|
Przepraszam...
Nad naszą miłością
zebrały się potężne kruczoczarne chmury.
Jeszcze jedno uderzenie pioruna,
jeszcze jeden telefon,
ostatnia błyskawica przeszywa ciemne niebo.
-Deszcz-
To nasze łzy spływają po policzkach!
Czy starczy nam sił, aby wspólnie zwyciężyć siły natury?
Czy Bóg pozwoli nam ocalić to
Co poczęło się w naszych sercach?
Za moją ułomna, karłowatą miłość -
przepraszam Cię Aniu...
Za łzy, które spływają po twoich policzkach-
przepraszam Cię moja ukochana...
Za to, że zraniłem Twoje lśniąco białe i czyste serduszko,
Przepraszam, ja niegodny Twojej miłości.
Zrozumiem jeśli zechcesz odejść,
W głębi serca zawsze pomimo mojej ułomności-
Kochać, pamiętać myśleć i modlić się nie przestanę...
Marcin Melon
|
|
|