Glinianki w PruszkowiePowstało nowe miejsce zbiorowego wypoczynku w Pruszkowie. Park Kultury i Wypoczynku Mazowsze, zwany popularnie Glinkami, został kompleksowo zrewitalizowany. Codziennie przychodzi tu wielu pruszkowian, a w weekendy przyjeżdżają też warszawiacy i mieszkańcy okolicznych miasteczek. - To woda ściąga tu tylu ludzi - twierdzi pan Marian, mieszkaniec Żbikowa, dzielnicy, w której znajdują się glinianki. - Można tu popływać, łowić ryby... Ten akwen zajmuje większość ponad 9-hektarowej powierzchni parku.EWOLUCJA GLINEK Wydobycie gliny rozpoczęto tu na przełomie XIX i XX w. Rodzina Hoserów, która z pokolenia na pokolenie zajmowała się ogrodnictwem, kupiła na Żbikowie duże obszary ziemi. Bracia Hoserowie założyli tam szkółkę roślin. Z wydobywanej nieopodal gliny powstały budynki potrzebne do funkcjonowania szkółki i inne zabudowania na Żbikowie. Cegły okazały się wysokiej jakości. Stuletnie budowle do dziś zachowały się w dobrym stanie. Badania przeprowadzone w latach 60. XX w. wykazały, że tamtejsza glina zawiera duże ilości żelaza. Rozwój firmy zahamowała II wojna światowa i ustrój komunistyczny. Część majątku Hoserów została zawłaszczona przez PRL. Inne tereny rodzina sprzedała, żeby móc dalej prowadzić działalność ogrodniczą. Miasto kupiło m.in. tereny dzisiejszego Parku Mazowsze. "Szkółki Zbikowskie" przetrwały komunizm i działają do dziś. Nasadzenia wokół glinianek wykonano w czynie społecznym w latach 60. Ale to miejsce pozostało dzikie. Dopiero w 2007 r. rozpoczęła się modernizacja Glinek. Inwestycja, ze względu na wysokie koszty, została podzielona na kilka etapów. Najpierw powstały chodniki, nowe latarnie i drewniany pomost. Wykonano też przekop, który połączył dwa akweny. Natomiast kilka miesięcy temu Park Mazowsze zyskał zupełnie nowe oblicze. Urządzono m.in. małą siłownię, linarium do wspinania, miejsca na ognisko, klasę na wolnym powietrzu, plac zabaw dla dzieci. Zbudowano też pomosty wędkarskie i ustawiono liczne tablice ogłoszeniowe. Zadbano także o miejsca parkingowe. - Podoba mi się, że w naturę wkomponowano rozrywkę - mówi pani Katarzyna, która mieszka na Żbikowie od półtora roku. - Drzewa nie zostały wycięte. Są boiska, ale przyroda pozostała - wyjaśnia. BASEN NA WODZIE Wątpliwości niektórych osób budzi czystość wody w gliniance. Obok miejsca, gdzie przed remontem znajdowała się plaża, a dziś do wody schodzi się po drewnianych stopniach, stoi tablica z zakazem kąpieli. Mimo to amatorów zabawy w wodzie nie brakuje. - Ten zbiornik nie nadaje się na kąpielisko. Dno jest zbyt niebezpieczne - informuje Wydział Środowiska Urzędu Miasta Pruszkowa. Istnieją jednak plany, żeby w 2011 r. zainstalować specjalny, pływający basen. Póki co, wycieczkowicze kąpią się na dziko, a w historii Glinek nie raz zdarzały się już utonięcia. Niepotrzebne są natomiast obawy o czystość akwenu. Według Raportu o Ochronie Środowiska Naturalnego Miasta Pruszkowa, jakość wody mieści się w normie. Zbiornik jest dzierżawiony przez Polski Związek Wędkarski. Wędkarze mogą tu chodzić na ryby. Glinianki są regularnie zarybiane. Na jesieni do akwenu wpuszczane są karpie, karasie i liny, a na wiosnę narybek szczupaka, chociaż w wodzie mogą znajdować się też inne ryby. Spokojny połów może być utrudniony w weekendy, kiedy glinianka zamienia się w kąpielisko. Ale amatorzy pływania trzymają się raczej brzegu od strony parku. Wędkarze sytuują się więc głównie po przeciwnej stronie akwenu. Cel przyświecający modernizacji Glinek został osiągnięty. W sezonie letnim Park Mazowsze jest jedną z głównych atrakcji Pruszkowa. Paweł Hermanowski
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |