|
Tęsknota za dzieciństwem
Wpatrzony w rozpięte lampiony ulicznych lamp,
zasłuchany w szum silnika autobusu,
myślę o domu rodzinnym,
o pięknych chwilach z dzieciństwa.
Dokąd zmierza mego życia nurt,
miotany wichrem przeciwności losu?
Błękitna lodowata łza-
zastyga na moim zranionym policzku.
Czy powrócą jeszcze te beztroskie i szczęśliwe chwile,
ciepłe jak stary kaflowy piec?
W natłoku myśli codziennego dnia,
tonie me obolałe serce.
Spoglądam na kobietę, usiadła obok mnie
i nieśmiało spogląda na szarą kartkę papieru,
po której biegną nieporadnie moje myśli,
czy jeszcze kiedyś ją spotkam- gdy znów popłynę z nurtem życia?
Ostry piska przeszywa mroźne powietrze-
Skrzyżowanie.
Czerwone światło- stop!
Zielone światło- sygnał nadziei.
Żółte światło...
nieznany życia brzeg.
Marcin Melon
|
|
|