Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Źródełko ...czyli o darze rozmowy...


[ Dodaj wpis ]

[<<] [<] [551] [552] [553] [554] [555] [556] (557) [558] [559] [560] [561] [562] [563] [>] [>>]

Chcesz prosić o wspracie i modlitwe?
Dodaj prosbę do [ Skrzynki Intencji ]

 Caroline, e-mail: fields-of-gold@wp.pldata: 14.07.2007, godz: 13:54

Do Mateo
Wiesz mam prawie tyle samo lat co Ty a moje życie różni się od Twojego diametralnie... Myślę, że przez taki styl życia tracisz to co w nim najcenniejsze. Prawie wszystkie najpiękniejsze chwile w moim życiu w jakiś sposób związane są z ludzmi. Pewnie sam to już odkryłeś, że życie bez miłości (pojmowanej bardzo szeroko) jest puste i żadna praca ani pieniądze nie zdołają tej pustki wypełnić. Mozesz zmienić swoje życie! Wcale nie jesteś skazany na samotność! Jak chcesz pogadać napisz na mojego maila fields-of-gold@wp.pl :) I pamiętaj...

"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał."

1330 )
 Kasiulka, lat 23, e-mail: kakusia@amorki.pldata: 14.07.2007, godz: 13:43

Mateo trochę mi ciebie żal:( z powodu życia jakie prowadzisz.Ja też jestem samotna w tym sensie że nie ma przy mnie faceta ale nie wyobrażam sobie poświęcić żeycia tylko dla pracy i zarabiania pieniędzy.Bez tego wiadomo że się nie da ale trzba wszystko wypośrodkować.Kiedy ostatnio byłeś w lesie na spacerze choćby sam?pamietasz ak pachna dojrzewające w słońcu maliny?Być może taki masz po prostu charakter ale jeśli nie do końca ci to odpowida to zawsze coś można zmienić w swoim życiu.Jeśli to co robisz i jak żyjesz daje ci radość i spaełnienie to rób to dalej ale jeśli to nie to nigdy nie jest za óźno na zmiany.

1329 )
 magda, e-mail: magdaski@o2.pldata: 14.07.2007, godz: 11:23

Mateo! nie! Bóg nie pragnie abys był pracoholikiem kosztem własnego szczęścia..
nie można poświęcic się jednej rzeczy tak mocno jak zarabianbie pieniędzy. Owszem pracowitosc dobra cecha.. ale skrajnosc moze byc szkodliwa dla siebie i dla innych. Są tez wazniejsze rzeczy. Człowiek to nie maszyna do roboty, potrzebuje ciepła, spotkania, kontaktu z bliskimi. Być moze nigdy nie spotkasz tej własciwej osoby w swoim zyciu, nie jestes dobrym materiałem na męża w chwili obecnej i nadal jestes pochłonięty takim sposobem życia.. uciekasz przed światem... nie ufasz ludziom, nie masz przyjaciól, nie nauczysz sie dobrych relacji, okazywania uczuc, bycia bezinteresownym, wszystko sprowadzac sie bedzie do osiągania zysku.. jestes jeszcze młody i powninienes przeanalizowac swoje zycie, wypośrodkować, odnależć porozumienie między osiąganiem dobr a byciem. A czy wiesz ze osiągając tak wiele możesz sie tym dzielić? Jesli Pan Bóg daje zdolności, pomysły również wymaga aby dzielic sie tym ze słabszymi. Praca ma slużyc innym nie tylko dla siebie.. Zyjesz tylko pracą, co to za zycie??
szukaj sposobu na zmianę. pomodle sie pa

1328 )
 Gosia, lat 34data: 14.07.2007, godz: 10:24

Do poszukująca szczęścia - rozumiem że ja się już nie załapuję, że spotkanie w gronie 30 i więcej to już nie z wasza paczką. Pozdrawiam serdecznie.

1327 )
 dziewczyna, lat 26, e-mail: dziewczynao2@vp.pldata: 14.07.2007, godz: 09:35

Swietny pomysl aby sie razm spotkac, ktos fajnie pomyslal, :)

1326 )
 Mateo, lat 20data: 14.07.2007, godz: 00:15

Witam wszystkich. Czytuję źródełko od jakiegoś czasu (niestety niezbyt regularnie) i przekonuje się, że na świecie są jeszcze ludzie, którzy jedyną przyjemność czerpią z całonocnych libacji, seksu i innych tym podobnych przyjemności. Cieszę się (mimo, że przyjemne to nie jest), że na świecie są ludzie podobni do mnie - nieśmiali, samotni, odizolowani, ludzie którzy nigdy nie mieli kogoś bliskiego. To wszystko przekonuje mnie, że nie tylko ja jestem "unikatem".

Mimo młodego wieku jestem przekonany, że do końca życia pozostanę samotny. Nie wiem dlaczego, ale nigdy w kontaktach z płcią przeciwną nigdy nie byłem bliżej niż standardowe "cześć - cześć", no może poza jednym wyjątkiem, ale nasze drogi praktycznie się rozeszły po skończeniu gimnazjum. Przez całą szkołę, żadna dziewczyna nie wyraziła nawet najmniejszego zainsteresowania moją osobą.
Przyjaciół wśród kolegów też nie miałem (zresztą nadal nie mam) zbyt wielu - pewnie przez odmienny styl życia (patrz początek) oraz zazdrość.

Tak - brak kontaktu z rówieśnikami spowodował, że w wieku 14 lat zacząłem pracować (mój ojciec założył firmę, którą praktycznie do dnia dzisiejszego sam prowadzę). Od tego czasu problem z samotnością udało mi się trochę zwalczyć - za czasów szkolnych - szkoła - praca - nauka - sen, praktycznie codziennie przez 5 lat. W tej chwili pracuję od 9 do północy, a nawet później praktycznie każdego dnia i studiuję zaocznie kierunek techniczny na PWr (kto miał do czynienia, wie że to nie łatwe). Przez ten czas pomnożyłem majątek rodzinny kilkunastokrotnie - do tego stopnia, że 95% najbliższej rodziny i znajomych stała się niesamowicie zawistna.

Co na to rodzice ? Jeżeli myślicie, że są ze mnie dumni, to się mylicie - wiedzą, że przez zarabianie pieniędzy w tak młodym wieku straciłem koleżeńskie kontakty, a w mojej psychice zaszły pewnie zmiany.

Co mi to dało poza pieniędzmi ? Stałem się niesamowitym sknerą - nie wiem dlaczego, ale pewnie przez to, że wszystko co osiągnałem nie przyszło mi łatwo (los wielokrotnie mi nie sprzyjał) i wymagało ogromnego poświęcenia, nie potrafię i nie chce się bawić - ostatnią imprezą, na której byłem, była studniówka (oczywiście byłem tam sam - apropos wesel, też na żadnym nie byłem, ale mniejsza z tym), w każdej wolniejszej chwili (chyba podświadomie) myślę o biznesie, sypiam po kilka godzin dziennie (niestety nie z własnej woli).
Wiem jednak, że dzięki temu zapominam o samotności - mam na codzień kontakt z wieloma osobami na drodze służbowej, a praca wypełnia i będzie wypełniała całe moje życie.

Czy dobrze postąpiłem/postępuję ? Może Pan Bóg przewidział dla mnie właśnie taką drogę ? Przepraszam za mój wpis, ale dzięki niemu trochę mi ulżyło...

1325 )
 monia, lat 29, e-mail: m-ka78@o2.pldata: 13.07.2007, godz: 22:33

jest mi tak strasznie źle i już sama nie wiem co mam ze sobą zrobić... minęło trzy lata od mojego rozwodu i mam wrażenie, że już przegrałam swoją walkę o szczęście, czasem zastanawiam się czy będę jeszcze szczęśliwa i znajdzie się ktoś, kto mnie zrozumie i zaakceptuje, może nawet pokocha...

1324 )
 smutnadata: 13.07.2007, godz: 21:53

Do nieustającego poszukiwacza- moj email sunflower30@tlen.pl

1323 )
 pinona, lat 20data: 13.07.2007, godz: 21:07

Jeśli chodzi o popularny temat: WESELA to też w rodzinie niedługo mi sie szykuje u mojego kuzyna. Nie mam z kim iść, 2 miesiące temu skończył się mój związek, i ciężko mi prosić jakiegoś innego chłopaka czy mógł by ze mną iść. Kuzyn dość bliski więc pójdę i mam nadzieję że będę się miała z kim zatańczyć :)

1322 )
 mała_zdwdata: 13.07.2007, godz: 20:37

Proszę Was o modlitwę w intencji mojej rodziny, o szczęśliwe wakacje, za grzeszników i wszystkich potrzebujących modlitwy...

1321 )
 pinona, lat 20, e-mail: paulina1987@gazeta.pldata: 13.07.2007, godz: 20:25

Spotkanie fajny pomysł :) Byłabym jak najbardziej za :)

1320 )
 poszukujaca szczęścia, e-mail: beatusa@poczta.fmdata: 13.07.2007, godz: 19:00

to zorganizujmy zjazd w rzeszowie dla chetnych samotnych zródełkowiczów w granicach wieku 20-30 lat , spotkanie w knajpie na kawce lub pysznym zarełku na własny koszt :))

1319 )
 Karolina, lat 27, e-mail: 52anilorak@interia.pldata: 13.07.2007, godz: 18:46

Spotkanie? Pomysł super! co prawda do Wawy mam kawałek drogi, ale w połowie drogi czyli np. w Poznaniu mogłabym się spotkać ;)

1318 )
 Justyna, lat 23data: 13.07.2007, godz: 18:25

Super pomysł z tym spotakniem, sama chętnie bym się wybrała:) Co prawda jestem z okolic Warszawy ale z dojazdem nie byłoby problemu. A co reszta na to, jest ktoś chętny?

1317 )
 Jadata: 13.07.2007, godz: 17:29

Dzisiaj słyszałem o 3 drogach ku świętości i ...mimo że już od wielu lat modlę się i dążedo świetosci to jednak wciąż jestem dopiero nadrodzeoczyszczającej.Aprzecież mam już 29 lat.Jednak wiem że to nie zależy od wieku. Pozdrawiam wszystkich:)

1316 )
 Nieustający Poszukiwaczdata: 13.07.2007, godz: 17:21

Chętnie bym się spotkał z wszystkimi wartościowymi ludzmi ze "Zródełka" ale gdzieś bliżej Rzeszowa:) Pozdrawiam:)

1315 )
 Niepokorny Adamdata: 13.07.2007, godz: 17:17

Do Poszukującej
Dziękuję za propozycję.Napisałem do Ciebie e-maila,odpisz proszę na tę wiadomość.Napisz na adres:spokojny0@autograf.pl lub nozdrzec184@autograf.pl czy mój e-mail wogole doszedł bo nie wiem z którego z tych adresów wysłano do Ciebie e-maila bo coś się przestawiło w czasie wysyłania...tak to już jest z tym internetem...Pozdrawiam i czekam na twój sygnał z niecierpliwością.

1314 )
 Nieustający Poszukiwacza, e-mail: mrebizak@poczta.onet.pldata: 13.07.2007, godz: 16:51

Do Smutnej
Smutna ja chętnie Cie poznam.Podaj tylko swój adres e-mailowy.Kto wie możesię poznamy-daj szansę sobie i...mnie pozdrawiam Cię:) i czekam na twojego posta.

1313 )
 wiola, lat 29, e-mail: wiolka.z@wp.pldata: 13.07.2007, godz: 11:02

Tyle tu wpisów o samotności, cierpieniu... Spotkajmy się!!!
W grupie każdy z nas nie będzie już czuł się samotny i łatwiej będzie zapomnieć o swoich problemach. Poza tym warto poznać takie wartościowe osoby...
Chętni z Warszawy i okolic oraz Ci którzy są gotowi przebyć szmat drogi - SPOTKAJMY SIĘ, by poznać się, rozmawiać ze sobą, wspólnie śmiać się i cieszyć życiem. Co Wy na to?

1312 )
 onadata: 13.07.2007, godz: 10:04

Do nieustającego poszukiwacza
To działa w dwie strony i my dziewczyny mamy takie same obawy:dlaczego mężczyźni boją się życzliwych ułożonych kulturalnych kobiet do tego silnych i niezależnych i wykształconych..Wy też dajcie nam szanse,..............................

1311 )
 Judyt, e-mail: jakatarzyna@vp.pldata: 13.07.2007, godz: 02:10

Usta milczą, dusza śpiewa? i są we mnie marzenia, poszukuję osób, które są zainteresowane sztuką, malarstwem, grafiką, może mają duże doświadczenie, może są powiązane z wydawnictem( wykonałam dwie próbne ilustracje do bajki), może poradziłyby, porozmawiały z amatorką. Życie usłysz mnie i Ty, który to czytasz, z Jezusem Chrystusem

1310 )
 Szelka, lat 28data: 12.07.2007, godz: 23:48

Dlaczego tak wielu ludzi decyduje sie na wspólne mieszkanie zanim sie pobiorą? Dziwi mnie skala tego zjawiska. Teraz para, która NIE MIESZKA ze sobą przed ślubem jest rzadkością. Proszę o odpowiedź zwłaszcza osoby niezamężne.

1309 )
 Karolina, lat 27, e-mail: 52anilorak@interia.pldata: 12.07.2007, godz: 23:05

Ale tu wesoło! :)
Z moich doświadczeń wynika, że kobiety nie boją się mężczyzn, a boją się siebie. Wielokrotnie brak wiary, że możemy zasługiwać na szczęście hamuje nas. Oczywiście to takie małe moje spostrzeżenie, ale na ten temat to można pisać i pisać. Każdy z nas niesie inny bagaż doświadczeń i bez względu na to czy to mężczyzna czy kobieta, potrzeba w tym przypadku cierpliwości i czasu z tej drugiej strony. Dajmy czasowi czas... ;)

1308 )
 Kwitnąca!, lat 24, e-mail: pielgrzymka8@googlemail.comdata: 12.07.2007, godz: 22:29

..a ja się troszku facetów boję :-) ..ale dałam szansę.. ;) a czy ktoś się zgłosi?? ufam Jezusowi, że będzie tak jak On chce.. ;)))) pozdrawiam Was <><

1307 )
 Do M.Rdata: 12.07.2007, godz: 22:04

Wydaje mi się, że niejedna dziewczyna zastanawia się czego wy faceci oczekujecie od dziewczyn :) działa to w tę samą stonę:O) A oczekiwań pewnie tyle samo, co dziewczyn :) Pozdrawiam wszystkich Źródełkowiczów. Dziękuję za tę stronę, bo bardzo wiele mi uświadamia:)

1306 )
 Ewka, e-mail: ewka19879@wp.pldata: 12.07.2007, godz: 21:58

Swoją droga to dziwne..często się nad tym zastanawiam...tyle samotnych ludzi na świecie, a jakoś często nie mogą się spotkać..

1305 )
 Honorcia, e-mail: honorciahonorcia@wp.pldata: 12.07.2007, godz: 21:17

Do Nieustającego Poszukiwacza.
Ja nie boję się facetów i zawsze daję każdemu szansę :)))
Pozdrowienia dla wszystkich.

1304 )
 Poszukująca do Niepokornego Ad, lat 28, e-mail: lucyna027@poczta.onet.pldata: 12.07.2007, godz: 19:03

Ja tez mam niedługo wesele i nie mam z kim iść, może sie dogadamy i wzajemnie sobie pomożemy. Co ty o tym sądzisz?

1303 )
 Marcin, e-mail: marcinek1978@buziaczek.pldata: 12.07.2007, godz: 18:57

Do Smutnej
Ja też kiedyś byłem chorobliwie nieśmiały ale się przełamałem.Teraz jestem przed 30-stka i nie mam z tym problemu.Jeśli chcesz to napisz do mnie. Pozdrawiam:)

1302 )
 Nieustający Poszukiwacz, e-mail: mrebizak@poczta.onet.pldata: 12.07.2007, godz: 18:52

Tyle osób narzeka na samotność,jestem już ponad 1,5roku na "Zródełku" i wciaż to samo.W sumie też mam ten problem i...spotkałem się z kilkoma dziewczynami poznanymi na tych stronach.Szczerze powiem ze jestem trochę zawiedziony tymi spotkaniami.Niektóre dziewczyny szukają nie wiadomo kogo,nawet jak chłopak jest spokojny,kulturalny, kontaktowy i ma zasady to dla nich to za mało.Dziewczyny bardzo was lubię i kontakt z dziewczynami jest dla mnie czymś milszym niż z facetami(przyznaję się bez bicia:)) ale pytam:Co się stało?...dlaczego nie potraficie się otworzyć na przyjazń i życzliwość którą chce dać wam chłopak i DLACZEGO WY TAK BOICIE SIĘ FACETÓW? My naprawdę nie wszyscy jesteśmy tacy sami,potrafimy szanować dziewczyny i chcemy z nimi przebywać jak najcześciej ale DAJCIE NAM SZANSE!!!-czy to tak wiele..... Pozdrawiam i zapewniam wszystkie dziewczyny o swojej życzliwosci dla nich:)

1301 )
 Mariola, lat 35, e-mail: grzedama@interia.pldata: 12.07.2007, godz: 18:33

Szczęść Boże

Proszę o modlitwe za mnie i mojego przyjaciela o światło Ducha Świetego dla nas .Proszę o odnalezienie drogi do naszych serc ,wybaczenie tego co było złe ,powrót do wczesniejszych relacji ,Panie jesli Wola Twoja jest taka.O wzajemna piekną silną i prawdziwą przyjażń między nami o ciągły jej wzrost i umocnienie naszej przyjażni o siły i odwage do naszej przyjażni o szczerosc między nami.O całkowite bezwzględne zaufanie między nami wielką cierpliwośc zrozumienie i wyrozumiałośc.O to żebyśmy zawsze pamiętali i czuli że zawsze jesteśmy w swoich sercach i myślach że jesteśmy dla siebie najważniejsi.O oddanie sobie i wspieranie się we wsystkim.O miłośc braterską czystą i piękną.O miłosierdzie Boże dla nas .O wyleczenie mojego serca i mysli z zazdrości złości braku zaufania egoizmu i chęci zemsty.O dar pokory i wybaczania zapominania tego co złe.O poprawe sytuacji finasowej i szczęśliwe zakończenie moich problemów.O siły zdrowie i czystosc dla nas O przemiane serca dla mnie o dar wybaczania miłosci i pokory .O laskę nawrócenia.O miłosierdzie Boże i zdrowie dla Mojej Rodziny .Dla mnie jeszcze o dobrą szczerą spowiedż.Bóg zapłac za modlitwe
Prosze O siły i moc przemiany mojego serca
Bóg zapłac za modlitwe
Mariola

1300 )
 M. R.data: 12.07.2007, godz: 18:22

Szukam i szukam i szukam i... nie mam nawet dobrej przyjaciółki nie mówiąc już o kimś na stałe.Czego Wy dziewczyny oczekujecie od chłopaków? Czasami zaczynam w Was wątpić i mam takie dni kiedy czuję do was jakąś niechęć chociaż nie chciałbym aby tak było ponieważ w przeszłości znałem kilka dziewczyn z którymi miałem bardzo dobre relacje ale one albo gdzieś wyjechały albo mają już kogoś innego. A ja....szukam i szukam.........................Pozdrawiam wszystkich!:)

1299 )
 smutnadata: 12.07.2007, godz: 18:17

do Kariny
to nie jest tak że ja zupełnie się poddałam. po prostu nikt nigdy nie zainteresował się moją osoba i ja nie potrafię tego zmienić. nie wiem z czego to wynika wnioskuje ze właśnie niesmiałość jest tego przyczyna choc zdaję sobie sprawę że wiele moich niesmialych kolezanek znalazlo swoja druga połowe, ktos sie nimi zainteresował

1298 )
 Marcindata: 12.07.2007, godz: 18:13

Poprawka: mój adres e-mailowy to:spokojny0@autograf.pl-bez kropki:) Pozdrawiam Cię Aniu i wszystkich Zródełkowiczów!:)

1297 )
 Marcin, lat 29data: 12.07.2007, godz: 18:11

Do Anki 27
Ja też nie byłem jeszcze w stałym związku pomimo iż mam 29lat. Jeśli masz ochotę to możesz do mnie napisać.Mój adres e-mailowy:spokojny0@autograf.pl. Pozdrawiam:)

1296 )
 Mariola, lat 35, e-mail: grzedama@interia.pldata: 12.07.2007, godz: 14:35

W Odpowiedzi na poprzedni mój post 25200 Mieszkam w woj mazowieckim dokładniej okolice Radomia.
Pozdrawiam serdecznie

1295 )
 karinadata: 12.07.2007, godz: 13:57

Smutna- jakie to smutne co piszesz... dlaczego w wieku 31 lat tak sie poddałas??
wiesz ze sama skazujesz sie na takie zycie w pojedynkę? i z wiekiem bedzie gorzej...!!
z niesmiałoscią trzeba walczyc! gdyby same śmiałe osoby wstępowały w zwiazek małzenski to ilu ludzi byłoby samotnych na swiecie! kazdy na pewnym etapie zycia jest bardziej lub mniej niesmiały, ale trzeba to pokonywać.. to jest do zrobienia! tylko trzeba wymagac od siebie, to wymaga pracy..krok po kroku..
Ja tez jako 15 latka byłam dziko niesmiała... nikt by nie uwierzył ze ja teraz, to tamta dziewczyna..ale ile to wymagało pracy nad sobą.. ciągle pracuję.. robiłam cos wbrew niesmiałosci..cos co nieraz wymagało odwagi, tylko w ten sposób można sie przemóc.. Nigdy nie jest za pozno , trzeba tylko konsekwentnie wyrzucic z siebie myslenie: jestem niesmiała i kropka, zacząć myślec inaczej :wierzę w siebie i mam odwagę. Trzeba działać.
często ze osoby jak Ty noszą zasłonę dymną tzw maskę nieśmiałosci i nie chcą jej zdjąć. I czuja sie ofiarami..ze los ich niby na to skazał!
a to jest fałsz! jeśli Twoją słaboscią jest nieśmiałosc - walcz z nią!
kazdy ma jakąś słabość, coś co musi pokonywać.. kazdy!
Najgorzej jest skazywać się na samotność z powodu takiej przypadłosci, która przecież jest do pokonania znacznie łatwiej niż rózne poważne nałogi..

zycze CI abys nie była smutna..abys miała w sobie nadzieję i zaczęła prawdziwie życ! Niech Twój obraz Boga będzie prawdziwy- nie fałszywy! Bóg jest Bogiem radosnym, wzywa nas do radości.... nie smuć się ! w imię czego?? zadbaj o swoje szczęście!!! Twój los także w Twoich rękach..pozdrawiam :)

1294 )
 Małgosia, lat 34, e-mail: napiszdomnielist@wp.pldata: 12.07.2007, godz: 13:40

Bravo Mariola, jestem pod wrażeniem. Nie napisałaś tylko z jakiego jesteś regionu. Wydaje mi się że dziewczyny są odważniejsze jeśli chodzi o te sprawy. Chłopcy który następny????. Dziewczyny marzą o takich odważnych chłopakach ( na wesele i w ogóle). Odwagi. To mężczyzna ma być tym rycerzem ...
Buziaczki. Jeszcze raz BRAVO
www.mojewedrowanie.bloog.pl

1293 )
 Mariola, lat 35, e-mail: grzedama@interia.pldata: 12.07.2007, godz: 13:03

Witam serdecznie Wszystkich :):)
Czytam wypowiedzi na forum.... cały czas pojawia sie problem znany od dawna .Nie mam z kim iść na wesele, w tej sytuacji nie idę nie wypada.Kochani bądżcie większymi optymistami warto iść.Ja ze swej strony oferuje pomoc , z przyjemnością mogę być osobą towarzyszącą na weselu w moich okolicach.Troszeczkę reklamy lat 35 wygląd 25 .do tańca i Różańca .
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w poszukiwaniach

1292 )
 Kwitnąca!, lat 24, e-mail: pielgrzymka8@googlemail.comdata: 12.07.2007, godz: 01:51

Witajcie!!! TU OGŁOSZENIE! >>>Czy jest KTOŚ.. tajemniczy KTOŚ.. wierzący..wręcz zakochany w Bogu..sympatyczny, kulturalny, mało pijący i lubiący dźwięk skrzypiec (haha.. to ostatnie nienajważniejsze;)) kto miałby ochotę przybyć na ślub i wesele mojej przyjaciółki wraz ze mną. Odbędzie się on 11 sierpnia o godz 15.00 w Kościele p.w. Chrystusa Króla w Chojniku (kierunek Międzybórz-Antonin, okolice Wrocławia )tu zdjęcie Kościoła:-) wraz z mapką określającą gdzie to jest mniej więcej : http://ewangelicy.dgk.pl/index.php/content/view/45/45/ >> wyjasnienie: to był kiedyś k.ewangelicki ale od jakiegoś czasu jest katolicki. Nocleg jest zapewniony i mogę pokryć koszta podróży. Mam 24 lata wzrost 174 mniej więcej :) i nie straszę ;) studiuję (ostatni rok) muzykę na Akademii Muzycznej. Bawić mogę się również sama, ale czasem szaleństwo sie opłaca ;)))) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie! <><

1291 )
 smutnadata: 11.07.2007, godz: 22:34

do Ani27
ja mam 31 lat i nigdy nie byłam w żadnym związku. powodem tego stanu rzeczy jest chyba skrajna nieśmiałość która czasami zakrawa na fobie społeczną :-( muszę sie pogodzić z tym że już zawsze będę sama...

1290 )
 cytacik, lat 25data: 11.07.2007, godz: 22:14

W naszych głowach snują się wciąż słowa osób, które kochaliśmy i kochamy, nasza pamięć wciąż je cytuje przeszkadzając w otworzeniu się na nowe istotki kochające
i czułe. Mogą to być wypowiedzi raniące i bardzo bolesne, które wywołują w nas blokady, kompleksy i niewiarę w miłość lub wręcz przeciwnie - wyrazy uwielbienia, komplementy i odkrywcze(dla nas samych)myśli o tym cudownym, niezwykłym "czymś",które siedzi gdzieś w środku i co tylko ktoś inny może dostrzec, zafascynować się tym.Niech pamięć nasza stanie się wybiórczą, by poprowadzić w kierunku szczęścia, dobra i nadziei!Tego życzę wszystkim.

1289 )
 cytacik, lat 25data: 11.07.2007, godz: 21:59

Hejeczka! Niedawno oglądałam w TV przepiękną adaptację muzyczną tekstu Karola Wojtyły "Pod Sklepem Jubilerskim".Jest w nim mądra myśl na temat miłości:"Miłość to nie jest przygoda.Ma smak całego człowieka.Ma jego ciężar gatunkowy.I ciężar całego losu.Nie może być chwilą".Pozdrawiam zakochanych i odkochanych: - )

1288 )
 JOANNA, lat 27, e-mail: joan_1980@interia.pldata: 11.07.2007, godz: 21:12

Głównie do Anki27
Witaj ANiu ;)
Ja też mam już swoje latka, a mimo to jeszcze nigdy nie byłam w związku z mężczyzną... W dzisiejszym świecie to wydaje się dziwaczne, nienormalne, wywołuje uśmiech politowania na niektórych twarzach... Ale tak właściwie co jest normą? Życie każdego z nas jest inne, każdy m a inne doświadczenia i każdy ma swoją własną życiową drogę do przejścia. Niektórzy idąc swoją drogą wiążą sie z pierwszą napotkaną osobą a potem przez reszte życia cierpi w małżeństwie z osobą, która wydaje mu się zupełnie obca. Znam osoby, które szybko się zakochiwały, brały ślub, a potem równie szybko sie rozstawały. Więc moze warto poczekać? Moze Pan Bóg szykuje Ci, Aneczko, takiego partnera, że aż Ci dech zaprze jak go poznasz i nie będziesz mogła nawet uwierzyć, że to się dzieje naprawdę? Że znalazłaś taki skarb? Czas ooczekiwania to cieżki czas próby - wiem, bo sama przez to przechodzę. Ale wierzę, że kiedyś, gdy popatrzę wstecz na swoje życie, to będę mogła powiedzieć - Tak, warto było czekać. Bóg ma może jakieś szersze plany, których my nie obejmujemy swoimi myślami, a w dodatku jeśli chodzi o związek to chodzi również o dwie różne osoby, które muszą sie odnaleźć w odpowiednim miejscu i czasie. Pan Bóg ma tu wielkie pole do popisu, On dokonuje najlepszych wyborów i trzeba, warto Mu zaufać... Warto ten czas oczekiwania wykorzystać jako czas swojego wzrostu, aby później nie musieć sie "wstydzić" przed tym, którego Bóg na naszej drodze postawi... ;) 3maj się blisko Boga. Pozdrawiam gorąco.
PS. Ja też czasami tracę nadzieję, ale trzeba sie starać na nowo ją rozpalić. I tego Ci życzę :)

1287 )
 Magda, lat 19, e-mail: ziuta11@interia.pldata: 11.07.2007, godz: 20:47

Wiesz moim zdaniem samotność nie istnieje, chociaż czasem tak się czujemy, bo przecież jak możemy być samotni jeżeli Obecny jest Obecny

1286 )
 Anka 27data: 11.07.2007, godz: 19:28

Witam wszystkich Zrodełokwiczów! Chcialabym poraz kolejny poruszyc temat samotnosci... mam pytanie: czy na zrodełku sa ludzie ktorzy maja juz prawie trzydziestke tak jak ja i nigdy jeszcze nie byli w zadnym zwiazku? ja jestem wlasnie w takiej sytuacji:( i zastanawiam sie gdzie popelniam blad, co jest ze mna nie tak, ze nie moge znalezc tego ukochanego na cale zycie..., bardzo prosze o modlitwe, jest mi bardzo potrzebna...

1285 )
 Marcindata: 11.07.2007, godz: 16:09

Ja jestem w pdobnej sytuacji jak Niepokorny Adam i chyba go rozumiem.W sumie nie ma co iść na siłę na wesele i jak nie będzie z kim to prostu sobie odpuszczę.Dziewczyny które do mnie napisały radziły mi to i owo ale o tym by same poszły na wesele ze mną nie było ani słowa. Pozdrawiam:)

1284 )
 Krzysztof, lat 34data: 11.07.2007, godz: 15:24

Witam Samotnych i nie tylko!
Jak to zwykle bywa, to w swoim życiu miałem ostre zawirowania! To co napisałem, oparłem na swoich doświadczeniach życiowych i obserwacji bliskich! Większość z tych punktów wprowadziłem w życie! Swoją żonę poznałem w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach, kiedy już myślałem o bezsensie egzystencji! Być może dzięki temu, że jesteśmy razem teraz żyję!
Nasz związek nie jest wolny od wad i pewne rzeczy o których napisałem wprowadzaliśmy i nadal wprowadzamy w życie!

1283 )
 Małgosia, lat 34, e-mail: napiszdomnielist@wp.pldata: 11.07.2007, godz: 11:29

www.mojewedrowanie.bloog.pl teraz dobrze napisalam, przepraszam za spacje w poprzednim wpisie:)

1282 )
 Małgosia, lat 34, e-mail: napiszdomnielist@wp.pldata: 11.07.2007, godz: 10:54

Kochani źródełkowicze, co ja bym bez Was zrobiła. Ja tez jestem osoba samotną. Mnie juz sił brakuje do szukania wiec pasuję. Im bardziej się staram tym gorzej na tym wychodzę. Pozostaje tylko wierzyć w plan Boży. Moje najgłębsze uczucia przelewam na bloog moje wedrowanie.bloog.pl Zapraszam

1281 )


 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2023 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej