Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Źródełko ...czyli o darze rozmowy...


[ Dodaj wpis ]

[<<] [<] [555] [556] [557] [558] [559] [560] [561] (562) [563] [564] [565] [566] [567] [>] [>>]

Chcesz prosić o wspracie i modlitwe?
Dodaj prosbę do [ Skrzynki Intencji ]

 mała_zdw, lat 21data: 26.06.2007, godz: 14:43

Proszę o modlitwę za nawrócenie mojej rodziny, o szczęśliwy powrót do domu mojej mamy i nażeczonego. Proszę o chociażby maleńkie westchnienie w mojej sprawie. Ja też o WAS pamiętam... Z Panem Bogiem :))

1103 )
 Carolinedata: 26.06.2007, godz: 14:33

Jakieś kilka dni temu postanowiłam przyłączyć się do Ruchu Czystych Serc (RCS). Wiem, że była to jedna z najlepszych i najpiękniejszych decyzji w moim życiu. Czuję w sercu wielką radość, że zdecydowałam się na ten krok:) I was też do tego zachęcam.

"Ruch Czystych Serc [RCS] powstał z inicjatywy dwumiesięcznika “Miłujcie się!” i jest odpowiedzią na nieczystość i pół-prawdy, jakie serwuje nam świat.
Nie mówi o niczym nowym, przynagla jedynie do zawierzenia Chrystusowi własnej osoby. Pozwala zauważać zniewolenia, które pod przykrywką dobra czyhają na różnych zakrętach naszych dróg. Ślubujemy troskę o trwanie w stanie łaski uświęcającej, o czyste serce.
Dla tego czystego serca podejmujemy się abstynencji od współżycia płciowego aż do czasu zawarcia związku małżeńskiego i walki o wolność od wszelkich nałogów. A dlaczego forma wspólnoty? Bo możemy się za siebie nawzajem modlić i wesprzeć.
Bo wspólnota daje siłę.
Ta idea znana jest młodym na całym świecie - pięknie propaguje ją True Love Waits, jeden z najpotężniejszych ruchów tego typu na kontynencie amerykańskim."

Jeżeli ktoś byłby zainteresowany RCS podaję stronkę - http://www.chrystusowcy.pl/~rcs/index.php?go=home

Z Bogiem:)

1102 )
 Michał :)data: 26.06.2007, godz: 14:13

Do moi

Ja też tego nie wiem, czy ta muzyka jest potępiana, ale wnioskuje to po księżach z mojej parafii. Jeden gdy wymieniał dla przykładu jakieś złe cechy to wymienił picie alkoholu, palenie papierosów, nie chodzenie do kościoła i słuchanie muzyki metalowej. Drugi mówił coś takiego, że wszyscy perkusiści są źli(?), a jedyna muzyka której "można" słuchać to pop.

Moi'a oceń sama.

Pozdrawiam

1101 )
 moi, lat 21data: 26.06.2007, godz: 10:41

Do Michala
Nie wiem, czy muzyka metalowa jest potępiana, ani z jakich powodów, bo sama jej raczej nie słucham i się nią nie interesuję. Może z wyjątkiem POD właśnie. Ale jeśli często przekazuje treści jak sam mówisz niezgodne z naszą wiarą, czy nawet satanistyczne, to na pewno nie zasługuje na poparcie. Nie wydaje mi się jednak żeby kościół odrzucał wszystko "jak leci", ale tylko to co jest dla nas szkodliwe. Pozdrawiam

1100 )
 Marta, e-mail: marta19kropelka@wp.pldata: 26.06.2007, godz: 08:26

Witajcie:)
Zyczę Wszystkim miłego dnia i odpoczynku na wakacje:)
Myśląc o ludziach wierzę w to jak pisze jedna osoba na swoim blogu, że LUDZIE NIE SĄ ZLI ALE CZASEM SIĘ GUBIĄ...
AHA mam troszkę muzyki chrześcijańskiej może nie wszystko da się do końca przesłać ale jak ktoś chciałby posłuchać piosenek Mate.O, czy Czyli My albo New Life M to chętnie się podziele czy muzyką uwielbieniową z Przystnaku Jezus czy także muzyką TGD albo WMU:)pozdrawiam, co do muzyki proszę pisać na e-mail:)
Dziękuję Ci Panie za to że mogłam się obudzić że jestem:)

1099 )
 wema, lat 28data: 25.06.2007, godz: 22:30

Aniele-Dziękuję z całego serca-nigdy nie myślałam że ktoś odpowie na moje zadumanie -naprawdę, aż łza mi się zakręciła w oku-jednak czasem niewiele człowiekowi potrzeba-dziś dodałaś mi odrobinę otuchy, i chcę wierzyć że wspólna modlitwa dobro pogłębi---Jeszcze raz dziękuję---
Z.B.

1098 )
 Ola, e-mail: juliazyta3@o2.pldata: 25.06.2007, godz: 20:19

Do Aniola

Bardzo dziekuje Ci Aniolku.Modlmy sie za siebie nawzajem.I za innych zdajacych tez.Pozdrawiam milo:-)

1097 )
 Michał :)data: 25.06.2007, godz: 19:37

Chciałbym się Was zapytać, dlaczego muzyka metalowa jest tak bardzo potępiana przez Kościół. Wiem, że większość zespołów metalowych jest niewierząca, lub może nawet satanistyczna, ale nie wszystkie. Np. członkowie grupy P.O.D są chrześcijanami, a w ich tekstach jest pełno odniesień do wiary. Ja sam ogólnie nie lubię tego typu muzyki, lecz chciałbym po prostu zobaczyć Waszą opinię.

Pozdrawiam

1096 )
 Anioł, lat 22data: 25.06.2007, godz: 15:40

Do wemy lat 28

Nie poddawaj sie oddawaj to sytuacje Jezusowi, jest napisane "proście a bedzie wam dane" bądz cierpliwa.
Ja bede pamietać o tobie na modlitwie aby Bóg ogarniał twoje serce pokojem i radością.
Ufaj,a bedzie dobrze!!
Pamietaj,że Jezus jest SKAŁĄ ZBAWIENIA i ZWYCIĘSTWA.

zPB

1095 )
 Anioł, lat 22data: 25.06.2007, godz: 15:32

Do OLI z 24.06.07

Dziekuje,
ehh poprostu dziekuje.
Bardzo jest to budujące gdy ktoś wstawia sie modlitwą, nawet drobnym westchenieniem do Boga.

Ja również bede pamietać o tobie na modlitwie niech miłosierny Jezus tobie błogosławi na sesji,gdy sie ją zaliczy jest duża radośc i ulga.

zPB :)

1094 )
 Asia, lat 18, e-mail: asia89@buziaczek.pldata: 25.06.2007, godz: 15:31

Karina, Natalia - dziękuję za odpowiedź. :)
Karina ... jak będziesz chciała to mogę Ci napisać tresć tej modlitwy po niemiecku :] swietna jest :)

1093 )
 karinadata: 25.06.2007, godz: 11:37

Asia. lat18, jak jest Ojcze nasz po niemiecku? jestem ciekawa, ucze sie tego języka ale nie umiem odmawiac Ojcze Nasz..:)

Cudzoziemka, ja tez miałam takie okresy kiedy siedziałam sama w domu... nie miałam sie z kim spotkać, czułam sie samotna..
naprawdę to stan twojej duszy... czasami uciekamy w samotnosc. ale można byc samemu w domu a nie czuc sie samotnym! ja teraz wykorzystuje ten czas na relacje z Bogiem, modle sie jak umiem, i czasem jest mi dobrze gdy jestem sama!
mam czas na zdystansowanie się, przemyślenie, ten czas jest konstruktywny..
mysle ze musisz popracowac nad stanem swojej duszy, moze cos Cie męczy..niepotrzebne lęki,może dobra spowiedz..
teraz czas wakacji, spróbuj spędzic ten czas najlepiej jak możesz.
ja byłam na rekolekcjach i wcale nie tęskniłam za towarzystwem, szaleństwami, imprezami, to była wewnętrzna praca, ale tam tez byłam w towarzystwie i wiele sie od tych ludzi dowiedziałam .. jestem odnowiona, mam świerzy umysł, wiem ze dobrze wykorzystałam ten czas, teraz mam podejscie do ludzi bardziej otwarte, mam lepsze podejscie do chłopaka, nie muszę bać się i zakładać przy nim maskę.
kiedyś myślałam ze jestem samotna, ale naprawdę sama zamykałam się w samotności,siedziałam przed TV, bo było we mnie dużo lęku, niezaleczonej przeszłości..
Praca nad sobą jest wazna jak spozywanie pokarmu, bez którego się umiera, bez pokarmu duchowego także się umiera, bo to nie jest zycie tylko wegetacja, i wszystko traci wtedy sens.. Bogiem

1092 )
 Do cudzoziemka, e-mail: fields-of-gold@wp.pldata: 25.06.2007, godz: 10:09

"Trzeba po prostu wierzyć. Nic nie jest wieczne, wszystko przemija. I kiedy człowiek już po prostu nie daje rady, zostawia wszystko własnemu biegowi, a wtedy anioły na chwilę przynoszą człowiekowi ulgę"

Cudzoziemko nie trać nadziei! Niech rozbrzmiewają Ci w uszach słowa jednej z piosenek: "Smutek mój obróciłeś w taniec, moje łzy obróciłeś w śmiech." Nic nie trwa wiecznie! Twój smutek też na pewno minie bo Bóg ma moc by przemienić go w radość. Nie trać nadziei! I pamiętaj: "a po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój..."

Bedę się za Ciebie modlić

Caroline

1091 )
 Natalia, e-mail: owocna01@o2.pldata: 24.06.2007, godz: 23:37

Ależ oczywiscie Asiu, ja często odmawiam np. różaniec po włosku lub niemiecku, mam tez wrazenie, że wtedy jakos tresc tych słów dociera do mnie znów mocniej i potem znów wracam do ojczystego języka, ważne aby nie modlić się tylko słowami ale sercem i zmiana języka może tu być bardzo pomocna, szczególnie przy modlitwie w której slowa powtarza się wiele razy jak, przy różancu czy koronce do B.M.

1090 )
 Asia, lat 18, e-mail: asia89@buziaczek.pldata: 24.06.2007, godz: 22:56

cześć!
Mam takie pytanie, trochę głupie, ale muszę je zadać!
Czy np. kiedy podczas wieczorej modlitwy zamiast odmawiać np. Ojcze nasz po polsku, będę odmawiała po niemiecku, czy to jest jakiś grzech ? Czy coś jest złego w tym ... ?
Poprostu bardzo lubie niemiecki, kocham go wręcz ... i tak mi coś odbiło :D
Można tak ?
Czy tak nie wyglada prawdziwa modlitwa ? Ze lepiej normalnie ?
Bo mi sie wydaje ze z tym jest wszysko okey, gdyz np niemcy modla sie po niemiecku :D A chyba nie liczy sie to po jakiemu sie modlisz tylko co wymawiasz ... licza sie slowa, czyz nie?
Sama nie wiem ...
wiec prosze o odpis :)

1089 )
 cudzoziemkadata: 24.06.2007, godz: 22:26

Tu mogę się odezwać....w odleglą przestrzeń.......mam dość, brak siły.......ten weekend był okropny.... siedziałam w domu sama trzy dni, nie miałam do kogo buzi otworzyć... nie wychodziłam z domu, w ogóle nie robiłam nic... jestem sama na tym świecie.... w takich chwilach czuje że nie ma NIKOGO............duch ciało opuścił i nie ma mnie tu.......

1088 )
 wema, lat 28data: 24.06.2007, godz: 20:48

Czytam czasem tutejsze "zadumania" ludzi nad sensem życia i też chciałabym coś od siebie dodać, ale nie wiem od czego zacząć. Chciałabym optymistyczniej, ale ostatnio jakoś się zatraciłam w sobie, straciłam uśmiech, radość życia, chęć do działania..., niby tak być nie powinno, gdyż mam męża, przyjaciela, pracę, zaliczony rok studiów... brakuje mi dziecka(mam 28 lat)(ale czy to może być takim powodem)? Więcej osób również zauważa, że coś się dzieje bo zawsze byłam osobą wesołą, otwartą, to ja zawsze skutecznie podtrzymywałam na duchu, dodawałam energii innym, a teraz nie potrafię sama sobie poradzić. Już chwilami słabnę, a najlepiej to uciekłabym na bezludną wyspę---czy to znaczy, że ja w przeciwieństwie do innych osób tu piszących potrzebuję samotności???

1087 )
 Małgosia, lat 20, e-mail: magosia_md@wp.pldata: 24.06.2007, godz: 20:37

Witajcie:* Ja też zaczynam jutro sesje pierwszym egzaminem prosze pomódlcie się za mnie i za innych studentów w tym trudnym okresie jakim jest seja:) Bardzo prosze i z góry dziękuje:) Modlitwą mozna wiele osiagnąć:) Dlatego o nią prosze:):*Z.B.

1086 )
 Ola, e-mail: juliazyta3@o2.pldata: 24.06.2007, godz: 20:02

Do Aniola

Bede pamietala o Was w modlitwie.Tez mam teraz sesje.
Ufaj,znowu slonce zaswieci.
Pozdrawiam milo.

1085 )
 negeb do mała_zdw, e-mail: negeb@tlen.pldata: 24.06.2007, godz: 18:30

Jeśli chodzi o pieśń "Bo jak śmierć..." to dla mnie najpiękniejsze i zarazem najmocniejsze wykonanie jest Siewców Lednicy, po prostu taki POWER !!!!!!!!!
:o) polecam!

1084 )
 c'est moi, lat 26, e-mail: tomojadreso2@interia.pldata: 24.06.2007, godz: 17:56

Prosze o modlitwe i intencji mojego pobytu za granica, mieszkam juz z rodzinka niedaleko Brukseli, zaczynam prace jutro, tytaj jest ok,ale zupelnie inne zycie, raczej luzackie, duchowosc jest troche plytka, troche pobladzilam, ale musze sie z tego wygrzebac, czasem trudno byc odwaznym i bronic swoich racji i tradycji. Czasem brak mi kogos z kim moglabym pogadac powaznie.Pozdrawiam wszystkich.papa. Moje gg to 9721228

1083 )
 mała_zdwdata: 24.06.2007, godz: 17:41

Dzięki Karina to chyba właśnie te słowa. Z Panem Bogiem

1082 )
 Aga, lat 25data: 24.06.2007, godz: 16:16

Jeśli kogoś kochasz, uczyń go wolnym.
Jeśli wróci, będzie należał do ciebie,
a jeśli nie, tak będzie lepiej...

1081 )
 Królewna, lat 19, e-mail: elcia_elcia@wp.pldata: 24.06.2007, godz: 14:50

Hm... ja też szukam kogoś, z kim mogłabym iść przez życie... tego jedynego... i jakoś nie mogę go spotkać... ehh... jesteś tam? :) to odezwij się :)

1080 )
 Katarzyna 25, lat 25data: 24.06.2007, godz: 14:29

Witam mam na imie Kasia chcialabym poznac kogos z kim moglabym spedzic reszte mojego zycia. Jestem zwykla dziewczyna, ktora szuka szczescia ale nie moze go znalezc. Trudno jest pisac o sobie. Nie liczy sie dla mnie wyglad zewnwtrzny ale co jest wewnatrz. Pozdrawiam

1079 )
 karinadata: 24.06.2007, godz: 14:22

Ja znam te słowa ale z piesni WMU płyta Posród Nocy:

Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu,
jak pieczęć na twoim ramieniu
Bo jak śmierć potężna jest miłość,
a zazdrość jej nieprzejednana
Żar jej to żar ognia, płomień Pański
Wody wielkie nie zdołają jej ugasić
Nie zatopią jej rzeki
Jeśli ktoś ją odda za srebrniki, pogardzą nim tylko...


1078 )
 mała_zdw, lat 21data: 24.06.2007, godz: 14:02

Witajcie !!!!
Na wczorajszej Mszy św. usłyszałam pewną piosenkę, która bardzo mi sie spodobała. Zaczynała się słowami: Ponad śmierć silniejsza jest miłość.....
Czy zna może ktoś jej cały text ??????? Bardzo proszę. Pozdrawiam :))

1077 )
 eo, e-mail: ewciao@wp.pldata: 24.06.2007, godz: 12:43

"Nie można kochać kogoś, kogo się nie zna i nie rozumie „od środka”. Będzie się wtedy kochało jakieś wyobrażenie o nim, nie jego samego." Pozdrawiam

1076 )
 anka, e-mail: annie91@o2.pldata: 24.06.2007, godz: 11:45

Witam:) Szukam osób, które mają do czynienia z ziołolecznictwem lub innymi naturalnymi metodami leczenia. Zwłaszcza interesuje mnie zastosowanie ziół lub innych środków przy chorobie Raynauda i sztywnieniu, drętwieniu, chrupaniu w stawach. Może jest tu ktoś taki, kto cierpi na tą chorobę lub takie właśnie dolegliwości stawowe? W takim przypadku bardzo proszę o kontakt. Z góry dziękuję i pozdrawiam;) Z Bogiem:)

1075 )
 karinadata: 24.06.2007, godz: 10:31

Kasiu nie patrz tylko w kategoriach zła.. zło jest owszem ale to nie prawda ze tylko zło..
gdyby było samo zło świat by przestał istnieć!

nie oglądaj wiadomosci które niosą tragizm, wybieraj dobre filmy.. nie karm się przemocą w mediach.. nie siedz długo przed TV bo tam nie spotkasz Boga.
módl się psalmami o pokój.. wybieraj ciszę na łonie natury..

dobro jest ciche, niezauważalne.. zło jest zawsze krzykliwe..

ciesz sie prostymi darami.. tym ze masz co włozyc do ust..gdy inni umierają. Zobacz dobroc Boga w przyrodzie.. sama bądź dobrem dla innych, pomóz innym uwierzyć w dobro!
Bóg ma dla Ciebie jakis plan, jestes Mu potrzebna by kochać, zbawiać, nieść pociechę, i na tym sie skupiaj... Jestes młoda, najpiękniejszy wiek..czerp pozytywna energię a nie noś w sercu smutku, lęku...

"nie lękaj się, wypłyń na głebię, jest przy Tobie Chrystus........" z Bogiem Kasiu...

1074 )
 Kaśka, lat 24, e-mail: kasia_katarzyna85@o2.pldata: 24.06.2007, godz: 10:01

Powiedzcie mi, dlaczego na świecie jest tyle zła. Wystarczy obejrzeć wiadomości w TV, a tam mnóstwo przemocy, wyzysku, brutalności. Dlaczego ten świat jest tak urządzony. Wszyscy robią sobie krzywdę. Czasami myślę, że nie ma Boga.
Nie myślę tu już o sobie, że to mi jest źle, ale myślę o wszystkich potrzebujących, nie tylko ludziach, ale również zwierzętach. Każde stworzenie na ziemi cierpi. Po co tyle cierpienia? Kto tak urządził ten świat? Nic tylko zapłakać.
Kasia.

1073 )
 karinadata: 23.06.2007, godz: 12:45

byłam na rekolekcjach i tam odkryłam jedna prawdę: jak wazne jest PRZEBACZENIE!
najmniejsze urazy nawet te z wczesnego dziecinstwa które pamietamy nalezy przebaczyc!, jak bardzo rzutuja one na nasze dalsze życie, to sa rany. ..dlaczego jestesmy smutni? niepewni siebie, rozzaleni? dlaczego nie umiemy kochac? boimy sie miłosci?? bo ktos kiedys nas zranił a my zamknęlismy głeboko ranę w sercu myśląc ze o niej zapomnimy.. nieprawda! ona krwawi nadal, odbiera nam radosc, chęc do zycia.. wpędza w choroby!! i jestesmy ciągle nieszczęsliwi.

tylko serce wolne potrafi cieszyc sie zyciem. Módlcie się o swiatło do Ducha sw komu macie przebaczyc... Ja otrzymałam to światło i wiem komu!
Nam takze powinni przebaczyc inni, my takze ranimy poprzez swoje cierpienie. przerwijmy ten łancuch, chodzi o nasze prawdziwe szczęście ..

1072 )
 Aniołdata: 23.06.2007, godz: 10:30

W naszym życiu (moim i narzeczonego) natsał ciężki czas.
Prosze was o wsparcie modlitewne, by Jezus poukładał każdą dziedzine naszego życia. Wlał duzo pokoju i miłości.
A jeszcze ta sesja które mnie rozwala na dzien dzisiejszy ehhh.

Panie oddaje Tobie wszystko co mnie przerasta.Wierze,że "moc w słabości sie doskonali" Amen

1071 )
 magdadata: 22.06.2007, godz: 23:35

Bóg dla każdego ma dobry plan,kiedy wydaje nam się,że robi nam na złość,że nas doświadcza,tak naprawdę daje nam tylko te doświadczenia na chwilę,jeśli pokonamy swoje grzechy obdarzy nas szczęściem takiego jakiego pragniemy,przekonałam się o tym ostatnio.Jeszcze dwa miesiące temu myślałam, że świat się skończył,bo ktoś podeptał moja miłość,a jednak Bóg mnie uleczył,uzdrowił,pozwolił choć trochę cieszyć się życiem,dziękuję Wam za modlitwy, o które prosiłam.Z Panem Bogiem.

1070 )
 Droga Elu!, lat 28data: 22.06.2007, godz: 23:33

Nie załamuj sie i nie pozwalaj się zadręczać, ale powiedz facetowi żeby definitywnie dał Ci spokój. Trzymam za Ciebie kciuki! Głowa do góry!

1069 )
 Sz do Where is my road..,, lat 28data: 22.06.2007, godz: 23:29

Wiesz, ludzie są tylko ludźmi. Nie załamuj się. Czas leczy rany a Ty módl się do Boga i świętych o wstawiennictwo. Święci pomogą Ci w odnalezieniu prawdziwej miłości, która nie przeminie. Gdzieś tam taka miłość na pewno na Ciebie czeka - Marta

1068 )
 Where is my road.., lat 20data: 22.06.2007, godz: 20:19

Zawsze byłam przekonana, że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko jest na swoim miejscu..i tak budowaliśmy związek z moim chłopakiem, bo on jest bardzo religijny i ja również..ale jednak okazało się,że wspólne zapatrzenie to nie wszystko..niestety i się rozstaliśmy..on podjął decyzje i to w sumie był jego wniosek, ja może się z nim do końca nie zgadzam, ale czasu już nie cofne..najbardziej co mnie teraz dręczy to to,że od naszeg rozstania mam dziwny stan ducha, jestem jakby zawieszna w próżni pomiędzy niebem a ziemią i to mnie martwi, boje się, że zatrace to co było dla mnie w życiu najważniejsze..czuje jakbym się gubiła w tym wszystkim, bo jak to jest ja zaufałam i wszystko powierzyłam Jemu a jednak nie wyszło....zgubiłam, gdzieś w tym wszystkim cząstke siebie i nie wiem jak ją odnaleźć...

1067 )
 paulka, lat 21, e-mail: paulciak@o2.pldata: 22.06.2007, godz: 19:30

Pozdrawiam wszystkich żódełkowiczów:)miło tak móc do was napisać, choć wogóle was nie znam... ale sam fakt, że są gdzieś ludzie dobrzy i naprawdę wartościowi, świadczy o tym że ten cały świat może nie do końca jest zły i zepsuty. Choć nieraz jak na niego patrzę... wszędzie tylko przemoc, sex... to boli....

1066 )
 Aniołdata: 22.06.2007, godz: 19:10

Do ktoś tam

Masz racje.
Ale własnie po to Jezus dopuszcza te doswiadczenia by ktoś tam mógł przejrzeć na oczy, zauważyc Boga w swoim życiu.

1065 )
 ktoś tamdata: 22.06.2007, godz: 15:43

Zastanawia mnie jedna rzecz- dlaczego wszyscy zwracają się do Boga jeśli mają problem. A jeśli się życie jakoś układa, to o Bogu się zapomina.
Znam tylu ludzi, którzy odchodzą od wiary, jednak w obliczu jakiś tragedii zaczynają się modlić do Boga.
Mam tylko taką nadzieję, że dobry Bóg wszystkich nas otoczy swoją opieką.

Pozdrawiam was wszystkich, kochani Źródełkowicze.

1064 )
 Eladata: 22.06.2007, godz: 13:53

Z Jezusem można znieść wszystko, także samotność. Gorzej z ludżmi.
Przez pół roku spotykałam się z mężczyzną o 10lat starszym. Pół roku temu wydawało mi się, że definitywnie wszystko jest zakończone, a on ciągle nie pozwala mi o sobie zapomnieć. Czuję się winna całej sytuacji, nigdy nikogo świadomie nie skrzydziłam, a on każdym mailem, sms-em podkreśla jak bardzo go zraniłam, a ja tylko powiedziałam mu to co czuję... On nie jest złym człowiekiem, tylko, że już dłużej nie wytrzymuję tej presji. Zawierzam to wszystko Jezusowi, jakoś to przeżyję, oby tylko wystarczyło mi sił...

1063 )
 neta, lat 21, e-mail: neta.com@op.pldata: 22.06.2007, godz: 13:12

nie wiem nic juz nie wiem...czuje sie taka zagubiona, taka bez perspektyw choc wszystko na pozor dobrze sie układa, co ja mam robic z moim zyciem...., wierze ale ale robi sie ze mnie depresciak..., a przeciez zycie jest takie piekne.

1062 )
 Michał :)data: 22.06.2007, godz: 12:08

Chciałem życzyć Wam wszystkim szczęśliwych, pogodnych i radosnych wakacji. Niech Bóg będzie z Wami :):):).

1061 )
 Mała 26data: 22.06.2007, godz: 06:33

Do Michała:)
dziekuje bardzo za te informacje, bardzo mi pomogles:), pozdrawiam serdecznie!

1060 )
 Leszekdata: 21.06.2007, godz: 23:12

Do Małej
Kolorowe opaski po raz pierwszy pojawiły się z inicjatywy Lance Armstronga (4 krotnego zwycięzcy Tour de France), który był chory na raka. Udało mu się wygrać z chorobą. I z tej okazji założył fundację. Wpadł na pomysł sprzedawania opasek na rękę w kolorze żółtym z napisem live strong. Sprzedaż zasilała fundacjię Live Strong

Pomysł był genialny, Armstrong miał wielką popularność w Ameryce i tam się to rozprzestrzeniło. Pomysł został podchwycony przez inne fundacje, organizacje pozarządowe. I tak mamy ekologiczne opaski, niebieskie opaski organizacji wodnych (działających przy ONZ) , zyski ze sprzedaży idą na dostarczanie wody dla biednej Afryki. Są opaski czerwone z napisem oddaję krew , dostaje się je po oddaniu krwi. Są opaski koloru różowego które symbolizują wyzwolenie seksualne gejów. Są opaski czarno-białe promowane przez sławy piłki nożnej jak Ronaldinhio czy Henry, które symbolizują walkę z rasizmem.

Niestety aktualnie noszenie opasek bardzo się skomercjalizowało. Jest to typowe dla dzisiejszego świata. Tak że opaskę możemy kupić w dowolnym kolorze w każdym kiosku w Polsce a dochód z nich wcale nie idzie na konta fundacji (w stylu Polskiej Akcji Humanitarnej) Noszenie opasek stało się modne od paru lat i niestety wiele osób przestało już wierzyć w tą inicjatywę.

1059 )
 Ewka19, e-mail: ewka19879@wp.pldata: 21.06.2007, godz: 21:48

Kochani Źródełkowicze chciałam Was po raz kolejny prosić o modlitwę...Jeśkli ktoś mógłby to proszę aby pomodlił się w intencji mojej mamy...już od ponad roku moja mama zmaga się z chorobą, ból sprawia że prawie nie może chodzić...żadne dotychczasowe leczenie nie pomaga...mam wrażenie że pozostała tylko modlitwa.. Z góry dziękuję za modlitwę i o Was pamiętam w swojej modlitwie
Pozdrawiam serdecznie...ostatnio mało się tu udzielam ale jak tylko mogę czytam tę stronkę:)

1058 )
 Michał :)data: 21.06.2007, godz: 20:44

Do Małej

Ooch, znalazłem coś o pomarańczowych bransoletkach :). Nie wiem czy o to Ci chodzi ale proszę :
"Symbolem wsparcia dla idei Programu "Odnaleźć siebie" jest pomarańczowa bransoletka, którą otrzymuje każdy odwiedzający "Centrum Pomocy"."

znalazłem na http://www.odnalezcsiebie.pl/info25.html

1057 )
 Michał :)data: 21.06.2007, godz: 20:41

Do Małej

Niestety, nie wiem co oznaczają branzoletki pomarańczowe. nigdy o nich nie słyszałem, przykro mi.

Pozdrawiam

1056 )
 MariaK, e-mail: sorayah@o2.pldata: 21.06.2007, godz: 18:59

Kochani źródelkowicze, szczególnie Karol i inni, którzy cierpią z powodu samotności.
Kilka słów. Niedawno Karina pisała o księdzu Pawlukiewiczu, którym się zachwyciła ostatnio. Otóż ja już się Nim fascynuje od kilku miesięcy. Słucham jego kazań i moje serce rosnie. I otóż właśnie ksiadz Piotr, czyli osoba o wiele ode mnie mądrzejsza mówi, że nie ma powołania do samotności. Bóg nie wymyslił powołania do samotności. Samotność musi czemuś służyć. Nawet w zakonach kontemplacyjnych, zamkniętych o najcięższej regule ludzie nie są samotni. Służa sobie nawzajem. Dlatego błagam Was, nie skazujcie siebie na jakąś wydumaną samotność. Macie służyć innym sobą. Jaka jest Wasza droga, każdy musi ją odkryć. Proscie Pana na modlitwie o światło. Żadne życie nie jest bez sensu. Ma czemuś służyć. Przede wszystkim mamy kochać Boga. Przede wszystkim! A potem służyć z miłością człowiekowi ze względu na Boga, którego nosi w sobie.
Pozdrawiam z miłością i nadzieją, że będziecie się starać pokochać mocniej Pana Jezusa.

1055 )
 Mała 26data: 21.06.2007, godz: 18:23

do Michała
dzieki bardzo za informacje:), a orientujesz sie moze co oznacza bransoletka o kolorze pomaranczowym? slyszalam ze takie nosza single..., ale nie wiem czy to prawda. pozdrawiam!

1054 )


 
[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2024 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej