Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Adoracja Najświętszego Sakramentu


Jestem z wami zawsze, obecny w Eucharystii cz. II

W czasie jednej z wizyt Anny Jasielskiej w Rumunii podano jej adres w Bukareszcie, aby się koniecznie skontaktowała z mieszkankami tego domu. To było właśnie mieszkanie sióstr Dzieła Adoracji Eucharystycznej, żyjących w konspiracji.

Wtajemniczenie Anny

Mając utajniony sposób porozumiewania się z internowanym biskupem Alexandru Todeą, wiedziały, że on bardzo potrzebuje kogoś, kto by od niego mógł przekazać ważne sprawy do prymasa Stefana Wyszyńskiego, a za jego pośrednictwem do Stolicy Apostolskiej. Siostry modliły się gorąco w intencji, by taki łącznik się znalazł, i otrzymały odpowiedź, że pomoc przyjdzie z Polski i przyniesie ją kobieta imieniem Anna.

Gdy więc Hanka trafiła pod wskazany adres, padło pytanie, jakie nosi imię. Po odpowiedzi drzwi sióstr stały już dla niej otworem. Siostry obdarzyły Hankę pełnym zaufaniem, wtajemniczając ją także w sekret swego domu: obecność Pana Jezusa w Eucharystii, ukrytego wśród książek na regale bibliotecznym.

Wkrótce wytworzyła się wielka zażyłość między Hanką a siostrami. Hanka, sama będąc członkinią instytutu świeckiego, prowadząca życie według rad ewangelicznych w świecie, rozumiała doskonale trudne warunki, w jakich siostry rumuńskie żyją, chcąc być wierne Tekst orędzi powierzony Annie Jasielskiej swemu powołaniu. Od nich dowiedziała się wiele szczegółów o prześladowaniach, jakich doznały one, księża i biskupi uniccy pod rządami totalitarnymi. Hanka zapamiętywała te informacje, aby je po powrocie do Polski spisać i uświadamiać przynajmniej niektórych członków episkopatu polskiego, jak przedstawia się sytuacja bratniego Kościoła w bloku komunistycznym.

Adoracja Jezusa w Eucharystii

Siostry wprowadziły Hankę w jeszcze jedną swoją tajemnicę. Jedna z nich, szczególnie doświadczona cierpieniem i więzieniem, otrzymywała na modlitwie orędzia od Pana Jezusa, który skierowywał je - za jej pośrednictwem - do wszystkich czcicieli Eucharystii, gdziekolwiek są. Wyjaśniał w nich, że adoracja Najświętszego Sakramentu jest adoracją Boga, Trójcy Przenajświętszej i powinna być stałą postawą człowieka wobec swego Stwórcy, Zbawiciela i Uświęciciela. Jest uczestnictwem w nieustannym akcie miłości, stanowiącym życie Trójcy Świętej, do którego człowiek, jakże niegodny, jest zaproszony przez Jezusa Chrystusa. Żeby ten akt czci nie przerażał, nie onieśmielał, Jezus, Bóg-Człowiek, nie tylko ukrył swoje bóstwo, ale też człowieczeństwo, pozostając z człowiekiem w kawałku chleba.

Adoracja, jaką człowiek poświęca Jezusowi eucharystycznemu, a przez Niego i z Nim Bogu w Trójcy Przenajświętszej, powinna zawierać pięć nurtów nawzajem się uzupełniających: uwielbienie Boga, dziękczynienie, miłość Boga i ludzi, zadośćuczynienie za grzechy świata i prośbę o spełnienie się planów Bożych. "Ustanawiam wieczne panowanie Trójcy Świętej w Tobie i w każdej duszy, w Kościele i ludzkości wszystkich wieków. Prowadź życie w skupieniu, ofierze, w miłości i pokoju" - takie było życzenie Pana Jezusa i taka wizja powinna towarzyszyć adorującym.

Orędzia Pana Jezusa były spisywane z wielkim pietyzmem. Problem był w tym, że nie można było ich ani ogłaszać, ani drukować. Chodziło też o to, aby w razie jakiejś rewizji czy aresztowania sióstr nie wpadły one w niepowołane ręce albo przepadły. Zdecydowano, że sporządzi się ich przekład na język francuski i Hanka (która nie znała rumuńskiego) zabierze go do Polski, gdzie postara się o przetłumaczenie na język polski. To by umożliwiło ich wydanie w Polsce, jeśli tylko nastąpią sprzyjające okoliczności.

Kurierka

To nie była jedyna misja Anny Jasielskiej. Internowany biskup Todea, dowiedziawszy się o tym, że zaistniała możliwość łączności z księdzem prymasem Wyszyńskim przez zaufaną osobę, wyraził pragnienie poznania łączniczki i przekazania jej informacji i spraw, które chciałby powierzyć księdzu prymasowi. Wszystko było objęte ścisłą tajemnicą, więc szczegóły tych rozmów są nieznane, ale wiadomo, że siostry zorganizowały kilkakrotne potajemne widzenia Anny Jasielskiej z biskupem Todeą. Wielką troską tego ostatniego było to, że ze względu na internowanie jego i pozostałych przy życiu biskupów jest prawie niemożliwe wyświęcanie nowych księży, potrzebnych, by kontynuować konspiracyjne duszpasterstwo. Biskup znał kilku gorliwych kapłanów, którzy spełnialiby wymagania stawiane kandydatom na urząd biskupa, ale procedury ich powołania do tej godności nie są do przeprowadzenia w warunkach tej konspiracji, w której wegetuje Kościół unicki w Rumunii. Jak te procedury uprościć i doprowadzić do wyświęcenia tych kapłanów, bez ich dekonspiracj i - te pytania biskupa Todei Anna Jasielska miała przekazać prymasowi Wyszyńskiemu. Sprawa nowych biskupów dla Rumunii stała się przedmiotem niejednej wizyty Anny u prymasa i - podczas następnego wyjazdu - u biskupa Todei. Księdza prymasa odwiedziła też w Warszawie jedna z sióstr z Dzieła Adoracji, przywożąc potrzebne informacje. Poznała przy okazji kilka wtajemniczonych osób z otoczenia Hanny Jasielskiej.

Ksiądz prymas ostatecznie zadecydował, że kandydatury i życiorysy księży proponowanych przez biskupa Todeę Anna Jasielska zawiezie osobiście do Rzymu. Nie czując się najlepiej przed tym wyjazdem, zeszycik z tekstem orędzi o adoracji Anna powierzyła swej przyjaciółce znającej francuski, aby ta kontynuowała zaczęte przez nią tłumaczenie i - jeśli będzie możliwe - postarała się o ich opublikowanie. Orędzia miały już zezwolenie na ich rozpowszechnianie od biskupa Todei. Tą drogą - wiele lat później - trafiły do redakcji Miłujcie się!.

W Rzymie Annie nie powiodło się najlepiej. Nie znała tam nikogo, kto by ułatwił dotarcie do odpowiednich instytucji. Przyzwyczajonym do dyscypliny biurokratycznej pracownikom dykasterii trudno było wytłumaczyć, jak wyglądają możliwości funkcjonowania Kościoła w warunkach terroru i prześladowań. Jeden kardynał - Władysław Rubin, który w młodości przeżył deportację, Sybir, a potem drogę do armii generała Andersa i opuszczenie z nią Związku Radzieckiego, z największą uwagą wysłuchał relacji Anny, zrozumiał, o co chodzi biskupowi Todei, i starał się pomóc, ile mógł. O Annie powiedział swemu otoczeniu "wspaniała kobieta". Kilka dni później nastąpił zamach na Ojca Świętego Jana Pawła II. Anna wróciła do kraju, powierzając dalszy bieg spraw Duchowi Świętemu. Dla niej osobiście zaczął się nowy, z perspektywy Bożej najowocniejszy, okres życia: czas cierpienia. Odnowiła się wtedy u niej, po latach przerwy, choroba nowotworowa. Hanka do ostatka, resztką sił, udawała się codziennie na ofiarę Mszy św., coraz lepiej rozumiejąc i przeżywając orędzia z Bukaresztu. Zmarła w Kielcach 21 sierpnia 1983 roku.

Jeśli ziarno obumrze, wiele owoców przyniesie

Zaledwie sześć lat później Rumunia odzyskała niepodległość, zrzuciła jarzmo komunizmu. Kościół mógł wyjść z katakumb. Ziarno cierpienia wrzucone w ziemię rumuńską przyniosło plon obfity. Kościół unicki wyszedł z niewoli liczniejszy, niż był. Teraz, gdy ustał przymus należenia unitów do Kościoła prawosławnego, całe wsie z radością wracały do Kościoła grekokatolickiego, do jedności z Rzymem. Zakony mogły wrócić do swych klasztorów i oficjalnej drogi powołania. Szczególne działanie Ducha Świętego ujawniło się w tym, że odbudowie życia religijnego i katolickich struktur kościelnych nie towarzyszyła wrogość wobec Kościoła prawosławnego; przeciwnie - górowało poczucie, że ze strony reżimu komunistycznego cierpiały wszystkie Kościoły, a teraz wspólną troską jest odnowa religijna i moralna społeczeństwa.

Siostry z Dzieła Adoracji Eucharystycznej, po doświadczeniach życia i pracy w realiach ustroju komunistycznego, obrały dwie drogi: jedne wróciły do wspólnoty mieszkaniowej i stroju zakonnego, drugie, przekonane o wielkich możliwościach ewangelizacji w warunkach świeckich, postanowiły utworzyć instytut świecki. Obie gałęzie pozostały jednak przy wspólnym charyzmacie: adoracji i szerzeniu kultu Pana Jezusa w Eucharystii. Ale nie muszą już odtąd swego Boskiego Domownika ukrywać między książkami na regale — jeden z pokoi przekształcono w kaplicę. Siostry (z których dwie są inżynierami) pracują głównie przy odbudowie, remontach i budowie nowych obiektów sakralnych. Cieszą się wielkim poważaniem w środowisku zawodowym. Pamiętają Annę Jasielską jako swą najbardziej oddaną przyjaciółkę.

Wielkim dniem dla wierzącej Rumunii - nie tylko katolickiej - stał się przyjazd Ojca Świętego Jana Pawła II w 1999 r. Ponieważ Rumuni są w ogromnej większości prawosławnymi, zaproszenie papieża wystosował zwierzchnik Kościoła prawosławnego w tym kraju, patriarcha Teokryst. Jan Paweł II, przyjeżdżając do Rumunii, wiedział już bardzo wiele o losach Kościoła rumuńskiego w ciągu 40 lat rządów komunistycznych, znał skomplikowany układ narodowościowy i wyznaniowy tego kraju. Ale krew męczenników i udręka prześladowanych przyniosły swoje owoce. Cała pielgrzymka papieża przebiegała w serdecznej, ekumenicznej i przyjacielskiej atmosferze. Witały go tłumy, witali prawosławni i katolicy, witali nowi biskupi i ci, którzy przeżyli, między nimi, na wózku inwalidzkim, podniesiony do godności kardynała Alexandru Todea.

"Cześć tobie, Kościele Boży, który jesteś w Rumunii! Wiele wycierpiałeś dla Prawdy i Prawda cię wyzwoliła. Doświadczenie męczeństwa połączyło chrześcijan różnych wyznań obecnych w Rumunii. Prawosławni, katolicy i protestanci złożyli wspólne świadectwo o Chrystusie przez ofiarę z życia. Heroizm tych męczenników przynagla do zgody i pojednania" - tak Ojciec Święty dostrzegł te owoce i działanie Ducha Świętego.

Podczas pielgrzymki papież szczególną uwagę poświęcił najbardziej doświadczonemu unickiemu Kościołowi grekokatolickiemu, którego niezłomną wierność Stolicy Apostolskiej 8 biskupów przypłaciło życiem, a inni więzieniem: "Wasze kajdany, kajdany waszego ludu są chwałą i chlubą Kościoła: prawda wyswobodziła was! Próbowano zmusić waszą wolność do milczenia i zdławić ją, ale to się nie udało... Przybywam do was, aby wam wyrazić wdzięczność Kościoła katolickiego i nie tylko jego: wobec całej chrześcijańskiej oikumene i wszystkich ludzi dobrej woli złożyliście świadectwo wolności, która wyzwala".

Na spotkaniu z prezydentem Rumunii Emilem Constantinescu papież Polak nie omieszkał również wyrazić wdzięczności za pomoc okazaną przez rząd rumuński Polakom w tragicznym wrześniu 1939 r.: "Pragnę na koniec wspomnieć o gościnności, jaką Rumunia okazała wielkodusznie moim rodakom oraz polskiemu rządowi w czasie II wojny światowej".

Podsumowując tę swoją podróż apostolską, Jan Paweł II jeszcze raz wrócił serdeczną myślą do Kościoła unickiego: "Symbolem bohaterskiej wytrwałości tego Kościoła jest czcigodny kardynał Alexandru Todea, który jako ofiara reżimu spędził 14 lat w więzieniu i 25 lat pod nadzorem policyjnym. Mimo podeszłego wieku i choroby zdołał on przybyć do Bukaresztu: spotkanie z nim było jednym z najbardziej radosnych momentów tej pielgrzymki".

Adoracja Najświętszego Sakramentu
jest adoracją Boga,
Trójcy Przenajświętszej i powinna
być statą postawą człowieka
wobec swego Stwórcy, Zbawiciela
i Uświęciciela. Jest uczestnictwem
w nieustannym akcie miłości,
stanowiącym życie Trójcy Świętej,
do którego człowiek, jakże
niegodny, jest zaproszony przez
Jezusa Chrystusa

Adoracja dziękczynna

Kontynuujemy druk fragmentów Godziny adoracji eucharystycznej, którą Pan Jezus przekazał rumuńskiej zakonnicy.

Według Jego życzenia adoracja powinna składać się z pięciu elementów: uwielbienia, dziękczynienia, miłości Boga i bliźniego, prośby i wynagrodzenia. Dziś drukujemy część poświęconą dziękczynieniu. Całość orędzi zostanie wydana w Wydawnictwie Agape.

Jezus w Eucharystii:

"Jestem Tym, Który Jest.

Słowo «Eucharystia» oznacza akt dziękczynienia Bogu. Ustanowiłem ten Boski sakrament, aby złożyć dzięki Ojcu. Dziękczynienie pełne wdzięczności i błogosławienie Boga są ważnymi częściami religii, istotnym wyrazem pobożności w stosunku do Boga - Stwórcy i wielkiego Dobroczyńcy ludzkości i świata. W dziękowaniu Ojcu wyraża się duch mojej Dobrej Nowiny i mej Eucharystii. W Eucharystii przynoszę Ojcu w imieniu całego Kościoła i całego rodzaju ludzkiego, w imieniu całego świata wdzięczność za radość poznania i posiadania Boga, który jest doskonały, wiekuisty i nieskończony w swej doskonałości, który nie zna granic, który stwarza, zbawia i uświęca, jest światłem, miłością, życiem i szczęściem wiecznym i całkowicie oddaje się człowiekowi. Oto błogosławieństwo i wdzięczność nieskończona, którą z ołtarza i z tabernakulum ofiarowuję Trójcy Przenajświętszej, będącej źródłem szczęścia dla dusz.

Moja Eucharystia jest wielką szkołą, wielkim źródłem nadprzyrodzonego dziękczynienia Bogu - niebiańskiemu Dobroczyńcy i wszelkim ziemskim dobroczyńcom, bo przecież wszelkie dobro dzieje się jedynie z natchnienia i dzięki mocy Najwyższego Dobra.

Jedynie ten, kto składa Mi dzięki za dar nieograniczonej miłości, jakim jest Eucharystia, uczy się ze Mną, z Niepokalanym Sercem Maryi oraz z Kościołem dziękczynienia Ojcu, największemu Dobroczyńcy, któremu należy się wszelka chwała i wdzięczność. Ojciec działa przeze Mnie, a Ja czyniłem i czynię wszystko przez Niego i dla Niego, jak to mówię w Ewangelii: «Ojciec mój dotychczas działa i Ja działam... Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni» (J 5, 19). Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną, nie pozostawił Mnie samego, bo czynię zawsze to, co się Jemu podoba.

W tym świecie niewdzięcznym i egoistycznym ucz się ode Mnie, od Eucharystii, Boskiej i doskonałej wdzięczności i dziękczynienia.

Składaj Mi dzięki w Eucharystii, a przeze Mnie dziękuj Ojcu.

Dziękuj Mi przede wszystkim za moją wielką chwałę, bo jestem Tym, Który Jest, Słowem Żywym i odwieczną Mądrością Boga.

Dziękuj Mi za całe dzieło stworzenia, bo wszystko, co istnieje, wzięło początek z mojej mocy stwórczej i dzięki niej utrzymuje się w istnieniu.

Dziękuj Mi za moje wcielenie, za moje nieskończone uniżenie się, aby żyć wśród was, stając się jednym z was, obywatelem świata, ale również Królem wszechświata.

Dziękuj Mi za mą Dobrą Nowinę i za całe moje życie na ziemi, bo jestem dla was światłem, drogą, prawdą i życiem, wzorem i mocą waszego życia.

Dziękuj Mi za dzieło odkupienia, za ogołocenie i wszystkie cierpienia zniesione przeze Mnie na tej ziemi, ale przede wszystkim za moją mękę i moją śmierć krzyżową, przez które wyrwałem was z potępienia wiecznego i wprowadziłem do domu Ojca, abyście na nowo żyli przeze Mnie życiem Bożych synów i dziedziców królestwa niebieskiego.

Dziękuj Mi za ustanowienie Kościoła-Matki, Nauczycielki i Uświęcicielki dusz. Jest on moim Ciałem Mistycznym i przelałem w niego całe swoje życie, swego ducha, aby prowadzić wszystkich ludzi, wszystkie ludy do zbawienia, do szczęścia nieśmiertelnej Trójcy. Dziękuj Mi za to, że dałem wam sakramenty, a przede wszystkim Eucharystię.

Dziękuj memu Boskiemu Sercu, bo to z jego miłości wytrysnął nieoceniony dar Eucharystii, ofiara Mszy św., Komunia św. oraz moja obecność wśród was w tabernakulach i na ołtarzach aż po wszystkie wieki.

Dziękuj Mi za broczącą krwią Eucharystię, za niezliczone krwawe rany, przez które urzeczywistnia się plan królestwa Ojca w świecie, za Dzieło Adoracji i za zgromadzenia adorujące, za uprzywilejowane wybranie i powołanie, którym cię obdarzyłem.

Dziękuj Mi za wszystkie łaski i przywileje, jakimi Cię obdarzyłem od chwili twego chrztu do chwili obecnej, i za te, którymi od wieków ubogacam Kościół, dusze wierne i święte, grzeszników i całą ludzkość. Łącz się ze Mną w tym dziękczynieniu z Niepokalanym Sercem Maryi i Jej hymnem wdzięczności, z Kościołem, niebem i ziemią, i dziękuj memu Sercu za wszystko.

Łącz się z moim Sercem Eucharystycznym i jego nieskończonym dziękczynieniem Ojcu, Trójcy Przenajświętszej, za dobroć, miłość i miłosierdzie, z jakim stworzyła Ona świat, sprawiła moje wcielenie, odkupienie ludzkości przez mój krzyż, moją śmierć i moje zmartwychwstanie oraz uświęcenie przez Ducha Świętego, którego Ojciec zesłał Kościołowi w moim Imieniu.

Łącz się ze Mną i dziękuj przeze Mnie za Jego miłosierdzie, litość i cierpliwość, Jego przebaczenie grzesznikom, najbardziej zaciekłym Jego wrogom.

W łączności z Kościołem i zgromadzeniami adorującymi dziękuj Ojcu za to, że nie opuszcza Kościoła powszechnego, «Kościoła milczenia» (prześladowanego Kościoła w Rumunii) i całej ludzkości, ale otacza je opieką, zbawia przez moją Eucharystyczną Krew i przez wstawiennictwo Niepokalanego Serca mojej Matki".

tłum. Anna Jasielska,
oprac. do druku Katarzyna Czarnecka

Teresa Tyszkiewicz


Publikacja za zgodą redakcji
Miłujcie się!, nr 3-2008



Wasze komentarze:
 samotna: 03.08.2009, 08:55
du Mój Panie Jezu... Ty wskrzesiłeś Łazarza, Ty uleczyłeś tylu chorych, Ty przebaczyłeś łotrowi ukrzyżowanemu wraz z Tobą, który wołał do Ciebie. Panie i ja Ciebie potrzebuję. Twojego przebaczenie, wskrzeszenia tego co umarło, uleczenia z bolesnych ran. Usłysz moje wołanie, uzdrów to czego ja uzdrowić nie mogę. Ożyw to czego ja ożywić już nie umiem. Panie zamień moje łzy w radość. Jedna Twoja myśl i wszystko stać się może. Panie Jezu błagam...
 asia: 01.08.2009, 11:37
du wiem , ze nic nie dzieje sie po nic . on mnie zostawił , Ty Panie nie opuszczaj mnie , prosze . Jezu ufam Tylko Tobie
 Ela: 23.07.2009, 11:59
du Panie mój, pokornie proszę o uzdrowienie dla mnie, mojego syna i mojej rodziny. Wierzę w Ciebie, Panie i Twoją Moc, która nas wszystkich teraz uzdrawia. Bądż wychwalany Jezu teraz i na wieki.
 Ala: 21.07.2009, 10:42
du Panie mój pomóż mi przezwyciężyć trudności i wskaż cel mojego ziemskiego życia!
 wiola-j: 18.07.2009, 11:41
du Panie Jezu dziękuję ci za twoją miłość i obecność w moim życiu ,proszę Cię wylecz mnie ,pozwol byc mam kochajaca sie,rodzina-z gromadka dzieci..blagam ,prosze daj nam szanse!! Jezu prowadz mnie przez ten Rok,aby potrafiła dokonać właściwych decyzji,bądz ze mną zawsze.Amen
 wiola d: 18.07.2009, 11:38
du Panie mój, cóż Ci mogę dać.... za bezmiar niezliczonych łask... W każdy dzień sławić będę Cię, wielbić Cię.... Alleluja..... Panie Jezu dziękuję Ci,za ukochanego Jaroslawa,milosc na ktora czekalam 34lata,byc nam rodzina.... Wszystko pozwol byc...co posiadam tu na ziemi mam dzięki Tobie, a i tak jest to niczym wobec Twej miłości. Obym zawsze potrafiła o tej miłości pamiętać i nigdy nie zejść z drogi wiary i miłości.
 violetta: 18.07.2009, 11:35
du Panie Jezu, Ty znasz mnie jak nikt inny. Dziekuję Ci za to, że Jesteś przy mnie. Dzieki Tobie podnosze się nawet z najcięższych upadków i znów podążam drogą zycia ku Tobie. Zaufałam Ci tak bardzo, tak bardzo zawierzyłam. Wspomagaj mnie Panie, dodawaj sił, nie opuszczaj i ratuj moją duszę.
 w-j-z: 18.07.2009, 11:33
du  Panie Jezu Chryste, Zbawicielu i Królu życia mojego. Ty widzisz i znasz moje serce, Ty utrzymujesz mnie kiedy się chwieję. Wlewasz we mnie nadzieję, kiedy ja jej już nie widzę,Jezu uslysz moje wolanie jestem w rozpaczy z powodu mojego ukochanego Jaroslawa panie TY znasz moje pragnienie co do niego czuje-jak bardzo chce byc z nim,miec rodzine i to co idzie w tym wparze,prosze Panie,wysluchaj mych modlitw.. Święty Patronie proszę Cię byś pobłogosławił nasz związek i napełnił go miłością.Umocnij nasz związek i naszą miłość i spraw by nasz związek przetrwał wszystko i żeby był stały oparty na miłości, zaufaniu, szacunku i wierności.
 ja: 11.07.2009, 13:27
du Blagam mój Jezu pomóz mi dzisiaj
 R.: 06.07.2009, 20:03
du Miłosierny Jezu cóż mogę Ci powiedzieć, że cierpię, że tęsknię, że straciłam sens zycia. Nie wiem co ze mną będzie. Byleś jedynym moim Przyjacielem ale mam wrażenie, ze i Ty odwróciłeś się ode mnie. Wyję z bólu i rozpaczy. Jeżeli mnie słyszysz pomóż mi podnieść się z tego najcięższego upadku. Nie czekam na jutro bo nie mam już nadziei. Powtarzam tylko Jezu ufam Tobie, miłosierny Jezu ufam Tobie. Wiem, ze jeżeli zechcesz możesz mnie uleczyć, ale nie wiem czy zechcesz...
 bozena: 24.06.2009, 15:44
du Panie Jezu przepraszam,że zapominam dziękowac za cuda których codziennie doświadczam.Przepraszam że skupiam się na lęku,który mnie niszczy.Ulecz Panie ten lęk.Wierzę że już uleczasz.Uchroń mnie przed złem tego świata wierzę że mnie już chronisz.Wlej miłoś tam gdzie jej brak.Wierzę że wlewasz.Bądz uwielbiony w Najświętszym Sakramencie.Teraz i na wieki.Amen.
 wierna 21.06.2009: 22.06.2009, 06:23
du Panie Jezu obecny w Najswietszym Sakramencie padam przed Toba na kolana z ogromnym zalem i rozdarciem w sercu.Sama bez Ciebie nie jestem w stanie nic zmienic.W Tobie tylko mam nadzieje,bo Ty jestes Wszechmocny i Milosierny.Ty wszystko mozesz uczynic,wszystko to co po ludzku jest niemozliwe.Dlatego blagam Cie o cud.Cud przemiany mojego meza.Ulecz jego dusze ,psychike.0tworz nas na siebie,przemien oddalenie w jednosc. Daj mi prosze Panie Jezu tyle sily i wytrwalosci abym mogla mu przebaczyc zdrade,ponizanie mnie i dziecka,ktorego tak bardzo nie chcial od momentu poczecia. Dziekuje Ci Panie za opieke,ktora nieustannie otaczasz mnie i dziecko.Ufam ,ze mnie nie opuscisz,ze zawsze bedziesz na mojej drodze zycia.
 reni: 15.06.2009, 18:40
du Panie padam na kolana przed Twoim majestatem. nie jestem godna abyś na mnie spojrzał, ale jeżeli chcesz Panie możesz mnie uzdrowić. Jeżeli zechcesz możesz nie podnieść z upadku. Umieram Panie z rozpaczy i błagam ulituj się nade mną. Ratuj mnie Jezu. Ocal mnie. Tak bardzo jestem samotna w swoim cierpieniu. Tak bardzo Ciebie potrzebuję. Tobie ufam i żebrze o Twoje miłosierdzie. Usłysz mój jęk i podaj mi rękę. Ty jesteś moim jedynym przyjacielem, innego nie mam, więc z moim bólem przyszłam do Ciebie...
 Bogu wiadoma: 14.06.2009, 21:50
du Jezu mój kochany... ulżyj moim cierpieniom i rozterkom..., proszę., daj siły do wiary, że jesteś ze mną pomimo moich grzechów. Wiem, że ostatnio nie postepowałam tak jak twoje dziecko, dalam się oszukać, mało brakowało abym straciła glowę dla innego człowieka, a ja muszę być wierna swym ślubom i Tobie w mym życiu. Nadal nie rozumiem tego wszystkiego, o co chodzi, czy miałam tego doświadczyć? Czy ten ktoś może być moim przyjacielem, czy nigdy nim nie był? Pomóż mi przez to przejść, po ludzku to jestem przegrana, tylko Ty mi pozostałeś Panie, tylko Ty i chcę się Ciebie uchwycić, jak kobieta w tłumie Twego płaszcza, prosząc o uzdrowienie duszy, sumienia, pamięci, serca, wszystkiego co mnie od Ciebie odciągnęło. Jezu proszę wybacz i przygarnij, błagam...
 Sylwia: 11.06.2009, 17:09
du Jezu, błagam Cię przemień mnie, abym już niekogo nie raniła, ale bym nisoła ludziom twoją miłość i śwtatło. ulecz rany mojej rodziny- męża, syna, moje, rodziców, brata i jego dzieci i byłej żony, kamila, babci, cioci. Proszę Cię ulecz rany naszych małżeństw, mojego małżeństwa. Wszystko to, co zabijało nas i nasze dusze. Ulecz nasz egoizm, w w to miejsce daj nam Twoją Świętą miłość. błagam przemień oddalenie w jedność, która przechodzi wszelkie wyobrażenie- jedność fizyczną, psychiczną i duchową. Proszę Ci w wiadomej Ci sprawie. Proszę otwórz nasze serca na sibie, szczególnie Piotrka, który jest taki samotny. ja też jestem samotna, ulecz nasz ból, zwróć nas znowu ku sobie, ale tym razem prawdziwie, zapominając o sobie samym i oddając się sobie całkowicie- na wzór Trójcy Przenajświętszej. Wiem, że ciągle wszystko psuję przez swój egoizm, pychę, próżność i egocentryzm. Dlatego błagam, przemieniaj mnie, Zyj Ty we mnie, tylko w Tobie i Maryi pokładam swą nadzieję. Jezu ulecz nas przez zasługi twoich Świętych Ran, na chwałę Bożą i dla naszego dobra. Nawróć nasze serca całkowicie ku Tobie. Niech będzie wszystko oparte na skale, na Tobie. Błagam o ten cud dla naszej całej rodziny, dla naszego małżeństwa, błagam za syna i o potzrebne łaski dla nas rodziców. Spraw, abyśmy go kochali tak jak Ty chcesz, abyśmy kochali swoje dzieci. Proszę o to wszystko przez Niepokalane Serce Maryi i wstawiennictwo Św. Rity, Św. Ojca Pio, Św. Archanioła Michała i wszystkich świętych.
 Maria: 06.06.2009, 01:49
du Panie Jezu utajony w Najświętszym Sakramencie,chcę Cię gorąco przeprosić za dokonanie aborcji przed klkunastu laty,Jezu wybacz mi i okaż mi miłosierdzie.Proszę zbaw duszę tego niewinnego dzieciątka.
 Asia: 04.06.2009, 20:34
du Panie Jezu do Ciebie sie uciekam!pomoz odnowic milosc ktora stracilam.Milosc bez ktorej nie potrafie zyc.Panie Ty ktory uczysz milowac pomoz mi!JEZU UFAM TOBIE!Ukarz mi Swoje Milosierdzie
 matka: 03.06.2009, 19:57
du Jezu uslysz moje wolanie jestem w rozpaczy z powodu mego doroslego syna Jaroslawa panie TY znasz moje pragnienie co do niego ja jestem bardzo zmenczona ta sytuacja wolam zrob z nim Panie co uwazsz Tobie oddaje ten problem JEZU ufam tobie
 Basia: 01.06.2009, 08:18
du Panie Jezu ukryty w Najswietszym Sakramiencie prosze Cie o uzdrowienie moich rozterek duchowych...
 Marta: 13.05.2009, 22:37
du Miłosierny Panie dziękuję za wszelką chęc do życia ,proszę oświecaj mój umysł ,żebym pokonała wszelkie trudności związane z nauką i kroczyła dalej Twoją drogą .
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35]

Autor

Tresć


[ Powrót ]

 
[ Strona główna ]

Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda |

Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej