Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Adoracja Najświętszego Sakramentu


Modlitwa adoracji

Adoracja eucharystyczna

Gdy w środowisku katolickim mówi się o adoracji, spontanicznie i słusznie myślimy o adoracji Najświętszego Sakramentu. Rzeczywiście - wszystko, co powiedzieliśmy dotychczas o adoracji, dotyczy specjalnie Eucharystii. Ona jest źródłem i uprzywilejowanym miejscem wszelkiej adoracji, bo jest dla Kościoła ziemskiego i w porządku wiary, sakramentem rzeczywistej obecności Chrystusa, Syna Bożego, w pełni Jego Bóstwa i w pełnej prawdzie Jego cielesnego człowieczeństwa.

Jeśli adorować, znaczy czcić Boga z miłością, szacunkiem i dziękczynieniem w miejscu Jego obecności, w Jego wspaniałości i w całym Jego dziele zbawienia (patrz adoracja w Apokalipsie) - to Eucharystia jest celebracją adoracji w pełnym tego słowa znaczeniu. Apostołowie i ci, którzy zbliżali się do Jezusa, adorowali w Nim Tego, w którym mieszka cała pełnia: Bóstwo, na sposób ciała (Kol 2,9).

Eucharystia jest odtąd sakramentem cielesnej obecności Syna Bożego pośród nas i naszym zadaniem jest tam Go adorować w najmocniejszym tego słowa znaczeniu. Adorujemy Tego, w którym, poprzez którego, i dla którego wszystko się stało; adorujemy Słowo Boże, które przybyło w naszym ciele.

Tak, wszystko na wysokościach niebieskich, na ziemi i w piekle musi ugiąć kolano na imię Jezusa (zob. Fil 2,10), bo wszystko jest Jemu poddane. On się uniżył, stając się podobnym do ludzi, ogołocił się, aż do śmierci na krzyżu.

W Eucharystii adorujemy Zbawiciela świata, Baranka, który nabył Bogu krwią swoją ludzi z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu (Ap 5,9).

Sakrament Syna Bożego, który dla nas cierpiał - Eucharystia, uobecnia nam sakramentalnie całą tajemnicę zbawienia. "Każdego dnia - mówi modlitwa nad darami z Mszy Świętej Wielkiego Czwartku - kiedy jest sprawowana ta ofiara, uobecnia się dzieło naszego zbawienia" (por. 1 Kol 11,26). W tej ofierze zamiar Pana wypełnia się w najwyższym stopniu, w sposób ostateczny i definitywny, mimo że teraz nie widzimy jeszcze, aby wszystko było Mu poddane (Hbr 2,8), że wszystko w Nim się zawiera. Wielka jest tajemnica wiary, w której adorujemy Zbawiciela świata, Pana końca czasów, centrum i pełnię całego stworzonego świata, naszego prawdziwego Boga, który przybrał nasze ludzkie ciało.

Celebracja Eucharystii sprawia również, że oczekujemy i przyśpieszamy przyjście Pana: błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa (Tt 2,13). Eucharystia przedłuża w ten sposób adorację Jezusa przez Apostołów w Jego Wniebowstąpieniu (zob. Łk 24,50-51). Błogosławiąc swoich bliskich, objawia się On tam jako Arcykapłan dóbr przyszłych (Hbr 9,11), który, wywyższony ponad niebiosa (zob. Hbr 7,26) ukaże się po raz drugi (zob. Hbr 9,28). Przyjdzie tak samo, jak odszedł (Dz 1,11), czyli jako Syn otoczony chwałą i Władca. Adoracja eucharystyczna jest naprawdę miejscem wołania przez Kościół "Przyjdź", które rozpoczęło się w dniu wniebowstąpienia, a skończy się, gdy jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć... A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich (1 Kor 15,26-28).

Wszelka adoracja przechodzi poprzez Chrystusa

Celebracja i sakramentalna obecność wszystkich tajemnic Chrystusa - Eucharystia, jest w sposób całkowicie jedyny i najwyższy celebracją poddania się Jezusa Ojcu. Słowo stało się ciałem, cierpiało dla nas, stało się Eucharystią, ponieważ poddało się we wszystkim planowi miłości Ojca (...).

Oto idę, (...) abym spełniał Twoją wolę (Hbr 10,7). Taka jest cała tajemnica ofiary Chrystusa. Na końcu swego życia dokonuje jeszcze aktu doskonałej adoracji mówiąc: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego (Łk 23,46). Całe dzieło Syna, poprzez Jego pełne miłości posłuszeństwo, ma na celu uwielbić Ojca, ukazać Jego chwałę, umożliwić cudowne objawienie dobroci i miłości Boga (...)

List do Hebrajczyków jest wielkim tekstem teologicznym o adoracji Jezusa, który stał się doskonałym czcicielem poprzez cierpienie. Nie chodzi o doskonałość moralną - Jezus był bez grzechu - ale o doskonałość w sensie wypełnienia, ostatecznego zakończenia. Wszystko wypełniło się poprzez Niego, z Nim i w Nim. To dlatego nie możemy wejść w prawdziwą adorację inaczej, jak poprzez wejście w komunię z Jedynym Synem, czcząc Go równocześnie jako Boga i adorując wraz z Nim - doskonałym człowiekiem. Każda adoracja przechodzi poprzez Chrystusa i w Nim znajduje swoje wypełnienie. Trzeba nam adorować Jezusa w każdym tabernakulum świata, za każdym razem, kiedy przechodzimy obok kościoła, jak wciąż zalecał proboszcz z Ars. "Kiedy obudzicie się w nocy - mówił - przenieście się szybko duchem przed tabernakulum". Kiedy św. Franciszek Salezy lub św. Benedykt Labre zastawali kościół zamknięty, klękali i modlili się pod drzwiami.

Tymczasem jest jeszcze inny wymiar adoracji. Adoracja nie jest tylko osobistą postawą, nawet jeżeli jest głównie sprawą duchową osoby. To postawa całego Kościoła, który, ponieważ pozostaje zjednoczony z Chrystusem, uwielbia Go i uwielbia Ojca wraz z Nim, adoruje w imieniu całej ludzkości. Kiedy adorujemy wraz z innymi, jest to - jak wierzę - szczególna łaska. To nie tylko łaska Kościoła, ale też pewien rodzaj pomnożenia ducha adoracji, który na nas spoczywa. Potrzebujemy tego, by się gromadzić jako ciało na wspólnej adoracji, gdzie obecność Pana jest jak gdyby wzmożona.

Owoce adoracji

Pierwszym owocem adoracji w życiu jest najpierw wzrost nadprzyrodzonej wiary. Aby adorować, trzeba czynić akty wiary. Nie czujemy obecności Pana, nie widzimy Go. Aby adorować biały, okrągły kawałek chleba, trzeba naprawdę oprzeć się na słowie Chrystusa, które jest prawdą i nie oszukuje nas, mówiąc To jest Ciało Moje (Mk 14,22). Wzrastając w tym akcie wiary, tzn. w uznaniu tego, kim Bóg jest i co robi, dochodzimy do wiary coraz większej, bardziej oczyszczonej i rozumnej.

Adoracja odkrywa przed nami nowe światło, coraz bardziej wypełnione tajemnicą. Oczyszcza inteligencję, daje większą jasność, nawet w sprawach konkretnego życia, w problemach, które zdają się nie mieć nic wspólnego z Eucharystią - po prostu dlatego, że wszystko upraszcza, stawiając nas wobec ostatecznej rzeczywistości.

Na dodatek, nawet jeśli nie potrafimy tego udowodnić, wiemy dobrze, że adoracja prowadzi nas do współczucia i miłości. Jeżeli w Eucharystii adorujemy naprawdę Pana, który cierpiał, Pana, który był doświadczony każdą z naszych słabości, który przyszedł, by współczuć, wybawiać, uzdrawiać, by uwolnić więźniów, nie możemy nie czynić jak On i stopniowo wchodzimy we współczucie. Adorując stajemy się coraz bardziej podobni do Niego. I wzajemnie - współczucie, służba innym, zetknięcie się z ludzką nędzą fizyczną, moralną, duchową itd., odsyła nas do adoracji. Ten dwustronny ruch - od adoracji do współczucia i od współczucia do adoracji wspaniale ukazuje Matka Teresa, Misjonarki Miłości i wiele innych zgromadzeń oddanych równocześnie adoracji i służbie potrzebującym.

Adoracja eucharystyczna przemieni całe nasze życie przez tę osobistą, całkowitą bliskość z Panem. Jezus obecny w tym sakramencie przychodzi, by mieszkać w nas i pośród, nas. Jego obecność przemienia nas i ożywia. Powoli życie i uczucia Chrystusa stają się naszymi, abyśmy mogli w prawdzie powiedzieć: Teraz już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus (Ga 2,20).

Adoracja będzie nas także uwalniać i uzdrawiać, bo to przecież ten sam Jezus, który przyszedł uwolnić więźniów, przywrócić wzrok niewidomym, który przeszedł przez ziemię dobrze czyniąc, jest osobiście obecny w Eucharystii.

Jan Paweł II Adoracja daje nam bardziej współpracować w dziele zbawienia, bo adorujemy Adorującego, który naprawia wszelkie zniewagi, wszelkie bałwochwalstwo, wszelki grzech świata popełniony przeciwko Ojcu Światłości. Gdy przed Komunią słyszymy "Oto Baranek Boży...", wierzmy, adorujmy z wiarą Tego, który poprzez swą jedyną Adorację niesie i gładzi grzech świata. Gdy poświęcacie czas na adorację i zdaje się wam, że nic nie robicie, możecie uczestniczyć w zbawieniu świata jednocząc się z Chrystusem Zbawicielem.

Adoracja przygotowuje nas również do życia wiecznego, bo w Eucharystii adorujemy Tego, który chodził drogami Galilei, cierpiał za nas, zmartwychwstał i żyje w niebie - Tego samego, którego ujrzymy w chwale, którego widok będzie naszym wiecznym nasyceniem. Adoracja przygotowuje nas do tego w sposób tajemniczy, bo poprzez wiarę daje nam widzieć Niewidzialnego, dotknąć Niezmiennego. Przygotowujemy się do tego, by Go widzieć i być nasyconymi Jego wspaniałością, bo adoracja będzie nasyceniem. Jeżeli teraz adorujemy w wierze, w ciemności, to wtedy będziemy twarzą w twarz z pełnią Życia i Światłości. Jedną z najgłębszych tragedii współczesnego świata jest to, że nie oczekuje on już wiecznego szczęścia, jest kompletnie zblazowany, właśnie dlatego, że stworzył sobie bożków nie chcąc czekać, by otrzymać z innych rąk swe szczęście.

Podsumowując chciałbym poruszyć ostatni aspekt adoracji, bez którego wszystko, co dotychczas powiedzieliśmy, byłoby niepełne. Właściwością adoracji eucharystycznej jest zanurzenie nas w tajemnicy Trójcy. Chrystus, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę (Hbr 9,14), ofiarowuje nas wraz z sobą, w tym samym Duchu Świętym. Upodobanie, odpoczynek Ojca w swym Synu i w nas, to również Duch Święty.

Ponieważ Ojciec chce mieć czcicieli w Duchu i w prawdzie, szuka obrazu, upodobnienia do swego Syna na ziemi, aby móc objawić swój dar miłosierdzia i spocząć tam. Tak jak ogień, który wciąż pragnie się rozszerzać, miłość nie może zatrzymać się na sobie. Potrzebuje nie tyle rozlać się szeroko, co dawać się przyciągając do siebie; nie można niczego dodać do pełni Boga, a tymczasem Jego miłość nie może ograniczyć się do Niego samego; On chce, by inne byty miały udział we wspaniałości i nieskończonej pełni, którymi jest. Dlatego szuka czcicieli w Duchu i prawdzie. Prośmy Pana, byśmy każdego dnia choć trochę bardziej się nimi stawali.

Stając się czcicielami Boga, ujrzymy Jego chwałę i zostaniemy nią przemienieni, a także przemienimy świat przyciągając go do Boga.

O. Albert-Marie de Monleon, Il est vivant
Przeł. Agnieszka Homan


Wasze komentarze:
 ja: 15.07.2011, 14:10
du Panie wybacz, że zwątpiłam. Kocham Cię i dziękuję za nadzieję, którą mi dałeś.
 kabuza: 14.07.2011, 21:19
du Panie Jezu Tobię oddaję całego siebie, prowadź mnie i mniej mnie w swojej opiece. Proszę Cię o szczęśliwą operację UZDRÓW MNIE!
 Maria: 13.07.2011, 21:08
du Panie Jezu Miłosierny i Łaskawy,Proszę o Uzdrowienie mnie z guza na płucu,Wiem,że Jesteś Najlepszym Lekarzem,jest to możliwe.Błagam o wysłuchanie mojej Prośby,Panie Jezu,jesteś moją Nadzieją.
 Bożenka: 04.07.2011, 21:41
du Panie uczyń mnie Swoim narzędziem na chwałę swoja.amen
 Ella: 26.06.2011, 18:41
du Panie Jezu ...dodaj mi wiary i siły ...Amen!!
 Ulka: 23.06.2011, 20:37
du Do Anki Gdy przeczytałam o twojej sytuacji to tak jak bym widziała siebie przed kilku laty. Jak tak szukałam, wołałam o ratunek a on nie przychodził. Chciałam wiele razy rozwiązywać swoje problemy po ludzku, też miałam nadzieję, że jak pójdę do pracy, jak podniesie się nam stopa życiowa - to wszystko się ułoży. Owszem na chwilę było lepiej, ale niestety wracało zwątpienie, niezrozumienie, rozgoryczenie. Ja też byłam tak rozżalona jak ty, też może zbyt roszczeniowa. Ja dzięki modlitwie uwierzyłam, i wiem, że każdy jest inny. Ale na przykład do mojego męża można trafić tylko po dobroci, spokojnie. On nie znosi awantur, jeszcze bardziej się nakręca i potrafi krzywdzić słowem strasznie. Ja w pewnym momencie zrozumiałam, co jest w małżeństwie najważniejsze. i też tak zastanawiałam się czy jak potrafię z tym człowiekiem żyć. Ratuj małżeństwo, naprawdę warto, choć czasem wydaje się, że nic z tego nie będzie. Wierz, że jak jest źle to będzie lepiej, jak dobrze - to będzie bardzo dobrze. Módl i się działąj. Postaw Boga na pierwszym miejscu. Każda sytuacja jest inna, każde małżeństwo jest inne, trzeba zastosować odpowiednie środki. Odezwij się, polecę ci dobre strony internetowe. Pomodlę się za ciebie.
 anka: 22.06.2011, 20:29
du Panie pomóż mi w moim małżeństwie które sypie sie, nie mam już nadziei na poprawę tak bardzo się staram modle, prosze o pomoc, wsparcie ale nic sie nie udaje. Już kolejny raz się zawiodłam na moim mężu cierpię cierpi nasz syn, wypłakałam już tyle łez a on pozostaje nieczuły, zimny obcy. panie skrusz jego sece, pomóż mi odbudować to małżeństwo, daj mi jeszcze jedną szansę, pomóż mi pokonać te problemy, daj mi siłe i nadzieję błagam cie panie, błagam cieibie sw rito, św józęfie patronie mój opiekunie, ojcze przybrany dopomóż mi wysłuchaj mojego wołania,zlituj sie nade mną. jestem wrakiem człowieka, bo miłośc w którą tak wierzyłam odeszła, została pustka, ból samotność boże miłosierny udziel mi swojego miłoscierdzia, nie odtrącaj mnie, nie odpychaj daj mi nadziję skrusz serce mojego męża blagam cie
 MATKA SLASK : 22.06.2011, 14:31
du PANIE JEZU POSTAW NA NASZEJ DRODZE MOJEJ MEZA SYNOW DOBREGO ANIOLA KTORY POKIERUJE NAMI DO SZCZESCIA RADOSCI BY SPELNIALY I UREALNIALY SIE NASZE MARZENIA BYM ZNOW BYLA DOCENIANA PRZEZ SWYCH BLISKICH BYSMY OSIAGNELI W NAJBLIZSZYM CZASIE SUKCES FINANSOWY DUCHOWY WSPIERAJ OD TEJ CHWILI DO DALEJ I BADZ Z NAMI W KAZDY CZAS DZIEKUJE ZA TO CO BYLO I PROSZE O WIECEJ PROSZE
 Ania: 18.06.2011, 08:25
du Panie Jezu , błagam Ciebie, rozkrusz nasze serca na siebie, błagam, dokogo mam isc, ? co mam zrobic? błagam Ciebie Panie Jezu usłysz me błaganie
 Ania: 18.06.2011, 08:09
du Panie uratuj mój związek, błagam Cie całym swym sercem, uczyń cud, ożyw naszą miłość, wiem ze czas Cie nie dotyczy , i nie mam prawa Cie pospieszać, ale tak bardzo Panie Jezu błagam, spraw by ja i Andrzej, byśmy byli razem dalej, by miłość narodziła się, by były okazje do narodzenia się tej miłości, by pojawiło się uczucie silne miedzy nami, więzi, bliskość czułość, tęsknota silna za sobą, błagam Ciebie Panie Jezu, o cierpliwość i wytrwałość dla nas. Błagam Ciebie Panie Jezu ,tak bardzo błagam Cie Panie Jezu ty wiesz jak bardzo mi na tym zależy.Kocham Cie, proszę wysłuchaj wszystkich tych intencji.Amen
 ...: 16.06.2011, 16:48
du PANIE TY WIESZ... BŁAGAM
 Małgosia: 01.06.2011, 23:43
du Panie, proszę, porusz moje oziębłe serce. Panie, pomóż mi pokonać egoizm i obojętność, pomóż mi skruszyć serce z lodu. Pomóż mi Panie, Ty wiesz co mnie spotkało... nie potrafię już kochać. Pomóż mi kochać na nowo! Módl się za mną święty Antoni!
 samotna _mazowieckie: 01.06.2011, 14:53
du Panie Jezu błogosław moim dzieciom w życiu. Nie mieli najlepszego dzieciństwa Jezu TY wiesz ... alkohol był sprawcą że nie było ciepła i miłości w rodzinie (chyba tak było Panie Jezu... ja chciałam najlepiej i latami tłumaczyłam mężowi aby nie pił... a będzie wszystko dobrze... ja miałam nadzieję i prosiłam męża zalewając się łzami, ...często gdy już mi było bardzo żle i gdy nie mogłam wytrzymać przeklinałam) PANIE JEZU... dziś tego bardzo żałuję, mój mąż nie zrozumiał nigdy mnie. Jezu polecam się TWEMU niesklończonemu miłosierdziu. W pokorzemego serca składam Ci doskonały akt żalu i skruchy... daruj nam wszystkie winy, grzechy. ... MiPanie Jezu błogosław moim dzieciom w życiu. Nie mieli najlepszego dzieciństwa Jezu TY wiesz ... alkohol był sprawcą że nie było ciepła i miłości w rodzinie (chyba tak było Panie Jezu... ja chciałam najlepiej i latami tłumaczyłam mężowi aby nie pił... a będzie wszystko dobrze... ja miałam nadzieję i prosiłam męża zalewając się łzami, ...często gdy już mi było bardzo żle i gdy nie mogłam wytrzymać przeklinałam) PANIE JEZU... dziś tego bardzo żałuję, mój mąż nie zrozumiał nigdy mnie. Jezu polecam się TWEMU niesklończonemu miłosierdziu. W pokorzemego serca składam Ci doskonały akt żalu i skruchy... daruj nam wszystkie winy, grzechy. Miłosierny Boże ... okaż miłsierdzie - darowanie win dla nieżyjącego mojego męża.. będę prosić Cię Panie póki żyć będę...będę modlić się za niego do Ciebie Jezu. Kocham Cię nasz najlepszy OJCZE
 EM 26 5 2011: 26.05.2011, 23:02
du PANIE JEZU SPRAW BYM GORACO TOBIE ZAUFALA ZA WSTAWIENNICTWEM SW MICHALA PROSZE CIE O LASKI DLA WSZYSTKICH BLISKICH ZNAJOMYCH I NIEZNAJOMYCH ABY BYLO CORAZ LEPIEJ TY WIESZ O CO PROSZE DZIEKUJE
 pawel: 20.05.2011, 20:55
du JEZU uczyn mnie czystym .BLOGOSLAW mnie rodzinie
 beata: 18.05.2011, 05:33
du Panie Jezu ukryty w Najświętszym Sakramencie pokornie proszę o opiekę nad moją rodziną, a zwłaszcza polecam Ci moja curke i jej rodzine i mojego syna i jego rodzine - poblogoslaw im i spraw niech wezma slub koscielny i przyjmie chrzest Sw synowa i wnuczek , polecam Moje ukochane wnusie . poblogoslaw w ich mlodym wieku . i wypelnij Swoja miloscia ich male serduszka ,taka miloscia ktorej rodzice nie moga im dac .opiekuj sie nimi i prowadz droga prawdy milosci i nadzieji przed Bozy tron postaw na ich drodze ludzi-aniołów, którzy pomogą im w zyciu codziennym Proszę Cię także o to abym znalazla prace i wszystko ulozylo sie w moim zyciu .zeby moje mazenie sie spelnilo w tym roku Ty wiesz moj Panie jak bardzo tesknie za rodzina i jak bardzo chce ich odwiedzic . Naukochnszy Panie Jezu wiesz dobrze jak bardzo cierpie i wiesz z jakiego powodu Zmiluj sie nademne Moj Krolu i Wladco mojej duszy Ulituj się nad moją rodziną i nie odwracaj od nas Swojego Cudownego Oblicza. Błogosław nam Panie. Bez Ciebie Panie nic nie znaczymy. poblogoslaw Panie Jezu Moim braciom i uwolnij od nalogu alkocholizmu spraw niech stana sie abstynentami poblogoslaw Panie Siostrze i jej rodzinie chrzesnicom i ich rodzinom oraz wszystkim za ktorych sie modle..Ufam Ci, bo Ty wszystko możesz. A zmarłym rodzicom mojego meza i mojemu tatusiowi i dziadkom oraz wszystkim zmarlym bliskim z naszych rodzin racz dać szczęście wieczne. Wieczne odpoczywanie racz im dac Panie a swiatlosc wiekuista niechaj im swieci na wieki wiekow amen. niech odpoczywaja w pokoju wiecznym amen.bs
 beata: 18.05.2011, 05:07
du Najukochańsza Matko!W Tobie nasza nadzieja!Mateńko Ty wiesz,że błagam o cud: o nawrócenie i wiarę dla mego męża i jego rodziny, którzy wiarą nie żyją i jak mniemam nigdy nią nie żyli. Maryjo proszę, by mój małżonek, kiedyś wzorowy czlowiek stał się wiernym Twoim żołnierzem i Twego Najukochańszego Syna Jezusa Chrystusa. Przez Twoje Błogosławione Ręce oddaję się cała Bogu oraz zawierzam całą moją rodzinę .rodzine mojej curki i rodzine mojego syna nasze ukochane wnusie , i cala rodzine z mojej strony jak rowniez z meza strony ,i wszystkie nasze sprawy. Maryjo prowadż nas do Jezusa! Matko czasem w milczeniu mówię więcej niż zdolna jestem wymówić słowa, Ty Matko wszystko rozumiesz, wiesz też, że pragnę dobra wszystkich bliskich i obcych mi ludzi...Wiele ludzi jest chorych, bezdomnych, odrzuconych, samotnych, wielu bez pracy lub żyjących w rodzinnych konfliktach, wielu jest nałogowców w różnych dziedzinach...dziś ich wszystkich Matko powierzam Tobie!Maryjo Tyś przedziwną pomocą naszą i Polski proszę za Twoją przyczyną by w wszystkich naszych rodzinach i wszystkich sercach zapanował pokój, by zwaśnione kraje zostały pogodzone. Maj to miesiąc Maryjny i choć stał się zimny jak oziębłe są nasze serca Ty Matko zawsze nas prowadż! Prowadż i tych zagubionych, tych co zostali ochrzeczeni a nie uznają swojej wiary, tych co nie chodzą do Kościoła lub stali się Jego wrogami.Tych szczególnie weż pod Płaszcz Swojej Opieki i ukaż im Chrystusa, Chrystusa którego odrzucili i sponiewierali, którego biczują, zdradzają i nadal ranią, przemień ich samych i ich serca. Maryjo bądż na nami w każdy czas! Maryjo Jestem! Pamiętam! Czuwam! Można wiele pisać, mówić lecz więcej jesteśmy w stanie wyprosić czynem, mam tu na myśli pójście w tej czy innej intencji w pierwszą Sobotę miesiąca na Mszę Świętą do Kościoła, bo Msza Święta to szczyt Ofiarowania się za nas Pana Jezusa Bogu. Razem możemy tam być i wypraszać potrzebne łaski dla nas i całego świata, podobnie jak odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia wyprasza łaski, tak i Matka nasza wstawia się za nami w każdy czas. Za Jej przyczyną, która jest najlepszą i najkrótszą Drogą prowadzącą do Jezusa powierzajmy się Matce. Maryjo dodaj nam wiary i przyczyń się za nami wszystkimi! bs
 Bożena : 17.05.2011, 13:39
du Panie Jezu pobłogosław Piotrowi podczas egzaminu.
 Bożena: 17.05.2011, 13:34
du Panie Jezu obdarz Piotra potrzebnymi łaskami bądż z nim podczas egzaminów dzisiaj i jutro.
 Alfred: 17.05.2011, 12:22
du Dodaj mi Panie Jezu wytrwałości i gorliwości w uczestnictwie w codziennej Eucharystii i Adoracji Najświętrzego Sakramentu . Dziękuję Ci za otrzymane łaski , proszę o miłość i zgodę w naszej rodzinie.
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35]

Autor

Tresć


[ Powrót ]

 
[ Strona główna ]

Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda |

Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej