... Módlmy się by życie nas cieszyło Módlmy się by sensu pełne było Módlmy się o pokój dla serca I czystość aż do ślubnego kobierca Módlmy się o pokój na świecie Zimą, wiosną, jesienią i w lecie Módlmy się z wiarą, nadzieją i miłością By nasze oczy świeciły radością Módlmy się ufając szczerze Ze źródło radości leży w wirze Módlmy się i nie zapominajmy O Jego Miłosierdziu, Jemu zaufajmy Módlmy się do Pana z pokorą Niech On będzie naszą podporą Módlmy się pełni radości Bo Miłość w naszych sercach gości Módlmy się z dziękczynieniem Ze jesteśmy Jego Stworzeniem! ... było sobie życie było sobie pięknie, mądrze, miło i nagle czar prysł i wszystko się zmieniło było sobie zaufanie było ogromne i bezgraniczne i nagle przestało być rozczarowanie przyszło tragiczne była sobie radość i była wdzięczność nieopisana i nagle przestały lśnić a w sercu powstała rana była sobie serca ostoja była rozumna i wiele wiedziała i nagle przestała nią być bo źle interpretowała było sobie młode serce ufne i nieufne zarazem i nagle zamknęło się w sobie kryjąc gdzieś w głębi urazę była sobie wiara była słaba, krucha, chwiejna lecz nie przestała być choć próba przyszła kolejna próba trudna i bolesna próba łzami naznaczona próba której efektem przyjaźń jest zakończona ... uzależniłam się od magii męskich ramion i brakuje mi tego bardzo rzucam się w wir pracy... ale przychodzą chwile kiedy tęsknię wówczas popełniam głupstwa i błędy tęsknię za ramionami, które straciłam z własnej woli tęsknię za ramionami, które straciłam bo musiałam straciłam, bo chciałam żyć a teraz żyję... przepełniona tęsknotą za tamtym światem tak mi bliskim i jednocześnie tak odległym tęsknię za światem, którego byłam częścią tęsknię za światem, który mnie wypełniał i... dawał siłę straciłam wszystko, bo chciałam żyć ...więc żyję. Serce się smuci, tęskni ale dusza jest już wolna tęsknię za magią męskich ramion nie tamtych ramion tęsknię za tymi ramionami których jeszcze nie znam za tymi szczerymi, przepełnionymi dobrem i bezinteresownością tęsknie za ramionami Miłości ... tak wiele dla mnie znaczysz tak bardzo cię kocham tak bardzo cię straciłam tak bardzo nie chciałam tak bardzo musiałam tak bardzo płakałam tak wiele przez ciebie i dla ciebie cierpiałam tak bardzo tęsknię tak bardzo się boję tak bardzo cię pragnę tak bardzo potrzebuję tak bardzo... ... obudziłam się dzisiaj rano i byłam szczęśliwa śniłam w nocy o nim i było mi dobrze, jak kiedyś uśmiechałam się, a on był przy mnie i czułam jakby było Boże Narodzenie za oknem leżał śnieg choć to dopiero październik i napisałam do niego smsa dzieląc się z nim tą radością jak kiedyś ale on mi nie odpisał bo już nie jest... jak kiedyś ... jest tyle pytań w moim sercu na które nie ma odpowiedzi jest tyle smutku i nadziei na szczęśliwe jutro jest tyle ran, które nie chcą się zagoić jest tyle łez, które urastają do potoku jest tyle bolesnych marzeń i trudnych wspomnień jest tyle wyzwań i decyzji do podjęcia jest tyle żalu, pustki i zwątpienia i nie ma nikogo kto mnie przytuli do swego serca ... Żyć to dać Przetrwać to brać Żyć to się dzielić Przetrwać to zabierać Żyć to kochać Przetrwać to tolerować Żyć to uśmiech płynący z duszy Przetrwać to ironia na twarzy Żyć to widzieć rzeczy niewidzialne Przetrwać to widzieć tylko siebie ... Szkoda, że nie mogę spojrzeć w twoje oczy Zobaczyłabym wtedy wnętrze twojej duszy Czuje, że wyczytałabym z niej sens mojego życia I odnalazłabym prawdę której szukam A do której ty się już zbliżasz Szkoda, że nie mogę spojrzeć w twoje oczy... ... rozdziera moje serce szczerość jego uczucia przyprawia mnie o łzy łzy radości które wychodzą z duszy i proszą Cię Panie o pomoc chcę Cię słuchać mój Zbawco chcę iść Twoją ścieżką chcę pełnić Twą wolę ale nie potrafię pragnę się do niego przytulać czuć jego bliskość czasem pocałunki których mi nie skąpi pragnę by się uśmiechnął ale jego oczy przepełnione są smutkiem smutkiem który wychodzi z duszy ale nie prosi Cię Panie o pomoc on nie chce Cię słuchać nasz Zbawco nie zna twej Miłości nie chce Ci się zawierzyć a ja cierpię bo nie wiem co robić nie potrafię nazwać swych uczuć Panie to Ty mi go podarowałeś Dlaczego właśnie on? Jezu ja cierpię Bo nie wiem co robić... Nadzieja Tak, jestem marnym człowiekiem, I wiele bólu zadałam mym bliskim A moje nawrócenie okupił ogrom Łez, wyrzeczeń i poświęceń Wiem, jak wiele wysiłku włożyć trzeba było bym żyła I długo jeszcze krwawić będą rany Które nigdy się nie zagoją I wiem, że nieraz jeszcze upadnę Dźwigając ciężar ponad moje siły I zwątpię z pewnością nie jeden raz Bo sercu zabraknie wiary I wykąpię Twe Imię w mym grzechu I zaślepiona nim oddam się Złu I wiele czasu upłynie nim znów Ci zaufam A gdy przejdę tą trudną bardzo drogę By ...znowu upaść... Ty wciąż będziesz I podasz mi rękę i poprowadzisz Raz jeszcze poprzez pustynię zwątpienia Drogą do Naszego Ojca... Przebaczenie Nieważne jaką jestem marnością Nieważne jak bardzo Cię ranię Nieważne że grzeszę próżnością Nieważne to jest, mój Panie Zapomnisz jak często płakałeś Zapomnisz każdą złą chwilę Zapomnisz jak bardzo cierpiałeś Zapomnisz mi że się mylę Kochasz i sił mi dodajesz Kochasz i serce otwierasz Kochasz więc rękę podajesz Kochasz więc na krzyżu umierasz Jesteś choć wiele ran Ci zadałam Jesteś choć mi brak jest wiary Jesteś choć tego nie chciałam Jesteś i Miłość mi dajesz bez miary Będziesz gdy znowu upadnę Będziesz gdy zgaśnie ostatnie marzenie Będziesz gdy sercu nadzieję skradnę Będziesz. A gdy Cię poproszę o przebaczenie Wybaczysz Kiedy Kiedy poznam smak twoich ust i czułość twoich ramion I dowiem się jak to jest za tobą tęsknić Kiedy nauczysz mnie kochać cię całym sercem I kiedy patrząc głęboko w twoje oczy odnajdę tam siebie Zadam sobie pytanie ile łez popłynie w dniu, w którym mnie opuścisz Kiedy pełnią szczęścia stanie się spotkanie z tobą I kiedy celem mego życia będzie cię uszczęśliwiać Kiedy myśli moje będą już tylko przy tobie I kiedy twój ciepły głos będzie mnie tulił do snu Zadam sobie pytanie, jaki będzie ten dzień, w którym mnie opuścisz Kiedy zaczniemy się rozmieć bez słów I kiedy obdarzymy się bezgranicznym zaufaniem Kiedy budzić cię będzie moja czułość I kiedy poczuję jak wiele dla ciebie znaczę Zadam sobie pytanie, dlaczego szczęście nie może trwać wiecznie I kiedy usiądę wśród zieleni patrząc w dal I ziemia nasiąkać będzie łzami tęsknoty I nawet gorące słońce nie nadąży ich suszyć Kiedy kolejny raz poczuję pustkę i zwątpienie Zadam sobie pytanie dlaczego pozwoliłam ci, abyś mnie opuścił I kiedy tłumiąc w sobie cały żal wstanę I ukryję go za murem sztucznego uśmiechu Kiedy spojrzę wstecz i zacznę szukać przyczyny Kiedy zrozumiem błędy, które popełniłam Wciąż nie pojmę dlaczego cierpię i dlaczego pozwoliłam ci odejść
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |