Nie tylko dońW jednym z wieczorów słynnego "Kabaretu Starszych Panów" Kalina Jędrusik, grająca kobietę czekającą na prawdziwą miłość, z nadzieją śpiewała: "O, Romeo! Czy jesteś na dole?", po czym ze smutkiem konstatowała: "A na dole jak zwykle - nikogo. / Może kolej z Werony za drogo? / Może konno wyruszył, a koń / Nieżyczliwie odnosił się doń?". Jeremi Przybora, autor cytowanych słów, w nietypowym rymie męskim użył tu dziś już rzadkiego wyrazu doń, należącego do nielicznej grupy tzw. form ściągniętych.Omawiane wyrazy to skrócone postaci połączeń różnych przyimkow z zaimkiem osobowym on użytym w bierniku lub dopełniaczu liczby pojedynczej (niego): dlań to tyle, co dla niego, doń - do niego, nań - na niego, odeń - od niego, przezeń -przez niego, weń - w niego, zań -za niego, a zeń -z niego. Jak widać, formy te mogą zastępować jedynie konstrukcje, w skład których wchodzą zaimki rodzaju męskiego, i to w ściśle określonych przypadkach. Warto dodać, że wymienione wyrazy dziś są już wyraźnie nacechowane stylistycznie, nie należy ich więc nadużywać, ponieważ zwłaszcza w codziennej komunikacji odbierane są jako dziwne lub wręcz śmieszne (por. np. *Weź chleb i odkrój odeń jedną kromkę dla mnie czy: *Oddaj mi już ten telefon i nie wpatruj się weń). Zrekonstruowana zasada wydaje się bardzo prosta, tymczasem w tekstach niejednokrotnie można znaleźć formy doń, weń, zań itp. użyte niezgodnie z normą. Najczęstszy błąd polega na odnoszeniu ich do rzeczowników rodzaju nijakiego lub żeńskiego, np.: *Otworzyła okno i wyrzuciła przezeń telewizor (zamiast: Otworzyła okno i wyrzuciła przez nie telewizor), *Bardzo kochała swoje dziecko i poświęcała dlań cały swój czas (zamiast: Bardzo kochała swoje dziecko i poświęcała dla niego cały swój czas), *Kupiła kanapę i od razu się nań położyła (zamiast: Kupiła kanapę i od razu się na niej położyła). Rzadsze, ale bardziej rażące są błędy polegające na odnoszeniu omawianych form do rzeczowników w liczbie mnogiej, np.: * W ZOO nie wolno dokarmiać zwierząt i zbliżać się doń (zamiast: W ZOO nie wolno dokarmiać zwierząt i zbliżać się do nich). Na zakończenie tego tekstu wypada wyrazić nadzieję, że przebrnąwszy przezeń, dowiedzieli się Państwo zeń czegoś nowego. dr Tomasz Korpysz Autor jest językoznawcą, pracownikiem UKSW i UW
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |