RóżaniecPodwórkowe Kółka Różańcowe- Nie byłabym w stanie czegoś podobnego wymyślić. Od początku miałam poczucie, że to dzieło Maryi - mówi Madzia Buczek, założycielka Podwórkowych Kółek Różańcowych. 137 tys. dzieci w 30 krajach świata codziennie modli się o pokój, w intencjach chorych i cierpiących.Madzia ma dziś 20 lat. Od początku życia porusza się na wózku. Cierpi na łamliwość kości. Ale trudno znaleźć osobę tak pogodną jak ona. - Miałam już 30 złamań. Bez modlitwy nie byłabym w stanie znieść cierpienia. Nie wyobrażam sobie dnia bez Różańca. Dzięki niemu mogę przeżywać radośnie każdy dzień. Każda chwila życia jest dla mnie wielką łaską - mówi. Różaniec zaczęła odmawiać od 3 roku życia razem z mamą, żyjącym wówczas tatą i babcią. Kiedy miała 9 lat, założyła Podwórkowe Kółka Różańcowe. - Były wakacje, lipiec 1997 r. Czwórka dzieci, z którymi się bawiłam, przyszła do mnie z propozycją byśmy założyli "gang". A ja zaproponowałam im modlitwę różańcową. Ustaliliśmy, o której godzinie będziemy odmawiać dziesiątkę Różańca. Modliliśmy się przez całe wakacje - opowiada Madzia. Przez pisma katolickie, Telewizję Trwam, Radio Maryja informacja rozeszła się po całej Polsce. Kółka Różańcowe zaczęły powstawać w szkołach, przy parafiach. Najwięcej w województwie śląskim, gdzie znajduje się rodzinne miasto Madzi oraz w małopolskim i mazowieckim. Potem za pośrednictwem mediów, poprzez misjonarzy i osoby świeckie idea poszła daleko w świat. "Pragniemy donieść, że daleko od Polski, blisko bieguna południowego, na wyspie w kształcie serca, tuż pod Australią, na Tasmanii w Hobart zuchy w każdą sobotę na zakończenie swojej zbiórki odmawiają dziesiątkę różańca" - napisała pani Teresa. Do Madzi informacja o założeniu koła różańcowego nadeszła również z Sycylii: "Przyjechałam do Włoch, a ściślej na Sycylię, na dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia. Jestem babcią dwojga wnucząt tu zamieszkujących. Ciebie znam z telewizji, radia i prasy. Oczywiście w pierwszym rzędzie założyłam z wnukami Kółko Różańcowe i opowiedziałam im wszystko o Tobie. Dzieci chętnie się modlą. Chodzą do prywatnej szkoły prowadzonej przez siostry zakonne. Tu, na Sycylii, prawie każda ulica nosi nazwę jakiegoś świętego, ale kościoły są puste. W marcu pojadę do Ameryki, gdzie mam 5 wnucząt i tam zamierzam również założyć Kółko Różańcowe". Pani Teresa, nauczycielka z Meriden w USA, o Podwórkowych Kołach Różańcowych dowiedziała się od swojej przyjaciółki z Polski. "I we mnie zrodziło się pragnienie, żeby włączyć swoich uczniów do PKR w USA. Poniżej podaję listę 48 uczniów, którzy zobowiązują się odmawiać dziesiątkę różańca w szkole razem, a w sobotę i niedzielę w domu". - Podwórkowe Kółka Różańcowe powstawały nie tylko w środowiskach polonijnych w Ameryce czy Kanadzie. Dzięki zaangażowaniu misjonarzy dotarły do Ameryki Łacińskiej, Brazylii, Argentyny - mówi o. Piotr Dettlaff, redemptorysta, opiekun Podwórkowych Kółek Różańcowych. MODLITEWNE POGOTOWIE Każde dziecko z koła otrzymuje imienną legitymację członkowską. Pierwszą patronką Podwórkowych Kółek Różańcowych jest św. Tereska od Dzieciątka Jezus, patronka misji. - My przecież też modlimy się za misje. Święta Tereska pomaga nam w ciągłym dążeniu do świętości - uzasadnia Madzia Buczek. Drugi patron to święty Jan Bosko, wychowawca dzieci i młodzieży. Patronami są też pastuszkowie z Fatimy: Hiacynta, i Franciszek, którym ukazywała się Matka Boża. Każde z dzieci modli się codziennie dziesiątką Różańca. - Nie wymieniamy się tajemnicami. O tej samej porze dzieci z danego koła odmawiają jedną tajemnicę, drugiego dnia kolejną. Raz w tygodniu bądź raz na dwa tygodnie spotykają się w grupach z opiekunem - relacjonuje Madzia. W różnych częściach Polski odbywają się spotkania regionalne 2-3 razy w miesiącu. Raz w roku dzieci pielgrzymują na Jasną Górę. Ostatnio do Częstochowy przybyło około 40 tys. dzieci także z zagranicy. - Modlitwa różańcowa jest modlitwą trudną - nie ukrywa o. Piotr Dettlaff. - Korzystając z doświadczeń pedagogicznych i dydaktycznych, współpracujemy z bp. Antonim Długoszem. Próbujemy modlitwę różańcową sprowadzić do poziomu odbioru dziecka. Kiedy dzieciom przedszkolnym trudno jest rozważać jedną dziesiątkę różańca, katecheci, opiekunowie, księża, rodzice organizują inscenizacje, spektakle, które dzieciom w sposób teatralny przybliżają rozważania danej tajemnicy - mówi o. Piotr. Wyjątkowe Podwórkowe Kółko Różańcowe działa przy Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu koło Warszawy. - To jest nasze modlitewne pogotowie ratunkowe - śmieje się o. Piotr. - Napływają do nas trudne intencje - prośba o modlitwę za dzieci nowonarodzone i niekochane. Gdy dzieci proszą o modlitwę za siostrę czy braciszka, który wcześniej przyszedł na świat, od razu telefonujemy do naszego pogotowia modlitewnego. Gorąco wierzymy, że modlitwa małych dzieci, naznaczona stygmatem cierpienia, którego my dorośli nie potrafimy zrozumieć, jest gwarancją otrzymania Bożego Światła. Dalej Bóg przejmuje inicjatywę - przekonuje o. Piotr. W Centrum Zdrowia Dziecka, miejscu, które przez Jana Pawła II nazwane zostało sanktuarium odkupieńczego cierpienia, organizowane są regionalne spotkania Kółek. - Madzia Buczek i ks. Piotr przyjeżdżają do nas w Niedzielę Bożego Miłosierdzia - mówi ks. Jacek Bazarnik, kapelan w Centrum Zdrowia Dziecka. - Madzia ma niezwykły charyzmat. Potrafi mówić w taki sposób o modlitwie i sensie cierpienia, że wzruszają się i rodzice, i dzieci. Często widać łzy radości. Dzieci są wrażliwe na prośby o modlitwę o pokój dla świata, o dobro dla Ojczyzny. Ofiarują w tych intencjach także cierpienie w chorobie, ból po operacji. Kiedy wyzdrowieją i jadą do domu, działają w parafiach, szkołach - mówi ks. Bazarnik. PRZEPOWIEDNIA OJCA PIO Dzisiaj, kiedy ludzie dorośli - rodzice, dziadkowie - są zapracowani, mali misjonarze Różańca zaczynają być dla nich świadectwem i wyzwaniem. - Ciągle mam przed sobą obraz małej dziewczynki, która przyszła ze swoją mamą po naszym regionalnym spotkaniu. Ta mama ze łzami w oczach mówiła o swoim zawstydzeniu, które przeżyła pewnego wieczora - opowiada o. Piotr. - Jej córeczka należała do Podwórkowego Kółka Różańcowego. Po obejrzeniu dobranocki. powiedziała do mamy: "Pomódl się ze mną". - Robiłam wtedy kolację - opowiada mama. Więc odpowiedziałam córce: "Mam jeszcze tyle obowiązków. Pomódl się sama". I usłyszałam wtedy: "Mamo, ale twoim obowiązkiem jest pomodlić się ze mną". W jednej chwili zrozumiałam, co jest najważniejsze - opowiadała matka. - Każdego dnia, biorąc do ręki różaniec i przesuwając jego paciorki, dzieci wypraszają cuda w Kościele, poszczególnych osób, rodzin, społeczeństw i narodów. Nie da się do końca "zważyć" tych owoców, zamknąć ich do wymiarów matematycznych. Gdyby nie modlitwa dzieci, nie wiadomo jak by wyglądało oblicze współczesnego świata - mówi o. Piotr. Dzieci modlą się w różnych sprawach. - W intencjach, które podajemy wraz z Madzia do intencji miesięcznych pojawiają się za wspólnotę Kościoła, Ojczyznę, Radio Maryja, Telewizję Trwam, dzieci niepełnosprawne, głodujące, wszystkich, którzy doświadczają niesprawiedliwości. Te intencje są obecne w głębi serca małego człowieka. Tam są małe sanktuaria, w których dziecko rozmawia z Matką Bożą - powiada o. Piotr. Wśród osób, które jako pierwsze tworzyły Podwórkowe Kółka Różańcowe są dziś klerycy seminariów duchownych, studenci wielu wyższych uczelni. - Wierzymy - mówi z przekonaniem o. Piotr - że to, czego doświadczyli w dzieciństwie, będzie rzutowało na ich przyszłość. Teraz oświadczają: Ojcze, do dzisiaj odmawiamy co najmniej jedną dziesiątkę różańca. Legitymację członka Podwórkowych Kółek otrzymał w 1999 r. Jan Paweł II w czasie wizyty w Polsce w Drohiczynie. - Wtedy także ofiarowałam Ojcu Świętemu księgę z 5 tys. nazwisk dzieci. Jan Paweł II pobłogosławił nasze dzieło po raz pierwszy, a potem jeszcze dwukrotnie w czasie spotkania w Rzymie i w Łagiewnikach. W 2005 r. działalność Kółek pobłogosławił Ojciec Święty Benedykt XVI w Łagiewnikach - informuje Madzia. Do Łazisk Górnych wciąż przychodzą e-maile i listy od dzieci, które chcą być członkami Podwórkowych Kółek Różańcowych. Madzia podkreśla: Moim wielkim pragnieniem jest, aby wypełniły się słowa o. Pio: "Jeśli pięć milionów dzieci na świecie będzie odmawiało Różaniec, to świat będzie zbawiony". Dzieci, które chcą być członkami Podwórkowego Kółka Różańcowego, mogą pisać pod adres e-mailowy: magda@pkrd.org.pl Irena Świerdzewska
Tekst pochodzi z Tygodnika
|
[ Strona główna ] |
Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |