Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Pierścień atlantów

Handlarze pierścieniami atlantów zapewniają, że talizman ten stwarza niezwykle skuteczną ochronę przed wszelkiego rodzaju złem: agresją, wypadkami, kradzieżą, a także przed klątwami i urokami. Ponadto - według nich - przedmiot ten zapobiega wielu (jeśli nie wszystkim) chorobom czy wręcz z nich uwalnia.

Pierścień atlantów Jednym słowem, pierścień ten przynosić ma szczęście. Wielu ludzi w to wierzy, skoro go kupuje i zakłada na palec. Spontanicznie nasuwa się pytanie: co lub kto, albo jakaż to siła miałaby tu tak cudownie działać? W przypadku poświęconego krzyżyka lub medalika z wizerunkiem Pana Jezusa, Matki Bożej czy świętych nie ma problemu z odpowiedzią na pytanie: dlaczego nosimy te dewocjonalia? Noszę medalik na znak mojego zawierzenia się Matce Bożej. Jej wizerunek pomaga mi ufać w Jej nieustanną obecność przy mnie, szczególnie w chwilach pokus, zwątpień, przeciwności itd. Nie wierzę, aby medalik ten "magicznie" chronił mnie przed napadem, kradzieżą, chorobą, itd., lecz z całego serca ufam, że w tych czy innych nieszczęściach - jeśli Opatrzność je dopuści - nie spotka mnie prawdziwe i najgorsze nieszczęście: odrzucenie Pana Boga i utrata życia wiecznego.

Nosząc medalik nie proszę o szczęście, lecz abym wytrwał przy Panu Bogu w każdej, nawet najgorszej sytuacji, a to będzie mym największym szczęściem. Zastanawiam się, w kim pokładają swoją ufność ludzie ochrzczeni, którzy na swój palec zakładają pierścień atlantów? Pewnie sami dokładnie nie wiedzą. W każdym razie, amulet ten wydaje się być znakiem nieufności wobec Pana Boga, jako mego Ojca, w którego rękach spoczywa całe moje życie. Jeśli oczekuję, że noszenie tego czy innego amuletu przyniesie mi szczęście, to znaczy, iż wiarę moją można wyrazić w słowach: Ufam nie Tobie, Boże, lecz komuś lub czemuś innemu; oczekują pomyślności w życiu nie od Ciebie, lecz od czegoś lub kogoś innego. Być może, nie od razu tego rodzaju postawa duchowa owocuje porzuceniem praktyk religijnych, lecz żywa wiara nieuchronnie przemienia się w "praktykowanie" chrześcijaństwa z sercem odwróconym od Boga. Tymczasem religijność pozbawiona ufności wobec Pana Boga staje się pusta. Jaką wartość miałaby modlitwa Ojcze nasz, gdyby w żaden sposób nie ożywiał jej duch dziecięctwa Bożego?

Nadzieja, iż magiczny pierścień uchroni mnie od przeciwności i zagwarantuje pomyślność, jest oszustwem, które żeruje na naszej ludzkiej skłonności do wierzenia czasami w byle co. Czy jednak w życiu można się uchronić od jakichkolwiek przeciwności, trudności i cierpień? Codzienne doświadczenie przekonuje, iż nie, i żaden amulet faktu tego nie zmieni. Lecz przywiązanie do niego, naiwna wiara w jego skuteczność, niszczy zdolność stawiania czoła przeciwnościom w sposób chrześcijański, czyli z ufnością, że każdy krzyż codzienności ma w sobie głęboki, zbawczy sens. Wielokrotnie owego sensu nie widzimy, lecz właśnie wtedy ufność w Bożą miłość - niejako wbrew poczuciu opuszczenia i samotności - okazuje się środkiem ratującym życie. Właśnie tę najważniejszą i najdelikatniejszą tkankę naszej religijności, czyli zdolność do ufnego zawierzenia Bogu, chrześcijanin niszczy poprzez noszenie amuletów. Spustoszenie w dziedzinie duchowej i cielesnej nie od razu, być może, daje się zauważyć. Jednakże dokonuje się ono nieuchronnie, czego pierwszym świadectwem jest nieprzezwyciężona niechęć do modlitwy. Stopniowo także pojawiają się dziwne i nieuzasadnione lęki, tajemnicze dolegliwości fizyczne i psychiczne. Ponadto, kto nosi pierścień atlantów, bardzo łatwo zwraca swe zainteresowania ku horoskopom, tarotowi, magii czy innym podobnym praktykom, które otwarcie sprzeciwiają się pierwszemu przykazaniu.

Dla księży egzorcystów (przynajmniej w Polsce) pierścień atlantów jest rekwizytem bardzo dobrze znanym. Na ogół był on gdzieś na początku uwikłania się ludzi w rozmaite formy okultyzmu, który z kolei doprowadził ich do stanu zniewolenia przez złe duchy. W przypadku pewnej dziewiętnastoletniej dziewczyny wyjątkowo jasno można było się przekonać, do jakiego stopnia zły duch wywierał panowanie nad osobą, która od kilku lat nie rozstawała się z pierścieniem atlantów. Dla swego uwolnienia duchowego uczyniła bardzo wiele: wyspowiadała się, pomimo walki duchowej wyrzekła się praktyk okultystyczny, nawet przyjęła Komunię św. Gdy jednak proszono ją o zdjęcie z palca pierścienia, chowała dłonie za siebie i gorączkowo protestowała, krzycząc i nienaturalnie wykrzywiając buzię. Znowu okropnie dręczona jest przez diabła i obecnie przebywa w zakładzie psychiatrycznym.

Amulety, wbrew swej pozornej niewinności, poprzez swoją symbolikę są zielonym światłem danym przecież nie Panu Bogu, lecz duchowemu złu. W ostateczności, także i pierścień atlantów jest niczym innym, jak znakiem otwarcia się i przynależności do tego wrogiego nam świata. Jako istoty odkupione, nie warto, abyśmy, nawet w najbardziej niewinny sposób, ze światem tym się zadawali.

ks. Andrzej Trojanowski TChr

Publikacja za zgodą redakcji
Miłujcie się!, nr 5-2004



Wasze komentarze:
 monika: 28.03.2009, 20:17
 Bóg albo bożek...i tyle w tym temacie
 DAwid: 24.03.2009, 18:19
 To wszystko to bzdura ze pierscien ma chronic itp.nosze go od ponad 8 miesiecy i stalem sie jakis dziwny jestem bardziej agresywny i nic mi sie nieuklada w zyciu..TEN PIERSCIEN TO BAJKA!!!
 Dawid: 24.03.2009, 18:13
 Ja tez mysle ze ten pierscien to wieli szajs i mowie wam kto go nosi niech zdejmie i to natychmiast nosze go od ponad 8 misiecy i czuje sie jakis przybity czesto zaczepiam kolegów i zle sie ucze w szkole ,wybuchaja bunty w domu i czesto sie kłuce z rodzenstwem . Postanowilem ze go zdejme i juz nigdy nie włoze!!!!!..Byłem zasze agresywny jak go nosiłem .Mówie wam w tym pierscieniu jest szatan i che zawładnac wasza dusza ..TO WSZYTKO TO SZATAN I NIC WIECEJ ....wiem ze tak jest bo go nosze 8 miesiecy..Prosze zdejmijce go !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 Justyna: 11.03.2009, 21:08
 witam!! dawno tu nie wchodziłam...kiedyś byłam ...dostałam link od koleżanki...ona miała taki pierścień i chciała mi pokazać że to co nam mówiła nie spotkało tylko ją...d kiedy zaczęła nosić to okropieństwo przestała się modlić, chodzić do kościoła już przestawała chodziła niechętnie, miała koszmary- jeśli spała bo z reguły nie mogła spać.Była nerwowa i widziała duchy. Kiedy wiedziała że to przez ten pierścień i chciała go zdjąć nie mogła. Teraz już go nie ma na palcu i jest w porządku. Wyrzuciła go by już mieć spokój i móc zapomnieć.Ostrzegam wszystkich nie kupujcie tego. To zło.To nie są żarty. Za dobrze ją znam żeby nie mieć pewności że to może zawładnąć człowiekiem. Uważajcie!! Bądźcie czujni. pozdrawiam Niech Bóg ma Was w swojej opiece.
 Grzesiek: 11.03.2009, 14:20
 Powiem tak kusi mnie żeby go kupić :p nieźle wygląda. Na początku czytałem że ma moce dobre teraz widzę że to szajs ;P Nie wiem co zrobie może kupie i się z nim zacznę modlić ;P może jak będzie mnie jak wy to piszecie "uwierać" to do wywale ;P
 Gosia: 11.03.2009, 00:19
 Moj pierwszy dzien, kiedy wlozylam na palec pierscien- wypadek samochodowy. Dreczyla mnie mysl czy to pierscien byl przyczyna wypadku, czy on nas ochronil,bo nikomu nic sie nie stalo.Mial chronic, a tu takie cos? I to od razu? Kierowca doswiadczony, wiec czemu? Na pewno w niczym nie pomogl, za to bardzo wiele rzeczy sie skomplikowalo. To, co sie dzialo, przekraczalo granice zrozumienia i wygladalo na rzeczy nie z tego swiata. Koszmary nocne to byl tylko drobny, maloznaczacy element. Dom momentami byl jak nawiedzony, rodzina na granicy rozpadu, madre dzieci w bagnie lub w jego kierunku zmierzajace. Dwa lata na palcu, bardzo krotko uwieral, potem pasowal idealnie. Kupilam go swiadomie, mial pomoc, bo chodzilo o moja 'ochrone'. Z powodze niem stosowalam pismo automatyczne, nie chcialam sie narazac na nawiedzenia. Nie wiem czy to byla bezposrednia przyczyna calego zla i okropnosci, jakich doswiadczyla moja rodzina.Na pewno byl przyslowiowym gwozdziem do trumny.To, co nas dotknelo nie bylo sprawa typu -przemoc w domu. To wszystko bylo na poziomie niematerialnym i psychicznym, duchowym. Teraz pierscien lezy gdzies na dnie kanalu, moj palec przez jakis czas 'dopominal sie' zalozenia go (klul w miejscu, gdzie go nosilam), a sprawy i zycie sie prostuja. Dzieki temu, ze go mialam, zrozumialam i doswiadczylam,ze jest zlo, jakiego czlowiek nie jest w stanie sobie wyobrazic, a takie zlo moze byc tylko dzielem szatana. Skoro jest szatan, musi byc ktos silniejszy od niego, kto z nim walczy i wygra- i to moze byc tylko Bog. Tak wiec metoda odwrotnosci wrocilam do Boga, o ktorym juz dawno nie pamietala m, do modlitwy, cudownej modlitwy na rozancu-tylko to moglo uratowac mnie i moja rodzine. To byla walka o dusze! I dalej jest. Bog nikogo nie zostawia, jesli tylko o Nim sie pamieta i prosi o pomoc i wsparcie. Mialam wielkie szczescie, ze nikogo nie naklonilam do noszenia tego trefnego cacka, chociaz wtedy probowalam.
 Natalia: 07.03.2009, 12:08
 Na lekcji religii ksiądz opowiadał nam o znakach szatana a ten się do nich zalicza co więcej jest najgroźniejszy. Kto go nosi niech natychmiast zdejmie... To nie są żarty. Z szatanem nie ma żartów... Posiadając taki pierścień ludzie nieświadomie oddają swoją duszę szatanowi...:/
 gość: 16.02.2009, 19:56
 miałam ten pierscionek i załuje ze go w ogole nosiłam.mam teraz przez to same problemy.ciagle mi sie sni,nie daje mi spokoju.ciągle czuję pustkę z powodu jego braku,a nie noszę go już ponad 3 miesiące. Moim zdaniem on w ogóle nie pomaga w pogłębianiu wiary w Boga,tak sobie tylko można wmówić a prawda jest całkiem inna.
 do ana1234: 16.02.2009, 09:16
 Noszenie jakiegokolwiek amuletu czy talizmanu jest grzechem i naraża na zniewolenie przez demony. W Karechizm Kościoła Katolickiego jest napisane: "Jest również naganne noszenie amuletów" (2117) Więcej wiadomości znajdziesz pod tymi linkami: ks. Aleksander Posacki SJ "Amulety, talizmany, pierścień atlantów": http://www.jp2w.pl/index.html?id=35648&site_id=55706 Robert Tekieli "Talizmany i amulety": http://ktozjakbog.religia.net/index.php?option=com_content&task=view§ionid=4&id=140


 ana1234: 14.02.2009, 22:52
 Hmm... Ostatnio zaczęłam poszukiwać amuletu. Gdy tylko zobaczyłam w internecie owy pierścień od razu przypadł mi do gustu. Chciałam go zamówić, i pewnie już bym to zrobiła gdyby nie tekst, a właściwie, to komentarze, które w niewytłumaczalny sposób zmieniły moją decyzję. Co do tekstu jest bardzo dobry. Można śmiało powiedzieć, że przekonujący. Jednak zastanawia mnie, czy inne amulety/talizmany niosą ze sobą jakieś zagrożenia? Może ktoś, coś wie, lub czegoś doświadczył? Czasem sama nie wiem w co wierzyć...
 xxx: 02.02.2009, 16:54
 św. Grzegorz z Nazjanzu (+ 390): "Nie trzeba ci amuletów i zaklęć, z którymi razem zły duch wchodzi, przenosząc ukradkiem na siebie cześć należną Bogu, u ludzi zbyt pustych."
 haha: 29.12.2008, 16:32
 Tj. wierzenie kawałkowi metalu, który może niby coś zmienić, dać a tu guzik z tego. Silna potrzeba ochrony. No tak u złego załatwisz cos w ekspresowym tępie kiedy u Boga liczy się wiara mała jak ziarenko gorczycy wię co jest lepsze. Widziałam raz taki pierścień u psychologa- ochrona przed pacjętami czy co. To mnie zdziwiło - u pacjęta potrzeba wsparcia a u psychologa potrzeba ochrony. Szczęście jest w nas a nie w tym pirściąku. Bóg jest w nas więc nie szukajmy odp. typu:podoba mi się i sobie nosze albo nosze go i kocham Boga to przeczy. Zdejmij go będziesz protestować bo jesteś zbyt przywiązany do niego a co za tym idzie niespełniona nadzieja na lepsze: szczęście, spokój. Pewnie podoba Ci się bo to co oferują jest kuszące bo kto by nie chciał być szczęśliwy. I wierzysz w nie w Boga ale w tą niby moc pirścienia. Koronka na palcu też jest ładna ma krzyż: czyli zwycięski krzyż, nadzieje, miłość, przebaczenie, pokój i miłosierdzie szczęście.Ha i nie jest tak reklamowana. Wiara w krzyż w Boga to o wiele Bożą moc płnąca z zwycięskiego krzyża.
 sylwia: 22.11.2008, 18:56
 pierścień dostałam od cioci ona też go nosi. on tylko mi się podoba i nic więcej. po przeczytaniu komętarzy bardzo się boje. to prawda że zaczełam wierzyć w horoskopy i układałam tarota ALE KOCHAM PANA BOGA I ŻADEN GŁUPI PIERŚCIEŃ TEGO NIE ZMIENI
 Jadwiga: 18.11.2008, 17:55
 dostałam kiedyś pierścień atlantów, bo czytałam o nim same pozytywne opinie. Wtedy zaczęła się moja przygoda z magią, potem był buddyzm, nawet raz zobaczyłam szatana. Kiedy zgubiłam pierścień zaczęłam wracać do Jezusa i przeczytałam o pierścieniu na jakiejś chrześcijańskiej stronie, że pierścień jest furtką dla demonów. Proszę, nigdy nie wkładajcie tego pierścienia.
 "Michalina": 30.10.2008, 22:01
 A czy nie lepiej po prostu zamienić ten pierścień na różaniec....? Może też wam się spodoba? Powiem tyle..nie warto nosić tego amuletu, jednak ja nie jestem tu od moralizowania, zrobicie jak uważacie. Ja od dziś sie za Was modlę;)
 POTĘPIONA: 20.09.2008, 13:17
 nie myslałam ze mnie spotka coś takiego chodzilam do kościoła modliłam się i byłam szczęśliwa ,aż tu przyszedł ten dzień i stało się coś strasznego wswoch myślach w długich dniach choroby i o samotnienia przyszła mi do gowy myśl o szatanie i on przyszedł w pokusach z którymi nie umiałam walczyc nie wiedziałam że to złego sprawa nie prosiłam BOGA O RATUNEK BYLAM OSŁABIONA CHOROBĄ jak w amoku , przegrałam jestem na uwięzi jestem na dnie rozpaczy . żły zabił we mnie wszystko co święte i dobre moja miłośc . jestem tak bardzo nieczysta i moje myśli wiem że to zły bo wcześniej było inaczej pięknie .proszę was nigdy w najwiekszych cierpieniach zwracajcie sie tylko do BOGA i już teraz proście GO gdy przyjdą trudne dni a na pewno przyjda aby ON miał was w swojej opiece. życie z umała duszą jest strasze jest to cierpienie iumęczenie nie do opisania dotego dochodzi strach który cię paralizuje i grzeszne myśli ,które są opsesją z której nie można się wyzwolic no i męki piekła ,które masz przed oczami. jóż DOBRY BOG MNIE NIE CHRONI .TAK CHCIAŁAM pięknie życ a w jednej chwili zgupiałam . zniszczyłam swoje .......życie iwszystkich wkoło no i dusza moja wieczność . błagam nie rÓBcie nic pzeciwko BOGU nie chodzcie do zadnych wróżek nie liczcie na kolegów bo w BOJU ZOSTAJESZ TYLKO SAM I BÓG OBYŚ O TYM ZWSZE PAMIĘTAŁ . SŁUCHAJ MĄDRYCH LUDZI I KOŚCIOŁA ŚW,ZYJ WEDŁUG 10 PRZYKAZAŃ I SPOWIADAJ SIĘ SZCZERZE I NIE DAJ SIE ZŁU . NIECH WAS BÓG MA W SWOJEJ OPIECE ,ŻYJCIE MĄDRZ A ZBAWIENIE NIECH BĘDZI DLA WAS NAJWAŻNIEJSZE BO ZIEMSKIE DNI SZYBKO MIJAJ,A
 Paweł: 12.09.2008, 23:58
 "podoba mi się on i go nie zdejmie" tak zrozumiałem większość komentarzy!
 Justyna: 25.08.2008, 16:39
 Ludzie, nie bądźcie naiwni. Słyszałam kiedyś dobre porównanie: nosząc różne talizmany, mówiąc, że to tylko ozdoba i że nie wierzy się w jego moc, to tak jakby wypiło się truciznę, mówiąc, że nie wierzy się, że może zabić. Ciekawe co by się stało... Adze i Damianowi radzę zdjąć pierścień.
 Emilia: 07.07.2008, 16:28
 Witam i pozdrawiam wszystkich serdecznie. Od pewnego czasu pierścień ten prześladuje mnie ciągle, tzn. widzę go na palcu wielu wielu wielu osób, nawet tych dla mnie bliskich. Zdaję sobię sprawę, że może on przynosić "szczęście", "uzdrowienie" tak ale na jakiś czas ale potem jak złapie daną osobę to niepozbiera się z tym wszystkim. To jest po prostu zawierzenie szatanowi, a z nim daleko się nie dojdzie. Myślę, że jest to wielkie zagrożenie o którym tak mało się mówi!! różaniec na palcu to rozumiem, ale ten pierścien naprwdę jest zbędny. Znajomy egzorcysta opowiadał, że podczas modlitwy nad daną osobą, która nosiła pierścień atlantów w momencie gdy ona wyznała przed Najświętszym Sakaramentem że Jezus jest jej Panem pierścien ten złamał się i spadł na ziemie. Innym razem gdy spowiadął chłopaka czuł ,że coś mu przeszkadza w tej spowiedzi poprosił by pokazał mu dłonie i okazało się, że nosi ten pierścien. Chłopak zdjął go i oddał pierścionek Księdzu. Ten włożył do kieszeni i jak wracał samochodem i mówił różaniec coś uwierałoo mu w kieszeni musiał, ąż zatrzymać samochód i wyjąć i poświęcić ten pierścien. To są dwa przykłady ale jest ich mnóstwo. Ratujcie się dopóki jest jeszce czas i nie jest na to za późno.
 Aga: 23.05.2008, 12:33
 Mam pytanie. Czy noszenie tego pierścienia tak po prostu jest jakimś złem? Jeżeli nosze go bo mi sie podoba jak przeciętny pierścionek a nie ze wierze w te bzdury?
[1] (2) [3]


Autor

Treść

Nowości

Nowenna do Miłosierdzia Bożego - dzień 1Nowenna do Miłosierdzia Bożego - dzień 1

Pieśń o ukrzyżowaniu PanaPieśń o ukrzyżowaniu Pana

Śladami męki Jezusa na Via DolorosaŚladami męki Jezusa na Via Dolorosa

Wielki Piątek - dziań ukrzyżowaniaWielki Piątek - dziań ukrzyżowania

Wizja Ukrzyżowania według objawień Marii ValtortyWizja Ukrzyżowania według objawień Marii Valtorty

Gdyby Judasz rzucił się do stóp Matki...Gdyby Judasz rzucił się do stóp Matki...

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej