Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

O wartości modlitwy

Zjawiska nadprzyrodzone, cuda, których nie można naukowo wyjaśnić i do końca zrozumieć, są dla rozumu i wyobraźni wielu współczesnych ludzi znakami, które wskazują na istnienie niedoświadczalnej zmysłowo Bożej rzeczywistości. W ten sposób dumny umysł człowieka ma szansę zrozumieć i uwierzyć, że istnieje całkowicie go przerastająca Boża wszechmoc. Spotykając się z cudem, człowiek zawsze pozostaje wolny dlatego, że w tajemnicy cudu jest wystarczająca ilość światła dla tego, kto chce wierzyć, i wystarczająca ilość ciemności dla tego, kto wierzyć nie chce.

Uczony światowej sławy, laureat nagrody Nobla Alexis Carrel, w 1903 r. przyjechał do Lourdes jako ateista ze swoją pacjentką Marią Bailly Ferrand, nieuleczalnie chorą na gruźlicze zapalenie otrzewnej. Był świadkiem jej nagłego, całkowitego uzdrowienia. Z ateisty stał się głęboko wierzącym katolikiem. Był uczciwy i dlatego zrozumiał, że z faktami nie można polemizować. Od tego czasu Carrel często przyjeżdżał do Lourdes i widział wiele uzdrowień, które badał jako członek komisji lekarskiej. Swoje przemyślenia i doświadczenia opisał w dwóch książkach: "Człowiek istota nieznana" (1936) oraz "Podróż do Lourdes" (1949). Carrel przez całe swoje życie dawał świadectwo prawdzie. Do końca pozostał głęboko wierzącym katolikiem pomimo niewybrednych ataków prasowych ze strony masońskich wyznawców racjonalizmu i pozytywizmu. Był człowiekim głębokiej modlitwy. Przedstawiamy jedno ze spisanych przez niego przemyśleń na temat wartości modlitwy w życiu człowieka:

Modlitwa jest przede wszystkim przejawem utajonej w człowieku zdolności odczuwania i okazywania czci Bogu. W ten sposób może on nawiązać relację osobowej miłości z Bogiem, co staje się dla człowieka źródłem najpotężniejszej energii życiowej.

Wpływ modlitwy na umysł i ciało człowieka daje się stwierdzić równie ściśle i pewnie, jak wpływ gruczołów wewnętrznego wydzielania. Oddziaływanie modlitwy mierzyć możemy zwiększeniem sprawności fizycznej i umysłowej, wzrostem odporności moralnej, większym zrozumieniem warunków ludzkiego bytowania. Każdy, kto zdołał wyrobić w sobie zwyczaj regularnej, rzetelnej modlitwy, odczuwa niechybnie, że całe jego życie ulega ogromnej przemianie. Zwyczaj modlitwy wyciska trwałe piętno na całokształcie naszego działania i zachowania. Kto zdołał wzbogacić nim życie wewnętrzne, wyróżnia się widomie wewnętrznym spokojem, równowagą całego postępowania. Nowy płomień oświeca głębie jego świadomości. Człowiek zaczyna widzieć samego siebie i błędy, w jarzmie których tkwi. Zaczyna odczuwać żenujący rozwój swego samolubstwa, pustotę swej zarozumiałości, bezcelowość swych zachcianek, małostkowość swych trosk i niepokojów. Rozwija się w nim poczucie moralnej odpowiedzialności i umysłowej pokory. Rozpoczyna się jego "pielgrzymka do źródła łaski".

Modlitwa jest siłą równie oczywistą, jak siła ziemskiego ciążenia. Jako lekarz byłem świadkiem, jak przez ufny akt modlitwy ludzie dźwigali się z bezdna cierpień i rozpaczy - wtedy, gdy zawiodły już wszelkie zabiegi lecznicze. Jest to jedyna w świecie moc, która zdaje się przeważać tak zwane "prawo przyrody". Nazywamy cudami wypadki, w których następuje to w sposób nagły i dramatyczny. Ale cud mniej widoczny dokonuje się stale w sercach tych, którzy odkryli, że modlitwa zapewnia im stały dopływ energii miłości Bożej podtrzymującej ich w trudach i kłopotach codziennego życia.

Zbyt wielu ludzi widzi w modlitwie tylko banalny zbiór formuł, wyuczonych słów, ucieczkę dla słabych, dziecinną żebraninę doraźne korzyści. Kto tak pojmuje modlitwę, ten nie docenia zupełnie jej znaczenia. Podobnie jak ten, kto by w spadającym deszczu widział tylko wodę wypełniającą kałuże... Właściwie rozumiana modlitwa jest dojrzałą czynnością nieodzowną dla pełnego rozwoju naszej osobowości - jest warunkiem pełnej integracji wszystkich najwyższych możliwości ducha ludzkiego. Tylko przez modlitwę daje się osiągnąć to pełne i harmonijne skupienie wszystkich sił ciała, duszy i umysłu, które jedynie dać może niewzruszalną ostoję ułomnej naszej naturze.

Słowa: "proście, a będzie wam dane" - potwierdzają się w ciągłym ludzkim doświadczeniu: modlitwa nie wskrzesi może zmarłego dziecka, nie wyleczy z choroby, ale jest zawsze - jak promieniotwórczy rad - trwałym środkiem samoczynnej energii miłości, której udziela Bóg.

Jak to się dzieje, że modlitwa może nas wzmacniać tak dynamiczną energią? Aby odpowiedzieć na to pytanie, które oczywiście leży poza zasięgiem nauki - chciałbym wskazać na jeden wspólny rys, który znajdujemy w każdej modlitwie. Czy jest to triumfalne Hossanna Wielkiego Oratorium, czy też pokorne prośby myśliwego błagającego o powodzenie w łowach - staje przed nami ta sama prawda: człowiek usiłuje wzmóc ograniczone zasoby sił, zwracając się do źródła nieograniczonej Miłości Trójjedynego Boga.

Gdy się modlimy, łączymy się z tą niewyczerpaną Miłością sprawczą, która porusza wszechświat. Prosimy, by ta cząstka miłości została nam udzielona dla naszych potrzeb. Już przez sam akt proszenia uzupełniają się nasze ludzkie niedomagania: wstajemy wzmocnieni i odrodzeni.

Nigdy jednak nie należy wzywać Boga tylko dla zaspokojenia swoich własnych zachcianek. Najwięcej siły możemy czerpać z modlitwy nie wtedy, gdy tylko żebrzemy o coś dla siebie, ale wtedy, gdy prosimy o to, byśmy mogli stać się do Niego podobni. Modlitwę powinniśmy widzieć jako radość obcowania z Bogiem.

Stary chłop siedział kiedyś bezczynnie w ostatniej ławce wiejskiego kościoła. Spytano go, na kogo czeka. Odpowiedział: "Patrzę na Niego, a On patrzy na mnie". Człowiek się nie modli po to, by Bóg o nim pamiętał, ale żeby sam o Bogu nie zapomniał.

Jak można by zdefiniować modlitwę?

Modlitwa jest to usiłowanie człowieka, by sięgać do Boga, by obcować z Niewidzialnym Stwórcą wszechrzeczy, który jest Mądrością Najwyższą, Prawdą, Pięknem, Mocą, Ojcem i Zbawcą każdego człowieka. Ten ostateczny cel modlitwy pozostaje zawsze ukryty dla naszego umysłu. Bo język i myśl zawodzą, gdy próbujemy określić Boga.

Wiemy jednak bez żadnej wątpliwości, że gdy zwracamy się do Boga z gorącą modlitwą, coś w naszym życiu zmienia się na lepsze. Najkrótsza nawet modlitwa wywiera bardzo pozytywny wpływ na człowieka. "Żaden człowiek nigdy się nie modlił - pisze filozof Emerson - kto by się czegoś nie nauczył". Modlić się można wszędzie: na ulicy, w tramwaju, w biurze, w szkole - równie dobrze jak w samotni własnego pokoju, wśród tłumów wypełniających kościół. Na modlitwę nie ma z góry przepisanego miejsca ani czasu. "Myśl o Bogu częściej niż oddychasz" -powiedział stoik Epiktet.

Aby głęboko przerobić i przeorać osobowość, modlitwa musi się stać zwyczajem. Nie ma żadnego sensu modlić się z rana, a potem żyć przez resztę dnia jak barbarzyńca. Prawdziwa modlitwa jest formą życia, a prawdziwe życie jest dosłownie formą modlitwy.

Najlepsze modlitwy są jak samorzutne wyznania zakochanych, zawsze o tym samym mówiących, ale nigdy tak samo. Nie możemy wymagać, aby modlitwy nas wszystkich były wzniosłe, jak Teresy z Avilla czy Bernarda z Cla-irvaux, którzy cześć swą umieli wyrazić w mistycznych słowach o niedosięgłej piękności. Na szczęście nie musimy im w tym dorównać. Najmniejsze nawet nasze wzniesienie się ku Bogu będzie przez Boga przyjęte jako modlitwa. Nawet gdybyśmy byli niezdolni wymówić jednego słowa, a język nasz byłby skażony fałszem i pychą - najskromniejszy wyraz czci będzie Mu zawsze przyjemny i wynagrodzi go natychmiast wzmacniającym promieniem swej miłości.

Dziś bardziej niż kiedykolwiek modlitwa jest nieodzownie potrzebna w życiu wszystkich ludzi. Zapomnieliśmy o najwydatniejszym źródle mocy i doskonałości: pozostaje jeszcze ono ciągle tragicznie nie wyzyskane. Modlitwę - moc ducha -musimy wskrzesić w naszym codziennym prywatnym życiu.

Alexis Carrel

Publikacja za zgodą redakcji
Miłujcie się!, nr 9-10/1996

Wasze komentarze:
 Melek: 27.08.2014, 15:16
 Poszukuje kogos, kto wsparlby mnie modlitewnie. Modle sie tez, ale co dwie osoby to nie jedna.Mam powazny problem zyciowy. Moze mi pomoc tylko Bog. Moj mail melek_13v@yahoo.de
 Malgosia: 21.08.2014, 15:10
 Miłosierny Jezu, ratuj! Przychodzę do Ciebie z ufnością i nadzieją.Twojemu Miłosierdziu oddaję mojego męża,który jest alkoholikiem.Proszę Cię Ojcze, uwolnij go z nałogu. Jestem taka bezsilna i bezradna,sama nic nie mogę zrobić, ale z Tobą Jezu wiem że pokonam moje lęki, obawy.Proszę Ciebie o siłę, umiejętność wybaczenia. Jezu Miłosierny, Ty dobrze wiesz, że kocham mojego męża. Bardzo go kocham i błagam Ciebie o miłosierdzie. Jezu, ufam Tobie.
 Halina: 21.06.2014, 14:59
 Błagam Cie Maryjo o uzdrowienie Mojej Siostry Bogusi z choroby nowotworowej i o siły i laski dla Niej żeby się nie załamywała.
 Sara: 01.05.2014, 23:26
 Trudno mi sie modlić,choć ciagle jestem myślą z Bogiem...Moja choroba i rozkojarzenie mi przeszkadza.Boze naucz mnie pięknie sie modliic,musze wyprosić łaskę nawrócenia dla mojego syna..Gry komputerowe no niszczą.Niech moje usta wciąż szepcząc modlitwę....
 DN: 21.08.2013, 13:05
 POMOZ MI ANIELE STROZU MOJ WYMODLIC SIE O WNUKA LUB WNUCZKE DO PANA BOGA NASZEGO,BO JA NIE UMIEM.
 Go: 09.05.2012, 11:00
 Czeka mnie dzisiaj bardzo ważna rozmowa, Jezu pomóż mi i bądź przy mnie w tej bardzo ważnej chwili, zmiękcz serca ludzi, z którymi będę rozmawiać
 Maria: 30.12.2011, 04:45
 Panie , spraw bym była lepszym człowiekiem , miej w opiece moją chorą córkę .....
 Casimir: 15.11.2011, 20:11
 Panie Boże zwracam się do Ciebie jak do Ojca. Broń Mnie od wszelkiego zła gdzie kolwiek jestem i w każdym czasie,w każdej chwili mego życia. Nie dopuść do tego by mój wróg radował się z mego upadku. Spraw by w chwili która nastąpi u Dorotki nic złego Mi się nie przytrafiło. Pragnę zawsze trwać na twojej drodze którą Mi ukazałeś.
 Halina: 09.08.2011, 07:39
 Mieszkam w USA.Moi chorzy rodzice mieszkali w Polsce.Brat postanowil mame oddac do domu starcow.Nad ranem slyszalam glos"PRZYWIEZ RODZICOW JA CI POMOGE"Nie polecialam tego roku ale myslalam poleciec za rok .Te sam glos nad ranem przyszedl z powrotem.Polecialam po rodzicow.Prosze mi uwiezyc caly czas pomoc otrzymywalam od Boga i dalej otrzymuje.Bog jest moim zyciem i wierze i oddaje mu nasze zycie.

 li: 27.01.2011, 19:23
 Boże naucz mnie modlić się , naucz mnie wiary w tak bardzo jest mi potrzebna w tym trudnym dla mnie i naszego małżeństwa okresie. Przebacz mi mój egoizm i chwile załamania. Błagam Cię
 ellena: 22.04.2010, 23:11
 Panie naucz mnie modlić się każdym gestem każdym słowem oddechem , wybacz moją pychę i egoizm , chcę należeć do Ciebie tylko do Ciebie, weź mnie za rękę i poprowadz przez zycie Amen
 Alina: 07.02.2010, 14:10
 Boże Ojcze powierzam Ci mojego syna .Proszę dopomóż mu zdać dzisiaj egzamin.Proszę o to z ufnością i nadzieją.Niech będzie Bóg uwielbiony w Najświętszym Sakramencie.Mój Ojcze dziękuję za wysłuchanie wszystkich próśb i modlitw i składam za nie dziękczynienie.Jezu ufamy Tobie.
 marcin: 07.01.2010, 15:16
 PANIE BOŻE RACZ W SWOJEJ DOBROCI WYSŁUCHAĆ POKORNEJ W MODLITWY ZANOSZONEJ PRZEZE MNIE DO CIEBIE ZA SIEBIE, MOJĄ RODZINĘ, WSZYSTKICH DROGICH MOJEMU SERCU ORAZ TYCH ZA KTÓRYCH OBIECAŁEM SIE MODLIĆ. PANIE BOŻE WSZECHMOGĄCY NAUCZ MNIE SIĘ MODLIĆ I RACZ W SWOJEJ DOBROCI WYSŁUCHAĆ MODLITW ZANOSZONYCH W KORONCE I ZA WSTAWIENNICTWEM MATKI NAJSWIĘTSZEJ. PANIE BOŻE ODDAJĘ TOBIE CAŁE MOJE ŻYCIE I WSZYSTKICH DROGICH MOJEMU SERCU
 ***: 12.03.2009, 10:43
 Ukochany Boże,daj mi proszę łaskę trwania na modlitwie i większą świadomość Jej mocy. Prowadź mnie na Górę Przemienienia
 xxx: 08.01.2009, 09:50
 Ewagriusz z Pontu († 399): "Modlitwa jest działaniem, które odpowiada godności umysłu albo jest wprost jego najwyższą i najczystszą aktywnością."
 bratek: 24.08.2008, 17:35
 Modlitwa jest dostępna każdemu i w każdym czasie , jest na wyciągnięcie ręki , gdy tylko się jej zapragnie. Modlitwa to zwrócenie się do Boga i zaufanie Bogu , ona każdego buduje i dodaje sił a także zmienia człowieka na lepsze . Modlitwa może być dziękczynna , wstawiennicza , przebłagalna ale ważne jest by wypływała z serca . Z serca ludzkiego wypływa miłość ale jest także żródłem zła , które sieje grzech i zniszczenie . Jeśli się modlimy stajemy w obecności Boga i nie liczymy na siebie , ponieważ spoglądamy wtedy na Boga i Jego Miłosierdzie . Ślepiec w przypowieści zapytany czego chce od Pana Jezusa odparł : " Panie spraw abym przejrzał ". " Effata ! Otwórz się ! Otwórz się człowieku na Miłość Boga , na Miłość Chrystusa , który oddał swoje życie za nasze grzechy , byśmy my mogli żyć wiecznie . Modlitwa to podstawa w naszym życiu a każdy człowiek został stworzony do modlitwy . Pan Jezus pokazał nam jak mamy się modlić i jak żyć a nasze życie powinno stać się taką nieustanną modlitwą . Nawet wtedy , gdy jest nam trudno a może szczególnie wtedy mamy prosić i oddawać się modlitwie . " Czyżby Bóg nie wziął w obronę swoich wybrańców , którzy wołają do Niego we dnie i w nocy , chociaż zwleka w ich sprawie ? " Jezus powiedział : Powiadam wam , że szybko weżmie ich w obronę " Łk. 18, 7-8 . Taka była odpowiedż Jezusa w przypowieści o wdowie , która naprzyszkszała się niesprawiedliwemu sędziemu , by stanął w jej obronie . Dlatego mamy być wytrwali w modliwie i wierze oraz darzyć miłością bliżnich naszych i za nich się modlić . Módlcie się dopóki jeszcze możecie a gdy : " Będziecie Mnie wzywać zanosząc do mnie moditwy, Ja was wysłucham . Gdy mnie będziecie szukać całym swoim sercem objawię się wam - mówi Pan. " Jeremiasz 29; 12-14 . " Wejdż do swojej izdebki ..." tzn. wycisz się i zapomnij o przyziemnych sprawach a zwróć swoje serce i myśli do Boga , który jest w niebie a Ojciec , który widzi w ukryciu odda tobie . Wiele osób mówi , że wszędzie można się modlić i można ale najważniejsze jest by oprócz modlitwy , która nie powinna byś faryzejska przyjmować Jezusa ukrytego w Sakramencie Ołtarza , który daje się nam tam Cały Siebie , który czeka byśmy z czystym sercem przyjmowali Go do swoich serc i zapraszali do swego codziennego życia . " Panie uczyń serca nasze według serca Twego ! "
 keisha: 21.08.2008, 22:49
 Modlitwa daje moc......nie tylko nam samym...ale także ludziom o któych się modlimy i których powierzamy Najwyższemu......
 magda1595: 21.08.2008, 22:00
 DZIĘKUJE:)
 Martita: 21.08.2008, 10:01
 Dzięki modlitwie doświadczyłam cudu, nieuleczalna choroba chłopaka okazała sie zwykłą pomyłką. teraz, każdego dnia modlitwa pozwala mi zrozumieć istotę wiary, całego życia, codziennie pozwala mi dostrzec, jakie głupoty człowiek nieświadomy czyni każdego dnia. Dzięki modlitwie wszystko jest takie proste a dzięki temu życie łatwiejsze:) Szkoda że potrzebowałam tyle czasu żeby to pojąć i szkoda że niektórzy jeszcze togo nie pojęli...
 marta: 15.08.2008, 17:20
  czasem nie mozna sie skupić w tłumie, nachodzą nas natręntne myśli, a co ja jeszcze miałam zrobić, wspominamy wydarzenia, jestesmy źli na siebie że nie potrafimy się skupić. Warto Bogu oddawać się z tymi pieknymi czystymi pragnieniami ale także oddajmy mu nasze pokusy wady pożądania, On jest Miłoscią i potrafi nasze negatywne cechy przemienić w dobro. Warto też, myślę, na poczatku każdej modlitwy prosic Ducha Swietego o dobre przeżycie modlitwy, o dar miłości, o pokój. Dzięki szczeremu oddaniu się Panu Bogu jestesmy spokojniejsi milsi dla siebie. Piekna też jest wspólna molitwa, całą rodziną. To niezwykle jednoczy, łączy. Taki dom jest wtedy przepełniony Jego miłoscią i pokojem. To się czuję. tak samo jak czuje sie gdy ktoś sie za nas modli. Czujemy wtedy takie duchowe wsparcie.Swiętość to nie jest bezgrzesznosc. Swiętosć to ciagłę wracanie do Boga. I aby utrzymac tę bliską relacje z Panem musimy Mu poświęcać wiecej czasu. Trudno jest nam znaleźć czas dla Boga, mamy przecież tyle obowiazków, praca szkoła, ale jeśli teraz nie znajdziemy czasu to po naszej smierci moze On odwrócić się od nas czy zamknać nam przed nosem bramy do nieba. Módlmy się wiec tu i teraz.
[1] (2) [3]

Autor

Treść

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda |

Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej