Matka Boska nas nie opuszczaPochodze z Rodziny katolickiej. Nie zawsze jednak żyłam tak jakby należało, jednak w głębi serca zawsze nosiłam miłość do Boga, Jezusa a szczególnie modliłam się do Maryi.Wiele razy w życiu pomogła mi. Cztery lata temu moja córka dostała duże łyse place na głowie. Byłam zrozpaczona, bo zbliżał się dzień jej pierwszej Komunii Św. a włosów było coraz mniej. Byłam u najlepszych specjalistów w Hamburgu. Badali ja wiele razy, robili wycinki ze skory. Nie mogli wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje. Powiedzieli ze postarają się zatrzymać ten proces ale włosy nie wyrosną na tych miejscach. A ja wezwałam na pomoc moja ukochana Matkę Z Lichenia. Usiadłam i napisałam list, ze tylko jej ukochanej ufam i ze napewno mi pomoże. Głęboko w to wierząc wysłałam ten list do Lichenia. Po paru tygodniach włosy zaczęły rosnąc, nie ma śladu po placach. Lekarze byli zdziwieni mówili ze to dziwne ze nie wiedza jak to się stało. Ja nie byłam zdziwiona. Dziękowałam tylko Matce Przenajświętszej i Bogu. Dzis jestem znów w ciężkiej sytuacji ale czuje opiekę Jezusa i atki jego i wiem ze mnie nie opuszcza. Jezu Ufam Tobie Gosia
Prosimy Portal Fronda o nie kopiowanie tekstów
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |