Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Powołanie, jak rozeznać własne powołanie?

Powołanie pomaga człowiekowi wyzwolić się, to pewne, ale wcześniej trzeba wyzwolić powołanie.

Spis treści o powołaniu

MODLITWA O ROZPOZNANIE POWOŁANIA

Boże przenikasz mnie i znasz.
Stworzyłeś mnie dla szczęścia - pomóż mi je znaleźć.

Ukaż mi moją drogę życia.
Spraw, abym wybrał to, coś Ty dla mnie zamierzył i do czego sposobił jeszcze w łonie matki.

Chcę być Ci posłusznym we wszystkim.
Pójdę gdzie mnie poślesz.

Ufam Tobie, bo wiem, że mnie kochasz i chcesz mego dobra.
Poprowadź mnie po ścieżkach Twoich.

Trzy sposoby rozpoznawania swojego powołania

  1. Prosić w modlitwie Boga o odpowiedź.
  2. Zapytywać swego kierownika duchowego.
  3. Zadawać pytanie samemu sobie, świadomemu własnych skłonności.

Czym jest powołanie?

Rozważania o powołaniu

Powołani do kapłaństwa i zakonu

Modlitwy powołaniowe

Listy i pytania o powołaniu

Zakony i zgromadzenia

Rozmowy o powołaniu

Powołani do życia konsekrowanego

Powołani do małżeństwa

Powołanie do samotności?

Wiersze i zamyślenia o powołaniu

Opowiadania o powołaniu

Posługa powołanych

Diakonat stały

Świadectwa życia samotnego

Samotność w świecie

Dla szukających powołania

Życiowe powołanie

Forum powołaniowe

Wasze komentarze:
s. Adriana - terezjanka: 08.05.2010, 21:38
Oddaję Was Panu..... Nie lękajcie się!
p.n. do Mathetes: 08.05.2010, 15:39
Może mi właśnie potrzeba takich słów.Dzięki.
Mathetes do p.n: 07.05.2010, 18:58
I właśnie w tej niewiadomej spokojnie zaufaj Bogu, własną głową świadczę, że w tym wszystkim Bóg jest, tylko trzeba się uspokoić, przemyśleć i podjąć dialog, a w dialogu słuchać cichego Boga, odpowie, zawsze odpowiada, nie śpieszyć się, badać siebie, swoje myśli, w tym wszystkim wieczorny rachunek sumienia jest świetną rzeczą. Nie licz na wielkie objawienia, widzenia, uniesienia w modlitwie czy dziwne rzeczy, bo to działa na zmysły, ale badaj swoją wolę i swoje serce, Bóg nie przychodzi z zewnątrz, ale ze środka, odwiedz jedno, drugie...trzydzieste zgromadzenie, wycisz się na rekolekcjach i w tym wszystkim ufaj Bogu i Go kochaj, a spokojnie dopłyniesz do przystani, gdzie On będzie czekał. Może myśli o zakonie to tylko jakiś etap, w którym musisz się czegoś nauczyć, tylko po to, aby poźniej w małżeństwie nie przegrać bitwy. Spokojnie, mówiąc Bogu nie nie skazujemy się na walnięcie pioruna w nasze życie, to nie Bóg nas skrzywdzi, ale sami siebie skrzywdzimy. Proszę Cię nie patrz na Boga, jak na kogoś kto bawi się w dyktatora, to jest Ojciec, który gdy Mu nawet powiesz nie, będzie z Tobą, bo On nie potrafi przestać kochać, bo On jest Miłością. Nie bój się Go, zapraszaj do każdej podejmowanej decyzji, a gwarantuję Ci, że nie odmówi i będzie Ciebie strzegł jak źrenicy oka. Nie panikuj :) wszystko, to co przeżywasz jest w Jego rękach, nic Ci się złego nie stanie.
p.n. do Mathetes: 07.05.2010, 15:54
Nie, to nie tak, że nijak "nie ma się do ...no właśnie do mnie, do rzeczywistości, do tęsknot?" Tylko coś jest "nie tak".
do Poli: 06.05.2010, 23:54
a wiec rozejrzyj sie wokolo.... jest wiele rzeczy, ktore potrzebuja Ciebie... zajmij sie czyms, uczyn to swoja pasja... a wtedy czas nie bedzie sie dluzyc.
Pola: 05.05.2010, 22:52
Codzienność to za mało.
Do Pola: 05.05.2010, 21:19
Zajmij się codziennośćią a na resztę przyjdzie czas
Mathetes do p.n: 05.05.2010, 15:57
Bóg jest z czlowiekiem na każdej drodze życia, czy wybierze się Jego plany, czy się zejdzie z Jego drogi. Bóg jest wierny, nie zostawia nigdy człowieka, nigdy... trzeba odrzucić niewolniczy strach, nigdy nie utracisz Jego łaski, jeśli sama dobrowolnie nie zamkniesz się na Boga, błądzenie i szukanie nie jest odrzuceniem Boga, skąd więc taki strach u Ciebie? Odwagi, On jest zawsze i wszędzie z Tobą, nie zostawi, nie pogniewa się, nie zrobi na złość! To jest JAHWE," Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność" . To jest Bóg dialogu, Mocarz miłości i cierpliwości. Moim zdaniem po Twojej wypowiedzi widać, że pomysł zakonu nijak nie leży Ci, uwierz mi Bóg przeciw wolności ludzkiej nic nie zrobi, Nie chcesz - nie musisz, a On i tak będzie z Tobą. Trzeba najpierw poznawać Boga, potem podejmować decyzje, bo w poznawaniu odkryje się Jego wierność i łaskawość! A może zakon i związane z tym wątpliwości coś już pokazują, że np. Twoja droga jest inna, a chciałabyś wstąpić do zakonu, bo wydaje Ci sie to lepszą drogą od innych i gdy nie wstąpisz to Bóg piorunem walnie w Twoje życie... nie, to nie jest nasz Bóg, to nie jest Bóg Miłości :).
Sylwia do Karoliny18: 05.05.2010, 15:36
Tak wioem ze warto ale tak bardzo bym chciala juz moc pracowac nad soba. i uczyc sie jak kochac Boga bardziej,i jak walczyc ze swoja grzesznoscia....
Pola: 05.05.2010, 13:34
Piszę wszędzie, myślę dużo, jeszcze więcej się modlę, ale jednaka ciągle nie mogę znaleźć sobie miejsca. Matura jeszcze daleko, a ja i tak chciałabym jeszcze skończyć studia, ale czy tyle wytrzymam. Matura wydaje się bardzo odległym terminem, choć to zaledwie rok... Co robić? Czym się zająć?
Zaproszenie do Zakonu Św. Kami: 04.05.2010, 22:17
Jeżeli jesteś człowiekiem poszukującym swojej drogi życiowej, jeżeli zetknąłeś się z ludzkim cierpieniem, jeżeli jest w tobie pragnienie służby tym którzy potrzebują pomocy, jeżeli wierzysz, że w chorym bliźnim czeka na Ciebie Chrystus i chciałbyś się Jemu oddać na służbę to duszpasterstwo powołaniowe OO. Kamilianów (Zakon Św. Kamila) jest do Twojej dyspozycji. Duszpasterz powołaniowy zaprasza młodzież męską, której bliska jest troska o ludzi chorych, cierpiących, uzależnionych na Rekolekcje Powołaniowe w dniach: 5 - 10 lipca 2010 r. - Hutki k./Olkusza, powołaniowe dni skupienia wśród chorych Są to rekolekcje w jednym z naszych domów opieki. Oprócz czasu na modlitwę i refleksji nad powołaniem i życiem Zakonu, okazja do nieustannego przebywania z ludźmi cierpiącymi i poznania naszego charyzmatu w praktyce, a także czas na indywidualne rozmowy i spotkania z pracującymi tam zakonnikami. Chętnych do uczestnictwa w Powołaniowych Dniach Skupienia prosimy o zgłaszanie się u Referenta Powołaniowego na poniższy adres: Adres: Referent Powołaniowy OO. Kamilianów Buraków ul. Poniatowskiego 14 05-092 Łomianki email: oscampowol@interia.pl kom. 0506 872 883
s.Helena - elżbietanka - szcze: 04.05.2010, 21:34
a niby dlaczego nie bez matury? każde Zgromadzenie ma swojego rodzaju zasady przyjeć. W moim Zgromadzeniu są i siostry bez matury...jeśli chcesz wiedzieć coś więcej pisz:s.helena@interia.pl, pozdrawiam wszystkich i zapewniam o modlitwie
p.n.: 04.05.2010, 18:54
Wiesz, mam takie samo uczucie, że Go zdradzam. Gnębią mnie myśli, że jeśli wybiorę inną drogę, to Go utracę, zostanie mi odebrana Łaska rozmów z NIm, bliskośći, poczucia oddania. Im dłużej się waham tym bardziej nie daje mi to spokoju.
ks. Damian scj: 04.05.2010, 12:45
Zapraszamy na dni otwarte sercańskiego seminarium w Stadnikach k. Krakowa: www.seminarium.scj.pl i na różnego rodzaju spotkania powołaniowe dla ludzi młodych, pragnących związać swoje życie i powołania z Sercem Jezusa: www.powolania.scj.pl
Do sióstr zakonnych na forum: 04.05.2010, 12:28
Czy siostry naprawdę chcą pomóc w odkrywaniu powołania czy jak najwięcej śćiągnąć dziewcząt do swojego zakonu, bo ja myślę że to drugie
...... do Eli i nie tylko: 03.05.2010, 11:25
,,Kto wezwał? Kto przywołał? Skąd sny co tu przygnały? Przed własną tajemnicą przyklękam taki mały......................."
s. Celina CSS (duchaczka): 02.05.2010, 20:55
DO ELI: Z tego co piszesz mam wrażenie, że jesteś zaproszona przez Jezusa do wyboru życia zakonnego. Stąd to poczucie pustki, jakiegoś niespełnienia w chwili gdy postanawiasz zrezygnować. Piszę o tym, ponieważ sama rozeznawałam powołanie i wiem, ze dopóki nie odpowiedziałam na łaske powołania miałam poczucie takiego zawieszenia w próżni. (celiroza@interia.pl)
x: 02.05.2010, 16:08
Może podziel się swoimi rozterkami z siostrą zakonna, porozmawiaj o swoim powołaniu i podejmij decyzje
gosia: 02.05.2010, 11:19
Elu, czasami czuję tak samo....wspierajmy się modlitwą nawzajem...
Ela: 01.05.2010, 11:49
Czasami się waham, czy powinnam iść do zakonu. Oczywiście bardzo tego pragnę, ale czasami pojawia się uciążliwa myśl, że mogłabym robić coś innego. Niestety, obok tej myśli, pojawia się ... poczucie tego, że go zdradzam, że jeśli nie wstąpię do zakonu to w moim życiu zabraknie miejsca dla Pana Boga. Wtedy czuję się beznadziejna, pusta. Co prawda, potem nadchodzi moment w którym pojmuję, że On zawsze będzie mnie kochał, mimo wszystko, ale kiedy znowu pojawia się myśl o zostawieniu planów zakonnych, poczucie to znika, a ja staję się znów pusta i beznadziejna. Czemu to tak odczuwam? Dlaczego wtedy modlitwa mi nie pomaga i męczę się do wtedy, kiedy to zrozumiem? Proszę o pomoc.
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] [37] [38] [39] [40] [41] [42] [43] [44] [45] [46] [47] [48] [49] [50] [51] [52] [53] [54] [55] [56] [57] [58] [59] [60] [61] [62] [63] [64] [65] [66] [67] [68] [69] [70] [71] [72] [73] [74] [75] [76] [77] [78] [79] [80] [81] [82] [83] [84] [85] [86] [87] [88] [89] (90) [91] [92] [93] [94] [95] [96] [97] [98] [99] [100]

Autor

Tresć

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. (Jn 14:6)
Ja jestem
drogą i prawdą,
i życiem.

Nikt nie
przychodzi do
Ojca inaczej
jak tylko
przeze Mnie.
(Jn 14:6)

Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie, nie było ciemnością. (Łk 11:35)
Patrz więc,
żeby światło,
które jest
w tobie, nie
było ciemnością.
(Łk 11:35)

 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej