Więcej niż metrykaWydarzenie chrztu Jezusa w Jordanie jest preludium Jego publicznej działalności w Galilei /Mt 3,13-17/. W rzeczywistości jednak to nie Jezus został ochrzczony, ale woda została ochrzczona Jego obecnością! Dotknął w ten sposób każdej wody chrzcielnej i dał jej moc uświęcania /J 1,31-34/.Chrzest to najważniejszy znak na mapie chrześcijańskiego życia, pierwszy punkt odniesienia dla wiary/Mt 28,19/. Czy pamiętasz datę swojego sakramentu? Czy odwiedzasz kościół swojego chrztu? Czy znasz i modlisz się za kapłana, który cię ochrzcił? Przyjęty chrzest, który kojarzy się z dzieciństwem, nie jest wbrew pozorom wydarzeniem zamkniętym. Chrzest nie wyczerpuje się w granicach spełnionego obowiązku lub zachowanej tradycji. Jest początkiem nowej rzeczywistości i mocy przez zupełnie inną relację do Boga. Odsłania przed człowiekiem nadprzyrodzony horyzont poznania Boga. Otrzymuje się wtedy możliwość zbawienia i staje się "nowym stworzeniem" /3,5/ oraz świątynią Ducha Świętego /1 Kor 6,19/. Źródłem tej godności i życia duchowego jest wszczepienie w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa /Rz 6,3-5/. Sakrament Chrztu wprowadza też do Wspólnoty Kościoła, a przez to daje dostęp do innych łask i darów Bożych. Chrzest nie jest "uniwersalną szczepionką" gwarantującą zbawienie. Jest jak bilet na podróż - może pozostać niewykorzystany. W tym sakramencie nie chodzi o społeczny wybór ugrupowania lub ideologii, ale o wybór Osoby, z którą chce się związać teraźniejszość i najdalszą przyszłość. Chodzi o wybór Chrystusa, o przyjaźń z Bogiem i osobiste "przylgnięcie z miłością" przez świadome zawierzenie siebie. Praktycznie wyraża się to przez systematyczne korzystanie z sakramentów, modlitwę, gotowość do daru z siebie i codzienną wierność obowiązkom. Wielu traktuje chrzest jako "lojalność rodzinną" albo zapis do organizacji, która ma większość, ale z którą się nie utożsamia. Taka formalna identyfikacja ze społecznością dla "świętego spokoju". A przecież w tym sakramencie Bóg przez kapłana zwraca się do człowieka "po imieniu" i wzywa do głębszej przyjaźni ze Sobą i pełnej jedności w duchu Trójcy Świętej, w Imię której zostaliśmy przed laty trzykrotnie polani wodą święconą. Bóg zaprasza do udziału w swoim szczęściu. Od wydarzenia chrztu możemy do Niego mówić "po Imieniu": Ojcze! /Rz 8,15-17/. Nie: siła wyższa, fatum, idea, nieokreślona energia czy matka natura. Staliśmy się dziećmi Bożymi, dlatego mamy przywilej zwracać się: "Ojcze nasz". ks. Jan Sawicki
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |