Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Powołanie, jak rozeznać własne powołanie?

Powołanie pomaga człowiekowi wyzwolić się, to pewne, ale wcześniej trzeba wyzwolić powołanie.

Spis treści o powołaniu

MODLITWA O ROZPOZNANIE POWOŁANIA

Boże przenikasz mnie i znasz.
Stworzyłeś mnie dla szczęścia - pomóż mi je znaleźć.

Ukaż mi moją drogę życia.
Spraw, abym wybrał to, coś Ty dla mnie zamierzył i do czego sposobił jeszcze w łonie matki.

Chcę być Ci posłusznym we wszystkim.
Pójdę gdzie mnie poślesz.

Ufam Tobie, bo wiem, że mnie kochasz i chcesz mego dobra.
Poprowadź mnie po ścieżkach Twoich.

Trzy sposoby rozpoznawania swojego powołania

  1. Prosić w modlitwie Boga o odpowiedź.
  2. Zapytywać swego kierownika duchowego.
  3. Zadawać pytanie samemu sobie, świadomemu własnych skłonności.

Czym jest powołanie?

Rozważania o powołaniu

Powołani do kapłaństwa i zakonu

Modlitwy powołaniowe

Listy i pytania o powołaniu

Zakony i zgromadzenia

Rozmowy o powołaniu

Powołani do życia konsekrowanego

Powołani do małżeństwa

Powołanie do samotności?

Wiersze i zamyślenia o powołaniu

Opowiadania o powołaniu

Posługa powołanych

Diakonat stały

Świadectwa życia samotnego

Samotność w świecie

Dla szukających powołania

Życiowe powołanie

Forum powołaniowe

Wasze komentarze:
Anuszka23: 22.03.2012, 22:06
Nazareth - odpisałam już, przepraszam za zwłokę...
Nazareth: 21.03.2012, 22:35
Do Anuszka odezwałaś się na adres pocztowy :)
Anuszka23: 21.03.2012, 13:34
A teraz Migotko, gdzie jesteś? Domyślam się, że za murami klasztornymi...O szczęśliwa duszyczko! :) Wiesz... co do strachu, żeby się nie bać potrzebna by była ogromna ufność, ufność Małej Tereski... Dopóki takiej ufności nie ma to i strach jest. Z Panem Bogiem :)
Migotka: 20.03.2012, 19:01
Nie bójcie się, kilkanaście miesięcy temu też piałam na tym forum z tymi samymi watpliwosciami. Po prostu się nie bójcie.
Anuszka23: 19.03.2012, 20:53
Ps. Zapomniałam podać e-maila ;)... anuszka18@op.pl
Anuszka23: 19.03.2012, 15:24
Tak wiele tutaj osób zagląda... Mam prośbę. Jeśli byłaś w zakonie klauzurowym ( marzy mi się Karmel) i zostałaś odwołana ze względu na stan zdrowia psychicznego, trudności nerwowe, czy nie miałabyś ochoty pomóc mi? Pewno nasuwa się pytanie: ale jak...Mam nerwicę, bardzo chciałabym iść do zakonu, Pan Bóg leczy skołatane nerwy, ale jeszcze nie jest na tyle dobrze bym dała rady w klasztorze klauzurowym. Znaki na niebie i ziemii wskazują, że mam to powołanie, wogóle to wszystko to jest bardzo bolesne i trudne. Gorzka wola Boża. Tak sobie myślę, czy nie chciałabyś popisać ze mną przez e-maile? Po co? To już w e-mailu...Podam e-maila jakby ktoś się przypadkiem namyślił. Choć nie wiem czy się znajdzie ktoś. Ale warto spróbować. Z Panem Bogiem :) Ania :)
Anuszka23: 19.03.2012, 15:16
Nazareth... A ile Ty masz lat? Bo czuję, że młodą dziewczyną jesteś. Słyszałaś o byciu dziewicą konsekrowaną? Czyli osoba samotna, która poświęca się dla Pana Boga, by z Nim być bardziej, ale też by nieść Boga swoim życiem innym ludziom... To wymaga ogromnej dojrzałości duchowej, emocjonalnej... Bo to bardzo trudna droga. Moim zdaniem dużo trudniejsza niż życie w zakonie. Przeglądałam Twoje poprzednie wpisy... No i od września zamierzasz iść do zakonu, tak? Co do ślubów prywatnych, to warto porozmawiać o tym z Panem Jezusem na modlitwie. Ale także z Jego zastępcą, Spowiednikiem... Tylko nie wiem czy masz kierownika duchowego... Bo przypadkowy kapłan, nawet gdy będzie Bożym człowiekiem nie będzie Cię znał...
Nazareth: 19.03.2012, 13:14
A ja słyszałam że można złożyć takie Śluby w swojej parafii na jakiś określony czas na ręce proboszcza. że można je złożyć na miesiac lub więcej... i wtedy sie dostawało różaniec czy jakoś tak już nie pamiętam co i jak z tym.
do Nazareth: 19.03.2012, 12:03
Hej. Z tego co wiem są różne formy realizowania powołania w świecie. Dziewice konsekrowane które na ręce Biskupa składają po formacji ślub czystośći ubóstwa i posłuszeństwa. Instytut świecki. Formacja w świecie pod okiem przełożonych. Też składa się śluby. Siostry bezhabitowe tylko wtedy żyje się normalnie w zakonie
Nazareth: 18.03.2012, 22:23
Do Anuszka23 Bardzo dziękuję za to słowo. Bardzo pomocne dziękuje i proszę o modlitwę a także chciałabym się zapytać na czym polegają Śluby Świeckie czy coś takiego jest i na czym te Śluby polegają bo chciałabym takie złożyć a nie wiem co trzeba zrobić aby przystąpić do tych Ślubów.
Nulla: 12.03.2012, 20:46
„TA MIŁOŚĆ NIE MA KOŃCA” Wielkopostny dzień skupienia u sióstr Benedyktynek Misjonarek w Otwocku. Siostry zapraszają młodzież żeńską od 17 roku życia. Termin: 23 - 24. 03. 2012 r. Kontakt: e -mail: mariolaosb@gmail.com Dobrze by było się zgłosić, żeby siostry wiedziały na co mają się przygotować ;) Przyjdź! Przyjedź! Nie może Cię zabraknąć. Zaufaj Słowu Pana!
Anuszka23: 08.03.2012, 20:44
Nazareth nie zaniedbuj modlitwy, jaka by nie była... Niech modlitwa ranna i wieczorna bedzie jak klamra spajająca Twój dzień... Choćby rano Ojcze nasz i Zdrowaś Mario, zmówione powoli z namaszczeniem to jest bardzo piękna modlitwa... Ale warto byś dłużej posiedziała przy panu Bogu, może wyznacz sobie konkretny czas, np. rano 15 minut, a wieczorem 30 minut? Poza tym modlitwa jest niczym innym jak powietrzem dla Twojej duszy... A wiadomo bez powietrza nie da się żyć... No i jak ktoś przez dłuższy czas się nie modli to jest to przecież duża krzywda dla samej siebie, można powiedzieć, że nie masz pancerza ochronnego od zła... Szatan ma do Ciebie ogormny przystęp. Ja doświadczam nieraz na modlitwie udręczeń. Są też cudowne chwile. Siostra Faustyna w "Dzienniczku" napisała, że dusza powinna trwać na modlitwie. Zwłaszcza podczas oschłości... Powinna na modlitwie trwać dusza, ktora jest daleko od Pana Boga, bo porzebuje sił od Boga, by się nawrócić, dusza, która jest blisko Pana Boga potrzebuje modlitwy by się ostać wśród niebezpieczeństw, by wytrwać... Czytałaś Ksiegę Życia Św. Teresy od Jezusa? Ona tam o modlitwie wewnętrznej... Najgorzej jest na początku, idzie tak opornie, a szatan robi wszystko by nas zniechęcić do modlitwy. Wie on, że modlitwa jest dla nas ogormnym dobrem... Pamiętam jak sama zaczynałam dodatkowo obok modlitwy rannej i wieczornej, przy modlitwie wieczornej mówić Różaniec codziennie... Na poczatku oj, było ciężko... Trzymałam prawie ręka za rękę, by nie odejść od odmawiania Różańca. Ale byłam twarda. I stopniowo się zmieniało. Potem już nie było tak ciężko, potem lubiłam Różaniec, a potem to uwielbiałam na zasadzie, że tak bardzo chcę pomyśleć o życiu Maryi... Np. wyobrazić sobie jej wyraz oczu, jaka musiała być pokorna... Jaką musiała być przepiękną kobietą... Itd... Tak jak w relacji kobieta - mężczyzna relacja z Panem Bogiem też się powinna rozwijać... Trzeba zaangażowania, całą sobą... Im więcej dasz, tym więcej otrzymasz... Tak ja kw relacji z człowiekiem... Tyle, że to co może Ci ofiarować Pan Bog to nie można porownać z tym co daje człowiek. Pan Bóg jest Kimś tak cudownym... On czeka na Twoje przyjście, na Twoją modlitwę... Na Twój wyraz miłości do Niego... Jeśli się nie rozwija życie duszowe to źle, to już się cofa... Nie może być zastoju w życiu duchowym. Co zrobić aby rozwijać relację z Panem Bogiem? Żyć sakramentami, codzienna Msza Święta, najlepiej codzienna Komunia Świeta, modlitwa ranna i wieczorna... No i życie przykazaniami, unikanie zła i czynienia dobra. Oto droga do szczęścia prawdziwego... A poza tym jak ktoś przez dłuższy czas się nie modli to popełnia grzech cieżki... Nie warto sobie samej tego robić. Odwagi i do boju! I jeszcze coś polecę... Wszystkim, którzy tu zerkają... Kraków - ma wspaniałego duszapsterza akademickiego z duszapasterstwa "Beczka"... Pokazuje on w sposob cudowny ( nie tylko dla mnie, dla innych też, bo np. na rekolekcjach pełno ludzi młodych w Kościele) Pana Boga... Wysyłam linka do strony, warto wejść na homilie niedzielne, na nagrania z Pomarańczarni (Pieśń nad Pieśniami- o relacji kobieta mężczyzna, ale można też odnieść do relacji Bóg - dusza, no i rekolekcje, ktore były niedawno 4-7 III 2012 - po lewej stronie, trochę na dole jest napis "Langusta na Palmie" - kilknij, wejdziesz na facebooka, są tam konferencje, naprawdę genialne, nie trzeba być zalogowanym na facebook, by odsłuchać)... Naprawdę gorąco zachęcam, wszystkich, bo poziom duchowy tych rekolekcji zbija z nóg... Ja byłam oczarowana, to było niesamowite... W sumie mam ocohtę was prosić posluchajcie chocxiaż konferencji z poniedziałku, czuję, że jak posłuchacie jednej to już wciągnie Was na maksa... Bardzo bym chciała byście doświadczyli bardziej kim jest Pan Bóg... Wiem, że to będzie ogromne dobra dla tych, ktorzy skorzystają, ludzie dajcie się nakłonić... Polecam z całego serca!!! http://www.beczka.krakow.dominikanie.pl/index.php?section=audio
s.julia : 03.03.2012, 21:42
+ Zapraszam do rozmowy na temat rozeznawania powołania adres www.franciszkanki.pl juliaosf@o2.pl gg35988864 nie bójcie się otworzyć na ościerz drzwi CHRYSTUSOWI
do Nazareth: 02.03.2012, 17:47
W modlitwie bywają i chwile trudne. Pan Jezus nie karmi nas tylko cukierkami.Decyzji o powołaniu hmmm.. daj sobię czas jak masz tam być to nic nie stanie na przeszkodzie zresztą od tego jest postulat byś rozeznała moje czy nie moje to miejsce
do Nazareth: 29.02.2012, 21:17
Szczerze mówiąc nie wiem co mam napisać, ale pomyślałam, że napiszę. Kiedyś pewna mądra Niewiasta fajnie mi napisała w odpowiedzi ...pozwól, że przytoczę te słowa" Pan Bóg nad tym wszystkim czuwa".... to bardzo piękne i mądre słowa, ale też oznaka miłości i tego, że nigdy nie Jesteś sama, tak to już w życiu jest czasem pustynia, czasem deszcz, czasem wiele wzruszeń i promiennych radości.... ale wiesz? Jezus Ci pokaże, pozwól Mu i nie trwóż się tym, że modlitwa nie idzie, nie zawsze będzie szła... wdowa też wrzuciła grosik, a na ludzkie oko to tak mało.... jednak Bóg patrzy inaczej niż my ludzie... trwanie w ciszy, każda intencja i poruszenie Twego serca jest modlitwą, pozwól Mu Cię kochać na dobre i złe....Ave!
Nazareth: 28.02.2012, 20:38
Dziś byłam w kościele i Ks powiedział piękne kazanie że Bóg dotrze nawet do najtwardszego serca. Wtedy pojawiła mi się myśl że jeśli Bóg mnie powołuje to da mi siły do wytrwania w tym postanowieniu. Tylko że ja przez kilka dni już się nie modliłam i po prostu nie umiem nic od siebie pow do Jezusa. Z trudem mi to przychodzi powiedzenie pare słów w modlitwie do Jezusa sama. Ale za to bardzo uwielbiam w ciszy patrzeć na Pana Jezusa Ukrytego w najświętszym Sakramencie kocham wsłuchiwać się w Jego głos w duszy, choć Go często nie słysze nie wiem czemu ;( Bardzo proszę o modlitwę
do Nazareth: 27.02.2012, 18:36
Wiesz Kochana! Sama, hm..., Sama napewno nie wytrzymasz,ale z Jezusem wszystko dokonuje sie. Jesli pociaga Cie so Siebie, da Ci sil... Sproboj ofiarowac Msze Sw. w intencji o rozeznanie drogi zyciowej i potem otworz Pismo Sw. i posluchaj co Ci chce powiedziec Pan... Pamietam w modlitwie
do Nazareth: 27.02.2012, 17:31
Wiesz Kochana! Sama, hm..., Sama napewno nie wytrzymasz,ale z Jezusem wszystko dokonuje sie. Jesli pociaga Cie so Siebie, da Ci sil... Sproboj ofiarowac Msze Sw. w intencji o rozeznanie drogi zyciowej i potem otworz Pismo Sw. i posluchaj co Ci chce powiedziec Pan... Pamietam w modlitwie
Anuszka: 23.02.2012, 18:04
Do prośby: trzeba też pomóc modlitwie, usiąść i otworzyć książkę ;) A można pomodlic się o dary Ducha Świętego, by nauka dobrze szła :)
prośba: 23.02.2012, 16:52
Proszę o modlitwę o dobre stopnie w szkole i o pokój na Świecie
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] [37] [38] [39] [40] [41] [42] [43] [44] [45] [46] [47] [48] [49] [50] [51] [52] [53] (54) [55] [56] [57] [58] [59] [60] [61] [62] [63] [64] [65] [66] [67] [68] [69] [70] [71] [72] [73] [74] [75] [76] [77] [78] [79] [80] [81] [82] [83] [84] [85] [86] [87] [88] [89] [90] [91] [92] [93] [94] [95] [96] [97] [98] [99] [100]

Autor

Tresć

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. (Jn 14:6)
Ja jestem
drogą i prawdą,
i życiem.

Nikt nie
przychodzi do
Ojca inaczej
jak tylko
przeze Mnie.
(Jn 14:6)

Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie, nie było ciemnością. (Łk 11:35)
Patrz więc,
żeby światło,
które jest
w tobie, nie
było ciemnością.
(Łk 11:35)

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej