Rozwa¿ania Mi³o¶æ Modlitwy Czytelnia ¬róde³ko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Pere³ki

Skromno¶æ

Przejecha³em ostatnio autobusem prawie ca³± Europê wszerz: Czechy. Austriê, W³ochy, Francjê, Hiszpaniê. Portugaliê. Stwierdzam, ¿e tylko w Polsce stoj± przy drogach panie oferuj±ce us³ugi seksualne... Wyprzedzili¶my Zachód! Znacznie! Gdzie¿ ³atwiej ni¿ w Polsce spotkaæ siê z prostytucj±? Wybrali¶my - mówi±c na marginesie -w kwestii prostytucji niemieck± drogê, tzn. akceptowanie jej przez pañstwo, a nie amerykañsk± czy szwedzk±, gdzie prawo karze prostytucjê. Jakie s± tego owoce?... Na przyk³ad w szkole, z któr± mam kontakt, uczniowie bez wiêkszego skrêpowania mówi±, gdzie mo¿na spotkaæ prostytutki i za jak± us³ugê ile bior±. Nie wiem, ile w tym pozy, ale nie mam w±tpliwo¶ci, ¿e ch³opaka w okresie dojrzewania (i nie tylko jego) ³atwo doprowadziæ do upadków, których skutki bêd± odczuwalne przez ca³e ¿ycie. Jeszcze raz okazuje siê, ¿e liberalizm jest ideologi± barbarzyñska, choæ g³osi tak szczytne has³a.

Wróæmy jednak do tematu. Po czym poznaæ, ¿e przy drodze stoi prostytutka a nie zwyk³a autostopowiczka?... Poznaæ to - ka¿dy powie - przede wszystkim po ubiorze! Ubiór: bardzo krótka sukienka albo szorty, bluzka z du¿ym dekoltem itp. ¶wiadcz±c tym, ¿e gotowa jest na wszystko, czego "klient" zapragnie. Sposób ubierania siê jest pewnym jêzykiem, komunikuje co¶, wzbudza okre¶lone my¶li i emocje. Nie chodzi zreszt± tylko o wy¿ej wspomniany przypadek.

Prostytutki ubieraj± siê - powiemy - nieskromnie, poniewa¿ wiedz±, ¿e obna¿aj±c swoje cia³o wzbudzaj± w mê¿czyznach po¿±danie, o co im w³a¶nie chodzi. Ods³aniaj±c swoje cia³o, kobieta wywo³uje po¿±danie... Jak¿e oczywisty to fakt! A tymczasem zadziwiaj±ce i zdumiewaj±ce, ¿e dziewczêta - mówiê ju¿ teraz o tych porz±dnych - zdaj± siê (wiele z nich w ka¿dym razie) zupe³nie sobie tego nie u¶wiadamiaæ. A mo¿e straci³y ju¿ poczucie wstydliwo¶ci? Mo¿e nie widz± nic z³ego we wzbudzaniu owej po¿±dliwo¶ci? Przez pryzmat po¿±dania traktuje siê kobietê, ni mniej ni wiêcej, jak prostytutkê przedmiotowo, jako ¶rodek do u¶mierzania pobudzonej namiêtno¶ci, zabawkê seksualn±.

"Dyktatorzy mody" (zwróæmy uwagê na s³owo "dyktator") bardzo czêsto - co widaæ na ulicy - chc± ubieraæ m³ode kobiety wg. zasady, któr± stosowa³y wspomniane panie stoj±ce na autostradzie. Zasada brzmi: ods³oniæ jak najwiêcej cia³a. Dziewczêta pos³usznie id± za tym, co dyktuje siê im w kwestii ubioru, zapominaj±c, ¿e s± pryncypia i zasady moralne wy¿sze, niezmienne, których pod ¿adnym pozorem nie wolno po¶wiêciæ dla pró¿no¶ci, popularno¶ci czy fantazji. Nie wolno k³aniaæ siê bo¿kowi mody! Jest granica, której nie mo¿na przekroczyæ, poniewa¿ poza ni±, moda staje siê ruin± w³asnej duszy i dusz innych ludzi.

Po pierwsze: nieskromny ubiór prowadzi do utraty poczucia wstydliwo¶ci u osoby, która go nosi. Wstydliwo¶æ za¶ stoi na stra¿y czysto¶ci. ¦w. Pawe³ pisze: "Podobnie kobiety, w skromnie zdobnym odzieniu, niech siê przyozdabiaj± ze wstydliwo¶ci± i umiarem..." (1 Tm 2, 9). Utrata wstydliwo¶ci jest pierwszym krokiem do nieczysto¶ci.

Po drugie: nieskromny ubiór mo¿e prowadziæ innych nawet do ciê¿kich upadków. Chrystus mówi przecie¿: "Ka¿dy, kto po¿±dliwie patrzy na kobietê, ju¿ siê w swoim sercu dopu¶ci³ z ni± cudzo³óstwa" (Mt 5, 28), a pó¼niej dodaje, dla podkre¶lenia wagi problemu, te dramatyczne s³owa: "Je¶li wiêc prawe oko jest ci powodem do grzechu, wy³up je i odrzuæ od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich cz³onków, ni¿ ¿eby ca³e twoje cia³o mia³o byæ wrzucone do piek³a" (Mt 5,29). Nie znamy g³êbi ludzkiej s³abo¶ci i krucho¶ci, któr± wycisn±³ na ludzkiej naturze grzech Adama. Je¶li nie wolno nam nara¿aæ na niebezpieczeñstwo fizycznego zdrowia innych, o ile¿ bardziej nie wolno tego czyniæ w stosunku do zdrowia czy nawet ¿ycia duszy. "Biada cz³owiekowi, przez którego dokonuje siê zgorszenie" (Mt 18, 7) - ostrzega Chrystus. Gdyby niektóre m³ode kobiety mog³y tylko podejrzewaæ, do jakich pokus i upadków przyczyniaj± siê przez swój sposób ubierania, który beztrosko uwa¿aj± za rzecz ma³o wa¿n±, by³yby, byæ mo¿e zszokowane odpowiedzialno¶ci±, która na nich spoczywa.

Czytamy w opisie ¶mierci mêczeñskiej ¶w. Perpetuy i Felicyty, ¿e w amfiteatrze kartagiñskim ¶w. Fibia Perpetua podrzucona wysoko w górê przez rozw¶cieczone dzikie zwierzêta, kiedy upad³a na ziemiê, najpierw poprawi³a na sobie tunikê. Bardziej by³a przejêta zgorszeniem, które mo¿e wywo³aæ, ni¿ bólem... Czy jej wspó³czesne siostry w wierze znajd± w sobie choæ odrobinê tej skromno¶ci?

Jan Bilewicz

Wasze komentarze:
Olga: 29.06.2008, 12:44
Witam wszystkich, bardzo ciekawy artykó³. Nad t± granica zastanawiam siê od dawna...przeczyta³am komentarze i chce podzieliæ sie swoj± refleksj±. KTo mo¿e tak na prawdê ocenic t± granicê? Gdy rozgl±dam siê np. po osobach w oko³o to my¶lê, ze dwie rózne kobiety w tym samym stroju moga wzbudzaæ ró¿ne odczucia, i tu przepraszam, ale np Kobieta brzydka t³usta itp nie wzbudzi tyle aplausu co piêna zadbana blondynka. (Mo¿e wesz³am na ¶lizgi grunt , ale ³akomstwo jest grzechem, nie bior±c pod uwage chorób- wiêc czy tycie jest wyrazem skromnosi:P )Tak samo uwa¿am , ze piekna zgrabna kobieta bêedzie wzbudza³a porzadanie nawet w mundurku. Oczywi¶cie pomijam tu gorsz±ce stroje- ale w tym przypadku moja babcia doradza najlepiej:). Takze chyba nie ma sensu nad rozczulaniem siê nad granic±, bo chyba bluzka na rami±czka w upa³, nie jest straszna- i lepiej zastanowiæ siê nad klimatyzacj±. Poza tym jetsem zmartwiona, ze to KoBIETY maj± nie kusiæ mê¿czyzn- czy¿by oni nie potrafili zapanowaæ nad w³asnym porzadaniem- to od mezczyzny zalezy czy bedzie siê slini³ nawet na widok ka¿dej islamki, a inny przy rozdekoltowanej kobiecie nie pomy¶li o niczym. Poza tym idac w tym kierunku moze mêzczy¿ni te¿ powinni uwa¿aæ- Mi np, b, podobaj± siê mêskie czarne koszule- ale nie znaczy to, ¿e po¿±dam ka¿dego tak ubranego. pozdrawiam Ps: nie noszê d¿insów, wystajacych stringów, czy ods³onietych pempków:)i s³ucham babci...prawie
Monika: 12.04.2008, 18:34
Ale, S³awku, chcia³am zauwa¿yæ, ¿e potrzeba podobania siê (i to w zasadzie niezale¿nie od p³ci) jest na tyle silna, ¿e czêsto nawet nie do koñca ¶wiadomie mo¿emy prowokowaæ czyje¶ my¶li a nawet zachowania. Zgadzam siê z Tob± - jak najbardziej, ¿e nale¿y siê kierowaæ w³asnymi upodobamniami i gustem. Sama zawsze lubi³am oryginalne, ciekawe rzeczy: zestawienia kolorów, nietypowe rozwi±zania, chwytliwe detale. Jednak istniej± pewne regu³y, by ubiór by³ w dobrym tonie / skromny / przyzwoity / czy nazwijcie to jak wolicie. £atwo mo¿na to sprawdziæ, np. "Nie ubiorê nigdy czego¶, co widz±c u innej osoby, budzi u mnie samej niesmak czy dziwne, niew³a¶ciwe skojarzenia." Osobi¶cie do¶wiadczam, co to znaczy nieustanna walka pomiêdzy moj± u³añsk± fantazj± a potrzeb± skromnego ubioru. Wybieram szaleñstwo w granicach rozs±dku. Staram siê zawsze pamiêtaæ o uczuciach odbiorcy mojego stroju. Pozdrawiam czytaj±cych!
S³awciu: 10.04.2008, 23:57
Problem jest bardzo du¿y i wa¿ny z punktu widzenia seksualno¶ci , po¿±dania i skromno¶ci . Jako zdrowy i normalny facet ( mam 44 lata-"stary pryk") widz±c piekn± i zgrabn± kobietê sk±po odzian± zawsze siê za ni± obejrzê!! Jednak¿e mo¿e jestem nienormalny w obecnym ¶wiecie ow³adniêtym seksualno¶ci± i seksizmem na taki cudowny widok nie odczuwam po¿±dania seksualnego tylko dziêkujê BOGU za stworzenie takich pieknych istot. No nie jestem oczywi¶cie"¶wiêty" czasem najdzie mnie "kud³ata" my¶l. Ale wydaje mi sie ,¿e skromno¶æ tkwi w psychice i silnej woli oraz pracy nad sob± i swoimi s³abo¶ciami. To ,¿e kobiety ubieraj± sie "nieskromnie" wynika z ich natury podobania siê(w ¶wiecie zwierz±t te¿ samiczki s± piêkniejsze od samców) . FACET JEST WZROKOWCEM I BASTA!!.Kobieta ubieraj±c siê wyzywaj±co je¿eli chce siê tylko podobaæ i zwróciæ na siebie uwagê a nie ma na my¶li kuszenia facetów , to uwa¿am ¿e nie pope³nia grzechu ( chcia³bym uspokoiæ Milê nie przejmuj sie tak bardzo swoim strojem wszystko jest w tym co sobie my¶lisz tak siê ubieraj±c). JUSTYNKO chcesz us³yszeæ opinii faceta na swój styl ubierania , uwa¿am gdy nie masz "z³ych" my¶li a ubierasz siê do¶æ swobodnie to wed³ug mnie jest wszystko "spoko".Wszystko tkwi w psychice facetów i w tym co oni sobie wyobra¿aj± w swojej ja¼ni widz±c sk±po odzian± kobietê.To oni pope³niaj± grzech nieczysto¶ci a nie TY. Madziu uwa¿am ,¿e masz w pe³ni racjê . Wygl±d i sposób ubierania ka¿dego z nas wpe³ni zale¿y od nas samych i naszego sumienia . NALE¯Y ZAWSZE CZU¦ "BLUSA". Koñcz±c moj± wypowied¼ chcê swierdziæ,¿e wszystkie "z³e" my¶li wynikaj±ce ze sk±po ubranych kobiet , jest to problem ka¿dego z nas , zarówno kobiet - CO CHC¡ POKAZAÆ I W JAKIM CELU ; a tak¿e mêszczyzn -WIDZ¡ I ZACZYNA PRACOWAÆ WYOBRA¬NIA I RADZ¡ SIÊ POKUSY.
Mila: 02.04.2008, 15:17
Coz argumenty za skrmnym strojem kobiet i mlodych dziewczat wydaja sie byc sluszne.Kazda dziewczyna chce sie podobac ladnie wygladac.Osobiscie lubie mini spodniczki,bluzki z ciekawym dekoldem.Lubie tez bardzo jeansy.Podobam sie sobie w takich strojach i czuje sie atrakcyjna.Nie chce jednak zeby mezczyzni patrzyli na mnie jak na super przedmiot,ktory mowi KUP MNIE.Nie jest wiec latwo podjac decyzje.Zrezygnowac ze swoich dotychczasowych upodoban???Przestac sie nagle ubierac w to co dotychczas lubilam?Trudna decyzja.Czuje sie jednak odpowiedzialna a to jak moga postrzegac mnie mezczyzni.Artykul warty refleksji
Justyna: 17.07.2007, 18:46
W sumie to ciê¿ko cokolwiek na ten temat powiedzieæ. W pewnym stopniu zgadzam siê z Panem, rzeczywi¶cie mê¿czy¼ni maj± problemy z opanowaniem swojego po¿±dania widz±c prawie nag± dziewczynê spaceruj±c± po ulicy. Ale jest gor±co i sama dzi¶ jestem ubrana w spódnicê z do¶æ du¿ym rozporkiem i bluzkê z cieniutkimi rami±czkami. I ca³y czs zastanawiam siê, czy mój strój nie jest zbyt wyzywaj±cy, czy pacjenci przychodz±cy do do mnie nie naj± problemu z opanowaniem swoich my¶li. Szczerze mówi±c chcia³abym, aby kto¶ szczerze mi powiedzia³, czy z mêskiego punktu widzenia mogê siê tak ubieraæ, czy raczej nie. Nie chcia³abym wywo³ywaæ uczucia i my¶li, które nie powinny siê pojawiæ, abym by³a powodem do grzechu. Bardzo czêsto siê nad tym zastanawiam bêd±c w tym ¶rodowisku, gdzie taki strój jest powszechny, po prostu jest codzienno¶ci± i nie wiem, czy przekroczy³am ju¿ t± granicê skromno¶ci czy jeszcze nie.
Magda: 06.05.2007, 22:42
Zgadzam siê z Panem Janem. Moim zdaniem wcale nie mia³ na my¶li, ¿e powinny¶my chodziæ ubrane jak islamskie kobiety - nie popadajmy z jednej skrajno¶ci w drug±. Chodzi o odpowiedni strój do odpowiedniego miejsca. Dla mnie przyzwoity strój oznacza, ¿e do szko³y, pracy czy do ko¶cio³a nie w³o¿ê d¿insów czy spodni biodrówek takich, ¿e jak usi±dê to bedzie widaæ po¶ladki i najlepiej jeszcze miêdzy nimi pasek od stringów, do tego koszulka d³ugo¶ci nad pêpkiem - a tak niestety ubieraj± siê m³ode dziewczyny- i my¶l±, ¿e to elegancko wygl±da. A na pla¿ê nie pójdê jak kobieta islamska, tylko w stroju k±pielowym. I dodam, ¿e wcale nie jestem stara. Mam 28 lat. Cieszy mnie te¿ to, ¿e moje kole¿anki (w wieku ok. 24-30 lat te¿ tak uwa¿aj±), bo ostatnio ubolewa³y¶my nad tym, ¿e ciê¿ko kupiæ eleganckie spodnie...
Tomasz: 24.03.2007, 00:36
ale czy nie jest tak z ubiorem ze niektore kobiety mysla czym wiecej pokaze tym lepiej? Bluzka z duzym dekoltem i wielkie oburzenie ze facet patrzy sie tam...
Milady: 21.01.2007, 00:33
Panie Janie, po pierwsze, prostytutki przy drogach stoj± praktycznie wszêdzie, mo¿e za wyj±tkiem krajów, gdzie jest to zawód taki sam jak inny, legalny. Poza tym, to nie jest wina kobiet, ¿e mê¿czy¼ni patrz±c na nie siê podniecaj±. Taki sposób my¶lenia doprowadzi³ do tego, ¿e islamskie kobiety chodz± okutane szmatami od stóp do g³ów. Na koniec, nie zawsze kobieta ods³aniaj±ca trochê cia³a ma zamiar kogo¶ sprowokowaæ, czê¶ciej jest to chêæ podobania siê samej sobie i cieszenia siê swoim cia³em. Jest to równie¿ spowodowane po prostu brakiem gustu. Niektórym siê wydaje, ¿e im wiêcej z siebie zrzuc±, tym jest to bardziej modne. Czytaj±c Pana wywód mo¿na doj¶æ do przekonania, ¿e dziewczynê zgwa³cono, bo sama siê o to prosi³a nosz±c krótk± spódniczkê, wiêc sama sobie winna.
[1] [2] (3)

Autor

Tre¶æ

Poprzednia[ Powrót ]Nastêpna

[ Strona g³ówna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Mi³o¶æ | Powo³anie | Ma³¿eñstwo | Niep³odno¶æ | Narzeczeñstwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczê¶cia | Dekalog | Psalmy | Pere³ki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatno¶ci | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej