Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Powołanie, jak rozeznać własne powołanie?

Powołanie pomaga człowiekowi wyzwolić się, to pewne, ale wcześniej trzeba wyzwolić powołanie.

Spis treści o powołaniu

MODLITWA O ROZPOZNANIE POWOŁANIA

Boże przenikasz mnie i znasz.
Stworzyłeś mnie dla szczęścia - pomóż mi je znaleźć.

Ukaż mi moją drogę życia.
Spraw, abym wybrał to, coś Ty dla mnie zamierzył i do czego sposobił jeszcze w łonie matki.

Chcę być Ci posłusznym we wszystkim.
Pójdę gdzie mnie poślesz.

Ufam Tobie, bo wiem, że mnie kochasz i chcesz mego dobra.
Poprowadź mnie po ścieżkach Twoich.

Trzy sposoby rozpoznawania swojego powołania

  1. Prosić w modlitwie Boga o odpowiedź.
  2. Zapytywać swego kierownika duchowego.
  3. Zadawać pytanie samemu sobie, świadomemu własnych skłonności.

Czym jest powołanie?

Rozważania o powołaniu

Powołani do kapłaństwa i zakonu

Modlitwy powołaniowe

Listy i pytania o powołaniu

Zakony i zgromadzenia

Rozmowy o powołaniu

Powołani do życia konsekrowanego

Powołani do małżeństwa

Powołanie do samotności?

Wiersze i zamyślenia o powołaniu

Opowiadania o powołaniu

Posługa powołanych

Diakonat stały

Świadectwa życia samotnego

Samotność w świecie

Dla szukających powołania

Życiowe powołanie

Forum powołaniowe

Wasze komentarze:
do Ktosia....: 28.01.2010, 16:41
... też Ci serdecznie dziekuje najbardziej za modlitwe..... super ze napisalas!!!! wiesz dobrze, ze slowami zbyt wiele uczynic nie mozna.... gadac sobie moge!!!!... a zycie trudne jest, ale mimo wielosci sytuacji naprawde mozna dobrze je przezyc ... niektore rzeczy trzeba wyplakac, zeby zaakceptowac...ech kogiel mogiel ... .... bez tego jak zaufać? tez pamietam.... zobaczysz Jezus postawi na Twej drodze ludzi, ktorzy nie dadza Ci zginąć//// On ma dla Ciebie super plan.... lece do Niego... pamietam... zarzuciłaś dziś sieci:)3m się .... Ktosiu.....Wojowniczko Pana!!!!!!ania
Ktoś: 27.01.2010, 22:40
Do Ani: Dziękuję Ci za wszystkie ciepłe i pełne pokrzepienia słowa;)... naprawdę nawet nie wiesz jak one dodają mi otuchy w codziennej ,,walce" z problemami i różnego rodzaju trudnościami... Ufam że i u Ciebie wszystko dojdzie do ładu:) modle się codziennie za Ciebie Aniu i dziękuję dobremu Bogu za wszystkich ludzi na mojej drodze i każdego dnia oddaje Jemu to co trudne, bolesne... ale także wszystko to co sprawia mi radośc i sprawia że pojawia sie uśmiech na mojej twarzy...Zamykam Wszystkich w Najświętszym Sercu Pana Jezusa i Maryji...pamiętam codziennie...pozdrawiam...buźka;*
ania: 27.01.2010, 20:15
mysle sobie o Tobie Ktosiu... niezle Ci sie zycie pokrzywilo... tym blizsza mi Jestes.... w tej kwestii - uwierz mozemy się zgrać:)albo stworzyc jakies kolo wsparcia:D zobaczysz podniesiesz się, nie wątpie w to nawet... wiesz czego Ci życzę?? byś mogła wlasnie teraz poczuc sie wyprostowana chocby przez jedna sekunde, minute Twego zycia, z nadzieją, że nie ma nic co moze Cie zlamac i przytloczyc, nawet jak po stokroc upadniesz ...jest On.... ze wszystkim sobie poradzisz... a gdy Jezus kolejnego dnia zawola do Ciebie tak jak do Piotra byś zarzuciała sieci, mimo kolejnego trudu, zniechecenia, leku.... zarzucisz je... pa
Marta: 27.01.2010, 19:34
Witam Was wszystkich i pamiętam w modlitwie :) Pozdrawiam
s. Adriana: 27.01.2010, 15:17
Modlę się za Was.
Filip: 27.01.2010, 14:10
Proszę, módlcie się za mnie do Pana, aby obdarzył mnie powołaniem do kapłaństwa... Dał mi je rozeznać i dał jego znaki....
ania: 26.01.2010, 20:34
wiesz co Ktosiu??? swietnie Cie rozumiem.... tym bardziej w tej kwestii... tez mam sesje, ogarniam Ciebie i innych wsparciem...
s. Celina CSS (kanoniczka): 25.01.2010, 22:59
Mój Ktosiu, dużo ostatnio o Tobie myślalam. Jesteś droga w oczach Boga, zwłaszcza prze to czego doświadczyłaś i przez co teraz przechodzisz. Jestem zaskoczona faktem Twojej nieuleczalnej choroby, o której napisałaś. Tym bardziej będę pamiętać w modlitwie. Jezus ma jakiś plan względem ciebie, którego narazie nie rozumiemy, ale On wie... Pozdrawiam cię bardzo serdecznie i ogarniam modlitwą.
kinga: 25.01.2010, 22:44
Ja mam 19 lat. Moje powołanie odkryłam będąc 2 klasie gimnazjum czyli 5 lat temu. Pan Bóg od tamtego czasu stawia na mojej drodze różnych ludzi i różne rzeczy które odczytuje jako znki powołania np. przytocze ostatni losowałam ze swoją wspólotą tematy konferencji ktore każdy z nas ma wygłosić na rekolekcjach dla gimnazjalistów było ponad 100 tematów a ja wylosowałam temat o powołaniu zakonnym również kolejny znak to taki że postawił na mojej drodze siostry Służebniczki Śląskie, z ktorymi jeżdże na rekolekcje i znamy się ponad 2,5 lat i do których pragnę wstąpić po zdaniu matury w tym roku. Jeśli ktoś by chciał porozmawiać podaję swoje namiary e-mail: kinia9175@wp.p skype: kinga.liszka2 gg:4670777
Igi do Ktoś: 25.01.2010, 21:29
Jestem z Tobą! Myślę, że Nasz Kochany Dobry Bóg musi Cię bardzo kochać, jeśli nakłada na Ciebie taki ciężar. Cierpienie jest najlepszą okazją do okazania miłości Panu. Jednak jak wiadomo to cierpienie, które nie jest łatwe, bo inaczej nie byłoby cierpieniem. Moja Kochana, żadne słowa nie będą tak dobre, by przekazać to co chciałabym Ci przekazać. Jestem pewna, że jesteś w dobrych rękach Pana Boga i Matki Najświętszej. Oni Cię bardzo kochają, więc na pewno opiekują się Tobą nieustannie. Zaufaj, przyjmij Wolę Bożą i nie poddawaj się! Obiecuję modlitwę.
Ktoś: 25.01.2010, 19:42
Do s.Celiny: tak Siostro znamy się...:) to ja we własnej osobie:) dawno się nie oddzywałam bo jak wcześniej napisalam duzo się wydarzyło a teraz staram się "poskladac" no i zaliczać egz bo właśnie zaczęła się sesja...:) pamiętam w modlitwie o wszystkich studentach którzy zdają egz i rowniez proszę o pamięć... Pozdrawiam ciepło mimo mrozów...buzka:*
s. Celina CSS (kanoniczka): 25.01.2010, 12:02
Moi drodzy, chciałam bardzo podziękować wszystkim, którzy pamiętali o naszych zakonnych rekolekcjach, w których brałam udział. Ja też pamiętałam o was w modlitwie, bo przecież dobrze wiecie, że nie wszystko zależy od nas, że sami w wielu sytuacjach gmatwamy się i błądzimy. Dlatego bardzo was zachęcam do codziennej modlitwy do Ducha Świętego, On zna nas i przenika wszystkie nasze plany i pragnienia. On jest Osobową Miłością, zaufajcie Mu. Ktosiu, czy my się znamy, to znaczy cze jesteś tym o kim myślę :) ?
Do Beathy - Mathetes.: 21.01.2010, 21:44
Wiara w Boga i pójście za Nim nie polega na tym, aby się nigdy nie zachwiać i nigdy nie upaść, to, że człowiek upada to wiadome ludziom, a co dopiero Bogu!, wiara to przyzwolenie na to, aby po upadku pozwolić Mu się podnieść i znowu zacząć iść. Gdy upadniesz pozwól Mu do siebie podejść, On ma siłe Cię podnieść, tylko trzeba Mu na to pozwolić.
Beatha: 21.01.2010, 15:09
Nareszcie widzę światełko w tunelu.Szukanie własnego powołania przypomina mi zabawę z Bogiem w 21 pytań i właśnie zadaję ostatnie.Bóg pragnie mnie widzieć w świecie.Tak,chcę żyć w czystości i tylko dla Niego!Módlcie się za mnie,bo to dopiero pierwszy krok,abym się nie zachwiała i nie upadła.Pozdrawiam!
Ktoś: 20.01.2010, 17:20
Witajcie:)ostatnio nie oddzywałam się dosyć długo tutaj na forum dlatego przepraszam ze milczałam...przeżywałam bardzo ciężki okres:( i wylądowałam w szpitalu:(proszę Was bardzo o modlitwę ponieważ jestem nieuleczalnie chora i nie potrafię się z tym pogodzić...jest mi bardzo ciężko...oczywiście oddałam wszystko Jemu i próbuje ufać lecz czasem sił już brak...ale jesli jest taka Jego wola...proszę westchnijcie za mnie...dziękuję i rowniez wszystkim zamykam w Najświętszym Sercu Pana Jezusa i w swoim...zostańcie z Bogiem...
Zytka: 19.01.2010, 22:48
Niedawno zaczęłam wprowadzać rodziców, bardziej mamę, w mój świat. Oswajać ją z myślą, że chcę wstąpić do zakonu, że taką właśnie drogę rozważam. Mama dziwnie stara się nie odpowiadać na te moje zagadywania, odpowiada wymijająco albo po prostu udaje, że nic nie słyszała. Bywa też tak, że śmieje się z tego, ale można usłyszeć wtedy w jej głosie lekkie przejęcie. Chciałabym mieć odwagę wszystko jej wyznać, opowiedzieć od początku do końca...
Do Michaela: 19.01.2010, 22:15
Pamiętaj, że nie potrzebują lekarza ci, którzy się dobrze mają, ale ci, którzy chorują. Jezusowi zależy na każdej owcy (i baranie), nawet tej najbardziej poranionej i chorej. Czy w obliczu swojego grzechu możesz myśleć o zakonie? Jestem przekonany, że TAK. Kościół a więc i zakon jest miejscem dla ludzi grzesznych, którzy dążą do świętości. A Ty przecież chcesz iść tą drogą. Oczywiście, nie pochwalam grzechu i nie zachęcam do wstępowania ,,od razu", ale myślę, że pierwszy krok już zrobiłeś ... po prostu chcesz. Idź tą drogą, a sam zobaczysz, że Twoje pragnienie szybko zaowocuje. Pozdrawiam. Jeśli masz chęć napisać - piterus26@poczta.onet.eu
Mathetes 4055436: 19.01.2010, 18:37
Witam Wszystkich serdecznie!, jestem na stronie dośc długo, jednak nie udzielam się zbyt często. Jestem osobą młodą i sama nie mam zbyt wielkiego doświadczenia, o sobie powiem tyle, że zawsze mnie denerwowały dawane rady przez ludzi, nie mówię, że nimi gardziłam, lub że były nieprzydatne - tak zwyczajnie mam, że bardzo mnie denerwują proste odpowiedzi na trudne pytania, czasem nawet banalne sprowadzane do cytatów z Pisma świętego, gdy rzeczywistość nijak odnosiła się do treści Pisma natchnionego. Pomyślałam, że to co mam, to co zostało mi dane i ofiarowane nie powinnam zatrzymywać dla siebie, z Bogiem poznałam się 4 lata temu i wciąż, jako uczeń przesiaduje u Jego stóp, wsłuchując się w naukę Kościoła i Jego Magisterium, staram się odkrywać każdego dnia swoje powołanie i odpowiadać na propozycje mojego Boga stawiając Jezusa Chrystusa w centrum, tak jak potrafię. Bardzo lubie sport i nie ukrywam, że właśnie w nim odkrywam Boga i moją słabość, a Jego moc i naukę o miłości. Moim ulubionym fragmentem Pisma jest J17,3 - "A to jest życie wieczne, aby znali Ciebie, jedynego i prawdziwego Boga oraz Tego, którego Ty posłałeś Jezusa Chrystusa". Jeśli ktoś poszukuje współtowarzysza do swoich poszukiwań, ponieważ droga na samym początku jest trudna, ale nie jesteśmy sami! zgłaszam się na tą wyprawę, dostałam od mojego Pana wiele nie przez wzgląd na siebie, ale na Jego miłosierdzie, chcę się tym dzielić z tymi, którzy potrzebują, więc jesli ktoś szuka współtowarzysza i czegoś potrzebuje - oto jestem:) W trudnych momentach nie obiecuję dać rady i rozwiązania, które zawsze da Bóg, ale obiecuję swoją modlitwę, obecność i pomoc, na tyle na ile będę mogła. Prośby o modlitwę, potrzeba rozmowy, wspólnego poszukania, radowania się Bogiem i smutku - oddaję się do dyspozycji tych, którzy tego potrzebują. Każdy kto jest chętny coś mi "zabrać" i wziąć dla siebie jest mile widziany, numer mojego gg jest umieszczony w nicu. To nie jest ogłoszenie reklamowe:)
p.n.: 19.01.2010, 16:33
Nasze pragnienia modlą się za nas, gdy wargi milczą.
do p.n.: 19.01.2010, 09:53
p.n. szwankuje mi gg dlatego nie odebralam ostatniej wiadomosci od Ciebie, nie mialam sposobnosci odczytania , ale ciesze sie ze się tu pojawilas!odkrylam cos nowego, cos co i Tobie bardzo moze się przydać, dać nadzieje, pokazać to i owo.... chętnie się z Tobą tym podziele, nie wiem czy mnie pamiętasz, jestem ania, kiedyś dane nam było porozmawiać na gg, jesli chcesz odezwij się na maila: toska2008@wp.pl pozdrawiam
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] [37] [38] [39] [40] [41] [42] [43] [44] [45] [46] [47] [48] [49] [50] [51] [52] [53] [54] [55] [56] [57] [58] [59] [60] [61] [62] [63] [64] [65] [66] [67] [68] [69] [70] [71] [72] [73] [74] [75] [76] [77] [78] [79] [80] [81] [82] [83] [84] [85] [86] [87] [88] [89] [90] [91] [92] [93] [94] [95] [96] [97] (98) [99] [100]

Autor

Tresć

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. (Jn 14:6)
Ja jestem
drogą i prawdą,
i życiem.

Nikt nie
przychodzi do
Ojca inaczej
jak tylko
przeze Mnie.
(Jn 14:6)

Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie, nie było ciemnością. (Łk 11:35)
Patrz więc,
żeby światło,
które jest
w tobie, nie
było ciemnością.
(Łk 11:35)

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej