Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Znów o modlitwie

Być może powinnam poszukać nowego tematu - oryginalnego i intrygującego - lub choćby wyłuskać ze starego całkiem świeżą puentę na podobieństwo barokowych konceptów. Być może. Tymczasem ja znów odgrzeję stary temat i to w dodatku z okrasą tego samego zachwytu. Kolejny raz napiszę o modlitwie, bo peanów pod jej adresem nigdy dość!

Czasem ktoś mnie pyta: - A te wasze dzieci to zawsze tak chętnie się z wami modlą? Hmm, chciałabym odpowiedzieć, że tak. Ale prawda jest taka, że... nie. Czasem są bardzo zmęczone, śpiące i zwyczajnie nie chce im się klękać do wspólnej modlitwy. A innym razem są tak pokłócone, że patrzeć na siebie nie mogą - i jak tu się wspólnie modlić? Ale zdarza się i tak, że to właśnie nasze pociechy przypominają nam rodzicom, zaaferowanym wieczorną pracą albo chorobą jednego z dzieci, że już czas na wspólną modlitwę. Cóż, nie jesteśmy aniołami - ani my, ani nasze dzieci... Jednak niezależnie od scenariusza poprzedzającego modlitwę jej zakończenie zawsze wygląda tak samo - wszyscy są jacyś zrelaksowani, serdeczni, przeproszeni i pogodzeni. Wyglądają tak, jakby zrzucili z ramion za ciężki plecak wypchany troskami całego dnia. Po modlitwie każdego stać na uśmiech, podanie ręki, buziaka.

Nie dalej jak wczoraj znów doceniłam znaczenie modlitwy. Przez cały dzień Zuzia ignorowała siostrę. Ciągle ją strofowała i mimo wcześniejszych obietnic nie znalazła ani chwili na wspólną zabawę. Starałam się nie wtrącać. Może Zuzia sama zauważy, że postępuje nie fair? Jednak wieczorem nie miałam już złudzeń - Zuzia była dla siostry jeszcze bardziej niemiła niż rano. Czas z nią o tym porozmawiać!

Ale poważna rozmowa nie była potrzebna. Modlitwa wszystko rozwiązała: - Panie Boże, przepraszam, że byłam taka okropna dla Marysi - wyznała spontanicznie Zuzia, a po modlitwie przytuliła siostrę i w całym pokoju natychmiast pojaśniało od uśmiechu Marysi!

Monika Staniszewska

Tekst pochodzi z Tygodnika
Idziemy, 21 lutego 2010



Wasze komentarze:
 KAsia: 24.02.2010, 13:00
 cudne...więcej takich świadectw.. Mysle, że to szatan czesto nęka ludzi aby zapomnieli jak ważna i uzdrawiająca jest modlitwa wmawiając nam, że jest zbyt nużąca, męcząca i nikomu niepotrzebna...więć pamiętajmy - z jego głupimi pomysłami nie rozmawiajmy tylko odsuwajmy na bok.. NIE ROZMAWIAJ Z POKUSĄ! tylko sie śmiej z jego daremnych prób odsunięcia Cię od tego co Boże
(1)


Autor

Treść

Nowości

Nowenna do Miłosierdzia Bożego - dzień 1Nowenna do Miłosierdzia Bożego - dzień 1

Pieśń o ukrzyżowaniu PanaPieśń o ukrzyżowaniu Pana

Śladami męki Jezusa na Via DolorosaŚladami męki Jezusa na Via Dolorosa

Wielki Piątek - dziań ukrzyżowaniaWielki Piątek - dziań ukrzyżowania

Wizja Ukrzyżowania według objawień Marii ValtortyWizja Ukrzyżowania według objawień Marii Valtorty

Gdyby Judasz rzucił się do stóp Matki...Gdyby Judasz rzucił się do stóp Matki...

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej