Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Różaniec

Różaniec na krzyżu
"Różaniec jest zawsze moją
ulubioną modlitwą"

- Jan Paweł II

Modlitwa różańcowa Rozważania różańcowe Jana Pawła II i inne Obietnice różańcowe Innne modliwy odmawiane na różańcu Świadectwa różańcowe Poezja Akcje
Historia różańca Rozważania o modlitwie różańcowej Cuda różańcowe
Różaniec
Różaniec jest najpotężniejszą
bronią, jaką możemy się
bronić na polu walki.

- Siostra Łucja z Fatimy

Krucjata różańcowa w stoczni

Stoczniowcy modlą się na różańcu
o swoje miejsca pracy!
Po ludzku zrobili wszystko, co mogli.
Pozostała im jeszcze modlitwa.

Z ogromnym zdziwieniem media przyjęły inicjatywę grupy stoczniowców ze Stoczni Gdynia, którzy rozpoczęli modlitwę różańcową za swój zakład pracy: o zachowanie miejsc pracy i odbudowę tego, co poprzez naciski Unii Europejskiej zagrożone jest totalnym zniszczeniem. Plany restrukturyzacyjne, przygotowywane w czasie prosperity, zupełnie nie pasują do obecnego czasu kryzysu. Aby mogły się powieść, musiałyby spełnić się jednocześnie cztery mało realne warunki: musiałby się pojawić inwestor, który kupiłby Stocznię; musiałby się znaleźć bank (lub konsorcjum banków), który by zapewnił finansowanie produkcji; musiałaby się ponownie pozbierać załoga, która teraz właśnie jest zwalniana i w końcu - a w zasadzie na samym początku - musieliby się znaleźć klienci, którzy zechcieliby zamawiać statki, a jak wiemy, armatorzy ograniczają zakupy nowych jednostek.

Stoczniowcy to ludzie czynu i praktyczni, włożyli bardzo wiele trudu w ratowanie Stoczni, jednak nieprzejednane stanowisko komisarzy unijnych i brak wsparcia ze strony rządu doprowadziły do obecnego katastrofalnego stanu.

Przykład austriacki

Zainspirował ich przykład Austrii, która wymodliła sobie na różańcu wybawienie z komunistycznej zależności. Po zakończeniu II wojny światowej Austria znalazła się częściowo pod wpływami Związku Sowieckiego, do 1955 r. stacjonowały tam wojska sowieckie. ZSRR przypadła najbogatsza część kraju - Dolna Austria, a Wiedeń był podzielony tak jak Berlin. Strategicznie posiadanie wpływów w Austrii było dla Stalina bezcenne i nic nie wskazywało na to, aby ten stan rzeczy miał się zmienić. Sowieci niszczyli gospodarkę, wywozili urządzenia przemysłowe, nikogo nie dziwiło, że traktują to jako swoją zdobycz.

Wtedy o. Petrus Pawliczek poprosił Austriaków o codzienny różaniec w intencji odzyskania niepodległości. Jego wezwanie do pokutnej krucjaty różańcowej narodu zostało wsparte i nagłośnione przez władze kościelne, a co ważne - przyłączyli się do tej krucjaty również rządzący politycy. Ojciec Pawliczek, wspominając uwolnienie Wiednia od nawały tureckiej przez wojska pod wodzą króla Jana III Sobieskiego, wspieranego modlitwami bractw różańcowych, jeździł po kraju i zachęcał do modlitwy. Szacuje się, że około 10% Austriaków modliło się w ten sposób przez prawie siedem lat, zwłaszcza w kluczowych momentach negocjacji. W końcu, w szczytowym momencie zimnej wojny, Sowieci zgodzili się wycofać swoje wojska w zamian za odszkodowanie finansowe.

Najważniejsza jest modlitwa

Skoro Bóg bez jednego wystrzału uwolnił z komunistycznej opresji Austriaków, to może uratować również Stocznię dla jej pracowników, jeśli tylko zdołają się zmobilizować do modlitwy. Ktoś mógłby powiedzieć o postawie stoczniowców: "Jak trwoga, to do Boga" - ale nie jest to prawda. Wiara i modlitwa towarzyszą pracownikom Stoczni stale. Liczne delegacje jeżdżą na pielgrzymki ludzi pracy do Częstochowy, do św. Józefa w Kaliszu i na Górę św. Anny. To właśnie życie wiarą w styczniu 2009 r. skłoniło liczącą ponad 100 osób grupę do podjęcia tej różańcowej krucjaty w obronie miejsc pracy. Wykonany został plakat z numerem komórkowym (bezpłatnym), pod który można zgłaszać swoją chęć przystąpienia do tej inicjatywy. A że Stocznia jest miejscem publicznym, szybko znalazły się media, które dla sensacji podchwyciły temat. Dla stoczniowców jest to sytuacja dziwna i niezrozumiała - czymże bowiem niezwykłym jest fakt, że w katolickim kraju ludzie wierzący chcą się modlić, prosić Boga o pomoc w najbardziej palących sprawach. Tymczasem do NSZZ Solidarność Stoczni Gdynia, której członkowie koordynują akcję, zaczęły się zgłaszać jedna po drugiej ekipy mediów krajowych i zagranicznych. Dla współczesnej Europy i współczesnych dziennikarzy to jest niepojęte, że wiara może znajdować tak konkretny i praktyczny wyraz.

Widać potrzebujemy właśnie takiego świadectwa wiary dziś dla Polski. Stoczniowcy pokazują nam, że w dobie globalnego kryzysu można uchronić swoje życie, rodzinę, miejsca pracy poprzez oddanie się Bogu przez pośrednictwo Maryi w modlitwie różańcowej! Gdy rozmawialiśmy o tej modlitwie, usłyszałem również takie zdania: "Tak, modlimy się z wiarą, prosimy o pomoc i opiekę, ale na początku każdej dziesiątki różańca jest zawsze: "Bądź wola Twoja" - odmawiane w Ojcze nasz… Jesteśmy zwykłymi ludźmi, zwykłymi parafianami, rodzicami, wspierają nas stoczniowi emeryci, solidarność z nami w tej modlitwie deklaruje bardzo wielu ludzi spoza Stoczni".

Co warte podkreślenia, środowisko stoczniowe ma też duchowe wsparcie w Kościele, w strukturach lokalnych i kurii biskupiej. To jest właśnie oblicze współczesnego polskiego Kościoła, które nie znajduje swojego odzwierciedlenia w środkach przekazu. Z radością publikujemy te informacje, bo któż, jak nie redakcja "Różańca" powinna pokazywać Polakom, że zwycięstwo różańcowe jest możliwe, niemal pewne! Wszak w modlitwie św. Bernarda mówimy:

Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo,
że nigdy nie słyszano,
abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka...

Łączmy się duchowo ze stoczniowcami i wszystkimi, którzy przez modlitwę różańcową wzywają Bożej pomocy. To najlepsza postawa wobec kłopotów i trudności, jakie niosą współczesne czasy.

W relacji celowo pominąłem nazwiska i konkretne osoby, działające na rzecz modlitwy stoczniowej, z uwagi na ich skromność, a z drugiej strony z uwagi na to, jak bardzo podkreślany był fakt, że to nie jest pomysł jednego człowieka. To inicjatywa, która narodziła się w szerszej grupie, we wspólnocie, i że modlitwa jest najważniejsza!

Tylko dodać: Sursum corda! - W górę serca! i "jeszcze Polska nie zginęła", skoro takich ma orędowników!

Ireneusz Rogala

Tekst pochodzi z Miesiecznika
Formacji Różańcowej "Różaniec"
kwiecień 2009

   

Wasze komentarze:
 e.: 11.09.2014, 22:45
 Matko ukochana, dziękuje Ci za zwycięstwo w znanej Ci sprawie. Wielka jest moc modlitwy. Prowadż mnie i Z. ku dobremu, daj siłę do spełniania dobrych uczynków. Miej w opiece wszystkich cierpiących, którzy modlą się na tej stronie. Daj "obiektywnemu" szczęśliwe życie i pomóż mu, tak jak i mnie pomogłaś. Twój wierny pielgrzym.
 Odmawiajcie Różaniec: 06.09.2014, 22:23
  Koniecznie przeczytajcie książkę "Odmawiajcie Różaniec" br. Bogumił Marian Adamczyk. Jest to jakby podręcznik różańca. Po prostu genialna. Znajdziecie tam m.in. wyjaśnienie modlitw, zachęty do odmawiania i rozważania. Te ostatnie są naprawdę przenikliwe i skłaniające do refleksji. Wszystko jest napisane bardzo prostym językiem, czasem nawet potocznym, a przy tym, a może dzięki temu, bardzo głębokie. Sam autor to w ogóle ciekawa postać http://bratbogumil.pl/pustelnia/brat-bogumil-marian-adamczyk/
 Maria: 05.09.2014, 23:19
 Królowo Różańca Świętego usłysz błagania moje, ratuj Patrycję , Wioletę, proszę o łaskę kapłaństwa dla Adriana, Rafała i Dominika , twoja wierna czcicielka
 P.: 01.09.2014, 01:35
 Święta Mario z Nazaretu, Matko Boża, Królowo Różańca Świętego i Królowo Polski, Matko nasza Najdroższa, racz prosić Swego Syna a naszego Świętego Zbawiciela, aby nauczył mnie kochać Siebie i Ciebie, aby pomógł mi wrócić do życia i aby zechciał spełnić wszystkie prośby, które zanoszę w modlitwach różańcowych. Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu - jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
 Nasza: 31.08.2014, 19:10
  nadzieja w Tobie Maryjo, Tobie oddajemy siebie pod szczególną opiekę
 Matko Różańcowa: 28.08.2014, 20:15
  Jakże mam się modlić? Św,Józefie szukam wsparcia u Ciebie ,naucz mnie coraz żarliwiej i lepiej oddawać cześć Jezusowi i Matce Najświętszej. By moje modlitwy służyły jak najowocniej Bożej chwale. Ofiaruję siebie całym sercem.Wszystkie męki swoje. Za innych proszę szczególnie "dalekich"krewnych by nie raniły ich "sądy" opinie wydawane pod moim adresem.Bo, choć pragną mego szczęścia ranią w ten sposób. Za nieprzyjaciól i wrogów oddaję cząstke modlitwy. Bądź łaskawa mimo wszystko dla nich Królowo Różanca.Za "nie ułożone"życie Bogu dziękuje bo,wiele uczyniłeś znaków poprzez moje wyrzeczenia. Boże ocal me serce i dusze bym nie uległa presji otoczenia ..i presji rodziny - a wyszła za mąż za człowieka przez nich wybranego. Ratuj od zguby.
 Felicja: 27.08.2014, 22:28
  Nawet jesli stracilo sie miłosc i nadzieje z nich najwyższa jest wiara Wiara w NIEGO UKRZYZOWANEGO ktory doświadcza nas najmocniej w cierpieniu.To wtedy jesteśmy najbliżej Niego niosąc swoj krzyż wraz z Nim. Wszystko o Jezu, przez Ciebie dla Ciebie Boże Bądź miłości mnie grzesznemu
 prosząca: 22.08.2014, 12:45
 Boże Przenajświętszy spraw by mój ukochany - przyszły mąż, uwierzył w Ciebie i modlił się do Ciebie. Jeśli tak się nie stanie, bo taka będzie Twoja wola, spraw, byśmy nigdy nie kłócili się o Ciebie.
 Ktoś Zagubiony: 19.08.2014, 22:44
 Święty Boże odpędz odemnie szatana Przebacz mi moje grzechy i przywróć mi moją duszę... Której tak bardzo mi brakuje. Amen
 Majka: 19.08.2014, 17:32
 Matko Ukochana opiekuj się mną cały czas i pomóż znaleźć miłość.
 Piotr: 15.08.2014, 08:29
 Maryja tutaj w tym tekście ewidentnie stawia siebie na piedestale i przyjmuje rolę Boga. Kto może wyciągać dusze z czyśca? A bratem Chrystusa jesteśmy poprzez wiarę w Niego, a nie modlitwę do Maryi. Podobnie przez wiarę stajemy się dziećmi bożymi. Polecam czytać Biblię, a takie "objawienia" zostawić sobie na potem!
 Maria: 14.08.2014, 20:58
 Zabieram się spać ,nie mam se co posłać ,pościelę se świętą ewangelię ,świętym krzyzykiem się przyodzieję.
 Maria: 14.08.2014, 20:54
 Zabieram się spać ,nie mam se co posłać ,pościelę se świętą ewangelię ,świętym krzyzykiem się przyodzieję.
 e.: 14.08.2014, 11:26
 Matko, dziękuje Ci za szczęśliwą pielgrzymkę do Częstochowy.Dziękuję Ci za wszystko, co dla mnie uczyniłaś. Proszę o dalsze łaski dla Z. i dla siebie. Pielgrzym.
 Marcinek: 05.08.2014, 17:57
 Dlaczego ta "zjawa" w Fatimie nie ukazała się w Watykanie, tylko dzieciom, prostaczkom, analfabetom nie ukształtowanym teologicznie i nie rozróżniającym duchy i zwiedzenia.....? Komu tak zależy aby Chrześcijanie odwrócili się od Chrystusa, a zwrócili swoje serca do matki Pana Jezusa, która jest tylko stworzeniem, a nie Stworzycielem jak Jezus Chrystus......??!
 Marcinek: 05.08.2014, 17:56
 Dlaczego ta "zjawa" w Fatimie nie ukazała się w Watykanie, tylko dzieciom, prostaczkom, analfabetom nie ukształtowanym teologicznie i nie rozróżniającym duchy i zwiedzenia.....? Komu tak zależy aby Chrześcijanie odwrócili się od Chrystusa, a zwrócili swoje serca do matki Pana Jezusa, która jest tylko stworzeniem, a nie Stworzycielem jak Jezus Chrystus......??!
 Marcinek: 05.08.2014, 17:56
 Dlaczego ta "zjawa" w Fatimie nie ukazała się w Watykanie, tylko dzieciom, prostaczkom, analfabetom nie ukształtowanym teologicznie i nie rozróżniającym duchy i zwiedzenia.....? Komu tak zależy aby Chrześcijanie odwrócili się od Chrystusa, a zwrócili swoje serca do matki Pana Jezusa, która jest tylko stworzeniem, a nie Stworzycielem jak Jezus Chrystus......??!
 żona: 31.07.2014, 13:25
 Matko Ukochana proszę Cię o błogosławieństwo dla mojego małżeństwa. Zaopiekuj się nami i wskaż właściwa drogę. Pomóż nam i spraw aby teściowa nie ingerowała w nasze sprawy, nie obrażała i poniżała mnie i nie próbowała zniszczyć naszej miłości. Proszę Wszystkich o modlitwę w mojej intencji.
 Kamila: 30.07.2014, 14:21
 Panie Jezu Chryste proszę o wstawiennictwo u Twego Ojca, proszę Cię o zmiłowanie się nad duszą mego zmarłego nie dawno taty, odpuść jemu grzechy mnie zaś pozwól widzieć go w radości życie wiecznego. Proszę Cię również o zdrowe dla mojej mamy i jej spokój ducha oraz dla innych ciepiących dusz i ludzi.
 Hanna: 26.07.2014, 18:13
 Matko najmilsza,najswietsza Maryjo Dziewico, blagam pokornie o laske dla mojego syna wyjscia z nalogu narkotykowego
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35]

Autor

Tresć


[ Powrót ]

 
[ Strona główna ]

Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda |

Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej