Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Różaniec

Różaniec na krzyżu
"Różaniec jest zawsze moją
ulubioną modlitwą"

- Jan Paweł II

Modlitwa różańcowa Rozważania różańcowe Jana Pawła II i inne Obietnice różańcowe Innne modliwy odmawiane na różańcu Świadectwa różańcowe Poezja Akcje
Historia różańca Rozważania o modlitwie różańcowej Cuda różańcowe
Różaniec
Różaniec jest najpotężniejszą
bronią, jaką możemy się
bronić na polu walki.

- Siostra Łucja z Fatimy

W różańcu jest siła

Wszystko, co się wydarzyło w jego życiu, uważa za wielki Boży cud. Niemała w tym rola Różańca.

Dzieciństwo Marka Chrzanowskiego było naznaczone cierpieniem i łzami jego najbliższych. Przez kilka lat drugim domem stały się dla niego szpitale, kliniki, przychodnie. Nic nie wskazywało, że w przyszłości może zostać księdzem.

SOBIE KRZYŻ

Kiedy się rodził, miał wylew krwi do mózgu. Przez kilka miesięcy trwała walka o życie dziecka. Mama jednak mocno wierzyła, że Bóg uzdrowi jej syna. Wielokrotnie oblewała łzami paciorki różańca, który bezustannie trzymała w dłoniach. Marek przeżył, ale skutkiem wylewu był paraliż prawej ręki i nogi oraz ciężka choroba oczu. Prawie nie widział i nie chodził. Mimo długiego leczenia i wielu diagnoz lekarze nie potrafili pomóc i bezradnie rozkładali ręce. Ksiądz Marek do dziś pamięta, jak rozpoznawał bliskich po dotyku, barwie głosu.

- Jednak w tym trudnym okresie było coś pięknego: ogromna wiara i gorliwa modlitwa mojej rodziny - mówi. - Ani przez chwilę nie przestawali ufać, że Bóg może wszystko. Rodzice często zamawiali Msze Święte, bezustannie towarzyszyła im również modlitwa różańcowa. I w końcu zdarzył się cud: znalazł się lekarz, który podjął się operacji. Marek przeszedł pięć zabiegów chirurgicznych, po których zaczął widzieć. Z kolei długotrwała rehabilitacja spowodowała, że zaczął samodzielnie się poruszać. - Mogłem przecież jeździć na wózku inwalidzkim z białą laską w dłoni, nie widzieć nieba ani ziemi, ani ludzkich twarzy. To, co się dokonało, jest dla mnie wielką łaską, za którą nie przestaję Bogu dziękować - podkreśla ks. Marek.

BOGU SIEBIE

Pan Bóg postawił go przed kolejną próbą. Przed maturą pojechał z liceum ekonomicznego na Jasną Górę i długo modlił się przed Cudownym Obrazem. Wtedy po raz pierwszy usłyszał głos powołania. Od tego momentu rozpoczęło się poszukiwanie seminarium. Zapukał do wielu drzwi, bo ze względu na stan zdrowia odmawiano mu. - Pamiętam, jak poszedłem do krzyża i zawołałem całym sercem: "Jezu! Oddaję Ci z powrotem mój wzrok i nogi, tylko spraw, żebym mógł być Twoim kapłanem! - wspomina ks. Marek.

Spotkał w tamtym czasie bp. Władysława Miziołka, który ofiarował mu mały, prosty, drewniany różaniec, zaznaczając, że jeśli będzie go codziennie odmawiać, zostanie księdzem. Z iskrą nadziei w sercu Marek udał się do dwudziestego piątego z kolei seminarium - do orionistów. Tam usłyszał: "Ksiądz Orione by cię przyjął". Rozpoczął nowicjat, a potem studia. W1988 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Na obrazku prymicyjnym napisał: "Bogu - siebie, ludziom - miłość, sobie - krzyż". Po drodze krzyżowej w jego życiu nastąpił po'ranek zmartwychwstania.

LUDZIOM MIŁOŚĆ

Posługę kapłańską ks. Marek rozumie jako dawanie Chrystusowej miłości ludziom. Chce ją nieść przede wszystkim chorym, niepełnosprawnym i samotnym podczas rekolekcji, m.in. w Łaźniewie i Brańszczyku. Przez wiele lat był wice-prowincjałem, a także dyrektorem Domu Misyjnego w Zduńskiej Woli. Teraz posługuje w Centrum Duchowości Oriońskiej, głosząc rekolekcje i przybliżając charyzmat ks. Alojzego Orione. Od trzech lat opiekuje się duchowo Instytutem Życia Konsekrowanego dla dziewcząt i kobiet. Jest również poetą. Wiersze pisał już w liceum, ale zawsze odkładał je do szuflady. - Modlę się, żeby to, co wychodzi spod mojego pióra, było zawsze prawdziwe i przybliżało serca ludzi do miłości Boga - mówi ks. Marek. W swoich utworach dzieli się przemyśleniami o życiu, o cierpieniu, osamotnieniu, ale też radości i szczęściu. Wydał siedem tomików, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Swoją poezją dzieli się również na wieczorkach poetyckich. Towarzyszy mu zespół wokalno-instrumentalny, który komponuje muzykę do jego wierszy. - Czas bycia z poezją wydaje się oazą spokoju i normalności we współczesnym zwariowanym świecie - zaznacza. I wspomina ze wzruszeniem, że tomiki jego poezji trzymał w dłoniach Jan Paweł II.

Ewelina Steczkowska

Tekst pochodzi z Tygodnika
Idziemy, 10 października 2010

   

Wasze komentarze:
 skowyt scatognostycyzm yt: 22.04.2019, 13:52
 piotr ty jestes nieskonczenie głupi i naiwny, a ja umieram na raka i odmówiłem jezusowi i zostałem potępiony. szatana to ma w dpie moja żona, która mi panisko systemowe zabrało , a mnie z zaskoczenia prawo takich cudów zabiło, me serce umarło. Zapewniam cie kretynku naiwnej wiary w moje opetanie, ze godzinami po nic odmawiam rozaniec, czy tak zachowuja sie ludzie opetani przez szatana? jak kretynku zbawiony jeszcze raz bedziesz mi zarzucał ze nie wiem co czynie wyzywajac mateńke maryjke to pomysl skurwi.elku jezuska choc raz własnym sercem nie sercem fekalnym jezusa, a moze chociaz na chwile zaczniesz współczuc milionom ludzi których jezusek wrzucił na wiecznosc do piekła, ja juz wiem czym jest piekło bo codziennie jestem do niego zabierany!!!! przycsiegam coi na boga złego jezusa twego ze nie jestem ani chory psychicznie ani opętany!!!! tylko potępiony jak miliony innych!!!!!! tobie jak reszcie zbawionych gów.ien bożych nie przeszkadza niewyobrazalna męka milionów ludzi w piekle mi to zawsze przeszkadzało i nie mogłem zaakceptowac istnienia piekła, bog jest sc.ierwem, zaden człowiek nawet hitler nie zasłuzył sobie na to w co ide i w co wrzucił juz miliony zwykłych grzeszników!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 mb: 22.04.2019, 12:43
 Matulo kochana scal moją rodzinę
 Piotr: 21.04.2019, 04:07
 Matko przenajświętrza spraw aby wpis skowyta przedpiekielnego był zrozumiany jako dowód istnienia działalności szatana.i przebacz mu za jego BLUŹNIERSTWO bo niewiele co czyni ; mudlmy się za niego.
 Mon: 18.04.2019, 20:30
 Proszę o zdrowie dla mojej mamy, żeby wyniki rezonansu były prawidłowe, żeby znaleziono przyczynę jej cierpienia i cieszyła się życiem i zdrowiem.
 skowyt przedpiekielny nie żart: 13.04.2019, 13:08
 jestem skowytem przedpiekielnym wypie.rda.lajcie do kościółka wszyscy majacy szanse na zbawienie!!!!!!!!!!!!! idzcie żreć kał do jezusa
 Garnek : 10.04.2019, 19:35
 Garnek w powiecie sokolowskim
 Witold: 10.04.2019, 12:42
 Nie ma takiej parafiI w odległości 70 KM od Warszawy
 sternick: 10.04.2019, 10:28
 „W dzień Trzech Króli – 6 stycznia 1944 r. - o świcie żandarmi i esesmani otoczyli Garnek kordonem. Aresztowano kierownika szkoły Jana Szadkowskiego z żoną, nauczyciela Kazimierza Jackowskiego oraz ks. Znamirowskiego. Wszyscy brali udział w konspiracji i znajdowali się na liście posiadanej przez Niemców. W trakcie pacyfikacji Niemcy spędzili do budynku szkolnego 60 mężczyzn wybranych spośród wiernych zdążających do kościoła. Wywieziono 33 osoby, a resztę zwolniono. Podobna akcja została powtórzona następnego dnia. Aresztowano kolejne 17 osób. Osoby, które były na posiadanej przez Niemców liście, zostały wywiezione do obozów koncentracyjnych. Ks. Kazimierz Znamirowski zginął 1 listopada 1944 r. w Nordhausen. Kierownik szkoły i jego żona zginęli w obozie koncentracyjnym w Gross-Rosen”.
 jezus jest zły: 09.04.2019, 12:08
 pamiętajcie prawie wszyscy idą do piekła, jezus wiec nie umarł za grzeszników bo wtedy piekło było by puste, a kazdy by wybłagał zbawienie w chwili smierci. Jezus umarł za garstką tych którzy pójda jego wąską sciezka do zbawienia.
 człowiek w obłędzie przedpiekielnym: 04.04.2019, 19:36
 życie to spisek, dwumetrowe pany wielowymiarowe przejmą ci sen i złożą na ofiare w ogień, więc lepiej sie powieś póki żyjesz, bo śmierć po śmierci duszy jest piekłem.
 Grzegorz: 28.03.2019, 15:11
 Mateczo nasza daj mi siłe wyjś z nałóg alkoholu i omodlitwe dla całej rodziny Szczęboże zgóry bóg zaplać
 Xyz: 18.03.2019, 09:49
 Matenko Nasza Przenajswietsza, proszę o zdrowie i opiekę dla moich dzieci i wnuków. Proszę teraz szczególnie o zdrowie dla mojego maleńkiego wnusia. Aby nie było to nic poważnego, żeby przestali z wnuczka chorować, lecz mogli cieszyć się dobrym zdrowiem. Amen.🌷
 ka ka ka ka: 16.03.2019, 07:20
 boze co z tobą , wpadam w tak straszną mękę, co z toba?!
 Teresa: 13.03.2019, 22:25
 Boze spraw ,abym pö operacji wrocilam do zdrowia ,zebym znalazla nowa prace,Matko opjekuj sie mna,
 ale to już po: 09.03.2019, 06:22
 boże dlaczego nie dasz mi bólu serca tej kobiety, dlaczego ona nic nie straciła kiedy miłość się zabiła, miej choc troche przyzwoitosci i zanim pójde do piekła niech oszaleje ona jak ja wtedy.
 Joasia: 06.03.2019, 15:56
 Mamo ukochana zwracam się też do Ciebie. Popełniłam błąd i chce naprawić. Żałuję z całego serca które tak boli. Otwórz serce mężczyzny na moje słowa, czyny. Nie ma życzy których nie da się naprawić. Chcę by był moim mezem i ojcem naszych przyszłych dzieci jesli Bóg pozwoli. Błagam o pomoc .. matko Ukochana zmiłuj się nad nami.
 Sebastian: 27.02.2019, 01:12
 Teraz w taki sposób się modlimy? Ostatnio przy modlitwie postanowiłem ją przerwać, a chciałem prosić o wiele. Teraz wiem, że miałem rację. Są bardziej potrzebujący ode mnie. Trzymam mocno kciuki za rozwiązanie waszych problemów. Nie wiem kiedy klękne do modlitwy i nawet nie wiem jak się do tego zabrać wokół mnie nie mówi się o tym albo pośród tych ludzi też staram się unikać takich tematów, bo wszyscy tak tu robią. Muszę się nad tym zastanowić w samotności. Jestem wierzący chociaż nie modlilem się naprawdę dawno. Amen
 Matka : 24.02.2019, 16:01
 Matko Boza rozancowa prosze o zdrowie zgode radosc zycia zrozumienie tolerance w rodzinach moich dzieci prosze zaopiekuj sie moja corka Iwonko jej dzieckiem poukladaj jej droge zycia wyzwol syna Mariusza z naduzywania alkocholu miej w opiece wnuczki
 Ewa: 23.02.2019, 15:49
 Matko Najświętsza, Dziękuje z całego serca za Twoje wsparcie i polecam Twej opiece całą naszą Rodzinę, szczególnie w sprawach zdrowotnych. Nie opuszczaj nas, Matko Święta, w Tobie cała ufność i nadzieja. Proszę o łaskę zdrowia i siły. Amen
 Aleksandra: 18.02.2019, 07:33
 Matko Najukochańsza, z serca dziękuję za otrzymane wsparcie i proszę z ufnością o dalsze łaski dla mojej Rodziny, Amen
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] (20) [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35]

Autor

Tresć


[ Powrót ]

 
[ Strona główna ]

Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda |

Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej