O złocistej niciPewien młodziutki mnich spędzał wraz z pozostałymi braćmi w swoim klasztorze całe długie miesiące nad tkaniem gobelinu. Któregoś dnia zerwał się z oburzeniem z krzesła.- Koniec z tym! Już więcej nie mogę! Każecie mi robić rzeczy bez sensu! - wykrzyknął. - Tkałem pozłocistą nitką, aż tu nagle mam zrobić supeł i obciąć ją bez powodu. Cóż za marnotrawstwo! I poszedł sobie. Dogonił go starszy mnich i powiada: - Synu, stój! Nie obejrzałeś gobelinu jak należy. Siedziałeś z drugiej strony i pracowałeś tylko nad jednym rodzajem ściegu. Zawiódł młodzieniaszka przed gobelin, który już ukończono i powieszono w wielkim warsztacie, a nowicjuszowi aż zaparło dech. Otóż pracował nad utkaniem przepięknego obrazu Trzech Króli oddających cześć Dzieciątku Jezus, a jego złocista nić przeplatała się w świetlistej aureoli wokół główki Dzieciątka.
tyle że nie widzimy w całości jego piękna. Pier D'Aubrigy
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |