Problem z czystością - Świadectwa

Nie wiem nawet jak szybko wpadłam w grzech samogwłatu, mając 19 lat stałam się nałogowcem.. potem poszło łatwo.. coraz częściej i coraz bardziej.. nie nawidziłam siebie... wstyd przed spowiedzią, choc nigdy nie ukrywałam grzechu. Czułam sie coraz bardziej poniżona i nie umiałam sie wyzwolić, choć ciągle się o to modliłam, i czasem wytrwałam w czystości dłuzej ok 2 tyg, to potem wszystko nadrabiałam.. unikałam jak ognia pornografii, mało TV a jednak nie było łatwo, bo moje pragnienie miłosci było nadal nie zaspokojone i nadal cierpiałam, w skutek tego ciągle myslałam by ktos mnie przytulił.. i często wpadałam w grzech...

Bywałam rozgoryczona, czułam sie jak śmieć.. chciałam zerwać a nie mogłam!.. nieraz spowiadałam sie 2 razy w tygodniu. Jednak mówiłam z uporem NIe! nie będę chodzic z grzechem w sercu! dlatego częste spowiedzi, częsta komunia św.. tylko komunia św pomogła mi wierzyć ze moja walka ma sens, pomimo upadku MA SENS!! - nie wątpcie w to nigdy jesli macie taki problem! tu nie mozna się poddawać bo szatan wykorzysta, zniszczy nasza psychikę i strasznie niszczy poczucie wartosci!!! zabija! a poza tym grzech mastrubacji prowadzi do chorób - to prawda!!! nabawiłam się paru dolegliwosci bardzo przykrych i wiem o tym równiez od tych co mieli taki problem, samogwałt - choroba duszy i ciała moze wpedzic w choroby i depresję!

Wiem ze Jezus mnie kocha pomimo tego, że nadal walczę o czystośc. Nie rezygnuję. Przeczytałam że warto wstąpić do Ruchu Czystych Serc! pomimo grzechu i walki !!! nie straciłam dziewictwa, zawsze chciałam zachować ją dla przyszłego męza, z tego dumna jestem (choć tyle zachowałam i chcę jej strzec)...ale z grzechu samogwłatu - nie! i dlatego postanowiłam wstapic do Ruchu, pomimo grzechu mam takie samo prawo byc w Ruchu C.S, poniewaz się staram, walczę, pragnę żyć w czystości, dążę do niej i mam nadzieję że Jezus uleczy rany powstałe w wyniku grzechu! Jezus ma moc uzdrawiać i cieszy się z każdego kto nie poddaje się, bo najgorzej jest trwać w grzechu ...i nie powstawać.. Wiem że Jezus chce mi pomóc, dlatego postanawiam wstąpić do Ruchu C.S. Mam szansę na wyleczenie, bo sam Jezus będzie mnie strzegł w tej najtrudniejszej mojej słabości. Stawiam też Na Maryję, że Ona pomoże mi zwyciężyć szatana - grzech.

Chcę wszystkich ostrzec - jeśli żyjecie w grzechu samogwałtu a poddaliście się, nie macie już siły! to źle... nie wolno rezygnować bo to szatan zwycięża a my mamy moc w Jezusie który na krzyżu pokonał każdy grzech- każdy a więc wszystkie samogwałty świata razem wzięte i inne nieczystości!! a więc z NIM mamy siłę i wygramy, praca wymaga pokory, cierpliwosci..odwagi ale jaka bedzie radosc gdy zobaczymy efekty, gdy to z Jezusem my zwyciężymy - nie szatan! Spróbuj wytrwać, wyspowiadaj się szczerze a zobaczysz jak lekkie jest twoje serce, bez brzemienia grzechu nieczystego, jaki pokój, jaki inny świat... bo ty stajesz się inny! bo nie ma w nim ohydy tego poniżenia, które daje ten grzech! Pokochaj siebie, oczyść, odnów swoje serce a staniesz się inny, wartościowy a uwierzysz że jesteś kochany za darmo mimo starego bagażu grzechu, Jezus Cię odnowi, przemieni i będziesz prawdziwie pieknym, takim jakim stworzył Cię Bóg! Wierzę w to i juz nigdy nie dam się by uwierzyć złu. Chcę być czysta i kochana!

Karina, lat 30 Prosimy Portal Fronda o nie kopiowanie tekstów Wasze komentarze: Karina: 21.04.2007, 11:08 pomodlę sie za Ciebie imienniczko ... ja miałam straszny problem z nałogiem od papierosów, walczyłam bezskutecznie, ale rzuciłam na jedna szalę -na Jezusa... w modlitwie wstawienniczej, i zostałam uwolniona. Nie wiem czy można ten nałóg porównać ale to tez był trudny nałóg..każdy z nas z czyms walczy... nie ma absolutnie wolnego człowieka.. rzeczą ludzką jest upadać... ale powstawać łąską Bożą i z tej łaski korzystajmy... Jezus uwalnia!!! ...: 29.03.2007, 19:06 ja mam 14 lat i mnie to wciągnęło już rok temu. wczesniej tez to robiłem ale nie byłęś świadomy do czego to prowadzi. walcze. nie chce sobie spieprzyc życia, jeszcze nie jest za późno. prosze was o modlitwe którą czesto zaniedbuje w głupoich chwilach zwątpienia. oczywiscie tez sie modlew za wszystkich uzaleznionych, prtzynajemiej bede. na spowiedzi ksiadz mi powiedział : seks ma dawać zycie a nie marnować. ! madre słowa ! pozdro i 3majta sie w czystosci www.onanizm.pl !!! : 09.03.2007, 17:48 oj tam Jezus Chrystus: 04.03.2007, 17:51 Kocham Cię Człowieku j***: 01.03.2007, 12:17 Ja też mam problemy z zachowaniem czystości, ale wierze że jest dla mnie nadzija..to Jezus jest tą nadzieją. wierze że mi się uda i wam też..będę się za Was modliła. Ania18: 26.02.2007, 21:34 trudno uwierzyc mi w to, ze tyle osob ma badz miało ten sam problem co ja czyli samogwałt, ja nadal z tym walcze i wierze ze mi sie uda, wiem ze Bog trzyma za mnie kciuki :) i pomaga mi, zamierzam isc do spowiedzi, ale wydaje mi sie, ze słowo samogwałt czy masturbacja nie przejdzie mi przez gardło, to taki wstyd...prosze o modlitwe, ja tez sie za Was pomodle w wieczornym paciorku:) pozdrawiam umiłowana przez Boga: 08.02.2007, 23:58 samogwałt jest najgorszym złem jakie mi sie przydarzyło... ale wyszłam z tego dzieki Jezusowi. chwała Mu za to. trwałam w tym bagnie przez 4 lata-dzien po dniu upadając, ulegałam pokusie wmawiając sobie ze to ostatni raz... lecz zawsze przychodził koleny upadek. Jezus mi pomógł powiedziec nie i zerwać z tym grzechem. poczułam się jak nowo narodzona. poczułam się czysta, wartościowa i tak bardzo kochana. pomogła mi taz wiadomosc ze moje imie oznacza "umiłowana przez Boga"... wyjscie z mocy tego grzechu nie jest łatwe. dzis mam 21 lat. nie gwałce sie od 3 lat. ale nadal przychodzą pokusy-niemal nie do zniesienia... wtedy powierzam sie Jezusowi. szatan wie kiedy uderzyc. czeka na chwile kiedy poczujemy się samoni, niekochani, kiedy ktos z nas zakpi i nas wysmieje. ale nie wolno sie poddawac... nie wolno... prosze o modlitwe za moją czystosc. chce byc czysta i wierze ze mi sie uda-przy Bozej pomocy i dzieki waszym modlitwom. obiecuje wam-wam ktorzy przezywacie ten dramat-modlitwe do naszego Pana Jezusa Chrystusa... ufajcie MIŁOŚCI Morgan: 01.02.2007, 22:35 Poddawać się nie wolno!!! To jest najgłupsze rozwiązanie. To, że dziewczyna od Ciebie odeszła to nie jest koniec świata. Jest próba Twojej wiary. Bóg chce się przekonać czy naprawdę Go kochasz. Pamiętaj nie wystarczy wypowiedzieć słowa: kocham, trzeba wyrazić to czynem! Bóg ma plan dla każdego. To ON dał TOBIE życie!!! A popełniając samobójstwo i tak niczego nie udowodnisz. To tylko jedna z kolejnych pokus szatana,który po Twoim targnięciu się na swe życie zagarnie twoją duszę i skaże na wieczne męki. Wtedy już nie będzie odwrotu..Zastanów się czy warto...Chciałbyś cierpieć męki czy żyć w radości z Bogiem??? Szatan jest FAŁSZYWYM przyjacielem człowieka. Nie zapominaj o tym!!! (polecałabym przeczytać książkę Fulli Horak pt. "O życiu pozagrobowym". Jest naprawdę wyjątkowa) Natomiast Bóg taki nie jest. On daje KAŻDEMU szansę.Człowiek nie może stawać na równi z Bogiem, bo nie ma takiej mocy, ale może dążyć do świętości. Wystarczy tylko otworzyć swe serce na działanie Boga i zaufać Jemu. Bóg CIEBIE kocha!!! I tylko czeka na to żebyś do niego powrócił. "Bo Bóg naszym Ojcem, Bo Bóg kocha nas, On szlak nam wyznacza i sam prowadzi nas" Bóg jest obok nas w chwilach naszej słabości i zwątpienia(sama tego doświadczyłam:). Na koniec chciałabym dodać, że człowiek jako istota słaba polegnie w walce ze złem. Ale z pomocą Bożą na pewno ZWYCIĘŻY!!!! Warto przeczytać fragment z Ewangelii wg św. Łukasza 15,11-24:) Część mojej modlitwy polecam w waszej intencji. Michał 18: 01.02.2007, 01:16 Ja juz się poddałem. Przestałem wierzyć w cokolwiek. Dziewczyna dla której byłem przez 3 lata całym światem teraz mówi że juz mnie nie kocha... Nie ma miłosci a skoro Bóg jest Miłoscią to czy wogóle jest? Mam zamiar w najbliższym czasie popełnić samobójstwo... Przepraszam za ten wpis. : 30.11.2006, 21:18 To prawda tylko z Bogiem możemy wyjść z tego grzechu mi się udało-z ogromnym udziałem Pana Boga- póki co żyję w czystości ale proszę Was o modlitwę i ja będe starać się modlić w Waszej intencji . Panie Jezu nie opuszczaj nas trwaj zawsze przy nas nawet jesli my zapomnimy o Tobie Kocham Cie Panie Marcin: 27.11.2006, 16:17 Kocham Pana Boga! Grzech samogwałtu to chyba najbardziej obrzydliwy, poniżający, uzależniający grzech jaki znam, który także mnie pochłonął. Wyjść z tego bagna samemu jest bardzo trudno. Tylko jeśli poprosimy o pomoc Jezusa, możemy się od tego uwolnić. Tylko nasz Pan może nas nauczyć kochać czystą miłością a tego chyba pragnie każdy człowiek i tak naprawdę tylko takiej miłości oczekuje. Pragnę mieć czyste serce, należę do RCS i leczę się - Jezus leczy moje serce. Panie, Tobie zaufałem i wiem, że nie zginę. Kocham Cię, Jezu. [1] [2] (3) Autor Treść Nowości św. Agnieszka z Montepulciano Modlitwa do św. Agnieszki z Montepulciano Litania do św. Agnieszki z Montepulciano Do La Salette przybywają pielgrzymi z całego świata Drugi znak - wielki smok (Ap 12,3-6) Czy apostolskie zalecenie powstrzymywania się od krwi dziś już nie obowiązuje? Najbardziej popularne Modlitwa o Cud Tajemnica Szczęścia Modlitwy do św. Rity Litania do św. Józefa Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi Godzina Łaski 2023 Poprzednia [ Powrót ] Następna