Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Playboy

"Playboy" - oznacza "bawiący się chłopiec". "Play boy" - baw się chłopcze, chłopczyku. "Playboy" pisane razem jest zbitką wyrazów stanowiącą nowy wyraz, którego znaczenie jest gdzieś pomiędzy powyżej wymienionymi. Tytuł "Playboy" określa swych adresatów: bawiących się chłopców, i zachęca: baw się chłopcze! Czasopismo "Playboy" zaprasza mężczyzn, którzy czują się chłopcami (a więc niedorozwiniętych) do zabawy na terenie "seksu" (czyli płciowości). Trzeba w tym miejscu dodać, że mężczyźni są wzrokowcami i właśnie przez wzrok dociera do nich najwięcej bodźców o charakterze seksualnym. Zabawa zaczyna się od oglądania profesjonalnie spreparowanych zdjęć, mających na celu wywołanie podniecenia seksualnego u "oglądacza". Oczywiście, wywołane podniecenie domaga się rozładowania. Rozładowanie zbudowanego podniecenia pociąga za sobą automatyczną przyjemność przeżywaną przez "oglądacza". Sposoby rozładowania zbudowanego sztucznie podniecenia bywaj ą różne: od "niewinnego" w pojedynkę, przez przedmiotowe "używanie" żon, aż do gwałtów i innych przestępstw na tle seksualnym, niosących drastyczną krzywdę drugiemu człowiekowi...

Znamienne jest, że zaproszenie do zabawy nie zawiera ani ostrzeżenia, ani nawet informacji, że zabawa - ta może (a ściślej mówiąc - musi) nieść za sobą poważne konsekwencje. Zasadniczą konsekwencją jest deformacja osobowości przez wyrwanie przeżywania przyjemności seksualnej z jej właściwego (naturalnego) kontekstu i utrwalenie złego stereotypu jej przeżywania. Bowiem przyjemność seksualna przeżywana w oderwaniu od prawidłowych warunków jest nienaturalna i szkodliwa dla osób i ich relacji. Działania sprzeczne z naturą (np. złożenie nasienia w innym miejscu niż pochwa) zasługują na miano wynaturzonych. Po czasie dochodzi do uzależnienia od konieczności przeżycia przyjemności seksualnej. Producentom o to właśnie chodzi, ponieważ uzależniony staje się najlepszym - bo stałym, klientem. W efekcie tego cierpią małżeństwa, którym (delikatnie mówiąc) więź seksualna "się nie układa" i szerzą się pozamałżeńskie, czysto "rozrywkowe" kontakty seksualne. Część z nich "tylko" niszczy, degraduje osobowość uczestników zabawy, inne narażają na śmierć poczęte dziecko - nieplanowany owoc, inne wreszcie mają wyraźne znamiona przestępczości (gwałty, kontakty z nieletnimi...). Powstaje (retoryczne niestety) pytanie: dlaczego działania ewidentnie szkodliwe społecznie nie są prawnie zakazane?

Naturalnym kontekstem przeżycia przyjemności seksualnej jest zjednoczenie narządów rozrodczych dwojga osób: mężczyzny i kobiety. Naturalną konsekwencją przeżywania takiej przyjemności jest możliwość poczęcia dziecka. Tak więc zgodnie z naturą rzeczy, przyjemność seksualna powinna być zarezerwowana dla pary damsko-męskiej, gotowej przyjąć poczęte dziecko, czyli dla otwartego na życie małżeństwa. (Otwartego na życie, czyli gotowego przyjąć każde poczęte, nawet nieplanowane dziecko.) Tylko wówczas przyjemność jest zgodna z naturą człowieka, jest dla niego pożyteczna i dobra w skutkach. Może być budująca, a także rozwojowa dla osób i ich relacji małżeńskiej.

Popatrzmy na mężczyznę - produkt "playboya". Początkiem było "niewinne" oglądanie trochę porozbieranych l kobiet celem uzyskania przyjemności seksualnej. Działania takie niosą ze sobą całą gamę negatywnych konsekwencji. Mężczyzna, który nie jest panem swego wzroku, gubi się wobec agresywnych, niemalże wszechobecnych bodźców wzrokowych. Powszechnie mężczyźni, którzy weszli w rolę "oglądacza" mają poważne kłopoty ze swą płciowością. Wymienię tylko niektóre z nich: sięganie po twardszą pornografię, masturbacja, kłopoty we współżyciu małżeńskim (m.in. zbyt szybka reakcja, frustracje z tytułu niespełniających się, wybujałych wyobrażeń, z porównywania żony do modelek ze zdjęć), przedmiotowe traktowanie żony, zdrady, rozpady małżeństw, trudności z akceptacją swej płodności, odrzucanie własnego poczętego dziecka, zmuszanie do aborcji i wreszcie impotencja, której głównym źródłem jest... lęk przed impotencją.

Mężczyzna, dla którego celem życia stało się zażywanie przyjemności seksualnej, boi się tylko jednego. Że ON nie będzie mógł! Co robi? Nie reagując już na słabe bodźce, dostarcza sobie coraz silniejszych by przekonać się, że jego organizm jeszcze reaguje. Aż wreszcie... zabraknie bodźców, już nic go "nie bierze". Wypalił się... Tak więc - baw się chłopcze!?

P.S. Tylko "bawiąc się." nie licz na bezkarność, bo to nierozumne, lub mówicie wprost - głupie. Pan Bóg skruszonemu wybacza zawsze, człowiek czasem, lecz natura nigdy.

Jacek Pulikowski

Wasze komentarze:
LaDyLoVe: 13.08.2007, 23:45
Hmmm... ciekawe rzeczy mówicie... ja nie wierze w "Boga" i szkoda mi Was- ludzi którzy ograniczają się przez te całe przykazania... Gdzieś na tej stronie pisało o nienaturaności nasienia w innym miejscu niż pochwa, lecz czy naturalne jest np. życie w celibacie? Nie po to natura nas obdarzyła popędem płciowym byśmy powstrzymywali się od pewnych rzeczy (jednak oczywiście nie popieram gwałtów i seksu bez miłości, według mnie seks ma być dowodem miłości) lecz nie rozumiem również dlaczego Wy- wierzący musicie mieć Waszą miłość na papierku ... Pozdrawiam PS. moim komentarzem nie chciałam nikogo urazić i przepraszam jeżeli ktoś poczuł się urażony...
ANIOL: 24.06.2007, 21:03
JEST WIELE NASLADOWCOW NIEKTURZY Z NICH UDAJA KAPLANOW ALE CHOC NIMI SA PO CICHACZU IDA INNYMI SCIEZKAMI ....
:p: 18.06.2007, 22:01
A po drugie troche wiary - na świecie są jeszcze kurtularni męzczyzni (może żyjesz w jakiejś dzielnicy w której sa sami "tacy chłopcy") Owszem moi koledzy maja problemy z dojrzewaniem , ale nie mysla o współrzyciu przedmałżenskim i nie ogladaja pornoli. Wiem że ogólna sytuacja wprawia w pesymizm ale - W IMIE PRZESZŁYCH I PRZYSZŁYCH LAT, RATUJMY SWIAT
:p: 18.06.2007, 21:54
Widze WE że masz nieco wygurowane podejście do mełżczyzn. Tak samo jak bym mógł osądzic kobiety że obmawiają się na wzajem za plecami. A przeciez ani jedno ani drugie nie jest prawdą. Każdy chłopak któremu choć troche zależy na swoim życiu ( i innych) zwalcza swój popęd (Tak Bog stworzył świat, nie ma co, lecz problem nie tkwi w samym popędzie lecz w tym jak jest wykorzystywany) Nie będe używał niewiadomo jakich argumentów aby bronic mężczyzn, ale dam ci jeden , moim zdaniem mocny - Bóg przeznaczył mężczyzne do życia wiecznego (kobiete też:)) - jest to dowód miłości i jeśli on kocha mężczyzn ty tez powinnas jako swoich braci NIE SĄDZCIE A NIE BĘDZIECIE SĄDZENI - tylko bóg zna całą prawdę
We: 30.05.2007, 13:17
Facieci zawsze mysla tylko o jednym... Tylko seks i bladyny im w glowie!!!!A sa inne wartosci na tym swiecie... Malo ktory chlopak nie oczekuje od kobiety tego by mu sie oddala...przed zawarciem zwiazku malzenskiego... LUDZIE ZASTANOWcIE SIE!!!!!!!!!!!!
Khorne: 17.05.2007, 23:59
"Powstaje (retoryczne niestety) pytanie: dlaczego działania ewidentnie szkodliwe społecznie nie są prawnie zakazane?" A to z tego powodu, że Polska nie jest państwem wyznaniowym i odróźnia się katechizm od konstytucji. I bardzo dobrze.
ona: 04.05.2007, 22:16
Faceci! Dawajcie przykład swoim postępowaniem. Nawet nie wiecie ilu z Was myśli tak samo, tylko wstydzi się do tego przyznać. Tylko Bóg może dać wiarę, jednak Ty możesz dać świadectwo! Będę się za Was modlić! :)
Nastusia: 02.05.2007, 17:05
Wielu moich znajomych czyta Playboya czy CKM :( szkoda tylko, że nie zdają sobie sprawy z konsekwencji :(
somebody: 21.03.2007, 22:49
Problemem jest to że jesteśmy marionetkami na tym dziwnym świecie. Wszyscy wkoło robią nam wodę z mózgu. Boimy się być inni. Zawsze patrzymy się na innych. ** Co jest głupie i bezsensu.** W końcu Bóg dał nam intuicję,mózg i wolną wolę. ****Trzeba tego używać. **** Nie wiem co się dzieje z człowiekiem po śmierci. Ale jestem pewien że to co robimy teraz ma bezpośredni wpływ na co to co będzie potem. I na koniec coś takiego przyszło mi do głowy: ----------------------------- Bóg pyta się Pana Kowalskiego co ma na usprawiedliwienie swojego życia ziemskiego. -A on odpowiada: Boże żyłem w 21 wieku. Telewizor, internet. Pornole w necie, w telewizorze, wszędzie. -Coś jeszcze. A i w Polsce żyłem. Beznadziejna władza, bezrobocie,tradycje alkoholowe no sam Bóg wie... -nie wiem ..........(sami se skończe i morał wymyślcie) -------------------------------------------------------- Jedynym złudzeniem jest to że człowiek ma ograniczenia.
smesna: 06.02.2007, 14:44
Szokujący jest fakt , iż coraz młodsi zaczynają współżyć przedmałżeńsko nawet 15 latki, używanie tabletek antykoncepcyjnych i prezerwatyw jest dla nich "ucieczką" od niechcianej ciązy-ta właśnie ucieczka jest ucieczką od obowiązków a współżycie przedmałżeńskie początkiem wciągającego bagna-destrukcji osobowości i traktowaniem drugiej osoby jako przedmiot "rozładowania się". Strzeżcie się PORNOGRAFIA---> MASTURBACJA--->WSPÓŁŻYCIE PRZEDMAŁŻEŃSKIE....Dno płacz i zgrzytanie zębów....chyba nie chcesz , żeby tak wyglądało Twoje życie, prawda?!
banio: 05.02.2007, 18:00
Choć uświadomiłem sobie, że jestem właściwie uzależniony to itak mnie cieszy to, że chcę walczyć z tym. Idzie mi coraz lepiej, a nagłębszym pragnieniem jest dla mnie zachować czystość aż do ślubu. Wierzę, że mi się uda bo bardzo tego pragnę i nie chce żeby seks przesłonił mi prawdziwą miłość i wartość kobiety.
Pol.: 04.02.2007, 22:18
Pamiętam słowa mojej Mamy, aby unikac grzechu, bo grzech jest mściwy. Niszczy każdego, kto go popełnia. Tłumaczyłem sobie, że to nie może byc złe, skoro daje tyle przyjemności. Dziś mam prawie 50 lat. Na kobiety zawsze patrzyłem poprzez pryzmat :seksowna- do kitu, ale biust, co za nogi, ale pupa!! Nie widziałem, że jest cos takiego jak twarz, osobowość, charakter, co też jest częścią kobiety. Z czasem uświadomiłem sobie, że tak ukształtowała mnie literatura "Świerszczyków". Moją żonę postrzegałem tylko jako źródło przyjemności. Dziś moje małżeństwo wisi na włosku, żona ma mnie dość, ja mam dość jej biadolenia, że dla mnie liczył się tylko seks. Moi rodzice kochali się do późnej starości, po śmierci Taty moja Mama bardzo za nim tęskniła. Kiedyś mi powiedziała, że seks nigdy nie był na pierwszym miejscu w ich zyciu. Po trzech latach poszła do "baćki" jak ze wschodnia mawiała o Ojcu. Ich milość była inna. Ich pokolenie nie znało bagna "Playboya", prezerwatyw itd. Ja poszedłem inną drogą i dziś czuję się oszukany,zdradzony i potwornie samotny. A miało byc tak pięknie.... Uczcie się chłopcy na moim przykładzie, że pornografia zabija więź, wymusza współżycie, które druga strona odbiera jak gwałt !!! Ten żal wybuchł z tak potworną siłą, że nie ponaję swojej żony. Od pół roku nie żyjemy ze sobą a każdy gest czułości odbirany jest przez Żonę jak próba gwałtu. Co będzie dalej - nie wiem. Boję się, że oddalamy się od siebie i że to już jest początek końca.... NIE TAK MIAŁO BYĆ!!! Chce mi się wyć... Grzech jest mściwy, powraca teraz jak echo dźwięk słów mojej Mamy... Szkoda, że tak późno to zrozumiałem.
xxxx: 30.01.2007, 14:59
popieram ustawe o zabronieniu pornografii
mateo: 28.01.2007, 13:21
mam 16 lat i codziennie nawet pare razy dnia to przychodzi ze musze to zrobic sam z soba myslac niewiem sam o czym byle zaspokpoic swoje potrzeby ale to zle czemu tak jest boze pomoiz mi walczyc o czystosc..
czytelnik niestety: 31.12.2006, 15:24
Sam kiedys to czytalem i podobalo mi sie. Uleglem propagahdzie tego pisma iz to jest sztuka, ze kazdy to robi to nie jest nic zlego a wrecz przecownie to sama przyjemnosc--- nic z tych rzeczy to wciaga i powoduje ze kobieta staje sie tylko przedmiotem do ogladania jak znaczek pocztowy, a w rzeczywistosci jest zupelnie inaczej bo kobieta jak i mezczyzna nie sa doskonali w swej cielesnosci, ktos ma duzy nos odstajace uszy czy troche sadelka czyli tak jak kazdy. to pisamo zakrzywia obraz swiata. Zawsze zastanawialo mnie takie stwierdzenie tam zapisane "mamy juz 5mln czytelnikow wiec opor nie ma sensu" zdanie jest naprawde okropne Opor ma sens i nie warto w to wchodzic Pozdrawiam
Lost: 19.12.2006, 13:51
Uwarza że pleyboy je idiotycznym czasopismem i iwerzę rze kiedyś go zlikwiduja bo działa on negatywnie na dzieci nie;etnich
Siney: 10.12.2006, 17:57
Nigdy nie jest za późno, aby to wszystko zostawić, ale trzeba wiedzieć, że chce się to zrobić. Zgadzam się - pornografia jest wszędzie! To, co kiedyś było szokujące i bulwersujące, dziś jest normalne i codzienne... Nie wiem, co będzie za 10 lat, ale już zaczynam się bać...
Dawid: 04.12.2006, 22:10
Jestem juz w bardzo zaawansowanym stadium uzaleznienia od grzechu samogwaltu i pornografi, mimo ze staram sie walczyc, to powraca ze zdwojona sila, nie trace nadzieii, wiem ze mi sie uda powrocic do czystosci, wiem ze jeszcze bede z siebie zadowolony...
stokrotka: 02.11.2006, 02:04
chyba mało jest osób, które na takie strony jak ta wchodzą. to juz inne czasy. zamiast przeczytać coś wartościowego to wolą grać i oglądać... nie powiem co :/ :(
mam dość!!!!!: 30.10.2006, 01:52
mam dość seksu, wyłuzdania, erotyzmu, demoralizowania mnie i moich najbliższych na każdym kroku!!!!!!!!!!!!! nawet nie potrzeba wychodzić z domu! wystarzy telewizor włączyć i już gołe tyłki i biusty zachęcają do grzechu!! a potem buzują hormony i ciągle słyszy się o gwałtach (coraz młodsi) nie chce na to patrzeć ale nie da się bo musiała bym wydłubać sobie oczy!!! to jest wszędzie!! RATUNKUUUUUUUUU
[1] (2) [3]

Autor

Treść

Poprzednia[ Powrót ]Następna

[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej