Studnia... (J 6, 30-35) - Czytania

Studnia...

J 6, 30-35 ... "chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu... ...Jam jest chleb życia, kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął, a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie."

Przyrzekłem Twe słowo wypełniać, Nie ulegać pokusom wśród zła. I dla Ciebie swe życie poświecić, Gdy zbawiłeś pewnego mnie dnia. Byłem biednym, samotnym w tym świecie, Beznadziejnym był każdy mój krok. Twoja łaska i krew grzech mój zmyła Zdjęła ciężar gniotących mnie trosk. Ojcze nasz, który jesteś na niebie, i na ziemi i wszędzie Twój duch. Zsyłaj z nieba chleb dla nas codzienny I w miłości swej przebacz nam dług... Boże... przyrzekłam tam, przy łóżku Ani, że zawsze będę z Tobą, że będę kroczyć tylko tą jedyną drogą, że słowo zawsze będę dostrzegała i wprowadzała w me życie. Tak... tylko nie zawsze to wychodziło, zawsze czegoś brakło, czegoś czasami błahego... a może to tylko były przeszkody, przeszkody aby siebie usprawiedliwić, aby zagłuszyć głos mego serca... głos mego sumienia... Chciałam żyć na własny rachunek, kosztem innych, ba nawet kosztem Ciebie. Bo ciągle wmawiałam w siebie: "przecież tyle już wycierpiałam, tyle przeszłam to mi się to należy, że to moje, że mi czegoś się chce bo mam mało...". A tak naprawdę nic mi się nie należało, nic za coś. ... Twą miłość tylko - tylko to mogłam mieć, i to mam. To mi wystarczy aby być, żyć, kochać, przebaczać, czekać, tęsknić... Boże, jesteś dla mnie taki dobry, zapomniałeś moje winy, niedociągnięcia, rozświetliłeś moje mroki dnia, wybaczyłeś moje zwątpienia, moje zbaczanie z drogi... bo Ty kochasz, dla Ciebie jestem dzieckiem spragnionym opieki i miłości rodzicielskiej. Po każdej ucieczce z "domu" witasz mnie otwartymi ramionami, przytulasz mnie do Swego serca ...a ja czuję Jego bicie, czuję życie którym jesteś, jest mi tak ciepło, bezpiecznie, jak kiedyś gdy tuliłam się w ramionach mej mamy. Boże nie pozwól mi abym wysuwała się z Twych ramion, trzymaj mnie mocno, tak bardzo mocno. Ty jesteś jak "studnia wody" , taka głęboka, która nie ma ani końca ani dna, jej woda jest czysta jak łza, taka zimna, że daje w upalny dzień orzeźwienie, nasyca pragnienie, ...daje ŻYCIE. Wody tej nigdy nie braknie, ona nie wysycha... Ty - studnia, a Twa Miłość - woda, jej nie braknie nikomu, ...a ja - wiadro zaczepione na sznurze, które zanurza się w otchłani studni aby zaczerpnąć wody, życiodajnej wody... Boże... W cieniu Twych rąk ukryj proszę mnie... Gdy boję się i wokół mrok, bądź światłem, bądź nadzieją. Wszystkim o czym śnię, głosem w sercu mym. Jak ręka, która trzyma mnie, nad brzegiem nocy brzegiem dni. Bądź jak skrzydła dwa kiedy braknie sił. Chwyć mnie i nieś Niech niebo będzie bliżej. Tak bardzo chcę w ramionach skryć się Twych... Amen Renata Wasze komentarze: Beata: 12.10.2007, 19:58 Niesamowity tekst, wszystko mowi......... wsluchaj sie tylko! justa: 02.10.2007, 22:13 jak zwykle świetne:):):) (1) Autor Treść Nowości św. Ekspedyt Modlitwa do św. Ekspedyta Litania do św. Ekspedyta św. Elfeg św. Leon IX Urodziny jeżyka Jasia Najbardziej popularne Modlitwa o Cud Tajemnica Szczęścia Modlitwy do św. Rity Litania do św. Józefa Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi Godzina Łaski 2023 [ Powrót ]