdrawiającą wodą. Zapraszam wszystkich cierpiących, aby choć raz przyjechali do Skrzatusza. Sami sobie z tym nie poradzimy, ale dla Boga nie ma nic niemożliwego. Pozdrawiam wszystkich i życzę Bożego błogosławieństwa. Amen.
db: 10.08.2016, 16:57
Potrzeba nam dużo się modlić i ufać Bogu, że będzie z nami-zapraszać Go też do serca i do życia całego. Spowiedź częsta (św. Jan Paweł II przychodził do Chrystusa do konfesjonału co tydzień) sam też polecam, nawet gdy będziesz się czuć źle po-tu nie chodzi w pierwszym rzędzie o uczucia ale o więź z Jezusem i walkę z nim o dobro w sobie i dookoła Wytrwałości bracia i siostry. Pan blisko jest :)
db: 10.08.2016, 16:52
Uwaga co proponuje użytkownik Bonzaj piszący komentarz z dn. 15.06.2014, 14:33. Dla chrześcijan jest to nie do pogodzenia ponieważ kieruje się on literaturą np. Osho który jest hinduistą. Nie da się dwom Panom służyć jak mówił Pan Jezus. Ostrzegam pod względami zagorżeń duchowych i wyznawanej naszej wiary chrześcijańsko katolickiej. Pozornie wydaje się tak, że mówi on ogólnikami ale filozofia nie do pogodzenia bo to filozofia wschodu. Pozdrawiam + Ani nie dawajcie miejsca diabłu Ef 4 , 27
leja: 04.11.2015, 22:09
Właśnie rozwiodłam się z mężem erotomanem, jego zdrady były nie do zniesienia. Jest mi znacznie, znacznie lżej żyć samej, a jednak mam wyrzuty sumienia, że ja chrześcijanka ,odtrąciłam człowieka zniewolonego przez szatana, człowieka chorego
konwalia: 20.02.2015, 15:39
To że nie popełniamy grzechu samogwałtu jest ŁASKĄ od samego Boga i Pan Bóg pomoże nam wytrwac w ŁASCE UŚWIĘCAJĄCEJ gdy będziemy go o to pokornie prosic. Zawsze w chwilach pokus mówię do Niego: "Panie Jezu daj mi na tyle ŁASKI abym nie popełniła dzisiaj grzechu ciężkiego" To działa. Sprawdzone.
Szymon: 18.02.2015, 23:52
Hej. Sporo tu zwierzeń i osobistych przeżyć. Sam jestem erotomanem i mogę tylko powiedzieć ze jest to najsilniejsze uzaleznienie, zaprojektowana choroba... Ale można odnieść sukces w walce z tym uzależnieniem. Nie samemu i nie w walce a w wojnie, w wojnie totalnej o to aby każdego dnia być 'trzezwym'
Anonim: 04.02.2015, 09:40
Prosze was o jedno nauczmy sie modlic jedni za drugich, piszac tu wiemy ze mamy problem przezywamy to samo. Ja z tym probowałem walczyc swiadomie ok. 7 lat. To co sie działo z moja psychika bez seksualnego haju mozna nazwac piekłem na ziemi. Jestem w tym bagnie od 21 lat a zaczelo sie wieku 12 lat "tylko"!!!! od ciekawosci zwiazanej z onanizmem. Myslałem ze odkrylem cos czego inni nie znaja cos wspaniałego nie wiedziałem w co sie pcham. Dzis jestem przewrazliwionym neurotykiem, samotnym człowiekiem bojacym sie zycia i odpowiedzialnosci> pisze to tylko po to by was prosic zastanówcie sie w co sie pchacie. Potem moze byc za pozno. W chwilach gdy tylko czujecie pokuse mówcie Jezu należe do Ciebie i samemu nic nie mogę. Niech Bóg oswieci nasze umysły . Amen
krzychu: 09.09.2014, 15:19
Mam z tym problem wielki Modle sie czesto ale i tak do tego gowna wracam mialem calkiem fajna firme znaczy mam ale przez moje uzaleznienie mam problemy Nie potrafie skupic sie na najwazniejszym Jest ciezko mysle ze mnie rozumiecie Pozdrawiam
Bonzaj: 15.06.2014, 14:33
Faktycznie życie z seksoholikiem może być przejeba.... Jednakże seksoholizm jest uleczalny! Ja wyzdrowiałem. Jestem trzeźwym seksoholikiem. Co więcej osoby, które wygrały z nałogiem są znacznie wrażliwsze i są lepszymi partnerami życiowymi. Pytanie czy Ty chcesz o to walczyć? Aby pomagać innym i dzielić się z innymi - sposobami jak wygrać - założyłem stronę: http://seksoholizm-terapia.pl Ja wierzę, że może się udać! A Ty? Bonzaj,
bonawentura09: 17.02.2014, 11:01
Mam 25 lat jestem erotomanem. jednak przy pomocy modlitwy udało mi się podjąć z nią walkę.kiedyś byłem uzależniony od masturbacji. dosyć długo udało mi się zachowywać wstrzemiężliwość .jednak wczoraj jeden raz upadłem czuję się podle.
jarek: 23.01.2014, 00:04
dziękuje za wszystkie komentarze pomogły mi lepiej zobaczyć swój stan od kilku lat staram się uwolnić od zniewolenia
Piotr: 18.01.2014, 12:51
Witam. Ja również jestem uzależniony od seksu, szukam terapii grupowej aby się leczyć, czy ktoś może polecić jakieś miejsce?
uzalezniony: 08.12.2013, 12:51
Jestem uzalezniony od seksu od 13 lat, teraz jestem w trakcie leczenia. Chetnie porozmawiam z osobami dotkniętymi tym problemem. Podzielę się swoją historią i metodami wychodzenia z nałogu. Moje gg: 49001605.
kk: 04.01.2013, 19:04
Ja rowniez mam problem z tym uzaleznieniem...tylko Pan Bog moze nas uratowac. Nie tracmy wiary, pamietajcie: wszystko nam wolno ale nie wszystko przynosi nam korzysc. Modlmy sie za siebie nawzajem az w koncu wygramy z szatanem!
przeciw diablu: 03.11.2012, 13:39
czesc mam 24 lata i rowniez sobie zdalem sprawe ze jestem juz od wielu lat uzalezniony od pornografi i masturbacji od niecalego roku zaczalem walke z nalogiem ale wciaz nie udalo mi sie z tym wygrac. samemu nie potrafie sobie odmowic filmu porno chociaz naprawde bardzo chce ale gdy jestem sam w domu i staram sie tego nie robic przychodzi taki moment ze o niczym innym nie potrafie myslec. pornografia zmienila moj charkter i psychike chyba juz jestem na ostatnim etapie uzaleznienia bo zaczalem myslec wdrazaniu w zycie swoich erotycznych chorych doznan. dlatego chorych bo zaczolem o swojej dziewczynie myslec jak o prostytutce podnieca mnie mysl ze oddaje sie innemu na moich oczach czesto fantazjowalem na ten temat podczas seksu az wkoncu przyszedl momet ze niewytrzymalem i powiedzialem o tym dziewczynie ze chcialbym zeby byl jeszcze facet ktory ja ze mna zadowala bylo to podczas seksu i w tym momecie ona powiedziala zebym skonczyl oczywiscie sie na to nie zgodzila i juz wiecej nie rozmawialismy na ten temat ja poczulem sie jak ostatni kretyn a ona z pewnoscia wykorzystana i bardzo zraniona. przez to prawie zawsze podczas seksu ona czuje sie jakbym ja tylko wykorzystywal i traktowal jako przedmiot co w sumie jest czasem prawda. przez pornografie mam skrzywiona psychike staje sie zlym czlowiekiem i za kazdym razem jak to robie oddalam sie od boga i czuje sie nieszczesliwy przez to ze masturbuje sie kilka razy dziennie zauarzylem ze zmniejsza sie moj poziom testosteronu przez co nic mi sie niechce jestem ospaly i bez zycia jestem niespokojny wewnetrznie i nie raz odechciewa mi sie zyc.przez to ze nieraz zajmuje mi to duzo czasu nie robie nic w domu nie spedzam czasu ze znajomymi i wplywa to na moje wyniki w sporcie. Czytalem ze to wlasnie szatan kusi nas przez dotyk np;[masturbacja]wzrok np[pornografia] i wyobraznia np[moja chora fantazja ] jak narazie znalazlem jedyny sposob na wzrok czyli pornografie to przez zablokowanie stron internetowych z pornografia programem typu ''beniamim'' juz nie ogladam pornografi okolo 1 miesiac co jest moim rekordem zyciowym ale niestety jeszcze sobie nie potrafie poradzic z pokusa wyobrazni i dotyku niechcety wciaz u mnie w zyciu wygrywa szatan ostatnio wszedlem na czat i fantazjowalem z inymi na temat mojej dziewczyny ona sie zorientowala ze czatowlem i znowu ja skrzywdzilem kolejny raz jestesmy pokluceni i nasz zwiazek sie sypie przezemnie. pisze to zebyscie zrozumieli na moim przykladzie jak pornografia czyli mechanizm szatana potrafi rujnowac czlowiekowi zycie jedyne slowa ktore mi czasem pomagaja to ''boze bron mnieod wszystkiego zlego i zaprowadz mnie do zywota wiecznego amen ''
:\: 19.04.2012, 12:58
Ja niestety tez mam problem udało mi się wytrzymac styczen i luty w marcu chyba 5 krotnie sie masturbowalem... w kwietniu bylo dobrze przez 18 dni bez nalogu a pozniej kumulacja 3 krotnie podczas 2 dni.... Nie wiem jak walczyc z uczuciem głodu sam się nakręcam... czytałem że chodzi o wydzielające się endorfiny zauważyłem że jak zjemcoś (ale nie słodkie i nie cole) to mam mniejszą ochotę również po sporcie mam mniejszą ochotę ... Postaram się teraz przed każdą ochotą przebiec kilometr zobaczymy czy się uda ...
(1) [2] [3]

Autor

Treść

Poprzednia[ Powrót ]Następna

[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej