Śmierć nauczycielką życia- Panie, porozmawiajmy, proszę, chwilę o śmierci. Jest to problem dotyczący nas wszystkich, ponieważ dotyka do głębi naszego jestestwa, sprzeciwia się jednej z naszych największych potrzeb oraz przysparza nam wielu obaw...- Myśl o śmierci czy, to chyba lepsze określenie, pewność jej nadejścia? - Właśnie tak. Wydaje się nam niemożliwym i niedorzecznym, że Ty, Stwórca, dawca wszelkiego życia, skazujesz nas na tak smutny i nieunikniony koniec. - Zacznijmy od tego, iż nie stworzyłem żadnej istoty dla śmierci. Jest to tragiczny skutek grzechu. - Pomyśl, jesteśmy w sytuacji gorszej niż zwierzęta, one podążają ku śmierci, nic o tym nie wiedząc. Natomiast my jesteśmy świadomi, że każdy dzień, każda godzina naszego istnienia przybliża nas do tego fatalnego końca. - To stwierdzenie byłoby prawdziwe, gdyby śmierć fizyczna naprawdę stanowiła koniec wszystkiego, ostateczną destrukcję człowieka; jednak w rzeczywistości oznacza ona właśnie początek nowego życia, istnienia, które nigdy się nie skończy i będzie pozbawione wszelkich udręk i cierpienia. - Śmierć jest zatem pokutą za nasze grzechy, ceną, jaką należy zapłacić, aby wejść do nieśmiertelnego życia? - Nie tylko; jest także sposobem zaprowadzenia prawdziwej sprawiedliwości wśród wszystkich ludzi. Ileż krzywdy istnieje wśród was: bogacze pławiący się w dobrobycie bez granic i biedacy, którym brakuje wszystkiego; złoczyńcy cieszący się bezkarnością i niewinni - ofiary nadużyć i gwałtów; posiadający władzę oraz hulacy, uważający, że wszystko im wolno i wrażliwe stworzenia doświadczające przemocy innych... - I to Ty, Panie, zaprowadzisz sprawiedliwość? - Jedynie ja jestem sprawiedliwy, jedynie ja mogę ocenić winy i zasługi każdego człowieka oraz ukarać go lub nagrodzić w odpowiedni sposób. - Lecz kto nam zagwarantuje, że rzeczywiście wszyscy zmartwychwstaniemy? - Chyba nie czytałeś w Ewangelii słów mojego Syna: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie" (J 17,25). - Zatem wystarczy wierzyć? - Wierzyć i wypełniać moją wolę, ponieważ "nie każdy, kto Mi mówi: ťPanie, Panie!Ť, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie" (Mt 7,21). - Czyli przyszłość, wieczne życie zależą od nas? - Tak! Jest to punkt odniesienia bardzo istotny dla każdego człowieka, ponieważ warunkuje dokonywane przez niego wybory. Przyszłość stanowi próbę dla wszystkich ideologii, wszystkich ideałów. Rozwiewa złudzenia, mity, absoluty, które ludzie i społeczeństwo nieustannie tworzą, by łudzić się; nie myśleć o rzeczywistości, jaka wszystkich czeka: o śmierci. Jedynie w perspektywie przyszłego życia wszystko nabiera wartości w waszym ziemskim życiu, gdyż wszystko stanowi przygotowanie na spotkanie ze mną, ponieważ "Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych" (Łk 20,38). Antonio M. Alessi
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |