Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Modlitwa o dobry wybór zgromadzenia zakonnego

O Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty jesteś Bogiem mądrości i rady, Ty patrzysz w serce moje i widzisz, jak bardzo pragnę poświęcić się Tobie na zawsze w życiu zakonnym. Racz mi wskazać wspólnotę zakonną, w której mógłbym Cię kochać coraz więcej i wierniej służyć Tobie i Kościołowi. Spraw, abym umiał korzystać z rady ludzi doświadczonych i wiernych swemu powołaniu. Abym coraz lepiej rozumiał łaskę powołania do życia zakonnego i przez wierność Twemu miłosnemu wezwaniu odważnie ale do niego sposobię. Za przyczyną Matki Boskiej Dobrej Rady, Św. Augustyna - fundatora Zakonu Augustiańskiego i Świętych moich Patronów daj mi poznać do jakiego zakonu chcesz mnie powołać. Amen.



Wasze komentarze:
 admin: 25.12.2010, 11:38
 Jeszcze takie małe zaproszenie dla tych, co chcą przeżyc sylwestra i Nowy Roki inaczej ;) Zapraszam wszystkich chętnych na spotkanie Sylwestrowe w Brynicy, niedaleko Opola w dniach: 30.12.2010 - 2.01.2010 :) Może się komuś taka informacja przyda... :) Szczegóły i zgłoszenia na stronie Duszpasterstwa Młodzieży Nazaretańskiej: http://www.nazaretanki.pl/dmn/
 admin: 25.12.2010, 11:32
 Do benii :) Bóg bardzo często mówi do nas przez inne osoby, nawet te, które pierwszy raz spotykamy :) To nie są banalne spotkania, wtedy czuje się coś niezwykłaego, ale nie wie się jeszcze co, dopiero po jakimś czasie odkrywa się o co tak naprawdeę Bogu chodziło :) proponuje Ci pytać Boga co chce Ci powiedzieć przez te sytuacje - odpowie, może nie koniecznie natychmiast ale odpowie :) pozdrawiam :) :)
 benia: 02.11.2010, 14:05
 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus proszę siostry mam pytanie czy Pan Bóg może mówić do nas pzrez inne osoby? Bo nie dawno temu miałam taką sytuację że wyszłam z Kościoła z koleżanką i idę tak sobie chodnikiem do szkoły przedemną parę dziewcząt i nagle spotykam pewną staruszkę i ona mówi do nas tak: witam was moje dzieci kochane i rzuca mi się mi ramiona i ja tak się z nią ściskam i po chwili pytam jej czy mogę coś pani pomóc a ona mi odpowiada że bardzo dziękuje ale tym razem nie trzeba że wystarczy jej tylko moja miłość.Gdy już się pożegnaliśmy zastanawiałam się dlaczego nie wybrała ona tych koleżanek co szły przedemną była mi to osoba nie znana aż moja koleżanka się zdziawiła bo myślała że to moja znajoma a tak w ogóle to jej nie znałam i nic dobrego nie zrobiłam dla niej w tym dniu.Proszę niech Siostra mi napiszę czy Pan Bóg może mówić do nas przez inne osoby.Bóg zapłać.Szczęść Boże
 benia : 01.11.2010, 11:24
 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus proszę siostry mam pytanie czy Pan Bóg może mówić do nas pzrez inne osoby? Bo nie dawno temu miałam taką sytuację że wyszłam z Kościoła z koleżanką i idę tak sobie chodnikiem do szkoły przedemną parę dziewcząt i nagle spotykam pewną staruszkę i ona mówi do nas tak: witam was moje dzieci kochane i rzuca mi się mi ramiona i ja tak się z nią ściskam i po chwili pytam jej czy mogę coś pani pomóc a ona mi odpowiada że wystarczy jej tylko moja miłość.Gdy już się pożegnaliśmy zastanawiałam się dlaczego nie wybrała ona tych koleżanek co szły przedemną była mi to osoba nie znana aż moja koleżanka się zdziawiła bo myślała że to moja znajoma a tak w ogóle to jej nie znałam i nic dobrego nie zrobiłam dla niej w tym dniu.Proszę niech Siostra mi napiszę czy Pan Bóg może mówić do nas przez inne osoby.Bóg zapłać.Szczęść Boże
 Justyna.: 09.09.2010, 01:21
 Ty tylko mnie poprowadź.... "Chcę dać Ci więcej niż pieśń, bo wiem, że śpiew nie jest tym, czego ode mnie chcesz..."
 Sylwia (18): 26.08.2010, 19:59
 Witam wszystkich , kiedyś bardzo pragnęłam i odczuwałam powołanie żeby pójść za Chrystusem , i nadal odczuwam , a szczególnie kiedy odbywają się dni rekolekcji , a zwłaszcza na pielgrzymce wtedy jakoś bardziej to odczuwam tak jakby Bóg powiedział ''Wez swój krzyż i pójdz za mną'' . Nie wiem dlaczego ale kiedy widzę gdzieś siostry zakonne po prostu im tego czasami zazdroszczę i tez bym tak chciała jak one pomagają ludziom . Bardzo bym pragnęła ale jakoś boję się trochę a najbardziej obawiałabym się opini moich rodziców i najbliższych .Jeśli ktoś by mógł pomóc zostawiam numer gg 25386641 =] Pozdrawiam .
 Mateusz OFM: 27.07.2010, 12:26
 Bardzo pięknie że tyle powołań oby choć co 3 dziewczyna,chłopak poszedł do zakonu / seminarium. św. Jan Bosko powiedział że do seminarium/zakonu powołane jest 50% . Tylko że każdy boi się odpowiedzieć na swoje powołanie
 admin: 23.07.2010, 17:24
 Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie Milię, która dokonała ostatniego wpisu :) Jestem Nazaretanką. Moje powołanie też nie było proste, nie pochodzę z bardzo religijnej rodziny, wręcz przeciwnie...Pobozne życie nie było dla mnie. Marzyłam o rodzinie, studiach... To było nagle, w moim sercu zaczęły się pojawiać myśli o klasztorze, nie wiem skąd, ale nie dawały mi spokoju, nawet wtedy gdy próbowałam przed nimi uciekać, a troche uciekałam... Każda moja ucieczka rodziła we mnie niepokój. Az w końcu powiedziałam Bogu "no dobra " - z łaski, bo już byłam bardzo zmęczona tą uczieczką. Wtedy zaczynałam odczuwać dziwny pokój serca, coś się we mnie zmieniało :) Dziś jestem Bogu wdzięczna, że nie pozwolił mi uciec, bo byłabym bardzo nieszczęśliwa. Dlatego wszystkim osobom, które czują coś w swoim sercu proponuje jakieś rekolekcje, które preowadzą Siostry. To nie zobowiązuje ,a pomaga w rozeznaniu :) W razie pytań gg:18430038
 Mila: 28.06.2010, 19:14
 Witam, mam 17 lat i bardzo poważny problem z samą sobą, otóż jestem zwyczajną nastolatką, chętnie uczestniczę w Mszach Świętych w Niedzielę. Przyznaję że mam wiele grzechów, chcę wybrać się do spowiedzi ale bardzo się boję, choć wiem że nie ma czego! Ostatnio zaprzyjaźniłam się z pewnym księdzem. Podoba mi się jego podejście do życia i samo życie poświęcone Bogu. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad życiem zakonnym, lecz nie wiem dlaczego. Jestem młoda i jeszcze nie wiem czego chcę od życia, ale to nie daje mi spokoju, chciałabym służyć Bogu i pomagać ludziom na tyle ile bym mogła. Dlaczego mam takie rozmyślenia, skoro nie prowadzę życia aż tak bardzo religijnego. Z jednej strony chciałabym poświęcić się Bogu, a z drugiej chciałabym w przyszłości założyć rodzinę i w ogóle. Nie wiem czym mam się kierować..?


 admin: 06.05.2010, 12:02
 Do Eli :) Najważniesze jest, aby przy jakiejkolwiek decyzji towarzyszył Ci pokój serca. W każdym powołaniu jest to bardzo ważne. Bóg mówi do człowieka we wszystkich okolicznościach; dla mnie osobiście najważniesze jest to,że czuję pokój serca w swoich postanowieniach, decyzjach. Wtedy wiem, że to Jego wola - to sprawdzona przeze mnie metoda. Elu proś Boga, aby Ci dał ten pokój, aby pokazał, czego od Ciebie chce. Bądź pewna, że wysłuch Twojej prośby :) W mojed drodze powołania wiele razy byłam odciagana od myśli o klasztorze, ale kierowałam sie swoim pragnieniem...Pozdrawiam serdecznie :)W razie pytań możesz pisac na gg 18430038
 Ela: 05.05.2010, 21:18
 Czasami się waham, czy powinnam iść do zakonu. Oczywiście bardzo tego pragnę, ale czasami pojawia się uciążliwa myśl, że mogłabym robić coś innego. Niestety, obok tej myśli, pojawia się ... poczucie tego, że go zdradzam, że jeśli nie wstąpię do zakonu to w moim życiu zabraknie miejsca dla Pana Boga. Wtedy czuję się beznadziejna, pusta. Co prawda, potem nadchodzi moment w którym pojmuję, że On zawsze będzie mnie kochał, mimo wszystko, ale kiedy znowu pojawia się myśl o zostawieniu planów zakonnych, poczucie to znika, a ja staję się znów pusta i beznadziejna. Czemu to tak odczuwam? Dlaczego wtedy modlitwa mi nie pomaga i męczę się do wtedy, kiedy to zrozumiem? Proszę o pomoc.
 Ala: 02.05.2010, 19:20
 Weszłam właściwie przypadkiem na tą stronę, myślę o zakonie już długo, bardzo podoba mi sie ta forma życia, jest to szczegolny dar od Boga, ale to też życie pełne wyzwań, jesli coś mogę powiedzieć to, jesli czujecie taki wielki dar w sobie, to trzeba pielęgnować powołanie, poprzez codzienną modlitwę, napewno do takiej decyzji trzeba dojrzeć, ja sama stoje przed wyborem, cieszę się ze powstają takie strony internetowe, gdzie ludzie maja takie same dylematy, Pozdrawiam wszystkich:)
 s. Anna: 22.04.2010, 10:22
 Weszłam przypadkowo (choć przypadków nie ma) na forum, bo przygotowuje sie do wygłoszenia słowa o powołaniu w najbliższa niedzielę Dobrego Pasterza - niedziela ta jest dniem modlitw o powołania i za powołanych. Beatko! Ja będąc w trzeciej klasie liceum wiedziałam, że bede świetną matka i żona, bardzo tego pragnęłam, ale jednocześnie pociągało mnie coś więcej, a zwłaszcza miłość miłosierna Jezusa dla mnie grzesznika... ta miłość tak bardzo paliła mnie w środku, że nie mogłam odpowiedzieć na nią "NIE", chciałam, zeby wiele innych osób tego doswiadczyło przez tak marne narzedzie jakim jestem... i dziś jestem siostrą zakonną w zgromadzeniu "sióstr od św. Doroty - Córek Najświetszych Serc" - dwóch Serc Jezusa i Maryi. To One ucza mnie codzinnie jak kochać moje współsiostry i wszystkich których Jezus mi posyła. Ani, która napisała komentarz dnia 1.02.2010, chciałam powiedzieć, że życie zakonne to nie życie w samotności, ale życie w Wielkiej rodzinie (nas jest na wiecie 1600 :) Skąd wiesz, że nie byłabyś szcześliwa? Życie zakonne jest życiem wspólnotowym i apostolskim tzn. jest życiem wśród ludzi i dla ludzi - ono wyzwala z egoizmu, z myslenia tylko o swoim świecie, uczy współodczuwania z tymi którzy potrzebują pomocy, cierpią, a przede wszystkim (i może powinnam to napisać na I miejscu) jest życiem w intymnej relacji z Umiłowanym Jezusem, który jest zawsze blisko, i kocha szaloną miłością, bo aż po krzyż i Zmartwychwstanie - to relacja z żywą osobą!!! Nie potrafię zliczyć ile "dzieci duchowych" otaczam moja codzienną modlitwą, słowem, ofiarą, choć tak jak prawdziwej matce, czasem przyspażają mi nielada cierpień, ale czego się nie robi z miłości... prawda? Pozdrawiam wszystkich gorąco: s Anna
 Ada: 04.04.2010, 20:25
 Myśl o dorosłym życiu wzbudza we mnie niepokój, boję się grzechu, zabiegania, stresów. Tęsknie za spokojem i wytchnieniem. Zaczełam myślec o zakonie, ale czy to powolanie?
 ja: 03.04.2010, 22:52
 Witam , od dluzszego czasu pragne wstopic do zakonu, lecz nie wiem jakiego, nie umiem sobie z tym poradzic chociaz napewno wiem ze ta droga... jak odnalesc ten wlasciwy tam gdzie Bog chce mnie... wiekszosc uwaza ze jestem szalona bo nie che zmienic swej decyzji... ale....
 takie małe nic :): 21.03.2010, 19:29
 Witam! ja też wstąpię do klasztoru, do Zgromadzenia Sióstr Dominikanek w Krakowie. Mam 15 lat i jestem pewna na 100%, że będę siostrą zakonną. Pragnienie całkowitego zjednoczenia się z Chrystusem jest we mnie tak silne, że aż trudno to opisać. Na myśl o klasztorze przechodzą mnie dreszcze i uczucie nie do opisania... Jednak najpierw pójdę do Liceum Ogólnoształcącego Sióstr Prezentek właśnie w Krakowie, aby być bliżej "mojego" klasztoru, aby go lepiej poznać. Tęsknota będzie naprawdę wielka, ale im człowiek bardziej tęskni, tym bardziej kocha. Może to dziwne, ale ja po prostu wyraźnie widzę moją przyszłość, która nigdy nie była tak piękna jak teraz. Jestem ogromnie szczęśliwa, że Pan mnie powołał. Będę o Was wszystkich pamiętać i modlić się o dobre rozeznanie powołania! Kocham Was wszystkich!
 admin: 12.03.2010, 11:05
 odpowiedź dla Eli :) - i nie tylko:) Aby wstąpić do klasztoru trzeba ukończyć 18 lat, najlepiej ukończyć szkołę np. średnią. Z własnego doświadczenia wiem, że powinno się wstąpić wtedy, gdy w sercu czuje pragnienie że nie można już dłużej czekać, to jest trochę nie do opisania... Ale jeśli np. po ukończeniu szkoły czuje się jakąś niepewność, to lepiej poczekać, ppojść na studia... Każdy ma swój czas. Pozdrawiam serdecznie :)
 Ela: 09.03.2010, 19:54
 Bardzo dziękuję Panu za to, że tak wcześnie zesłał mi powołanie. Mimo moich trzynastu lat, nie mam wątpliwości co do tego, że wstąpię do zakonu. Trwam w tym postanowieniu, ale mam pewien kłopot... Nie wiem w jakim wieku. Wiem, że mam jeszcze czas, ale serce mocno rwie się do Boga.
 Ela: 09.03.2010, 19:54
 Bardzo dziękuję Panu za to, że tak wcześnie zesłał mi powołanie. Mimo moich trzynastu lat, nie mam wątpliwości co do tego, że wstąpię do zakonu. Trwam w tym postanowieniu, ale mam pewien kłopot... Nie wiem w jakim wieku. Wiem, że mam jeszcze czas, ale serce mocno rwie się do Boga.
 admin: 28.02.2010, 11:23
 Komentarz do Patrycji:) Kochana Patrycjo nie wiem czy miałaś kiedyś kontakt, czy może masz z jakimś zgromadzeniem zakonnym. Warto nawiązać kontakt z tym zgromadzeniem o którym myślisz. Ja kiedyś też znalazłam się w twoim położeniu. Czułam, że chcę służyć Bogu, ale nie wiedziałam gdzie a żadnych sióstr nie znałam, ale Pan Bóg sobie z tym poradział...Jestem nazaretanką, jeśli chcesz możesz napisać na moje GG (18430038) To odpowiem Ci na Twoje pytania :) Pozdrawiam serdecznie.
[1] (2) [3] [4] [5] [6]


Autor

Treść

Nowości

Wyjaśnienie liturgii Wielkiego TygodniaWyjaśnienie liturgii Wielkiego Tygodnia

Tajemnica Triduum PaschalnegoTajemnica Triduum Paschalnego

Ostatnia WieczerzaOstatnia Wieczerza

Jak dobrze odbyć sakrament pojednaniaJak dobrze odbyć sakrament pojednania

Skąd sie bierze kapłaństwoSkąd sie bierze kapłaństwo

Tryptyk PaschalnyTryptyk Paschalny

Najbardziej popularne

Modlitwa o CudModlitwa o Cud

Tajemnica SzczęściaTajemnica Szczęścia

Modlitwy do św. RityModlitwy do św. Rity

Litania do św. JózefaLitania do św. Józefa

Jezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się JezusowiJezu, Ty się tym zajmij - Akt oddania się Jezusowi

Godzina Łaski 2023Godzina Łaski 2023

Poprzednia[ Powrót ]Następna
 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej