RóżaniecRóżaniec moim "codziennym chlebem"Latem 1938 r. odbyłem po raz pierwszy pielgrzymkę na Jasną Górę z okazji zjazdu Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej. Przybyłem z dalekich Kresów Wschodnich i byłem zachwycony siedzibą Jasnogórskiej Pani. Właśnie wtedy spowiednik zaproponował mi codzienne odmawianie Różańca. Nie umiałem odmówić tej modlitwy, więc najpierw musiałem zdobyć tę umiejętność. Najlepiej jednak uczyć się modlitwy modląc się - zacząłem więc odmawiać codziennie jedną tajemnicę Różańca.Wkrótce wybuchła wojna i uciążliwa okupacja. Różaniec był jednak stale ze mną. W różnych warunkach i okolicznościach starałem się odmawiać go codziennie. Polubiłem tę modlitwę, jednak utrudniały mi ją roztargnienia. Niełatwo było skupić się w czasie rozważania danej tajemnicy i wydawałoby się "monotonnego" odmawiania "Zdrowaś Maryjo". Czytając Dzieje duszy Św. Teresy od Dzieciątka Jezus dowiedziałem się, że i ta święta miała trudności w odmawianiu Różańca. Pisze ona: "Odmawianie Różańca kosztuje mnie więcej niż używanie narzędzi pokutnych... Czuję, że tak źle go odmawiam! Muszę zadać sobie gwałt, by rozmyślać o tajemnicach różańcowych; nie mogę skupić myśli... Długi czas smuciłam się tym brakiem pobożności, który mnie zadziwiał, bo tak bardzo kocham Najświętszą Pannę, że powinnam z łatwością odmawiać ku Jej czci modlitwy tak Jej mile. Teraz już mniej się martwię; myślę, że skoro Królowa Nieba jest moją MATKĄ, jest zadowolona moją dobrą wolą". Można spotkać się z taką opinią, że Różaniec jest modlitwą odpowiednią dla kobiet. Tymczasem jest to mylny pogląd i być może pozostający w świadomości tych, którzy nie znają w dostatecznym stopniu tej modlitwy. Różaniec jest jakby streszczeniem Ewangelii. Odmawiając Różaniec, w atmosferze i na tle słów Modlitwy Pańskiej i Pozdrowienia Anielskiego rozważamy tajemnice wcielenia Syna Bożego, Jego śmierć krzyżową i chwalebne zmartwychwstanie. Rozważając tajemnice różańcowe otwieramy się na Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela, który przemawia do nas swoją nauką i swymi czynami dokonanymi dla naszego zbawienia. Modlitwa różańcowa od pięćdziesięciu lat stała się moim "codziennym chlebem", umocnieniem w trudnych chwilach życia. Rozważając wieczorem tajemnice różańcowe staram się wszystkie swoje problemy, troski i niepokoje złożyć z pokorą Chrystusowi przez ręce Niepokalanej Matki, prosząc o łaski potrzebne do sprostania zadaniom i trudom dnia następnego. Za przykładem wspomnianej już św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Św. Maksymiliana Kolbego, wsparci ich pomocą, starajmy się odmawiać tę wspaniałą modlitwę rozważając życie Pana naszego Jezusa Chrystusa oraz Jego i naszej Matki Maryi. "Maryja - jak mówił Św. Wincenty Pallotti - czyni wszystko, abyśmy byli obrazem Jej Syna. Jako Jej dzieci prosimy Ją o to, byśmy stali się we wszystkim podobni do Jej Syna, a naszego pierworodnego Brata Jezusa. Prawdziwe nabożeństwo do Maryi polega na naśladowaniu Jej Syna i uczeniu się od Niej, jak Go naśladować". W czasie modlitwy różańcowej przyswajamy sobie podstawowe treści Ewangelii. Modlitwa jest tak nam niezbędna, jak tlen do życia. Modlitwa jest bowiem oddechem duszy. Otwieramy się na Boga rozważając tajemnice różańcowe i modlimy się jednocześnie naszą codziennością. Nasze codzienne obowiązki, trudy, kłopoty i dolegliwości "wplatamy" w paciorki różańca. Bierzemy na siebie ten krzyż codzienności, "na którym - jak mówił K. Ra- hner - dokona żywota nasz egoizm, gdyż musi być on ukrzyżowany, jeśli ma umrzeć". Wtedy na grobie naszego egoizmu powstaje Miłość. I chociaż nasza codzienność nie staje się przez to lżejsza, zostaje jednak włączona w rytm naszej modlitwy i może stać się naszą modlitwą bez słów. Wacław Wasilewski
|
[ Strona główna ] |
Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |