Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Noworoczne postanowienia

Zawsze byłem zdania, że lepiej świadczyć o Chrystusie konsekwentnym dawaniem przykładu, delikatną aluzją czy też po prostu - kiedy nie można już inaczej - milczeniem.

Lepiej niż wykrzykując slogan - swoją drogą prawdziwy: "Jezus cię kocha!" i wymachując przy tym pokaźnych rozmiarów różańcem. Choć różaniec posiadam i noszę przy sobie. A nawet odmawiam. Wydawało mi się, że w dzisiejszym świecie i w społeczeństwie, w jakim przyszło nam żyć, najlepsze, co mogą zrobić katolicy, to ukazywać Chrystusa za pomocą własnego postępowania, wyważonego i integralnego na poziomie moralnym i intelektualnym. Piszę "wydawało mi się" w czasie przeszłym, gdyż powoli zaczynam zmieniać zdanie. Oczy otworzyły mi dwa wydarzenia, chociaż gdy rozejrzeć się dookoła, sytuacja wcale nie jest taka nowa.

Otóż zadzwonił do mnie z noworocznymi życzeniami mój przyjaciel z Niemiec. Zazwyczaj składa mi życzenia na Nowy Rok, gdyż w Boże Narodzenie -jako zdeklarowany ateista, wierzący jedynie w siłę intelektu - nie bardzo ma co świętować. Jakież więc było moje zdziwienie, kiedy oświadczy! mi, że "znalazł właściwą drogę" w swoim życiu i koniecznie musi do mnie przyjechać do Polski, aby się tym odkryciem podzielić. "Czyżby w to Bożego Narodzenie odnalazł światło wiary?" - pomyślałem. Jak się okazało, nie do końca. Mój przyjaciel odkrył "wspaniały" przewodnik po drogach duchowego oświecenia "Potęga teraźniejszości" niemieckiego tak zwanego "nauczyciela duchowego", propagującego ideologię New Age w powiązaniu z różnymi filozofiami. "Nauczyciel" ten zmienił nawet swoje prawdziwe imię Ulrich na Eckhart, tak jak sławny dominikański mistyk Mistrz Eckhart. Ale kto by dzisiaj chciał czytać Mistrza Ekharta, św. Teresę z Awili czy św. Jana od Krzyża? Teraz furorę robią współcześni "mistycy teraźniejszości".

Nie to mnie jednak uderzyło, ale sposób, w jaki mój przyjaciel próbował bez pardonu "nawrócić" mnie na właściwą drogę, twierdząc, że jestem za bardzo "monotematyczny" z tą swoją wiarą katolicką. Przyznam, że znamy się od lat i nigdy nie próbowałem go nawracać na katolicyzm, ale też nie kryłem się z moją wiarą. On jednak dwa dni po swoim "nawróceniu" zmieszał w mojej obecności katolicyzm z błotem, dając mi dobre rady, jak wejść w głąb samego siebie i przeżyć wewnętrzne oświecenie. Na koniec stwierdził, że mój "wąskotorowy katolicyzm" irytuje go. Gdyby chodziło tylko o niego, machnąłbym ręką. Ale w kilka dni później ta sama scena miała miejsce po raz drugi. Tyle że tym razem była bardziej bolesna, gdyż chodziło o mojego kuzyna. Zawsze powtarzał - jako lekarz stykający się może częściej niż inni ze śmiercią - że dusza to silą naszego umysłu i nic więcej. Kiedy umieramy, dusza także umiera.

Ostatnio wpadł do mnie z wizytą na kilka dni, szalenie podekscytowany i jakiś taki zmieniony. Kiedy tylko dotarliśmy z lotniska do domu, wypakowal z obszernej torby stos książek o... mistyce Wschodu! Od buddyzmu po hinduizm i aż do jakiegoś współczesnego amerykańskiego guru uprawiającego wszelki możliwy synkretyzm duchowości. Zaczął mnie przekonywać, że powinienem "wyjść z mojej skorupy", rozejrzeć się, otworzyć się na działanie uzdrawiających mocy płynących ze wschodniej medytacji. Po czym rozłożył na środku pokoju dywanik, chcąc pokazać mi podstawowe pozycje relaksacyjno-medytacyjne. Tego było dla mnie już za wiele.

Stwierdziłem tylko, że zamiast jogi wolę pływanie na basenie, które jest również bardzo relaksujące, a zamiast mocy płynącej z mistyki Wschodu wolę moc płynącą od Nowonarodzonego w Betlejem. Tak czy owak obie sytuacje wywołały we mnie pewien bunt: dlaczego ja mam być zawsze tolerancyjny wobec wszelkich poglądów religijnych, prądów myślowych, ideologii, a wręcz sekciarstwa, a mojej wiary katolickiej się nie szanuje, próbując mnie nachalnie nawrócić na jakąś ezoteryczną papkę dla mózgu?!

Ale przecież to nie nowość. Z telewizji, czasopism i internetu zalewają nas falami slogany typu: "znajdź wewnętrzny spokój", "najważniejsza jest wewnętrzna równowaga" itp. Obecnie ateizm nie jest już w modzie. Teraz należy interesować się duchowością, życiem wewnętrznym, ale najlepiej w wydaniu orientalnym oczywiście. W niemieckich księgarniach półki aż uginają się od książek, które powinno się czytać, aby być "na czasie", a przeważają w nich pozycje mniej lub bardziej albo też stricte ezoteryczne. Ci, którzy dają się złapać na ten haczyk, nie mają oporów przed przekazywaniem owych odkryć dalej. I to bez żadnego szacunku wobec wiary drugiej osoby, zwłaszcza jeśli jest ona wyznania katolickiego. Szafują modnymi sloganami, starając się ośmieszyć "zacofanych" katolików. W takim razie ja będę otwarcie opowiadał o wyższości - bo prawdziwości - religii katolickiej nad wszelkim ezoterycznym szajsem. Nie będę milczał, kiedy inni wykrzykują swoje hasła o rzekomym duchowym oświeceniu. Ostatnio moja znajoma stwierdziła: "Mam dość bycia katolicką ofiarą!". No właśnie, dlaczego katolik ma zawsze ustępować, tolerować, milczeć, kiedy go obrażają lub plotą bzdury na temat Ewangelii i Kościoła Chrystusowego? W ten sposób, w stówach mojej znajomej, znalazłem postanowienie noworoczne. A kiedy następnym razem ja będę odwiedzał mojego kuzyna czy przyjaciela w Niemczech, wezmę ze sobą dzieła mistyczne prawdziwego Mistrza Eckharta. I niewykluczone, że na samochód przylepię "rybkę".

Stefan Meetschen

Tekst pochodzi z Tygodnika
Idziemy, 19 grudnia 2010



Wasze komentarze:
 Magda: 26.01.2011, 20:49
 No właśnie, ja już przykleiłam :) Co prawda nadal uważam, że przede wszystkim nasze postępowanie powinno być świadectwem naszej Wiary, jednak kiedy ktoś zdecydowanie, a wręcz nachalnie przekonuje nas do swojej racji, trzeba równie zdecydowanie i precyzyjnie przedstawić swoje stanowisko.
(1)


Autor

Treść

Nowości

św. Ekspedytśw. Ekspedyt

Modlitwa do św. EkspedytaModlitwa do św. Ekspedyta

Litania do św. EkspedytaLitania do św. Ekspedyta

św. Elfegśw. Elfeg

św. Leon IXśw. Leon IX

Urodziny jeżyka JasiaUrodziny jeżyka Jasia

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej