Nie tylko afera i dżokejSpośród różnorakich zmian, jakim podlega polszczyzna, najbardziej widoczne są te, które dotyczą słownictwa. Wciąż pojawiają się nowe wyrazy i wyrażenia (kto jeszcze kilkanaście lat temu wiedział, co to jest interfejs1?), inne bezpowrotnie giną (np. najtyczanka, czyli 'lekka bryczka'), jeszcze inne zmieniają znaczenia. W tym trzecim przypadku niekiedy stare znaczenie znika bezpowrotnie (jak np. 'znajdujący się w jakimś miejscu, obecny gdzieś' - takie było dawne znaczenie przymiotnika przytomny), kiedy indziej funkcjonują obok siebie dwa znaczenia (np. pasjonat to dziś zarówno 'człowiek gwałtowny, łatwo wpadający w gniew; furiat, raptus', jak i 'człowiek bardzo czymś zainteresowany; miłośnik, hobbysta').Niejednokrotnie we współczesnej polszczyźnie jakieś słowo ma tylko jedno znaczenie, ale w niektórych typach tekstów funkcjonuje jeszcze znaczenie dawne, które może zaskakiwać dzisiejszego czytelnika. Oto kilka przykładów. Rzeczownik afera dawniej używany był w znaczeniu 'sprawa do załatwienia, interes'. Później nastąpiło zawężenie tego znaczenia, pojawił się element negatywnego wartościowania i dziś afera to 'nieuczciwe, łamiące prawo przedsięwzięcie'. Dżokej jeszcze w XIX wieku oznaczał 'sługę jadącego na luźnym koniu lub w zaprzęgu, towarzyszącego panu jadącemu konno lub powozem'. Współcześnie słowem tym określamy wyłącznie 'zawodowego jeźdźca na wyścigach konnych', nastąpiła więc swoista specjalizacja znaczenia. Dzisiejszy powolny, czyli 'opieszały, ruszający się w wolnym tempie', pierwotnie znaczył: 'wypełniający czyjąś wolę, posłuszny, uległy'. Jak widać, słowo to pochodzi od rzeczownika wola, a nie, jak się powszechnie sądzi, od przymiotnika wolny. Landara to dziś 'coś dużego, ciężkiego, nieporęcznego'; znaczenie to jest pochodną dawnego: 'duża, ciężka, zwykle czteroosobowa kareta podróżna'. Przywołane przykłady to tylko garść wyrazów, które w tekstach dawnych, stylizowanych czy specjalistycznych funkcjonują w znaczeniach odmiennych od znaczeń obecnych we współczesnej polszczyźnie. Warto o tym pamiętać, by nie zastanawiać się np., dlaczego Hrabia z Mickiewiczowskiego Pana Tadeusza" jeździ w otoczeniu dżokejów, a bohater, powiedzmy, powieści Reymonta cieszy się z udziału w udanej aferze. Warto też zaglądać do starych słowników, by poznawać interesujące procesy zmian znaczeniowych. dr Tomasz Korpysz Autor jest językoznawcą, pracownikiem UKSW i UW
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |