Testy Psychotesty Zagadki Rebusy Cienie Pomoc Duchowa Zabawy Złudzenia Psychologia Quizy Triki

Mali hodowcy królików

Chłopcy z IV klasy hodowali króliki. Kłopotu z tym było stosunkowo niewiele, a przyjemności mnóstwo. Do czasu. Bo gdy przyszła jesień, a później zima, skończyły się zielska, skończyły liście buraczane - z paszą było coraz trudniej. W miarę wzrostu rosły i apetyty wychowanków, a mamy już się buntowały i nie chciały dawać więcej marchewek. Dopiero Julek znalazł sposób.

Poszedł do sąsiedniego gospodarstwa i umówił się tak: Codziennie po lekcjach jeden z chłopców wstąpi do mleczarni i zabierze pilną pocztę do gospodarstwa, a za to codziennie przed szkołą może przyjść chłopiec do obory i wziąć koszyk kiszonki rozsypanej przy rozdzielaniu jej dla krów.

Pierwszego dnia projektodawca wkroczył dumnie do klasy z koszem i postawił go obok swej ławki.

- Co tu tak śmierdzi? - zaczęli dopytywać się sąsiedzi. - O jej! nie wytrzymam, to ta Julkowa kiszonka. Rzeczywiście, kiszonka wydzielała przykry, kwaśny zapach.

- Co my z tym zrobimy? Pan Majewski jest taki wrażliwy na zapachy, wyrzuci nas razem z całą tą paszą.

- Wyrzuć za okno - poradził Iktoś.

- Tak, żebym znów dostał burę od dyrektora za "dekorowanie szkoły", jak wtedy, kiedy wywiesiłem śniadanie Stefana.

- Trzeba było od razu zanieść ją do klatek.

- Tak, mądryś. I tak wstałem o szóstej i musiałem biec cały kawał, żeby zdążyć.

- Włóż ją do pieca.

- Już o tym myślałem, ale świeżo napalony, jeszcze drzwiczki nie zamknięte.

- Bo też wam się myśleć nie chce - woła naraz Stefek. - Wykuć się praw fizyki to żadna sztuka. I papuga to umie. Ale jak kto przy tym myśli, to potrafi je zastosować.

- Stefan - błaga Julek - jeśli znalazłeś takie miejsce w klasie, że kiszonki nie będzie czuć, to bierz koszyk i stawiaj go tam, bo pan Majewski już idzie, słyszę kroki. Wykład zrobisz nam później.

- Dobrze, dawaj ten twój kosz.

Stefek poradził dobrze. Pan Majewski widział nawet kosz, ale nie zwrócił na niego uwagi; widocznie rzeczywiście nie poczuł zapachu kiszonki.

Po lekcjach Julek podchodzi do Stefka i mówi:

- Daj grabę, chłopie, taka prosta rzecz, a nie przyszło mi to do głowy.

- Najgenialniejsze pomysły są najczęściej właśnie najprostsze - odparł Stefan.

Pytanie: A czy Czytelnik już się domyślił, gdzie był ukryty kosz?



Wasze komentarze:
 Joi: 21.01.2016, 21:03
 Fajna. Myślałam, że będzie trzeba kombinować coś w stylu, że nagrzane powietrze porusza się w górę, a zimne w dół, w związku z czym umieścić na piecu.
 heheszki: 05.06.2015, 22:19
 o jezu kpjakie teraz długue są ;)
[1]


Autor

Treść

Nowości

św. Ekspedytśw. Ekspedyt

Modlitwa do św. EkspedytaModlitwa do św. Ekspedyta

Litania do św. EkspedytaLitania do św. Ekspedyta

św. Elfegśw. Elfeg

św. Leon IXśw. Leon IX

Urodziny jeżyka JasiaUrodziny jeżyka Jasia

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej