Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Różaniec

Różaniec na krzyżu
"Różaniec jest zawsze moją
ulubioną modlitwą"

- Jan Paweł II

Modlitwa różańcowa Rozważania różańcowe Jana Pawła II i inne Obietnice różańcowe Innne modliwy odmawiane na różańcu Świadectwa różańcowe Poezja Akcje
Historia różańca Rozważania o modlitwie różańcowej Cuda różańcowe
Różaniec
Różaniec jest najpotężniejszą
bronią, jaką możemy się
bronić na polu walki.

- Siostra Łucja z Fatimy

Różaniec modlitwą serca

Różaniec jest modlitwą, która angażuje całego człowieka, jego umysł i ciało, a szczególnie jego serce, które zdolna jest pobudzić do coraz większej miłości Boga i bliźniego. Przenikając do serca wywiera ona wpływ na sposób myślenia i postępowania człowieka, pomaga mu przez nieustanną przemianę życia skutecznie dążyć do chrześcijańskiej doskonałości.

W jaki sposób odmawiać różaniec, aby angażował on nasze serce maksymalnie?

Dopomóc w tym mogą wszystkie elementy, jakie w nim występują: żarliwie odmawiane modlitwy ustne, intencje wykraczające poza wąski horyzont własnych potrzeb, pełna pokory postawa ciała, pragnienie trwania w Bożej obecności, wola zachowania skupienia, przede wszystkim zaś pełne serdecznego zaangażowania rozważanie tajemnic życia, męki i chwały Jezusa oraz Jego Matki.

Jeśli rozważanie tych tajemnic uczynić ma z różańca modlitwę serca, nie może ono ograniczać się do rozumowego rozmyślania nad ich treścią. Powinno koncentrować się także na tym wszystkim, co może pobudzić wolę człowieka do większej miłości Boga i bliźniego.

Ucząc się takiego sposobu rozmyślania, warto skorzystać z cennych wskazówek, jakie pozostawili wielcy mistycy w swoich dziełach poświęconych modlitwie myślnej. Ich wskazówki dotyczą wprawdzie rozmyślania jako formy samodzielnej, ale mogą być także pomocne w pogłębieniu modlitwy różańcowej, której "duszą" jest przecież medytacja.

Święta Teresa z Avila (1515-1582), doktor Kościoła, wielka mistrzyni modlitwy myślnej pouczała, że rozmyślanie to rozmowa z Tym, o którym wiemy, że nas kocha; nie polega ono na tym, by dużo myśleć, ale na tym, by dużo kochać . Modlitwę polecała zaczynać od stawienia się w Bożej obecności z gorącym postanowieniem wsłuchiwania się w to, co mówi Bóg: "Trzymajcie się tuż blisko, przy boku Boskiego Mistrza, z mocnym postanowieniem i gorącym pożądaniem nauczenia się tego, czego On was będzie uczył. Wtedy Boska dobroć Jego w krótkim czasie to sprawi, że będziecie dobrymi, godnymi takiego Mistrza uczennicami i nie opuści was, chyba byście wy Jego opuściły. Z chciwością i z uwielbieniem słuchajcie słów, które do was mówią Boskie usta Jego; zaraz na samym wstępie posłyszycie słowa o Jego miłości dla was. A jakież to szczęście i jaka pociecha dla ucznia, mieć tę pewność, że Mistrz go kocha!".

Punktem wyjścia w modlitwie myślnej, według zaleceń św. Teresy, jest rozumowe rozważenie treści danej tajemnicy, polegające na wyprowadzeniu różnych wniosków i myśli pobudzających do większej miłości, skłaniających wolę do podjęcia pożytecznych postanowień. W dalszej części rozum stopniowo się wycisza, a do głosu dochodzą uczucia.

Ten sposób rozmyślania św. Teresa z Avila przedstawiła na przykładzie tajemnicy biczowania Chrystusa: "Dobrze jest, bez wątpienia, jakiś czas zastanawiać się nad tym rozumem i roztrząsać mękę, jaką Pan tam ucierpiał, za co ją ucierpiał, kto jest Ten, który tak cierpiał i z jaką miłością cierpiał; lecz nie należy ciągle i wyłącznie się wysilać na wynajdywanie tych punktów; lepiej spokojnie stanąć przy boku cierpiącego Pana, uspokoiwszy rozum albo tak go, kto może, zajmując, by spoglądał na Tego, który nań spogląda, towarzyszył Mu, prośby swoje przed Nim wynurzał i z głębokim upokorzeniem cieszył się obecnością Jego, pomnąc przy tym na niskość swoją, iż nie jest godzien tak z Nim i przy Nim zostawać. Kto zdoła takimi przejąć się myślami i uczuciami, choćby to było od razu z samego początku modlitwy, ten doskonale odprawi rozmyślanie i taki sposób modlitwy wielką duszy korzyść przynosi; mojej przynajmniej ją przyniósł".

W modlitwie tej św. Teresa łączy więc rozmyślanie, w którym przemawia rozum, z kontemplacją, będącą według jej określenia poufnym i przyjacielskim obcowaniem z Bogiem. Ten rodzaj modlitwy ceniła ona najbardziej, przede wszystkim ze względu na ogromny pożytek, jaki przynosi on duszy: "Sposób modlitwy wewnętrznej, bez rozumowania umysłem, ma to w sobie, że dusza musi tu dużo zyskać albo dużo tracić: traci pożytek rozważania rozumem, ale jeśli czyni postępy, są to postępy wielkie, bo postępuje w miłości".

Święta Teresa, podobnie jak jej duchowy przewodnik św. Piotr z Alkantary, przestrzegała w swych pismach, aby w rozważaniu unikać nadmiernej spekulacji i nie ograniczać się wyłącznie do pracy rozumu: "Następującą przestrogę niech wezmą pod uwagę ci, którzy dużo pracują rozumem, wyprowadzając z każdej rzeczy wiele dalszych wniosków i wiele nowych myśli; (...) radzę im, niechaj na tę pracę rozumu nie poświęcają wyłącznie całego czasu modlitwy. Sposób ten rozmyślania ma bez wątpienia wielką swoją zasługę, lecz oni - znajdując w nim smak i upodobanie - chcieliby nigdy od tej pracy nie odstępować ani jej przerwać jaką chwilą odpoczynku. Każda chwila, w której dadzą odpocząć rozumowi, zdaje im się czasem straconym; ja przeciwnie sądzę, że taka strata wielkim jest zyskiem. Niech raczej, jak mówiłam, postawią siebie w obecności Chrystusa Pana i bez natężenia rozumu cieszą się Nim i z Nim rozmawiają, nie siląc się na rozumowania i dowodzenia, ale przedstawiając Mu potrzeby swoje i z pokorą uznając dobroć Jego, iż raczy nas cierpieć w obecności swojej, kiedy tyle miałby powodów do odrzucenia nas od siebie".

Rozmyślanie połączone z kontemplacją, bądź też sama kontemplacja, możliwe są także w modlitwie różańcowej. Podczas odmawiania kolejnych dziesiątków Zdrowaś Maryjo można przecież trwać w Bożej obecności, wpatrując się wzrokiem wyobraźni w przebieg ewangelicznych wydarzeń rozpamiętywanych w danej tajemnicy. Jest przy tym okazja, aby Bogu i Maryi wyrazić swą miłość w gorących uczuciach, w wewnętrznych aktach różnych cnót, w podejmowaniu ważnych dla naszego postępu duchowego postanowień; jest także czas na to, aby wsłuchiwać się w to, co mówi do nas Bóg i Maryja.

Bogactwo treści zawartych w piętnastu tajemnicach różańcowych stanowi niewyczerpane źródło najgorętszych aktów i dobrych poruszeń woli. Tajemnice radosne wywołują przede wszystkim uczucia wdzięczności, pragnienie wiernego wypełniania woli Bożej oraz głębszego miłowania Boga i bliźniego. Tajemnice bolesne stanowią natomiast szczególną okazję do skruchy, do współczucia cierpiącemu Chrystusowi i jego Matce, budzą też nienawiść grzechu, potrzebę prawdziwego nawrócenia i poprawy życia, utwierdzają zarazem ufność w Boże miłosierdzie. Rozważanie chwalebnej części różańca przynosi radość ze zmartwychwstania Chrystusa, pragnienie nieba, nadzieję chwały wiecznej, zachętę do naśladowania Jezusa i Maryi.

Kontemplacja tajemnic różańcowych jest możliwa zarówno w modlitwie indywidualnej, jak i zbiorowej. Bardziej sprzyjające warunki stwarza dla niej jednak modlitwa indywidualna, pozwalająca zatrzymać się dłużej między kolejnymi dziesiątkami lub poszczególnymi Pozdrowieniami Anielskimi w przypadku, gdy odczuwamy potrzebę głębszego rozważenia którejś tajemnicy. Często spotykaną przeszkodą utrudniającą kontemplowanie tajemnic w zbiorowym odmawianiu różańca jest zbyt rozwlekłe, albo też zbyt szybkie powtarzanie modlitw ustnych, przez co cała uwaga koncentrować się musi na zachowaniu wspólnego rytmu wymawianych słów.

Modlitwa różańcowa, płynąca z serca i przez to pełna najgorętszych uczuć, zapewnić może - szczególnie wówczas, gdy jest odmawiana codziennie - skuteczną pomoc w wykorzystaniu każdej chwili dla pomnożenia w sobie miłości ku Bogu i człowiekowi. Jest to pomoc bardzo istotna, ponieważ od miłości, jaką osiągniemy tu na ziemi, zależy nie tylko nasze zbawienie, ale także stopień szczęśliwości w niebie.

Stała troska o to, by do rozważania tajemnic różańcowych wnieść atmosferę serdecznej żarliwości, ułatwi zachowanie skupienia podczas modlitwy, nawet w stanie przemęczenia. Pozwoli ona także uniknąć rutyny, która sprowadza różaniec do bezdusznego odmówienia wyznaczonej liczby modlitw ustnych, przez co staje się on nużący i mało owocny. Zasadniczą przeszkodę w traktowaniu różańca jako modlitwy serca stanowi rozdźwięk między wyznawaną wiarą a życiem.

Modlitwa bowiem nie może ograniczać się do dobrych myśli i wzniosłych pragnień, ale musi promieniować na całe postępowanie człowieka. Sprawdzianem autentyczności modlitwy będą zawsze czyny i cnoty, jakie idą w ślad za nią. "Zakładajcie fundament nie na samej modlitwie i bogomyślności" - pouczała św. Teresa. "Bez usilnego starania się o cnoty, bez ciągłego ćwiczenia się w nich, zawsze pozostaniecie duchowymi karłami".

Maria Wacholc
Różaniec przemienia życie
Wydawnictwo Salezjańskie

   

Wasze komentarze:
 niewinny: 09.07.2014, 02:54
 co ja komu zrobiłem zeby isc do piekła, nawet jednego dnia nie spedziłem w normalnym ludzkim ciele umożliwiajacym cos poza dostawaniem pie.dolca od samego bycia sauną. Wyp.erdolili w dpe co pokochałem i wszystko mają, miłość, używanie, kase wszelkie spełnienie,czym sobie zasłużyli by żyć w doskonałych ciałach długie życie, a ja od Ciebie otrzymałem przemówienia truizmami i odwrócenie się jakbyś nic nie widział poza zapisem o zatraceniu mnie do serca piekła.Ja cie nie obrażam ja Cie błagam przedziwny Boże wykop jeden dół bez ognia.Prosze o dodanie tego wpisu gdyż Bóg odwrócił się ode mnie i to jedyny sposób żeby moje słowa dotarły do niego.
 niewinny: 09.07.2014, 02:54
 co ja komu zrobiłem zeby isc do piekła, nawet jednego dnia nie spedziłem w normalnym ludzkim ciele umożliwiajacym cos poza dostawaniem pie.dolca od samego bycia sauną. Wyp.erdolili w dpe co pokochałem i wszystko mają, miłość, używanie, kase wszelkie spełnienie,czym sobie zasłużyli by żyć w doskonałych ciałach długie życie, a ja od Ciebie otrzymałem przemówienia truizmami i odwrócenie się jakbyś nic nie widział poza zapisem o zatraceniu mnie do serca piekła.Ja cie nie obrażam ja Cie błagam przedziwny Boże wykop jeden dół bez ognia.Prosze o dodanie tego wpisu gdyż Bóg odwrócił się ode mnie i to jedyny sposób żeby moje słowa dotarły do niego.
 Beata : 25.06.2014, 19:49
 matko syna bozego pokornie cie prosze o sokoj szczescie i radosc w naszym domu o wzajemnia milosc zrozumnie zufanie i laske dla moje meza aby stal sie bardziej kochajacym mezem ojcem i dlamnie oto abym byla bardzej kochajaca matko zona zebym potrafila okazywac duzo milosc dobroc cierpliwosci mojmu synkowi jako matka
 Milka: 22.06.2014, 22:13
 Matko Najświętrza , proszę Cię o Pomoc i opiekę nad moimi synami ,żeby nie błądziły . Wskaż im właściwą drogę , wyprostuj ich pokręcone drogi życiowe .
 e.: 19.06.2014, 15:31
 Matko Boża, nie opuszczaj mnie i nie opuszczaj Zofii. Pomnóż wiarę w nas. Prowadż nas drogą ku Bogu. Dziękuję za wszystko , co dobre. Pielgrzym.
 Iza: 12.06.2014, 15:06
 Matko Najdroższa, proszę Cię o zdrowie dla rodziny:aby syn dostał się do dobrego liceum, córka znalazła radość życia i dobrze się uczyła. Proszę o dobry wynik usg piersi i upragnionego dziecka oraz kochającego męża, dbającego o rodzinę. Dziękuję Ci Boże za wszystkie łaski.
 KONRAD: 03.06.2014, 11:25
 Matko Różańcowa, proszę wstaw się u Twojego Syna Jezusa Chrystusa i wyproś proszę u Niego łaskę, wiary ponieważ czasami wątpię a wiem że wiara pozwala nam być lepszymi I silniejszymi. JEZU UFAM TOBIE.
 łysy ksiondz pawdzify: 20.05.2014, 12:46
 barba ty nie szukaj szczescia w życiu wg telewizyjnego chrzescijanstwa tylko prawdziwych nauk z ewangelii, a tam jest napisane "kto szuka życia ten je straci" a stracić życie oznacza iść w ogień piekielny.Prawdziwy Bóg nie daje życia doczesnego tylko droge krzyżową z możliwością przebłagiwania go różańcem by na koniec nie przejść z koszmaru do piekła tylko do nieba.Jezus płaci za cierpienie ale dopiero na końcu.Wszystkie nauki o kremówkach jeżdzeniu sobie na nartach, pisaniu poezji ,rozwijaniu talentów i hobby są szatanem który wie jak rozbudzać ludzkie pragnienia tak żeby ludzie tracili swoje dusze. Pragnienie szczescia doczesnego uniemozliwi ci rozwój duchowy bez tego twoje drzewo życia nie bedzie miało owocow życia duchowego, a jest napisane "drzewa życia nie przynoszace owoców i martwe będą w ogień rzucone", a ty co masz barbra? rozwój ludzkich pragnień i emocji kobiecych z powodu ciagłego oglądania seriali?
 łysy ksiondz pawdzify: 20.05.2014, 12:46
 barba ty nie szukaj szczescia w życiu wg telewizyjnego chrzescijanstwa tylko prawdziwych nauk z ewangelii, a tam jest napisane "kto szuka życia ten je straci" a stracić życie oznacza iść w ogień piekielny.Prawdziwy Bóg nie daje życia doczesnego tylko droge krzyżową z możliwością przebłagiwania go różańcem by na koniec nie przejść z koszmaru do piekła tylko do nieba.Jezus płaci za cierpienie ale dopiero na końcu.Wszystkie nauki o kremówkach jeżdzeniu sobie na nartach, pisaniu poezji ,rozwijaniu talentów i hobby są szatanem który wie jak rozbudzać ludzkie pragnienia tak żeby ludzie tracili swoje dusze. Pragnienie szczescia doczesnego uniemozliwi ci rozwój duchowy bez tego twoje drzewo życia nie bedzie miało owocow życia duchowego, a jest napisane "drzewa życia nie przynoszace owoców i martwe będą w ogień rzucone", a ty co masz barbra? rozwój ludzkich pragnień i emocji kobiecych z powodu ciagłego oglądania seriali?
 błaganie determinacji: 20.05.2014, 03:50
 to nie jest sprawiedliwe, błagam demiurgu wrzuc diabły do piekła zamiast pozwalac im tam zabierac ludzi, czyż nie byłoby prościej, zło palić ogniem, a ludzi po trudach życia wszystkich na siłe brać do nieba, a tych co mieli pecha i rodzili sie niedorobieni tak że dusze im tego niewytrzymały i zdechły duchowo jako martwe i bezwartościowe, przeklęte losem wysyłać w jakieś pustynne miejsca pozbawione nagrody ale też ognia.
 JA: 17.05.2014, 23:52
 Maryjo, przepraszam Cię za wpisy Obiektywnego, on nie wie, co pisze. Zrobili mu wodę z mózgu i dlatego chlapie takie bzdury. Dziękuję za Twoje obietnice, za Twoje modlitwy i wstawiennictwo. Wierzę, ufam, czekam...
 KONRAD : 16.05.2014, 15:06
 Matko Różańcowa, proszę wstaw się u Twego Syna Jezusa Chrystusa i wypraszaj proszę u Niego laskę wreszcie zarabiania pieniędzy w mojej firmie bo od roku nie mam na chleb tylko na koszty. JEZU UFAM TOBIE, JEZU KOCHAM CIEBIE. AMEN.
 aneta: 15.05.2014, 14:02
 Boże pomóż mi walczyć z tym strasznym uzależnieniem, które powraca
 lidia: 11.05.2014, 23:09
 Najkochanszy swiety ojczeJcze Janie Pawle prosze wysluchaj mojej modlitwy, i prosby do ciebie o uproszenie Pana Boga naszego w niebie o zdrowie dla mokej najukochanszej corki Miriam, w tobie moja cala nadzieja i wiara,
 lidia: 11.05.2014, 23:08
 Najkochanszy swiety ojczeJcze Janie Pawle prosze wysluchaj mojej modlitwy, i prosby do ciebie o uproszenie Pana Boga naszego w niebie o zdrowie dla mokej najukochanszej corki Miriam, w tobie moja cala nadzieja i wiara,
 lidia: 11.05.2014, 23:04
 Najkochanszy swiety ojczeJcze Janie Pawle prosze wysluchaj mojej modlitwy, i prosby do ciebie o uproszenie Pana Boga naszego w niebie o zdrowie dla mokej najukochanszej corki Miriam, w tobie moja cala nadzieja i wiara,
 Miłośnik >Słowa Bożego<: 10.05.2014, 00:09
 I Piotra 5,8-9. Hebrajczyków 13,9. II Koryntian 11,14. Objawienie Św. Jana 16,14. Nikogo nie zastanawia dlaczego ta "zjawa" nie objawiła się duchowieństwu w Watykanie, ludziom tam o wiele bardziej gorliwszym i zasłużonym, a wybrała proste dzieci nie ukształtowane teologicznie, którymi jest łatwiej manipulować i wcisnąć obietnice, do których nie odnosił się nigdy Pan Jezus, a które podważają Jego Autorytet, Jedyne Pośrednictwo i Jedynozbawczość!
 obiektywny: 09.05.2014, 12:42
 W CZYM DLA WAS JEZUS JEST GORSZY OD MARYI..? SKORO NADAL NIE CHCECIE PRZYJŚĆ ZE WSZYSTKIM DO NIEGO I JEMU ZAUFAĆ...??? Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. (Mt 11:28-30)
 tytytyzlewidzisz: 08.05.2014, 17:30
 jak miałem leczyc zretardziałosc tego odchodu bedac czyms takim co mnie po energiach i twych truizmach czym jestes meka piekła za co
 tytytywinny: 08.05.2014, 17:26
 czemu mi to zrobiłes to czym kazałes mi byc było gorsze niz gwno w tym nie widzisz problemu jak mozesz mnie tak sadzic za pozory wszystkie straty moje ale to tez ty nakreciłes
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35]

Autor

Tresć


[ Powrót ]

 
[ Strona główna ]

Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda |

Polityka Prywatności Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej