 TAJEMNICA DRUGA (BOLESNE) BICZOWANIE PANA JEZUSA
Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. (J 19, 1)
W pretorium Piłata odbył się najdziwniejszy proces, jaki zna historia. Człowiek sądził Boga. Człowiek postawił obok Boga złoczyńcę - Barabasza i kazał ludziom wybierać. Ludzie wybrali złoczyńcę. Piłat nie wiedział, co zrobić z Jezusem.
Wprawdzie oświadczał, że 'żadnej winy w Nim nie znajduje' (J 19,4), a jednak pod wpływem szantażu i własnej chwiejności zdecydował się poddać Jezusa okrutnej kaźni. Relacja Ewangelisty jest niezwykle krótka: 'Kazał Go ubiczować', ale ileż kryje ona przerażającej treści. Kaźń biczowania nazywano 'w pół drogi do śmierci'. O ile prawo żydowskie określało górną granice uderzeń: 'Otrzyma nie więcej niż czterdzieści uderzeń' (Pwt 25,3), o tyle prawo rzymskie nie znało żadnych ograniczeń. A Jezus był przecież biczowany przez Rzymian.
Na podstawie śladów utrwalonych na całunie turyńskim obliczono, że Chrystus otrzymał około dziewięćdziesięciu podwójnych lub potrójnych uderzeń. Spełniły się słowa proroka Izajasza: 'Poddałem grzbiet mój bijącym' (Iz 50,6).
Pytamy, dlaczego tak się stało? I nie znajdujemy pełnej odpowiedzi. Z jednej strony stykamy się z tajemnicą ludzkiej nieprawości, z drugiej - z wielkim misterium Bożych zamiarów. Jedno jest pewne, odkupienie dokonywało się za cenę krwi. 1 Ojcze nasz,
10 Zdrowaś Maryjo,
1 Chwała Ojcu.
|