Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Czego oczekuje mężczyzna?

Wzajemne oczekiwania, czyli kobiecość i męskość w związku

Zaczynając się spotykać kobieta i mężczyzna czegoś od siebie nawzajem oczekują. Z reguły bowiem mamy jakieś swoje wizje i wyobrażenia przyszłego związku. I to jest bardzo pozytywne. Nie wiążemy się przecież z kimkolwiek, tylko poznając się podejmujemy decyzję czy ten ktoś nam odpowiada czy też z jakichś względów nie chcielibyśmy z nim być. Naturalnie czasami nasze oczekiwania są zupełnie nierealne czy mocno wygórowane i bywają przyczyną niemożności znalezienia partnera przez długie lata. Czasem jednak są zbyt małe i nieokreślone, co z kolei grozi wiązaniem się z nieodpowiednimi osobami, byle tylko z kimś być i... narzekaniem, że taki "nieudacznik mi się trafił". W tym artykule spróbujemy odpowiedzieć na pytanie czego nawzajem oczekują od siebie w związku kobieta i mężczyzna, w czym to się przejawia i dlaczego potrzebują oni właśnie tego. Zastanowimy się co jest najważniejsze i bez czego nie można budować wzajemnej relacji. Pokażemy jak oczekiwania jednej strony wpływają na drugą i co zrobić jeśli czegoś nam brakuje. Oczywiście z góry zaznaczamy, że to tylko ogólny zarys potrzeb i oczekiwań obu płci. Każdy człowiek jest bowiem inny. Dlatego poniżej przedstawiamy te oczekiwania i potrzeby, których spełnienie w największym stopniu wpływa na to, by związek był udany.

O kobiecie - czyli czego oczekuje mężczyzna?

Gdy chłopak poznaje dziewczynę, którą jest poważnie zainteresowany (a poważnie to znaczy, że bierze ją pod uwagę jako kandydatkę na żonę, tj. nie zakłada, że na pewno tak będzie ale dopuszcza taką ewentualność i pod tym kątem na nią patrzy) to oczekuje od niej między innymi następujących cech. Tego, że będzie ona miała zasady i szacunek do siebie i niego, że obdarzy go zaufaniem, że będzie go akceptować. Że będzie kobieca, tzn. nie będzie chciała pełnić w związku jego roli tylko wniesie do tego związku ciepło, piękno i dobroć. Że będzie się potrafiła zająć domem. Że będzie mówiła wprost o co jej chodzi a nie kazała mu się domyślać. Także tego, że będzie jego największym doradcą a gdy trzeba zmotywuje go działania.

Mężczyzna oczekuje od kobiety zaufania. Tak jak kobieta oczekuje poczucia bezpieczeństwa tak mężczyzna, aby to poczucie jej zapewnić potrzebuje pewnego kredytu z jej strony, pewnego zawierzenia się jemu i "dania mu szansy". Krótko mówiąc: aby ona mogła dobrze się poczuć musi mu zaufać, np. jeśli jadą samochodem to on chce aby ona mu zaufała, że on bezpiecznie zawiezie ją na miejsce, żeby zaufała jego umiejętnościom i nie dopytywała się (niczym osioł ze "Shreka"): daleko jeszcze?, żeby broń Boże nie pytała czy on wie gdzie jedzie i czy to na pewno ta droga. A już niech jej do głowy nie przyjdzie, żeby ofiarować mu pomoc jeśli on sam o to nie poprosi. Jej pomoc może polegać na zaoferowaniu mu kanapki, odpakowaniu batonika czy rozmasowaniu karku na postoju ale nie pokazywaniu mu na mapie, że którąś drogą byłoby krócej lub lepiej. Oczywiście ten przykład jest może małym uproszczeniem ale chodzi nam o obrazowe pokazanie na czym to polega. To zaufanie ma dotyczyć całokształtu działania mężczyzny: ufności, że on weźmie odpowiedzialność za rodzinę, że wybierze odpowiednią pracę, że tak przeanalizuje warunki kredytu, że będzie on korzystny. Wreszcie, że weźmie on odpowiedzialność za kształt, kierunek związku czy - już w małżeństwie - za poczęte dziecko. No dobrze a co będzie jeśli facet się pomyli? Jeśli faktycznie zabłądzi w drodze albo kurs waluty skoczy i kredyt już nie będzie taki korzystny? Ano wtedy on oczekuje tego, że ona nie będzie robiła mu z tego powodu wymówek. Że przyzna mu prawo do błędu, że nie będzie "a nie mówiłam...". Jeśli ona wie, że on się naprawdę starał to niech mu pozwoli wziąć za skutki sytuacji odpowiedzialność. I to też jest zaufanie. On doskonale wie, że podjął złą decyzję, jemu tego nie trzeba mówić, on bardzo chce to naprawić, ale jeśli od niej usłyszy zrzędzenie a nie słowa wyrozumiałości to mu się odechce i następnym razem faktycznie może jej zostawić decyzję, żeby - w razie niepowodzenia - mieć czyste sumienie. A zatem on oczekuje od niej wyrozumiałości. Oczywiście jeśli takie sytuacje się często powtarzają to należy usiąść i przedyskutować sprawę i być może zmienić taktykę, ale jeśli sporadycznie to należy po prostu "odpuścić", potraktować to z humorem, rozładować napięcie.

Kolejną rzeczą jakiej oczekuje mężczyzna to szacunek. W zasadzie i kobieta i mężczyzna oczekują i powinni darzyć się szacunkiem, u mężczyzny wygląda to jednak trochę inaczej. Dla niego szacunek to pewien rodzaj dumy kobiety, że ma takiego mężczyznę, że on to i to potrafi, że jest taki "męski". Oczekuje akceptacji. Mężczyzna by być z kobietą i by budować zdrowe relacje musi wiedzieć, że się tej kobiecie podoba: zarówno fizycznie nie przeszkadzają jej pewne jego niedoskonałości jak i pod innymi względami. Chodzi o to, by ona była z niego dumna, by nie wstydziła go się, jeśli jest np. niższy od niej lub nie jest tak jak ona wykształcony. On musi czuć się swobodnie, nie może udawać lub żyć w ciągłej obawie, że to co robi może jej się nie spodobać i że zostanie za to skrytykowany. Dlatego oczekuje, że kobieta nie będzie mu zwracała uwagi przy świadkach nawet jak mocno ją czymś zdenerwuje i że nie będzie się "czepiała" drobiazgów. Oczywiście jeśli coś jest denerwujące to można a nawet trzeba porozmawiać, czasem się nawet pokłócić, ale nie wypominać każdego drobiazgu i nie robić problemu z rzeczy nieistotnych. To kolejna kwestia: otwartości i szczerej rozmowy. Jeśli kobietę coś zdenerwuje to mężczyzna oczekuje, że ona z nim otwarcie o tym porozmawia, a nie obrazi się, zamknie w sobie i każe mu się domyślać o co chodzi. Mężczyzna oczekuje, że kobieta nie każe mu się domyślać.

On oczekuje też, że ona go doceni. Jeśli on się napracuje, coś zdobędzie, coś mu wyjdzie i jest tym ucieszony to oczekuje uznania i pochwały. Mężczyznę w ogóle trzeba chwalić: jak dostanie dobrą ocenę, jak coś w pracy osiągnie, jak gola strzeli na meczu, nie mówiąc już o tym gdy kwiatka przyniesie itp. To jest naprawdę ważne - dopinguje go do działania. Jak posprząta w swoim pokoju czy wyniesie śmieci to jak się to zauważy to na drugi raz na pewno to zrobi, inaczej straci motywację. I kolejny punkt - dopingowanie, motywowanie do działania. Chce wiedzieć, że jest komuś potrzebny i potrzebuje bodźca, popchnięcia, a więc kobieta z którą się zwiąże nie może mu "podcinać skrzydeł", wprost przeciwnie - on oczekuje, że kobieta będzie dumna z tego co robi i zmotywuje go do zdobywania coraz wyższych szczytów (oczywiście nie chodzi tu o wpędzanie faceta w pracoholizm czy o stawianie nierealnych wymagań, ale właśnie taki pozytywny doping). Chodzi tu zarówno o podnoszenie kwalifikacji, o zapewnianie, że on da sobie radę z problemem, że potrafi go rozwiązać, że powinien przyjąć awans, bo sobie poradzi jak i drobne rzeczy. Jak powiesz chłopakowi "super, że naprawiłeś ten kontakt" to on będzie dumny i na drugi raz zacznie wymyślać co tu jeszcze usprawnić.

W sferze duchowej mężczyzna oczekuje kobiety o podobnych poglądach. Gdy jest wierzący oczekuje kobiety wierzącej, z zasadami - autentycznymi, a nie w zależności od okoliczności, ale... nie dewotki. Tzn. chodzi o to, żeby była bardziej wierząca niż religijna. Rozumiemy się? Jeśli o zasadach mowa - mężczyzna oczekuje, że kobieta będzie sama siebie szanowała. Że da mu do zrozumienia, że jej zasady, jej czystość ma dla niej znaczenie i nie ugnie się pod żadną presją. To łatwo zauważyć - po sposobie ubierania, mówienia, żartach itp. On się bardzo szybko zorientuje.

Oczekuje wierności. On wiąże się z kobietą i oczekuje od niej - zresztą tak jak ona od niego - wyłączności. Tego, że będzie jego kobietą, później jego żoną i matką wspólnych dzieci.

Wiąże się z nią ponieważ ona "szlifuje" jego życie, dopełnia je, wnosi w jego życie ciepło, piękno, ona jest kimś komu on chce zaimponować, dla kogo może walczyć, kogo może bronić i dla kogo być rycerzem. Ona jest tym dzięki komu on się spełni w swojej męskości, przy kim może ukazać i zrealizować swoje talenty i zalety. Oczywiście kobieta według niego nie ma być jedynie "narzędziem" pomagającym mu w realizacji własnej osoby. On oczywiście uznaje a wręcz oczekuje jej odrębności i szanuje ją, oczekuje, że ona będzie miała własne zainteresowania, hobby, własne zdanie, będzie potrafiła zająć się sobą a nie będzie wciąż uczepiona jego ramienia i nie będzie potrafiła żyć samodzielnie. Że zorganizuje sobie weekend, jeśli on pojedzie na zawody, a nie będzie rozpaczała i wydzwaniała do niego co chwilę jak bardzo się nudzi bez niego. Takich kobiet mężczyźni (w większości) nie lubią. Oczekuje więc, że będzie to osoba zaradna, potrafiąca poradzić sobie w codziennych sytuacjach np. że będzie posługiwała się komputerem, kombinowała jak trafić w obcym mieście do jakiegoś miejsca (oczywiście ona, żeby go dowartościować i docenić jego męski umysł może i powinna prosić go o pomoc, ale chodzi o to, żeby nie robiła z siebie "bezradnej słodkiej blondynki"). Godny pochwały jest fakt, że ona chce się rozwijać zawodowo (oczywiście nie kariera kosztem rodziny ale podnoszenie kwalifikacji owszem), on jest z tego dumny.

Oczekuje, że ona będzie się interesowała jego życiem, tym co on robi, jak mu w pracy idzie, żeby wiedziała czym on się interesuje, jakiej muzyki słucha i jakiemu zespołowi sportowemu kibicuje. Nie musi wiedzieć o co w tym sporcie chodzi ani oglądać z nim meczu ale ucieszyć się kiedy jego drużyna wygra - to po prostu dowód na to, że on ją obchodzi.

Oczywiście jeśli chodzi o takie bardziej przyziemne sprawy to oczekuje, że będzie potrafiła zająć się domem, gotować (nie chodzi tu o mistrzostwa kulinarne, ale o to, żeby potrafiła ugotować obiad), oczekuje opieki nad dziećmi - tego, że będzie chciała mieć dzieci i będzie chciała się nimi zajmować. Chłopak obserwuje swoją dziewczynę w sytuacji z dziećmi i tak ją odbiera w wyobrażeniach o wspólnych dzieciach.

Naturalnie on wcale nie oczekuje, że ona będzie go obsługiwać. On chce się włączać w prace domowe, jego to nawet dowartościuje jak kobieta go poprosi, żeby np. sałatkę zrobił, o opiece nad dziećmi nie wspomnę. Tylko - uwaga drogie panie! - nie każcie mu się domyślać, że chodzi Wam o sałatkę jak stoicie w kuchni przy garnkach i nie wiecie w co ręce wsadzić - POWIEDZCIE MĘŻCZYŹNIE CO MA W TEJ CHWILI ZROBIĆ. I to nie ogólnie: zrób sałatkę, tylko: tu są pomidory i cebula, pokrój to i wymieszaj ze śmietaną. I gdy jest zmęczona i chce by on jej herbatę zrobił to niech mu to powie wprost. On to chętnie zrobi, ale nie każcie mu się tego domyślać.

Zakochany mężczyzna śpiewa kobiecie Mężczyźni niekoniecznie lubią kobiety bardzo "męskie", a to z jednego względu: nie lubią być zdominowani, a takie kobiety mogą podświadomie wywierać na mężczyźnie pewną presję. Taki mężczyzna może czuć, że nie dorówna kobiecie, nie sprosta jej oczekiwaniom, a to dla niego już ogromny dyshonor. On nie może się czuć zdominowany. Nie zniesie jak ona będzie go pouczać w sprawach dotyczących męskich zajęć albo - co już nie daj Boże - wyrwie mu wiertarkę z ręki i sama zacznie dłubać w ścianie. Poczuje się wtedy niepotrzebny a jego poczucie wartości spadnie poniżej zera. Prawdziwy mężczyzna w takiej sytuacji będzie czuł potrzebę dorównania kobiecie, pojawi się rywalizacja. Jego sytuacja w związku będzie zagrożona i pojawi się takie ciśnienie, że albo: nie wytrzyma presji i odejdzie (a później jest zdziwienie, że on przez tyle lat bycia z nią nie mógł się zdecydować na ślub, a nagle poznał inną i po kilku miesiącach się pobrali) albo zostaje rasowym pantoflarzem.

Co więc z "męskimi" kobietami? Jeśli ona potrafi połączyć, wypośrodkować i utrzymać w ryzach wszystkie dziedziny swojego życia, żadnej nie rozwijając kosztem innej i uwaga - nie zatraci swojej kobiecości - to jest szansa na zdrowy związek. Oczywiście on nie będzie zachwycony jak ona zacznie uprawiać boks, ale nie będzie miał nic przeciwko temu (ba, nawet będzie z tego dumny!) jeśli ona będzie dbała o siebie, o swój wygląd, ćwiczyła dla utrzymania sylwetki itp.

No i dochodzimy do wyglądu. Wygląd też jest ważny. Tyle, że nie wygląd plastikowej Barbie - to wbrew pozorom faceta śmieszy - tylko zadbanie. Jak? U każdej kobiety jest inaczej. Chodzi o to, by jej zależało na wyglądzie, by jej zależało, żeby się jemu podobać. Mężczyzna nie szuka piękności, ale sympatycznej dziewczyny, która walczy ze swoimi kompleksami. Facet nie zniesie jak dziewczyna zacznie mu opowiadać, że jest brzydka i gruba w nadziei, że on zaprzeczy. On nie zaprzeczy, on takich rzeczy nie widzi i jeszcze czasem gotów w to uwierzyć. Męski świat jest inny, bardziej dosłowny. Kobieta musi czuć się dobrze sama ze sobą, nawet jak ma kilka kilo więcej albo krzywy zgryz albo jest niska. Jeśli dobrze się czuje we własnej skórze to bije od niej taki wdzięk, że mężczyźnie się spodoba. Ona musi być sobą.

No i jeszcze żeby go nie zagadała na śmierć. Mężczyzna używa słów aby przekazać coś ważnego i nie lubi jak kobieta "paple" bez przerwy, żeby tylko mówić. Byliśmy kiedyś świadkiem takiej scenki. Dziewczyna chciała zrobić wrażenie na chłopaku. Wracali z Wilna do Suwałk, jakieś cztery godziny drogi. Jako, że siedzieli za nami słyszeliśmy piąte przez dziesiąte. Widać było, że dopiero się poznają. I ona całą drogę do Wilna i z powrotem mówiła. Non-stop. Nie dawała mu szansy, by usta otworzył. Nawet my, postronni obserwatorzy wiedzieliśmy w jakie dni jej chomik je żółty ser i w jakiej ilości i co mu jest jak się przeje. Biedny chłopak był coraz bardziej skołowany. Nie wiemy jak potoczyły się ich dalsze losy, ale szczerze mówiąc ja jako kobieta miałam dość jej słowotoku, a co dopiero on.

Dla starszych i "bardziej wtajemniczonych": mężczyzna oczekuje, że kobieta zrozumie jego potrzebę pobycia czasem samemu. Bo mężczyzna jak ma problem to - w przeciwieństwie do kobiety - potrzebuje czasu na samotne znalezienie rozwiązania. Zamyka się wtedy w "jaskini" i chce by kobieta nie dopytywała się dziesięć razy jak mu pomóc i czy na pewno na nią nie jest zły. Nie jest, ale może być jak ona go zacznie z tej jaskini na siłę wyciągać i wymuszać zwierzenia. A zatem on oczekuje, że ona pozwoli mu czasem kilka godzin pobyć samemu i pomyśleć nad czymś.

No i już całkowicie na koniec ważna sprawa odnośnie poznawania się, początków chodzenia. Mężczyzna nie zniesie jak kobieta mu się narzuca, jak pełni "jego rolę" w inicjowaniu znajomości, jak pierwsza proponuje to co on chciał zaproponować, jak pierwsza mówi "kocham". Mężczyzna to zdobywca. To on ma się o dziewczynę starać, on ma zabiegać o jej względy i wcale nie chce by mu to zbyt łatwo przyszło, by ona pchała mu się w ręce. Wręcz przeciwnie: chce trochę o nią powalczyć.

Zobacz także:
[ Czego oczekuje kobieta? ]

Kasia i Tomek

Redakcja portalu



Wasze komentarze:
 Facet: 19.02.2013, 23:29
 dobry artykuł, można się dowiedzieć wielu rzeczy, bo jednak powiem że tak w większości rzeczy jest, to co tu jest napisane, oczywiście dla mnie to oczywiste, bo czytam to co jest tam napisane , jak to facet, ale kobiety mogą mieć problem i przekładać na swoje :D
 el testosteron: 07.01.2013, 12:52
 Prawda jest taka że w młodym wieku mężczyźni zwracają uwagę w największej mierze na fizyczność. A to dlatego że w przeważającej większości nie myślą oni o stałym związku, odpowiada im model forsowany przez media - młody, piękny singiel który przed nadejściem starości musi zasmakować w jak największej ilości kobiet. Dopiero potem pojawia się chęć ustatkowania i szukanie kogoś kto będzie nie tyle dobrą kochanką co bratnią duszą. Co do artykułu to nie twierdzę że szlachetnych, nieegoistyczych, 'wcześnie dorosłych' mężczyzn nie ma. Owszem są, ale teksty w rodzaju 'mężczyzna oczekuje że kobieta nie będzie przejmowała jego roli' uważam za śmieszne. Co to jest to ciepło, ta dobroć, to zajmowanie się domem? Jeśli zdaniem autora to wszystko co kobieta może wnieść do związku to najlepiej jakby sobie kupił jakiegoś robota kuchennego który od czasu do czasu go przytulił. Jaki jest sens tworzenia schematów: 'facet, bezuczuciowy maczo, który zarabia, rządzi i okazjonalnie da prezent swojej pomocy domowej w postaci biednej kobiety'? Albo tekst z drugiego artykułu, tego o kobietach: 'zabieraj ją na spacer w ciekawe miejsca (kobiety to uwielbiają!)' To jest napisane jak jakaś instrukcja obchodzenia się z psem. Ja lubię spacerować i dla mojego związku to są wspaniałe chwile, ale jesli mężczyzna nie lubi spacerów to jest to po prostu oszukiwanie samego siebie i partnerki. Ma z nią iść żeby się lepiej poczuła? Żeby szybciej z odkurzaczem? Ostatnio podobne poglądy prezentował pewien ksiądz na rekolekcjach, uważał że kobiety to są proste organizmy i można je łatwo podejść. A ja stojąc w kościele nie wiedziałem gdzie mam oczy schować...
 *: 02.01.2013, 23:51
 Świetny artykuł. Początkowo podeszłam do niego sceptycznie, ale ponieważ z artykułem o oczekiwaniach kobiety zgadzam się na 100%, zakładam, że autor i tu się nie pomylił. Szczególnie, że większość cech się zgadza. Dziękuję, dał mi dużo do myślenia.
 prawie 40-latek: 18.12.2012, 20:37
 Dobry (sam jestem ZA) lecz 'historyczny" artykuł typu "Bóg, honor, ojczyzna".Z racji swojego stażu po części zgodzę się z Madpablo. Większośc młodych mężczyzn wiąże się z kobietami albo: w normalnym wieku (tradycjonaliści-samce alfa,którzy wymuszają posłuch wśród słabszych), późno (maminsynki-pantoflarze- za wszelka cenę szanujący kobiety albo wcale (single lub homoseksualiści z rozumnego wyboru). Współczesne kobiety po prostu wymagają za dużo dając za mało. Patrząc na wykształcenie Pań w poprzednich postach można w 99,9 % % stwierdzic, że któraś mająca tytuł doktora i kilka fakultetów nie poradzi sobie lub umrze dużo szybciej w niesprzyjających warunkach (np.brak pracy czy KL Auschwitz) niż samiec "najniższej kategorii", który ma umysł LOGICZNY (stały) a nie EMOCJONALNY (zmienny np. pod wpływem okresu). Współczesna "dama" w związku powinna wiedziec "co tygryski w seksie lubią najbardziej" i "wówczas jest szyją, która kręci głową". Pozdrawiam- slawom.
 Ania: 08.12.2012, 13:20
 swietny artykul. Polecam przeczytac, mozna zanalizowac swoje bledy i swojego mezszczyzny
 Madpablo: 08.12.2012, 08:27
 Niestety artykuł jest odrobinę wyidealizowany... w dziejszym świecie niewielu jest mężczyzna o tak szlachetnych oczekiwaniach... choć byłoby pięknie... DROGIE PANIE większość mężczyzn (nie mówię że to dobre) patrzy na Waszą fizyczność... bo są najpierw zwierzętami a potem posiadaczami DUSZY... smutna prawda
 Aga: 01.12.2012, 17:35
 Ładnie napisane ale trudne do wykonania :(
 SLONECZKO SERDUSZKO: 16.11.2012, 16:17
 tak bardzo pokochalam kocham i bedę kochala ze zostalam sama ale z wyboru bo się boje ze go strace wole na odleglosc dzwonic dac mu wolnosc niz byc razem tak bardzo go kocham tak bardzo tesknie ale tak chce kochac dziwne jestem sama wolna daje mu wolnosc dlaczego bo boje się ze jak bysmy byli razem to kiedys to by sie skonczylo choc tą milosc pielęgnuje idbam o nią jest tak silną miloscia ze motywuje mnie do zycia i dziękuje ze jest chociarz na odleglosc ale jest zawsze o nim mysle w kazdej sekundzie mojego zycia i jestem szczesliwa ze mogę tak bardzo kochac to 1700 km moja miłosc czę i tak bedzie do kaca zycia pozdrawiam moja milosc R-74
 lola: 10.11.2012, 00:09
 kochałam jednego,zrobiłam wszystkie opisane błędy... chciałam mu dać więcej i szybciej,a przecież czasem trzeba trochę więcej czasu... Teraz buduję nowy związek,daję szanse mężczyźnie być mężczyzną :)


 Rena: 18.09.2012, 10:15
 Do Edyty :) Mieszkam na wsi. Zawsze marzyłam o pracy w duzej prywatnej firmie. Skończyłam studia i dostałam wymarzoną pracę. Pracuję prawie 10 lat w tym samym miejscu. W dużej prywatnej firmie, na bardzo dobrym stanowisku. Jestem matką 2 dzieci. Jestem żoną pracowitego człowieka. Nie myl wartości w życiu. To, że chłopak jest pracowity - to ogromna zaleta. Pracowici ludzie, raczej są skromni. Gdybym mogła wszystko bym zrobiła inaczej w swoim życiu... nic niewarta ta praca, stanowisko, to środowisko i pieniądze... Wszystko to marność...
 Edyta: 20.08.2012, 23:23
 Z całym szacunkiem, nie mam nic do pracy fizycznej, ona tez jest potrzebna, ale w moich oczach nie znajdzie uznania facet którego każdy dzien wygląda tak samo a jedyną rozrywką jest bezrefleksyjne błąkanie się po youtube. Przepraszam, ja mam większe ambicje...
 Do Edyta: 20.08.2012, 21:29
 Nie obrażaj. Nie ma nic złego w pracy fizycznej a Ty jako wykształcona może być sama z takim podejściem...
 Edyta: 20.08.2012, 19:56
 Dziewczyny, nie wiążcie się z półgłówkami! Byłam z chłopakiem ponad 2 lata, na początku było cudownie i różowo dopoki nie zamieszkaliśmy razem. Zobaczyłam jaki z niego prymityw. Ja chce się rozwijać, skończyć studia i znaleźć ambitną pracę a dla niego to wszystko nic nie znaczy, bo po co skoro można pracowac fizycznie i na tym opierać całe życie... Jak facet chce szacunku to najpierw niech na niego zapracuje!
 Anna: 30.07.2012, 13:02
 Mam recepte na wasze bolaczki .....postepowac dokladmie tak jak mezczyzni z kobietami.....nauczylam sie nie angazowac sie i podchpdzic z dystansem do ludzi...
 .: 05.07.2012, 14:10
 Czy bardziej cierpi ten kto czeka zawsze ? Czy ten kto nigdy nie czeka nikogo ?
 ...: 24.06.2012, 12:03
 Prawdziwy artykuł, ale jak zauważył mężczyzna wypowiadający się powyżej - do zrozumienia jego trzeba dojrzeć. Męskość, to nie obwód bicepsa, to szacunek do kobiet i umiejętność rdzenia sobie z problemami swoimi i bliskich.
 patra : 14.06.2012, 23:11
 witam ! mam do was pytanie !
 Tomasz: 02.06.2012, 19:30
 Ja oczekuje miłości czystej i szczerej no żeby tapetą nie zalatywało
 rozalinda: 02.06.2012, 17:10
 W związku trzeba rozmawiac o tym czego brakuje, nie pozwolic na to by druga strona sie domyslała o tym czego oczekujemy. A z facetami jak z dziecmi.. Oni potrzebuja czułości.. milego slowa, docenienia wtedy czuja sie kochani, potrzebni i odwzajemniaja te działania w stosunku do partnerki.
 weronika: 02.06.2012, 10:39
 kocham tego kto mówi tylko prawde
[1] [2] [3] [4] (5) [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15]


Autor

Treść

Nowości

Nowenna do Miłosierdzia Bożego - dzień 1Nowenna do Miłosierdzia Bożego - dzień 1

Pieśń o ukrzyżowaniu PanaPieśń o ukrzyżowaniu Pana

Śladami męki Jezusa na Via DolorosaŚladami męki Jezusa na Via Dolorosa

Wielki Piątek - dziań ukrzyżowaniaWielki Piątek - dziań ukrzyżowania

Wizja Ukrzyżowania według objawień Marii ValtortyWizja Ukrzyżowania według objawień Marii Valtorty

Gdyby Judasz rzucił się do stóp Matki...Gdyby Judasz rzucił się do stóp Matki...

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej