RóżaRzadko który film polski doczekał się tak wielkiej promocji medialnej i reklamy jak "Róża" Wojciecha Smarzow-skiego, reżysera, który w swoich filmach mierzy się z polską historią najnowszą. Jego filmy "Wesele" i "Dom zły" - znamienne, symboliczne tytuły - przesiąknięte są ziem, przemocą, zbrodnią, złowieszczym alkoholizmem. Tak jakby dla reżysera te cechy były ściśle związane z polskością. Toteż wielu krytyków zachwyca się Smarzowskim za "odważne i bezwzględne rozliczanie się z polskością", co wydaje się oczywistym nadużyciem.W "Róży" jest podobnie. Film został potraktowany jako odważny artystyczny glos w debacie na temat losów Mazurów, którzy po wojnie w rozmaity sposób zmuszeni zostali do wyjazdu do Niemiec. O ten fakt oskarża się Polaków jako takich, a nie konkretne władze komunistyczne. Film został zbyldowany - jak ktoś celnie stwierdził po festiwalu w Gdyni - z samych klisz tematycznych i estetycznych. Tadeusz, młody AK-owiec po powstaniu warszawskim i śmierci żony zamordowanej przez Niemców wyjeżdża na Mazury, aby rozpocząć tam nowe życie. Przypomina więc bohaterów niektórych filmów z lat 60. XX wieku ("Nikt nie wola", "Prawo i pięść"), którzy z rożnych powodów uciekali na Ziemie Odzyskane. Zamieszkuje u młodej Mazurki Róży, wdowy po niemieckim żołnierzu, który zginął w obecności Polaka. Początkowo nieufna Róża przyjmuje Tadeusza pod swój dach. Przechodzi jednak gehennę w momencie wejścia Armii Czerwonej i instalowania władzy komunistycznej. Bohater stara się bronić nieustannie poniżanej i gwałconej kobiety, zupełnie bezbronnej w obliczu czerwonoarmistów, komunistów, UB--owców i zwykłych przesiedleńców z Kresów Wschodnich, którzy też nie okazują jej pomocy. Reżyser filmu nie ma żadnych skrupułów ani hamulców w ukazywaniu dziejącego się wówczas zła. Zdaje się sugerować symetrię win wszystkich aktorów dramatu, zrównuje więc niejako odpowiedzialność za zło, gwałty i wysiedlenia. Miłość Tadeusza i Róży mogłaby jakoś przetrwać, ale oboje nie mogą na tej ziemi zapuścić korzeni. Oglądając ten ponury i dwuznaczny moralnie film nie należy dać się zwieść promocyjnemu szumowi medialnemu. "Róża", Polska, 2011. Reżyseria: Wojciech Smarzowski. Wykonawcy: Agata Kulesza, Marcin Dorociński, Szymon Bobrowski i inni. Dystrybucja: Monolith Films Mirosław Winiarczyk
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |