Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Źródełko ...czyli o darze rozmowy...


[ Dodaj wpis ]

[<<] [<] [527] [528] [529] [530] [531] [532] (533) [534] [535] [536] [537] [538] [539] [>] [>>]

Chcesz prosić o wspracie i modlitwe?
Dodaj prosbę do [ Skrzynki Intencji ]

 do Marty, lat 32, e-mail: veronice@o2.pldata: 05.12.2007, godz: 21:21

Podaję link Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli NPR z odziałem łodzkim i tel. kontakt. http://www.npr.csc.pl/adresy.htm#Łodz ...jeśli jesteś zainteresowana napisz do mnie znam dobrych nauczycieli metody podwójnego sprawdzenia tzw. angielskiej...pozdrawiam z Bogiem:)

2549 )
 Marta, lat 29data: 05.12.2007, godz: 19:22

Kochani, poszukuję adresu do szkoły/kursu Naturalnego Planownia Rodziny w Łodzi, proszę o pomoc.
Marta

2548 )
 Monia, lat 20, e-mail: nika_2021@wp.pldata: 05.12.2007, godz: 14:34

Witam. Bardzo serdecznie prosze wszystkich o modlitew,moj tata mial zawal serca i nie jest naj lepiej.To jest jakis koszmar chce sie obudzic ,on nir moze mnie zostawic.Niemam sily na nic.

2547 )
 Lena, e-mail: atawile@wp.pldata: 05.12.2007, godz: 10:24

dziwi mnie ze osoby młode 20-24 letnie rozpaczają na samotnosc i traca nadzieję.. brak wam cierpliwosci? o dobre rzeczy trzeba sie modlic nieraz bardzo długo.. i wytrwale prosic a nie zniechęcac sie i utyskiwac jakby to była najwieksza tragedia zyciowa.
z jakimi ciezkimi problemami ludzie potrafia się zmierzyć.. jesli ktos nie potrafi cierpliwie czekac to jak poradzi sobie z problemami które pojawia się w zyciu?
trzeba umiec przyjąć oczekiwanie... pracowac nad swoim charakterem a to zaowocuje tylko na dobre i na własciwy wybór. Mozna byc w małżenstwie i byc nieszczęsliwym..samotnym, choc na zewnątrz wygląda wspaniale.. a miłosc to własnie cierpliwość i długie oczekiwanie na nią pokazuje jak do niej często jeszcze człowiekowi daleko.. popatrzcie wokoło ile tragedii i zatrzymajcie się, szczeg teraz w czasie Adwentu gdy oczekujemy na przyjscie Chrystusa.

2546 )
 Ania, lat 24, e-mail: elf23@epf.pldata: 05.12.2007, godz: 00:11

Kochana Bardzo Smutna!
Nie mów, że nikt Cię nie zauważa, bo właśnie ja Ciebie zauważyłam :) Warto mieć nadzieję, i to tak długo, jak długo się żyje. Wierzę, że zarówno Ty, jak i ja odnajdziemy w swoim życiu tego właściwego człowieka, a jeśli nie, to znaczy tylko tyle, że Pan Bóg ma dla nas lepszą opcję:) Zawsze to, czego On chce, jest dla nas najlepsze - można się o tym przekonać z perspektywy czasu. Cierpienie prowadzi do zwycięstwa, śmierć - do zmartwychwstania... Pewien mądry kapłan powiedział mi kiedyś, że awersem Krzyża jest Oblubieniec , "Pieśni nad pieśniami"...

2545 )
 Kasia_, lat 27, e-mail: mlodziutka26@yahoo.comdata: 04.12.2007, godz: 21:39

Witajcie Kochani,
Mialam kiedys wielkie marzenie-tak wielkie i tak nie realne na tamte czasy ze nawet nie smialam go wymawiac na glos-ale Bog wiedzial co mi w duszy gra- wiedzial za czym ona sie rwie i nadszedl czas gdy pozwolil mi On je zrealizowac- trwalo to dlugie lata- ale wiecie do jakiego wniosku doszlam - warto marzyc warto miec pragnienia bo nawet gdy one dzis wydaja sie nie realne do zrealizowania to nie wiadomo czy jutro Bog w swej wielkiej dobroci i milosci ku nam swoim dzieciom nie pomoze w ich realizacji. Moja pielgrzymka -chyba trzeba ja nazwac pielgrzymka zycia-napewno przyniesie owoce-moze nie dzis ,moze nie jutro ale wierze ze nie bedzie ona tylko bez jalowym wspomnieniem -nie dotaralo do mnie jeszcze jakie wielkie szczescie mnie spotkalo-nie dotarlo ze dane mi bylo byc tam u zrodel -w miejscu gdzie to wszytko sie zaczelo.Nie pojmuje ze dotyklam miejsc po ktorych chodzil nasz Zbawiciel- Dobro,Piekno iMilosc- ale wierze ze Bog nie poslal mnie tam dla kaprysu-wierze ze cos sie zmieni albo ja bede musiala zmienic cos w moim zyciu- poza tym poznalalm wspanialych ludzi ,ktorzy swoja dobrocia i milym slowem ,gestem potwierdzily ze na swiecie sa dobrzy ludzie- wierni nasladowcy swgo Mistrza i to napewno przyczyni sie do wzrostu mojej wiary i za to Chwala Panu-serdecznie pozdrawiam ,

c.d.n

2544 )
 bardzo smutna, lat 23, e-mail: avon12@gmail.comdata: 03.12.2007, godz: 23:24

Ja tez nie mam nadziei na znalezienie ukochanego. Podobno, gdy sie za bardzo czegos pragnie, to jak na zlosc wlasnie to sie nie spelnia. W ten sposob zmarnowalam 4 lata zycia. Nastepne tez pewnie nie beda lepsze. Moze trzeba zobojetniec na wszystko wokol, nie liczyc na nic cudownego i tylko miec mila niespodzianke, jesli ewentualnie ktos zauwazy taka osobe...

2543 )
 Ania, lat 24, e-mail: elf23@epf.pldata: 03.12.2007, godz: 22:40

Do Kasi, która straciła nadzieję : odzywam się po raz pierwszy, ale czuję, że muszę - Kasiu, skoro Pan Bóg Cię stworzył, to znaczy, że miał w tym jakiś cel, inaczej nie zrobiłby tego :). To znaczy, ze masz coś do zrobienia w życiu i że możesz zrobić to tylko Ty, bo nikt inny się do tego nie nadaje. Bóg nigdy nie obarcza nas ciężarem ponad nasze siły, nawet gdyby wydawało nam się, że tak jest - On wie, ile możemy unieść... Pozdrawiam i jestem w w tej chwili tam z Tobą, towarzyszę Ci w Twoim smutku :)

2542 )
 ines, lat 27, e-mail: inness@o2.pldata: 03.12.2007, godz: 18:34

Wierzysz w miłość silniejszą niż śmierć? Ja o takiej marzę, a moje pragnienia obudziły się we mnie ze zdwojoną siłą po obejrzeniu filmu "Uwierz w ducha". Miłość duszy poza grobową płytę to cel życia we dwoje... Jak to jest, że tak trudno takie uczucie znaleźć... a tęsknota za najbliższą sercu duszą taka dotkliwa, szczególnie teraz, kiedy tak szaro, buro, i leżą uczucia niechciane, odłożone na półkę, czasami usychając już z tego czekania... Wierzysz w tak bliską obecność ukochanego ducha, z którym można mieć wspólne serce i karmić się tą samą nieśmiertelną miłościa? Jak to jest z tym duchem, bo pogubiłam się już w tym świecie idealnych, nieskazitelnych ciał...

2541 )
 Szeleszczenie, lat 29data: 03.12.2007, godz: 17:18

Nie ma brzydkich kobiet, są tylko kobiety, które nie wiedzą, że są ładne. Vivien Leigh

2540 )
 Kasia, lat 25data: 03.12.2007, godz: 07:25

Kochani, dziękuje Wam za te słowa

2539 )
 Ania, e-mail: ania.ac78@vp.pldata: 02.12.2007, godz: 22:25

...pięknie, że przez wszystkie nasze dzisiejsze wypowiedzi...gdzieś po cichutku przemyka się NADZIEJA...może warto z początkiem Adwentu zachować jej trochę więcej...i nie smucić się tak często z powodu naszej niechcianej samotności, chociaż wiem że to trudne - zwłaszcza gdy z dnia na dzień czasami łez brakuje...
...ale spróbujmy...niech dobre życzenie Raczka spełni się...
czego sobie i Wam życzę !

2538 )
 Piotrdata: 02.12.2007, godz: 21:53

Kasiu - rozumiem, że nastąpił taki splot wydarzeń, który Cię tak pogrążył, ale nie ma sytuacji bez wyjścia, choćby najtrudniejszego, ale jednak. Jeśli nie masz dla kogo lub czego walczyć o siebie, walcz dla siebie, ale WALCZ. Najwięcej w tym względzie zależy od Ciebie. Nie ma na to cudownej pigułki, która dla wielu byłaby wybawieniem, bo problemy znikałyby bez żadnego wysiłku. Tak nie jest. Musimy stawać sami z problemami i je rozwiązywać.
Piszesz, że nie masz nadziei, a mnie się wydaje, że jednak jakaś się w Tobie tli - nadzieja, że ktoś wyciągnie do Ciebie rękę, choćby internetowo. Chwyć się tego w takim razie, ale niech nie będzie to Twój jedyny wysiłek, bo ten największy jest na początku, żeby zrobić ten pierwszy krok. Pracując nad sobą, analizuj wszystko, ażeby później móc wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Nie ma co załamywać rąk i liczyć na cud - do tego trzeba wiary, a tej, jak sama piszesz, Ci brakuje. W takim razie tym bardziej musisz się wziąć za siebie i nie rozczulać się nad sobą. Wiem, może to w tej sytuacji bolesne i ostre, ale trzeba stanąć w prawdzie i działać, a nie pogrążać się coraz bardziej w beznadziei. Tak się żadnych problemów nie rozwiąże.

2537 )
 Raczek, e-mail: raczek962@onet.eudata: 02.12.2007, godz: 21:25

KASIU słowa dla Ciebie ... i może innych w podonej sytuacji

cyt. "Może myślisz, że już nikt i nic Ci nie pomoże... że już jest tak źle, że nie może być gorzej... nie chcesz, a może nie potrafisz dać szansy sobie... a tym bardziej Bogu. Możemy się mocno pogubić, zaplątać, zamknąć w bólu, rozpaczy i marazmie... Ale zawsze jest szansa, zawsze jest nadzieja - bo ta nigdy nie umiera. Nadzieja nigdy nie umiera sama z siebie - tylko my mamy władzę, by ją uśmiercić w sobie. Nie czyń tego! Pozwól Bogu Cię odnaleźć. Pozwól Mu objąć Cię w pełnym ciepła i miłości uścisku, jakim Ojciec wita od dawna oczekiwanego syna. Nie zamykaj się na zawsze! Daj sobie i Jemu szansę."


2536 )
 Kasia, lat 25data: 02.12.2007, godz: 20:32

Asia, a ja nie mam już nadziei - umarła, brakuje mi też wiary, czuje tylko pustke wokół..

2535 )
 Raczek, e-mail: raczek962@onet.eudata: 02.12.2007, godz: 19:22

Moniko, Aniu i Tobie "Samotna* dziękujemy za dobre słowa, modlitwę i obiecujemy modlitwę za Was, abyście też z pomoca Stwórcy, znalazły tę miłość przez duże "M".
<<<>>
Warto czekać...

2534 )
 do samotnej lat 40data: 02.12.2007, godz: 19:11

wg mnie to nie ma wielkiej roznicy miedzy Toba a samotną lat 30, obie przekroczyłyście pewien wiek i jednakowo macie szansę na miłosc..
nie mozna tracic nadziei, nie mozna zrazac sie swoim wyglądem..bo ktos Cie odrzucił. Moze szukaj osoby podobne do Ciebie, tzn puszyste
swój zawsze szuka swojego, osoby szczupłe lubią wolą osoby na swój obraz i podobieństwo.. nie ma w tym nic dziwnego, to psychologia wizualna.
Ale są wyjątki , znam kilka par gdzie ona jest znacznie grubsza a on szczupły.
Mysle ze problem lezy w tym ze zabrakło ci wiary, wiary w siebie, za mało sie cenisz..a inni to wyczuwają i nikt nie chce poznac osoby zakompleksionej która chce kogoś usidlic bo ma małe powodzenie, Kazdy chce byc zdobywany, mezczyzna chce zdobywac i nie moze wyczuc ze Ty masz taki kompleks bo bedzie czuł się jak złowiony na wędkę.
Ideałem byłoby poznac kogos w realu.. duzo wyjezdzac... ale jesli nie ma mozliwosci zostaje np przeznaczeni .pl, tam ludzie sie poznają , owszem jest ryzyko ze przebierają w wyglądzie i trzeba byc tutaj ogromnie cierpliwym, gdyz szanse napewno są mniejsze. Jednak poddając sie zostaje sie samotnym na własne życzenie.. kazdy jest kowalem swego losu i mimo ze niektórym jest cięzko, nie można rezygnowac z miłosci. Kazdy chciałby byc piękny i miec duzy wybór,
niektórzy mają taki krzyż, muszą sie wiecej starac, ja myślę ze Bóg takim osobom szczegolnie pomaga, zna ich problem..tylko trzeba MU zaufac, trzeba dac sie prowadzic, bombardowac niebo w tej sprawie, naprzykrzac sie. Jesli komus brakuje tej wiary to nawet Bóg go nie zmusi, bo stwarzając cżłowiekowi okazję on sam ją odrzuca nieswiadomie.
Dlaczego Bóg nie miałby pomoc ? pragnie naszego szczęsica, jesli jestesmy powołani do małzeństwa- On pomoże. Bezsensowne jest porównywanie sie do innych, młodszych, cóż przyszedł pewien wiek i o nowe znajomosci trudniej, więc tym bardziej trzeba sie wysilać i współpracowac z Bogiem, zamiast płakać nad swoim losem.. Jesli jestes przekonana ze masz powołanie do małzeństwa- oddaj to Bogu
i pros nieustannie, nie dawaj za wygraną, nie trac okazji poznawania, ON czeka na Twoją gotowosc przyjęcia, tylko tak często ten mur trudno przebić..
"CUDA" sie zdarzaja w kazdym wieku... trzeba wzbudzic w sobie wiarę..i wytrwale nas sobą pracować..

2533 )
 Gosia, lat 30, e-mail: malgonia26@interia.pldata: 02.12.2007, godz: 18:58

Uczyń mój świat piękniejszym. Uczyń mój świat łatwiejszym. Nadzieja która się tli niech nie przygaśnie. Wiara niech wzmocni nas obu. Szczęście zależy od nas.Spraw aby zapłonął ogień miłosci. Czy Ty w to wierzysz? Wierze w Boga wiec i w miłość. Podaruj odrobinę słońca....Życzę dobrego tygodnia...

2532 )
 Piotrdata: 02.12.2007, godz: 18:36

Samotna, lat 40 - wydaje mi się, że problem nie leży w tym, że jesteś gruba, ale raczej fakt, iż nie najlepiej się czujesz sama z sobą. Oczywiście wygląd jednak się liczy, ale przede wszystkim estetyka, bo piękno można rozumieć subiektywnie. To, jak my się czujemy ze sobą jest naprawdę bardzo ważne. Dopóki nie pokochamy siebie, są nikłe szanse na miłość kogoś innego. Nie twierdzę, że to niemożliwe, ale bardzo trudne. Kogo miałaby pokochać druga strona, skoro sami siebie nie kochamy? Zresztą trudno wykluczyć, że na Twoją sytuację składają się również i inne czynniki, więc tym bardziej zamiast załamywać ręce, szukaj możliwości wyjścia z tej patowej sytuacji. I nie trać nadziei, bo jak mówi pewna łacińska sentencja - dum spiro spero - póki życia póty nadziei ;)



2531 )
 Aśkadata: 02.12.2007, godz: 17:25

Kasiu!
Kiedy miałam tyle lat co Ty, to czułam się taka młoda i miałam dużo optymizmu i nadziei.
Zachęcam Cię do odbycia rekolekcji przez internet( realnie też oczywiście), prowadzonych przez o>Grzegorza Gintera.Zaczynają się właśnie dziś.Musimy szukać "dobrych zródeł" .

2530 )
 mo, e-mail: eyesneverdry@interia.eudata: 02.12.2007, godz: 13:24

Elu i Wojtku !!
Serdecznie Wam gratuluję i cieszę się Waszym szczęściem. To niesamowite...:) życzę wszystkiego dobrego, aby Bóg zawsze gościł w Waszych sercach, bo jeśli ON będzie, będzie też miłośc.
Z modlitwa, Monika.

2529 )
 Do Samotnej - samotna, lat 40data: 02.12.2007, godz: 11:23

Ty jesteś jeszcze młoda , możesz wierzyć , że się to zmieni !!!
Ja niestety straciłam tą wiarę , mam znajomych , ale tylkom znajomych ... większość czasu jestem samotna i wiem , że to się nie zmieni . Mężczyźni niby deklarują , że nie zwracają uwagi na urodę , ale właściwie to na początku liczy się najbardziej ,,,, a końca niestety nie ma .
Może ja trafiałam na takich , że jak mnie zobaczą to zaraz uciekają ?? Nie ukrywam , że jestem gruba ale gruby to też człowiek , który pragnie miłości.

2528 )
 Kasia, lat 25data: 02.12.2007, godz: 09:47

Asiu, ja juz nawet nie umiem się modlić. Czuję się bardzo samotna....
Do spowiedzi muszę iść.. racja..w niedzielę będe dziecko trzymać do chrztu.
Ale życie i tak się nie zmieni...:(

2527 )
 Ania, lat 29, e-mail: ania.ac78@vp.pldata: 02.12.2007, godz: 09:40

ELU I WOJTKU cieszę się z Waszego szczęścia i gratuluję...ponieważ dajecie świadectwo tego, że można mieć nadzieję wbrew nadziei...
więc cały czas wierzę, że i może dla nas wielu samotnych Źródełkowiczów gdzieś czeka na odkrycie ten najpiękniejszy skarb, jakim jest odwzajemniona miłość:)
Źródełko jest wyjątkowe, można spotkać tutaj naprawdę wartościowych ludzi...
Dajmy sobie szansę ! Miłej niedzieli wszystkim !

2526 )
 Aśkadata: 01.12.2007, godz: 22:24

Kasiu! Mi też było bardzo smutno.Pomógł mi Jezus poprzez sakrament pojednania. Poczułam pokój w sercu, choc moje życie jest takie same.

2525 )
 Samotna do Raczka, lat 30, e-mail: solledat@wp.pldata: 01.12.2007, godz: 22:22

A ja wciąż sama, czy to się kiedyś zmieni ???

Serdecznie Wam gratuluję i życzę wielu łask Bożych we wspólnym życiu.

2524 )
 Kasia, lat 25data: 01.12.2007, godz: 17:57

Tak bardzo mi jest smutno...

2523 )
 Raczek, e-mail: raczek962@onet.eudata: 01.12.2007, godz: 14:01

21 listopada minął rok od wpisu do „Źródełka” w rubryce „Poznajmy się” ... .

<<<< Tyle czasu za mną ...... a jeszcze sam, brak mi takiej normalnej, zwykłej kobiety. Czy warto jeszcze szukać, czy jeszcze gdzieś jest... ?>>>>>>>

Dziś mogę powiedzieć, że warto było szukać i, że Ją znalazłem !
Ma na imię Ela i mieszka 150km od mojego miejsca zamieszkania. Bez Internetu nasze drogi nigdy prawdopodobnie by się nie „przecięły” a jeżeli już, to przeszedłbym obok i mógłbym Jej nawet nie zauważyć. Umieszczając wpis na tej stronie, podchodziłem sceptycznie do tej formy szukania „tej na całe życie” lecz mimo wszystko napisałem.
Po pewnym czasie był odzew w postaci wielu listów na „poczcie raczka962”.
Spośród Kobiet, które napisały do mnie - z Elą świat wirtualny zamienił się na rzeczywistość. Trwa to do dnia dzisiejszego.

Trudno mi powiedzieć dlaczego wybrałam właśnie wpis WOJTKA...ale dziś wiem ,że KTOŚ kierował moim wyborem-abym zwróciła uwagę na tych kilka słów .Od początku pomnażały się godziny naszych rozmów telefonicznych, okazało się że mamy sobie tak wiele do powiedzenia. Wystarczyło niewiele czasu, abyśmy doszli do wniosku ,że całe życie czekaliśmy na siebie...

Teraz jesteśmy zaręczeni(od sierpnia 2007) i chcemy ,jeśli BÓG pozwoli nam, iść dalej wspólną drogą a przypieczętowaniem będą słowa przysięgi małżeńskiej w dniu 02sierpnia 2008r.
Chcemy wyrazić tym wpisem naszą wdzięczność PANU BOGU i ludziom, którzy tworzą ADONAI, a w nim Źródełko.
Prosimy też o modlitwę za nas, abyśmy mogli w tym wytrwać.

Ela i Wojtek

2522 )
 słoneczko do Anuli, lat 32data: 01.12.2007, godz: 09:25

Oczywiscie,ze pomodle sie za Ciebie.Bądz dzielna ,ja wierze ,ze ślonce jest w każdym człowieku.U Ciebie wyszły chmurki ale dasz rade!!!!!!!Nie jestes sama.Buziaczki.pappa

2521 )
 anula, e-mail: ank7@tlen.pldata: 30.11.2007, godz: 23:06

przepraszam ale omyłkowo "zjadłam" cyferkę..gg 11905740.

2520 )
 anula, lat 29, e-mail: ank7@tlen.pldata: 30.11.2007, godz: 22:35

Kochani bardzo WAS proszę o modlitwę właśnie zaczynam nowe życie a jeszcze nie do konca sie pogodziłam ze starym życiem.Mam problem z akceptacja siebie.swojego wyglądu zewnetrznego..boje się,ze moze to byc poczatek anoreksji..wiem w moim wieku to głupie aletak niestety moze byc..:( proszę Was pomózcie mi uwierzyc w siebie..gg 1190540

2519 )
 Przemek, lat 17, e-mail: Friege@op.pldata: 30.11.2007, godz: 19:32

Proszę o modlitwę, za mojego tatę, który będzie miał operacje serca.

2518 )
 Monika, e-mail: monka55@poczta.onet.pldata: 30.11.2007, godz: 13:49

Siostry Najswietszego Serca Pana Jezusa w Inverness zapraszaja na Polska Kolacje Wigilijna o godz 18.00. O godz 24.oo Pasterka. Jesli nie mozesz pojechac do domu spedz ten czas po Bozemu i w milej emigracyjnej Rodzinie.

2517 )
 do Maji, e-mail: beatusa@poczta.fmdata: 30.11.2007, godz: 10:30

Maju gratuluję, pieknie to napisałaś. Szczęściu trzeba dopomóc, czasem czeka sie na nie wiadomo co, oczekując ze to druga osoba ma nas uszczęsliwic, trzeba byc zdolnym do miłosci, trzeba umiec przyjąć a tak często z jakis powodów się odrzuca...i na własne zyczenie jest samotnym. pozdrawiam i duzo szczescia zycze..

2516 )
 Asiadata: 29.11.2007, godz: 20:05

DObry wieczór.
Bardzo proszę o modlitwę ... mam pewne problemy, o których jednak nie chciałabym pisać. Ale już nie mogę ich unieść, dzieje się ze mną coś złego.
Może modlitwa pomoże ... może.
+

2515 )
 maja, lat 55data: 29.11.2007, godz: 18:48

Warto szukać swojej drugiej połówki, nie tylko modląć się. Bóg wówczas nam pomaga jeśli sami dążymy do celu, prosząc Go o pokazanie dróg i ich rozpoznanie.
Przynajmniej ja tak zrobiłam. Swojego męża poznałam przez biuro matrymonialne
(wówczas nie było nie tylko internetu, ale nawet telefonu). Oczywiście modliłam się gorąco, o rozum i jasność widzenia. Udało się, jesteśmy szczęśliwym małżeństwem.

2514 )
 Duszyczka20, lat 20, e-mail: magduszka19@interia.pldata: 29.11.2007, godz: 15:47

Szukam informacji na temat rekolekcji dla osób zagubionych lub osób z problemami emocjonalnymi. A może ktoś zna dobry ośrodek rekolekcyjny gdzie można odpocząć i przemyśleć sprawy duchowe ?Najlepiej z woj małopolskiego . Czytałam też kiedyś o pojęciu psycholog chrześcijański - jak do takiego trafić?? Tak wogóle to mam 20 lat i pogubiłam się w kwestiach wiary w życiu o nie tylko - jeśli ktoś był w podobnej sytuacji i udało mu odnależc i ma czas porozmawiac to będę wdzięczna za kontakt pozdrawiam

2513 )
 Martadata: 29.11.2007, godz: 11:33

A co sądzicie na tenat ćwiczeń pilates?
One też są niebezpieczne?

2512 )
 karindata: 29.11.2007, godz: 10:49

prosze o modlitwę w intencji szykanowanego profesora z Jarosławskiego
uniwersytetu, cżłowiek w podeszłym wieku schorowany bezpodstawnie
zatrzymany w areszcie w krakowie, fałszywe oskarzenia, człowiek dobry prawy
i niewygodny dla innych rektorów. Oddany pracy dla uczelni, pracował ponad siły,ma wiele zasług, jako szykanowany otrzymuje 3 krotnie mniejsza pensję niz pozostali rektorzy. Przychylni mu milczą z obawy o własne stanowiska.
Otrzymał wiele nagród i tylko z zawiści ludzkiej został posądzony,
Został kilkakrotnie pobity i napadnięty przez wynajętych sprawców, po czym lezal 2 tygodnie by wrocic do sil. Sprzedał samochód niezbędny mu do normalnego życia po ty by miec na kaucję- zwolnienie z aresztu. Sprawa została podana do premiera rządu Tuska, gdyz prokurator milczy w tej sprawie.
Sprawa jest skandaliczna, człowiek tak schorowany nie nadaje sie na
przetrzymywanie w wiezieniu.
Sprawa ta była już nagłosniona w Radiu Maryja.

prosze o modlitwę nowenne w jego intencji, i sprawiedliwosc aby winnych
uznano za łamanie praw.

2511 )
 Ela do Eli :)data: 29.11.2007, godz: 09:07

Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko się dobrze układa.
Pamiętająca o modlitwie
Twoja imienniczka

2510 )
 poranna zadumadata: 29.11.2007, godz: 08:51

Do Mariusza. A może to tylko niezrozumienie. Może rozmawiacie dwoma różnymi językami.

2509 )
 Mariusz, lat 25, e-mail: marangel@o2.pldata: 29.11.2007, godz: 00:20

Nie wiem jak życ dalej, spotkalo mnie tyle bolu i cierpienia ze nie radze sobie, nie chce mi sie żyć, stracilo ono dla mnie sens, bliska mi osoba zadala mi tyle cierpienia, bolu, sprawila ze czuje sie gorszy od innych ...ja dla niej wszystko, wsparcie, pomoc, tyle serca i ciepla... a ona.... nie chce mi sie żyć... prosze o pomoc...

2508 )
 gosiadata: 28.11.2007, godz: 23:03

Stanley jakie ladne to co napisales.

2507 )
 Do Tomka i innych, lat 30data: 28.11.2007, godz: 21:19


Nie ćwiczyłem tai chi ale wiem do czego to prowadzi ... niby pomaga na zdrowie ale to powolne odchodzenie od kontrolowania samego siebie i otwarce się na "energię" dobrą jak to się prubuje wmówić, wszelka joga itp takie medytacje nawet z mantrowaniem to takie wrota do złego, powolny proces manipulacji,
sam kiedyś kręciłem takie kule w dłoniach, one wydawały dźwięki i to miało pomagać relaksować .... a coraz bardziej czułem sie nie swój ... to ingerencja w fale mózgowe i powolna utrata kontroli nawet nad myślami, popularne są coraz bardziej figurki buddy itp choć dla mnie to idiota z iglicą na głowie ...

wszelkie formy ruchu z chin i z tych regionów niosą ze sobą także zmianę sposobu myślenia takie np. karate i sztuki walki wpływa także na psychikę !!!
A czasem dzieci od małego karmi sie nieświadomie wpływami "mistrzów" ...

2506 )
 Tomasz, e-mail: Tomek38_policja@wp.pldata: 28.11.2007, godz: 16:57

Kochani, czy ktoś z Was ćwiczył kiedyś tai chi? Co Kościół mówi na ten temat?

2505 )
 MO, e-mail: eyesneverdry@interia.eudata: 28.11.2007, godz: 16:35

do Stanley
Nie jesteś osamotniony w takich odczuciach (oczywiscie nie wyklucza to, iz jestes romantykiem :P ) kazdy czlowiek, bez wzgledu na wiek i plec, pragnie uczucia i bliskosci drugiego czlowieka

2504 )
 Eladata: 28.11.2007, godz: 12:02

"Sztuka życia polega na znalezieniu odpowiedzi, co można zrobić z własną samotnością. Samotność przelana na papier owocuje literaturą, samotność oddana drugiemu człowiekowi, to miłość i przyjaźń"
Podziwiam mądrość - owoc działania Ducha Świętego, czasem w jednym krótkim stwierdzeniu zawiera się wszystko, tak jak w tych dwóch zdaniach...

2503 )
 Stanleydata: 28.11.2007, godz: 11:24

Wiecie...mam od kilku dni takie ogromnepragnienie być mieć blisko siebie dziewczynę,móc ją przytulić,wysłuchać.Człowiek nie jest odpowiedzialnyza swoje uczucia a jednak brak możliwości okazania ich i otrzymywania prowadzi do jakiegoś bólu w sercu.Nie da się tego bólu tak do końca zagłuszyć nawet wtedy gdy pracujemy i mamy różne hobby.Czy Wy też tak to odbieracie i czujecie?A może to tylko ja jestem takim niepoprawnym romantykiem a świat wokół mnie jest inny...sam już nie wiem. Pozdrawiam wszystkich Zródełkowiczów:)

2502 )
 Jarosław, lat 45, e-mail: pomuz@interia.pldata: 28.11.2007, godz: 10:34

Mój prawidłowy adres e-mail na wczorajszym wpisie powinien brmieć pomuz@interia.pl a nie oomuz. Pozdrawiam wszystkich

2501 )
 Emilkadata: 27.11.2007, godz: 23:22

Witam Was wszystkich serdecznie, przez ostatni czas mało tu zaglądałam ale dziś w końcu tu jestem. Chciałam zaprosić Was ponownie na swoją stonkę, podaję nowy adres ponieważ zmieniłam hosting na bardziej pewniejszy, a wraz z nim nazwę strony na www.sciezkami-zycia.prv.pl. Chciałam także zachęcić Was wszystkich do współtworzenia wraz ze mną tej strony, zachęcam Was do dzielenia się swoimi, przemyśleniami, wrażeniami, spostrzeżeniami na poruszane tematy, komentarze, ponieważ będzie mi bardzo miło mogąc poznać Wasze spostrzeżenia, uwagi. Serdecznie pozdrawiam. Emilka

2500 )


 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej