Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Adoracja Najświętszego Sakramentu


Modlitwa adoracji

Adoracja eucharystyczna

Gdy w środowisku katolickim mówi się o adoracji, spontanicznie i słusznie myślimy o adoracji Najświętszego Sakramentu. Rzeczywiście - wszystko, co powiedzieliśmy dotychczas o adoracji, dotyczy specjalnie Eucharystii. Ona jest źródłem i uprzywilejowanym miejscem wszelkiej adoracji, bo jest dla Kościoła ziemskiego i w porządku wiary, sakramentem rzeczywistej obecności Chrystusa, Syna Bożego, w pełni Jego Bóstwa i w pełnej prawdzie Jego cielesnego człowieczeństwa.

Jeśli adorować, znaczy czcić Boga z miłością, szacunkiem i dziękczynieniem w miejscu Jego obecności, w Jego wspaniałości i w całym Jego dziele zbawienia (patrz adoracja w Apokalipsie) - to Eucharystia jest celebracją adoracji w pełnym tego słowa znaczeniu. Apostołowie i ci, którzy zbliżali się do Jezusa, adorowali w Nim Tego, w którym mieszka cała pełnia: Bóstwo, na sposób ciała (Kol 2,9).

Eucharystia jest odtąd sakramentem cielesnej obecności Syna Bożego pośród nas i naszym zadaniem jest tam Go adorować w najmocniejszym tego słowa znaczeniu. Adorujemy Tego, w którym, poprzez którego, i dla którego wszystko się stało; adorujemy Słowo Boże, które przybyło w naszym ciele.

Tak, wszystko na wysokościach niebieskich, na ziemi i w piekle musi ugiąć kolano na imię Jezusa (zob. Fil 2,10), bo wszystko jest Jemu poddane. On się uniżył, stając się podobnym do ludzi, ogołocił się, aż do śmierci na krzyżu.

W Eucharystii adorujemy Zbawiciela świata, Baranka, który nabył Bogu krwią swoją ludzi z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu (Ap 5,9).

Sakrament Syna Bożego, który dla nas cierpiał - Eucharystia, uobecnia nam sakramentalnie całą tajemnicę zbawienia. "Każdego dnia - mówi modlitwa nad darami z Mszy Świętej Wielkiego Czwartku - kiedy jest sprawowana ta ofiara, uobecnia się dzieło naszego zbawienia" (por. 1 Kol 11,26). W tej ofierze zamiar Pana wypełnia się w najwyższym stopniu, w sposób ostateczny i definitywny, mimo że teraz nie widzimy jeszcze, aby wszystko było Mu poddane (Hbr 2,8), że wszystko w Nim się zawiera. Wielka jest tajemnica wiary, w której adorujemy Zbawiciela świata, Pana końca czasów, centrum i pełnię całego stworzonego świata, naszego prawdziwego Boga, który przybrał nasze ludzkie ciało.

Celebracja Eucharystii sprawia również, że oczekujemy i przyśpieszamy przyjście Pana: błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa (Tt 2,13). Eucharystia przedłuża w ten sposób adorację Jezusa przez Apostołów w Jego Wniebowstąpieniu (zob. Łk 24,50-51). Błogosławiąc swoich bliskich, objawia się On tam jako Arcykapłan dóbr przyszłych (Hbr 9,11), który, wywyższony ponad niebiosa (zob. Hbr 7,26) ukaże się po raz drugi (zob. Hbr 9,28). Przyjdzie tak samo, jak odszedł (Dz 1,11), czyli jako Syn otoczony chwałą i Władca. Adoracja eucharystyczna jest naprawdę miejscem wołania przez Kościół "Przyjdź", które rozpoczęło się w dniu wniebowstąpienia, a skończy się, gdy jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć... A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich (1 Kor 15,26-28).

Wszelka adoracja przechodzi poprzez Chrystusa

Celebracja i sakramentalna obecność wszystkich tajemnic Chrystusa - Eucharystia, jest w sposób całkowicie jedyny i najwyższy celebracją poddania się Jezusa Ojcu. Słowo stało się ciałem, cierpiało dla nas, stało się Eucharystią, ponieważ poddało się we wszystkim planowi miłości Ojca (...).

Oto idę, (...) abym spełniał Twoją wolę (Hbr 10,7). Taka jest cała tajemnica ofiary Chrystusa. Na końcu swego życia dokonuje jeszcze aktu doskonałej adoracji mówiąc: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego (Łk 23,46). Całe dzieło Syna, poprzez Jego pełne miłości posłuszeństwo, ma na celu uwielbić Ojca, ukazać Jego chwałę, umożliwić cudowne objawienie dobroci i miłości Boga (...)

List do Hebrajczyków jest wielkim tekstem teologicznym o adoracji Jezusa, który stał się doskonałym czcicielem poprzez cierpienie. Nie chodzi o doskonałość moralną - Jezus był bez grzechu - ale o doskonałość w sensie wypełnienia, ostatecznego zakończenia. Wszystko wypełniło się poprzez Niego, z Nim i w Nim. To dlatego nie możemy wejść w prawdziwą adorację inaczej, jak poprzez wejście w komunię z Jedynym Synem, czcząc Go równocześnie jako Boga i adorując wraz z Nim - doskonałym człowiekiem. Każda adoracja przechodzi poprzez Chrystusa i w Nim znajduje swoje wypełnienie. Trzeba nam adorować Jezusa w każdym tabernakulum świata, za każdym razem, kiedy przechodzimy obok kościoła, jak wciąż zalecał proboszcz z Ars. "Kiedy obudzicie się w nocy - mówił - przenieście się szybko duchem przed tabernakulum". Kiedy św. Franciszek Salezy lub św. Benedykt Labre zastawali kościół zamknięty, klękali i modlili się pod drzwiami.

Tymczasem jest jeszcze inny wymiar adoracji. Adoracja nie jest tylko osobistą postawą, nawet jeżeli jest głównie sprawą duchową osoby. To postawa całego Kościoła, który, ponieważ pozostaje zjednoczony z Chrystusem, uwielbia Go i uwielbia Ojca wraz z Nim, adoruje w imieniu całej ludzkości. Kiedy adorujemy wraz z innymi, jest to - jak wierzę - szczególna łaska. To nie tylko łaska Kościoła, ale też pewien rodzaj pomnożenia ducha adoracji, który na nas spoczywa. Potrzebujemy tego, by się gromadzić jako ciało na wspólnej adoracji, gdzie obecność Pana jest jak gdyby wzmożona.

Owoce adoracji

Pierwszym owocem adoracji w życiu jest najpierw wzrost nadprzyrodzonej wiary. Aby adorować, trzeba czynić akty wiary. Nie czujemy obecności Pana, nie widzimy Go. Aby adorować biały, okrągły kawałek chleba, trzeba naprawdę oprzeć się na słowie Chrystusa, które jest prawdą i nie oszukuje nas, mówiąc To jest Ciało Moje (Mk 14,22). Wzrastając w tym akcie wiary, tzn. w uznaniu tego, kim Bóg jest i co robi, dochodzimy do wiary coraz większej, bardziej oczyszczonej i rozumnej.

Adoracja odkrywa przed nami nowe światło, coraz bardziej wypełnione tajemnicą. Oczyszcza inteligencję, daje większą jasność, nawet w sprawach konkretnego życia, w problemach, które zdają się nie mieć nic wspólnego z Eucharystią - po prostu dlatego, że wszystko upraszcza, stawiając nas wobec ostatecznej rzeczywistości.

Na dodatek, nawet jeśli nie potrafimy tego udowodnić, wiemy dobrze, że adoracja prowadzi nas do współczucia i miłości. Jeżeli w Eucharystii adorujemy naprawdę Pana, który cierpiał, Pana, który był doświadczony każdą z naszych słabości, który przyszedł, by współczuć, wybawiać, uzdrawiać, by uwolnić więźniów, nie możemy nie czynić jak On i stopniowo wchodzimy we współczucie. Adorując stajemy się coraz bardziej podobni do Niego. I wzajemnie - współczucie, służba innym, zetknięcie się z ludzką nędzą fizyczną, moralną, duchową itd., odsyła nas do adoracji. Ten dwustronny ruch - od adoracji do współczucia i od współczucia do adoracji wspaniale ukazuje Matka Teresa, Misjonarki Miłości i wiele innych zgromadzeń oddanych równocześnie adoracji i służbie potrzebującym.

Adoracja eucharystyczna przemieni całe nasze życie przez tę osobistą, całkowitą bliskość z Panem. Jezus obecny w tym sakramencie przychodzi, by mieszkać w nas i pośród, nas. Jego obecność przemienia nas i ożywia. Powoli życie i uczucia Chrystusa stają się naszymi, abyśmy mogli w prawdzie powiedzieć: Teraz już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus (Ga 2,20).

Adoracja będzie nas także uwalniać i uzdrawiać, bo to przecież ten sam Jezus, który przyszedł uwolnić więźniów, przywrócić wzrok niewidomym, który przeszedł przez ziemię dobrze czyniąc, jest osobiście obecny w Eucharystii.

Jan Paweł II Adoracja daje nam bardziej współpracować w dziele zbawienia, bo adorujemy Adorującego, który naprawia wszelkie zniewagi, wszelkie bałwochwalstwo, wszelki grzech świata popełniony przeciwko Ojcu Światłości. Gdy przed Komunią słyszymy "Oto Baranek Boży...", wierzmy, adorujmy z wiarą Tego, który poprzez swą jedyną Adorację niesie i gładzi grzech świata. Gdy poświęcacie czas na adorację i zdaje się wam, że nic nie robicie, możecie uczestniczyć w zbawieniu świata jednocząc się z Chrystusem Zbawicielem.

Adoracja przygotowuje nas również do życia wiecznego, bo w Eucharystii adorujemy Tego, który chodził drogami Galilei, cierpiał za nas, zmartwychwstał i żyje w niebie - Tego samego, którego ujrzymy w chwale, którego widok będzie naszym wiecznym nasyceniem. Adoracja przygotowuje nas do tego w sposób tajemniczy, bo poprzez wiarę daje nam widzieć Niewidzialnego, dotknąć Niezmiennego. Przygotowujemy się do tego, by Go widzieć i być nasyconymi Jego wspaniałością, bo adoracja będzie nasyceniem. Jeżeli teraz adorujemy w wierze, w ciemności, to wtedy będziemy twarzą w twarz z pełnią Życia i Światłości. Jedną z najgłębszych tragedii współczesnego świata jest to, że nie oczekuje on już wiecznego szczęścia, jest kompletnie zblazowany, właśnie dlatego, że stworzył sobie bożków nie chcąc czekać, by otrzymać z innych rąk swe szczęście.

Podsumowując chciałbym poruszyć ostatni aspekt adoracji, bez którego wszystko, co dotychczas powiedzieliśmy, byłoby niepełne. Właściwością adoracji eucharystycznej jest zanurzenie nas w tajemnicy Trójcy. Chrystus, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę (Hbr 9,14), ofiarowuje nas wraz z sobą, w tym samym Duchu Świętym. Upodobanie, odpoczynek Ojca w swym Synu i w nas, to również Duch Święty.

Ponieważ Ojciec chce mieć czcicieli w Duchu i w prawdzie, szuka obrazu, upodobnienia do swego Syna na ziemi, aby móc objawić swój dar miłosierdzia i spocząć tam. Tak jak ogień, który wciąż pragnie się rozszerzać, miłość nie może zatrzymać się na sobie. Potrzebuje nie tyle rozlać się szeroko, co dawać się przyciągając do siebie; nie można niczego dodać do pełni Boga, a tymczasem Jego miłość nie może ograniczyć się do Niego samego; On chce, by inne byty miały udział we wspaniałości i nieskończonej pełni, którymi jest. Dlatego szuka czcicieli w Duchu i prawdzie. Prośmy Pana, byśmy każdego dnia choć trochę bardziej się nimi stawali.

Stając się czcicielami Boga, ujrzymy Jego chwałę i zostaniemy nią przemienieni, a także przemienimy świat przyciągając go do Boga.

O. Albert-Marie de Monleon, Il est vivant
Przeł. Agnieszka Homan


Wasze komentarze:
 Justyna: 20.03.2014, 10:25
du Jezu moj drogi,prosze cie badz zawsze przy mnie w chwilach rozpaczy ktora sie we mnie budzi i nie daje mi spokoju,pozostawia ciagle nowe rany na moim sercu..ulecz moje serce zebym mogla kroczyc droga ktora ty mnie poprowadzisz.kocham cie...
 Janina: 17.03.2014, 11:21
du  Panie Jezu w Twoje ręce powierzam Grzesia i Roberta- moje kochane dzieci Obdarz ich łaską aby w wierze podążali za Tobą. Proszę o modlitwę w tych intencjach które zawsze do Ciebie zanoszę. Panie Jezu dziękuje,że jesteś. Proszę o Miłosierdzie i Boże Błogosławieństwo dla mojej rodziny, proszę aby się nawrócili...
 Kari: 06.03.2014, 11:20
du Panie Jezu dziękuje Ci za moje kochane dzieci za to że obdarzasz nas swoją miłością. Obdarz ich łaską aby w wierze podążali za Tobą. Proszę o modlitwę w tych intencjach które zawsze do Ciebie zanoszę. Panie Jezu dziękuje,że jesteś.
 Karolina16: 24.02.2014, 21:25
du Panie Boże, błagam obdarz błogosławieństwem moją rodzinę. Spraw, by tata wyzdrowiał i był taki jak dawniej. Proszę, daj mamie siłe, by znosiła trudy codzienności. Dodaj mojemy starszemu bratu, którego powołałeś do służby Twojej wytrwałości, by ukończył seminarium i został Twoim kapłanem. Obdarz łaską mojego młodszego brata, by wzrastał w wierze płynącej z Twojej miłości. Daj mi siłe do podążania Twoją drogą, bym zawsze umiała odnnaleźć sie w trudach codzienności i swoim postępowaniem dawała radość innym. Błogoslaw wszystkim ludziom, szczególnie chorym i cierpiącym .. Amen
 Karolina16: 24.02.2014, 21:05
du Panie Boże, błagam obdarz błogosławieństwem moją rodzinę. Spraw, by tata wyzdrowiał i był taki jak dawniej. Proszę, daj mamie siłe, by znosiła trudy codzienności. Dodaj mojemy starszemu bratu, którego powołałeś do służby Twojej wytrwałości, by ukończył seminarium i został Twoim kapłanem. Obdarz łaską mojego młodszego brata, by wzrastał w wierze płynącej z Twojej miłości. Daj mi siłe do podążania Twoją drogą, bym zawsze umiała odnnaleźć sie w trudach codzienności i swoim postępowaniem dawała radość innym. Błogoslaw wszystkim ludziom, szczególnie chorym i cierpiącym .. Amen
 stefania: 17.02.2014, 08:14
du Panie Jezu spraw ,by moje małżeństwo byłe szczęśliwe,Aby miłość męża była szczera,abyś uleczył moje zranienia i lęki ,abym umiała z głębi serca przebaczyć mężowi i pokochać go.Ulecz mój kręgosłup i problemy z pęcherzem moczowym.Umocnij swoją MIŁOŚCIĄ,POKOJEM,RADOŚCIĄ. obdarz głęboką wiarą całą rodzinę,ulecz wszelkie zranienia Które zadałam .Wieżę ,że TY BOŻE wszystko możesz.JEZU UFAM TOBIE.
 syn: 13.02.2014, 16:55
du Panie Jezu proszę pomóż
 dziadkowie: 06.02.2014, 20:30
du Jezu Miłosierny, proszę o cud uzdrowienia naszego wnuczka w łonie. Jezu litościwy, ulżyj cierpieniom mamie maleńkiego Michałka. Otul ich życiem i swoją bezwarunkowa miłością.
 Piotr: 05.02.2014, 10:32
du O wyzwolenie z nalogow nieczystosci .Jazu daj mi czyste rece mysli uczynki slowa a nadewszystko uczyn serce moje wedlug serca Twego
 krystyna: 04.02.2014, 03:05
du Panie Jezu,jestes w moim zyciu najwazniejszy, wiele razy dawales mi sile w trudnych chwilach i zawsze otrzymywalam wiele laski od Ciebie,prosze Cie kieruj moim zycie i moimi decyzjami bo Ty wiesz co dla mnie jest dobre.Jestem calz Twoia.
 Jola: 01.02.2014, 20:10
du Jezu,pomóż w naszym kryzysie małżeńskim, nie doprowadź do unieważnienia małżeństwa,niech mąż wróci do domu -do żony,Duch święty wlej w serce męża miłość do mnie.Umocnij naszą miłość aby przezwyciężyła wszystko.
 Grzegorz: 01.02.2014, 19:05
du Boże, wybaw mnie z strasznych kłopotów życiowych
 mari: 31.01.2014, 15:58
du jezu ulecz mojego syna daj mu syna lub corke tak mcno cie prosze kocham i ufam
 Paweł: 18.01.2014, 15:02
du Panie Boże proszę cie o uwolnienie mnie z nałogu
 Magda: 17.01.2014, 10:55
du Panie dziękuję za mojego kochanego męża, który daje mi szczęście, dziękuję Ci za mojego kochanego synka, który nadaje sens w mym życiu, dziękuję Ci za łaski nam dawane. Proszę o Miłosierdzie i Boże Błogosławieństwo dla mojej rodziny, proszę aby się nawrócili...
 Magda: 17.01.2014, 10:54
du Panie dziękuję za mojego kochanego męża, który daje mi szczęście, dziękuję Ci za mojego kochanego synka, który nadaje sens w mym życiu, dziękuję Ci za łaski nam dawane. Proszę o Miłosierdzie i Boże Błogosławieństwo dla mojej rodziny, proszę aby się nawrócili...
 Małgorzata: 15.01.2014, 00:49
du Panie Jezu, daj radość i sens życia mojemu synowi.
 mechan: 12.01.2014, 17:20
du Jezu, proszę Cię o uwolnienie od nałogów.
 Mama.: 01.01.2014, 21:33
du Panie Jezu w Twoje ręce powierzam Piotra .
 mateusz: 28.12.2013, 19:20
du Proszę o modlitwe w intencji aby na mojej drodze pojawiła się ta jedyna dziewczyna która mnie pokocha , da mi ciepło , miłość oraz poczuję jej bliśkość .
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] (17) [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35]

Autor

Tresć


[ Powrót ]

 
[ Strona główna ]

Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda |

Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej