Katecheza potrzebna od zarazSłowo "katecheza" jest niekiedy używane zamiennie z określeniem "lekcja religii". W tej refleksji mam na myśli jedno i drugie, gdyż w Polsce staramy się, aby lekcja religii w środowisku szkolnym miała wymiar katechezy czyli prowadziła do rozwoju wiary i odpowiedzialnego życia we wspólnocie Kościoła.Ogólna Instrukcja katechetyczna z 1971 roku (nr 30) poucza: "Katecheza ma pomóc w zapoczątkowaniu i rozwoju - w ciągu całego biegu ludzkiej egzystencji - życia wiary zmierzającego do pełnego zrozumienia prawdy objawionej i zastosowania jej w życiu człowieka". Podobnie Dyrektorium ogólne o katechizacji z 1997 r. (nr 167) przypomina, że "każdy ochrzczony ponieważ jest powołany przez Boga do dojrzałej wiary, potrzebuje, a więc i ma prawo do odpowiedniej katechezy". Tę naukę Kościoła można streścić w stwierdzeniu, że wszyscy są katechetami i katechizowanymi. Wszyscy mają rozwijać wiarę i zarazem pomagać innym, czyli katechizować, aby cały Kościół stawał się coraz bardziej święty. Świadomość tego obowiązku miała różny poziom w historii Kościoła (np. pierwotny katechumenat, katechezy Ojców Kościoła, katechezy w szkołach, kazania katechetyczne, a obecnie też katechezy poprzez elektroniczne środki przekazu). Katecheza jest dziełem Bożym w Kościele i dla Kościoła. Jest ważnym elementem głoszenia Ewangelii we współczesnym świecie. Na polu świata w zmieniających się kulturach oraz sytuacjach społecznych, politycznych, religijnych i moralnych, Kościół sieje ziarno Słowa Bożego. Katecheza przekazuje Objawienie, czyli czyny i słowa Jezusa Chrystusa, służy stałemu wychowaniu wiary. Jej celem jest poznanie i zaprzyjaźnienie z Jezusem Chrystusem, wtajemniczenie i wychowanie do życia we wspólnocie Kościoła a także do misji. Źródłami treści katechezy są: Pismo św., tradycja, liturgia, nauka Kościoła, historia, kultura oraz egzystencjalne problemy. W ostatnich latach wielką pomocą w czerpaniu treści stał się Katechizm Kościoła Katolickiego. W tej pedagogii wiary katecheci pamiętają, że jeden jest Mistrz, Chrystus, że jest to wychowanie Boże, Kościoła, mocą Ducha Świętego z zachowaniem wierności Bogu i człowiekowi. Katecheza może być systematyczna ale też okazjonalna. Św. Jan Bosko cenił katechezę. W swoich środowiskach wychowawczych, takich jak: oratorium, szkoła, warsztaty rzemieślnicze zawsze znajdował miejsce dla katechezy. Spotkanie z pierwszym wychowankiem Bartłomiejem Garelli, w zakrystii kościoła można też nazwać minikatechezą, jeśli ks. Bosko chciał go "oswoić" i obudzić w nim chęć poznania Boga i rozwoju wiary. Aktualna katecheza w szkole ma swoje walory i słabości. Z jednej strony obejmuje dużą liczbę uczniów, nie traci się czasu na dochodzenie do salek parafialnych, można skorelować jej treści z treściami innych przedmiotów itd., z drugiej strony traci swoją atmosferę kościelną, kontakt z parafią i wtapia się w nurt nie zawsze dobrze funkcjonującej szkoły. Jednak poziom katechezy w środowisku szkolnym najbardziej zależy od osobowości katechety, jakości szkolnego środowiska (uczniowie i nauczyciele, szkoła publiczna i katolicka), poziomu wzajemnej współpracy parafii, rodziców, katechetów i całego grona pedagogicznego. Troska o podtrzymywanie świadomości, że katecheza jest potrzebna w rozwoju wiary, stanowi aktualne wyzwanie dla wszystkich chrześcijańskich wychowawców. Współcześni, zwłaszcza młodzi ludzie nie zawsze czują się współodpowiedzialni za wspólnotę Kościoła. Niezapomniany papież Jan Paweł II, umiejący nawiązać kontakt katechetyczny z rzeszami młodzieży (Światowe Dni Młodzieży), wszystkim młodym przypominał, że są nadzieją Kościoła i żeby pamiętali o tym, iż tkwi w nich pragnienie bycia szlachetnym człowiekiem. On sam był żywym przykładem wychowawcy, który na pierwszym miejscu troszczy się o rozwój wiary. W tym celu pielęgnował regularne katechezy środowe, a przy innych okazjach (np. Anioł Pański, spotkania z różnymi grupami młodzieży - sportowcami, śpiewakami) umiał nawet z humorem prowadzić ich na głębię rozwoju wiary. Rzetelni i myślący wychowawcy, zwłaszcza pracujący w stylu systemu prewencyjnego św. Jana Bosko, powinni pamiętać o jego haśle: Da mihi animas cetera tolle (Daj mi duszę, resztę zabierz). A więc najważniejsze w wychowaniu ma być to, co służy rozwojowi duchowemu. Chodzi o to, aby ucząc i kształcąc, uprawiając sport i pracując, nie zagubić wymiaru katechetycznego,czyli zdolności zbliżania wychowanków do Chrystusa i Kościoła. ks. Stanisław Kulpaczyński SDB
Don BOSCO - magazyn salezjański
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |