Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Powołanie, jak rozeznać własne powołanie?

Powołanie pomaga człowiekowi wyzwolić się, to pewne, ale wcześniej trzeba wyzwolić powołanie.

Spis treści o powołaniu

MODLITWA O ROZPOZNANIE POWOŁANIA

Boże przenikasz mnie i znasz.
Stworzyłeś mnie dla szczęścia - pomóż mi je znaleźć.

Ukaż mi moją drogę życia.
Spraw, abym wybrał to, coś Ty dla mnie zamierzył i do czego sposobił jeszcze w łonie matki.

Chcę być Ci posłusznym we wszystkim.
Pójdę gdzie mnie poślesz.

Ufam Tobie, bo wiem, że mnie kochasz i chcesz mego dobra.
Poprowadź mnie po ścieżkach Twoich.

Trzy sposoby rozpoznawania swojego powołania

  1. Prosić w modlitwie Boga o odpowiedź.
  2. Zapytywać swego kierownika duchowego.
  3. Zadawać pytanie samemu sobie, świadomemu własnych skłonności.

Czym jest powołanie?

Rozważania o powołaniu

Powołani do kapłaństwa i zakonu

Modlitwy powołaniowe

Listy i pytania o powołaniu

Zakony i zgromadzenia

Rozmowy o powołaniu

Powołani do życia konsekrowanego

Powołani do małżeństwa

Powołanie do samotności?

Wiersze i zamyślenia o powołaniu

Opowiadania o powołaniu

Posługa powołanych

Diakonat stały

Świadectwa życia samotnego

Samotność w świecie

Dla szukających powołania

Życiowe powołanie

Forum powołaniowe

Wasze komentarze:
s. Adriana CST: 14.03.2016, 14:34
Ale to nie jest aż tak trudne, to nas przeraża i diabeł wyolbrzymia, żeby nas od Pana odciągnąć!!! On nie chciał Mu służyć i nie chce żebyśmy my Bogu służyli. Odwagi!!! Monika!!! Odwagi. Módl się i ruszaj!!!!!! My Ciebie wspieramy!!!
Szukająca: 14.03.2016, 10:25
A czy lepiej jest do młodego księdza podejść, czy na przykład do proboszcza, takiego z dłuższym stażem duszpasterstwa?
Szukająca: 14.03.2016, 10:18
A skąd wziąć siostrę, jak w pobliżu się ich nie ma? Szczerze mówiąc ja też jestem raczej wycofana, nieśmiała i dlatego to takie trudne. Takie mam dziwne odczucie że nikt mnie nie zrozumie i popatrzy na mnie z przerażeniem, bo nie jestem ideałem i mam wiele grzechów niestety na swoim koncie.
zkn : 13.03.2016, 14:30
Myślę, że jako dziewczynie, na pewno łatwiej się będzie odezwać na początku do siostry niż do księdza. Ja też zaczęłam od kontaktu z siostrą -nie tyle ja zaczęłam, co siostra zaczęła, ale też ja o taką łaskę prosiłam Jezusa, bo byłam bardzo nieśmiała i nie byłam pewna, czy ja tego chce, czy Jezus, wiec prosiłam Go, że jeżeli chce tego, to niech się samo stanie i się stało w końcu. Po jakimś czasie jednak doszło też do rozmowy z księdzem. A jak zaczęłam? Wcześniej się w tej intencji modliłam i prosiłam, by stało się tak jak Jezus chce. I raz się odważyłam i "złapałam " go po mszy i powiedziałam, że myślę o zakonie i chciałabym o tym porozmawiać i się umówiliśmy. Reakcje księży oczywiście mogą być przeróżne, dlatego polecam Ci rozeznać się w księżach i "upatrzyć " sobie takiego o głębokiej duchowości - taki na pewno pochyli się nad Twoim przypadkiem z wyrozumiałością.
Monika: 11.03.2016, 22:25
Ale czy to musi być takie trudne
s. Adriana CST: 11.03.2016, 08:51
Jego pytajcie o swoją drogę. Ja jako siostra radzę Wam i Wszystkim, którzy się wahają i wiedzą, w którą iść stronę żeby pojechać do jakiegoś domu zakonnego na kilka dni, bez zobowiązań i wrócić na swoje miejsce, wtedy serce, czyli Pan da znać! Jeśli odezwie się tęsknota, by tam wrócić - to jasna sprawa. Jeśli pobyt tam był męczarnią, to nie tu! Ale nie zwlekajcie zbyt długo. Ogarniam Was modlitwą!!! s.A
Też Monika: 11.03.2016, 02:38
Znasz ją. Kryje się w twoim sercu. Zajrzyj tam i zobacz a potem za tym pójdź.
Szukająca: 10.03.2016, 13:30
Już jakiś czas chodzi mi to po głowie, ale nie wiem jak zacząć rozmowę na przykład z księdzem, czy on mnie zrozumie? Czy lepiej szukać siostry zakonnej?
Monika: 09.03.2016, 20:45
Do Też Monika wiem że Bóg chce mojego szczęścia ale jaka ma być ta droga
s. Adriana CST: 09.03.2016, 09:46
Każdy ma swoją, zupełnie inną drogę powołania. Nie potrafię określić czasu, bo to zależy od naszego wieku, dojrzałości no i czasem uporu! Coraz trudniej młodym odpowiedzieć na głos powołania, dlatego dobrze poprosić o radę spowiednika lub mądrą osobę, do której mamy zaufanie. Bo jeśli zaczniemy zwlekać, może nie starczyć oliwy w naszej lampie..... Nigdy nie jest za późno, ale nie trzeba za długo zwlekać..... Wszystkich, którzy nie wiedzą.... i którym trudno.... ogarniam modlitwą.
zkn : 08.03.2016, 23:23
Do Szukająca. To jest kwestia bardzo indywidualna. Tak naprawdę, gdy dziewczyna decyduje się wstąpić w końcu do zakonu, to wciąż jest na drodze rozeznawania. Ten okres się nawet nie kończy wraz z momentem wstąpienia, ale przybiera tylko inną postać, bardziej "zaawansowaną ". Ja osobiście rozeznawałam cztery lata zanim doszłam do jakiejś konstruktywnej decyzji. Był to dla mnie czas przeżywania takiej duchowej burzy- stale się zastanawiałam, czy to pochodzi od Boga, czy ode mnie. I już mi się wydawało, że wiem, gdzie jest moje miejsce, ale po dłuższym czasie jednak okazało się, że się bardzo myliłam. Trzeba się szczerze modlić o to, by pełniła się wola Boga, trzeba Mu się szczerze zawierzać. Warto poszukać kontaktu z jakąś siostrą tudzież księdzem i wspólnie się nad tym zastanawiać. Takie rozmowy wiele mi osobiście pomogły - właśnie dzięki nim zaczęłam istotnie odkrywać wolę Bożą względem mnie. Bo wcześniej, zanim nawiązałam takie bliższe regularne kontakty, to szłam sama po omacku na tej drodze rozeznawania i wynik był marny, a i wiele się namęczyłam.
Szukająca: 07.03.2016, 15:47
Czy długo potrzeba czasu na rozeznawanie powołania?
Też Monika: 07.03.2016, 14:56
Moniko jeszcze nie wszystko stracone. BÓG się może o Ciebie upomina.Chce byś była szczęśliwa i doświadczyła Jego miłości. Nie poddawaj się. 35 lat to nie koniec to może być początek pięknej wędrówki za Panem. Napisz do mnie jak chcesz monika161285@wp.pl
Monika: 03.03.2016, 12:20
Pozdrawiam wszystkich młodych ludzi którzy już podjęli albo jeszcze wahają się pójść za Jezusem na drodze powołania zakonnego lub kapłańskiego. Powiem wam jedno nie bójcie się i spróbujcie bo tylko Bóg może dać szczęście ja sama się wahałam bardzo długo w tym roku pod koniec będę miała już 35 lat i niestety nie potrafiłam wstąpić na drogę życia zakonnego trochę nad tym ubolewam że nie potrafiłam ciągle się wahałam mówiłam że jestem zbyt słaba grzeszna niech ktoś godniejszy idzie i tak lata leciały z każdym mijającym miesiącem coraz ciężej, trudniej. Proszę was jeśli czujecie że to jest wasza droga idźcie spróbujcie. Wypłyncie na głębię Ja sobie tak czasami myślę że szkoda że nie było przy mnie kogoś tak bardzo bliskiego który dał by mi dużego kopniaka haha Pozdrawiam Z Bogiem
s. Adriana CST: 01.03.2016, 09:49
Jeśli odmówi, bo nie czuje się na siłach to chwała Panu. Podziwiam Jego pokorę, gorzej jeśli podejmie się, a nie bardzo ma do tego dar. Tak, trzeba zapytać! Pozdrawiam Cię i pomodlę w Twojej intencji.
Szukająca: 25.02.2016, 10:57
Trzeba wcześniej pytać księdza, czy może objąć kierownictwo duchowe? A co jeśli odmówi?
s. Adriana CST: 24.02.2016, 16:59
Kierownikiem może być ksiądz, każdy! siostra zakonna, a nawet osoba świecka! Oczywiście przygotowana do tej posługi, dojrzała duchowo!
Szukająca: 20.02.2016, 17:11
Chciałam zapytać o kierowników duchowych. Każdy ksiądz może nim zostać?
:)): 15.02.2016, 09:37
A ja również zachęcam do modlitwy za grzeszników w Wielkim Poście,a w miesiącu lutym szczególnie za konających.
:-): 08.02.2016, 23:34
Gorąco zachęcam do "zaadaptowania" w czasie postu misjonarza :))) www.misjonarznapost.pl
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] (23) [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] [37] [38] [39] [40] [41] [42] [43] [44] [45] [46] [47] [48] [49] [50] [51] [52] [53] [54] [55] [56] [57] [58] [59] [60] [61] [62] [63] [64] [65] [66] [67] [68] [69] [70] [71] [72] [73] [74] [75] [76] [77] [78] [79] [80] [81] [82] [83] [84] [85] [86] [87] [88] [89] [90] [91] [92] [93] [94] [95] [96] [97] [98] [99] [100]

Autor

Tresć

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. (Jn 14:6)
Ja jestem
drogą i prawdą,
i życiem.

Nikt nie
przychodzi do
Ojca inaczej
jak tylko
przeze Mnie.
(Jn 14:6)

Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie, nie było ciemnością. (Łk 11:35)
Patrz więc,
żeby światło,
które jest
w tobie, nie
było ciemnością.
(Łk 11:35)

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej