Hm... ja też szukam kogoś, z kim mogłabym iść przez życie... tego jedynego... i jakoś nie mogę go spotkać... ehh... jesteś tam? :) to odezwij się :) ( 1080 ) Katarzyna 25, lat 25 | data: 24.06.2007, godz: 14:29 |
Witam mam na imie Kasia chcialabym poznac kogos z kim moglabym spedzic reszte mojego zycia. Jestem zwykla dziewczyna, ktora szuka szczescia ale nie moze go znalezc. Trudno jest pisac o sobie. Nie liczy sie dla mnie wyglad zewnwtrzny ale co jest wewnatrz. Pozdrawiam ( 1079 ) karina | data: 24.06.2007, godz: 14:22 |
Ja znam te słowa ale z piesni WMU płyta Posród Nocy:
Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu,
jak pieczęć na twoim ramieniu
Bo jak śmierć potężna jest miłość,
a zazdrość jej nieprzejednana
Żar jej to żar ognia, płomień Pański
Wody wielkie nie zdołają jej ugasić
Nie zatopią jej rzeki
Jeśli ktoś ją odda za srebrniki, pogardzą nim tylko...
( 1078 ) mała_zdw, lat 21 | data: 24.06.2007, godz: 14:02 |
Witajcie !!!!
Na wczorajszej Mszy św. usłyszałam pewną piosenkę, która bardzo mi sie spodobała. Zaczynała się słowami: Ponad śmierć silniejsza jest miłość.....
Czy zna może ktoś jej cały text ??????? Bardzo proszę. Pozdrawiam :)) ( 1077 )
"Nie można kochać kogoś, kogo się nie zna i nie rozumie „od środka”. Będzie się wtedy kochało jakieś wyobrażenie o nim, nie jego samego." Pozdrawiam ( 1076 )
Witam:) Szukam osób, które mają do czynienia z ziołolecznictwem lub innymi naturalnymi metodami leczenia. Zwłaszcza interesuje mnie zastosowanie ziół lub innych środków przy chorobie Raynauda i sztywnieniu, drętwieniu, chrupaniu w stawach. Może jest tu ktoś taki, kto cierpi na tą chorobę lub takie właśnie dolegliwości stawowe? W takim przypadku bardzo proszę o kontakt. Z góry dziękuję i pozdrawiam;) Z Bogiem:) ( 1075 ) karina | data: 24.06.2007, godz: 10:31 |
Kasiu nie patrz tylko w kategoriach zła.. zło jest owszem ale to nie prawda ze tylko zło..
gdyby było samo zło świat by przestał istnieć!
nie oglądaj wiadomosci które niosą tragizm, wybieraj dobre filmy.. nie karm się przemocą w mediach.. nie siedz długo przed TV bo tam nie spotkasz Boga.
módl się psalmami o pokój.. wybieraj ciszę na łonie natury..
dobro jest ciche, niezauważalne.. zło jest zawsze krzykliwe..
ciesz sie prostymi darami.. tym ze masz co włozyc do ust..gdy inni umierają. Zobacz dobroc Boga w przyrodzie.. sama bądź dobrem dla innych, pomóz innym uwierzyć w dobro!
Bóg ma dla Ciebie jakis plan, jestes Mu potrzebna by kochać, zbawiać, nieść pociechę, i na tym sie skupiaj... Jestes młoda, najpiękniejszy wiek..czerp pozytywna energię a nie noś w sercu smutku, lęku...
"nie lękaj się, wypłyń na głebię, jest przy Tobie Chrystus........" z Bogiem Kasiu...
( 1074 )
Powiedzcie mi, dlaczego na świecie jest tyle zła. Wystarczy obejrzeć wiadomości w TV, a tam mnóstwo przemocy, wyzysku, brutalności. Dlaczego ten świat jest tak urządzony. Wszyscy robią sobie krzywdę. Czasami myślę, że nie ma Boga.
Nie myślę tu już o sobie, że to mi jest źle, ale myślę o wszystkich potrzebujących, nie tylko ludziach, ale również zwierzętach. Każde stworzenie na ziemi cierpi. Po co tyle cierpienia? Kto tak urządził ten świat? Nic tylko zapłakać.
Kasia. ( 1073 ) karina | data: 23.06.2007, godz: 12:45 |
byłam na rekolekcjach i tam odkryłam jedna prawdę: jak wazne jest PRZEBACZENIE!
najmniejsze urazy nawet te z wczesnego dziecinstwa które pamietamy nalezy przebaczyc!, jak bardzo rzutuja one na nasze dalsze życie, to sa rany. ..dlaczego jestesmy smutni? niepewni siebie, rozzaleni? dlaczego nie umiemy kochac? boimy sie miłosci?? bo ktos kiedys nas zranił a my zamknęlismy głeboko ranę w sercu myśląc ze o niej zapomnimy.. nieprawda! ona krwawi nadal, odbiera nam radosc, chęc do zycia.. wpędza w choroby!! i jestesmy ciągle nieszczęsliwi.
tylko serce wolne potrafi cieszyc sie zyciem. Módlcie się o swiatło do Ducha sw komu macie przebaczyc... Ja otrzymałam to światło i wiem komu!
Nam takze powinni przebaczyc inni, my takze ranimy poprzez swoje cierpienie. przerwijmy ten łancuch, chodzi o nasze prawdziwe szczęście .. ( 1072 ) Anioł | data: 23.06.2007, godz: 10:30 |
W naszym życiu (moim i narzeczonego) natsał ciężki czas.
Prosze was o wsparcie modlitewne, by Jezus poukładał każdą dziedzine naszego życia. Wlał duzo pokoju i miłości.
A jeszcze ta sesja które mnie rozwala na dzien dzisiejszy ehhh.
Panie oddaje Tobie wszystko co mnie przerasta.Wierze,że "moc w słabości sie doskonali" Amen
( 1071 ) magda | data: 22.06.2007, godz: 23:35 |
Bóg dla każdego ma dobry plan,kiedy wydaje nam się,że robi nam na złość,że nas doświadcza,tak naprawdę daje nam tylko te doświadczenia na chwilę,jeśli pokonamy swoje grzechy obdarzy nas szczęściem takiego jakiego pragniemy,przekonałam się o tym ostatnio.Jeszcze dwa miesiące temu myślałam, że świat się skończył,bo ktoś podeptał moja miłość,a jednak Bóg mnie uleczył,uzdrowił,pozwolił choć trochę cieszyć się życiem,dziękuję Wam za modlitwy, o które prosiłam.Z Panem Bogiem. ( 1070 ) Droga Elu!, lat 28 | data: 22.06.2007, godz: 23:33 |
Nie załamuj sie i nie pozwalaj się zadręczać, ale powiedz facetowi żeby definitywnie dał Ci spokój. Trzymam za Ciebie kciuki! Głowa do góry! ( 1069 ) Sz do Where is my road..,, lat 28 | data: 22.06.2007, godz: 23:29 |
Wiesz, ludzie są tylko ludźmi. Nie załamuj się. Czas leczy rany a Ty módl się do Boga i świętych o wstawiennictwo. Święci pomogą Ci w odnalezieniu prawdziwej miłości, która nie przeminie. Gdzieś tam taka miłość na pewno na Ciebie czeka - Marta ( 1068 ) Where is my road.., lat 20 | data: 22.06.2007, godz: 20:19 |
Zawsze byłam przekonana, że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko jest na swoim miejscu..i tak budowaliśmy związek z moim chłopakiem, bo on jest bardzo religijny i ja również..ale jednak okazało się,że wspólne zapatrzenie to nie wszystko..niestety i się rozstaliśmy..on podjął decyzje i to w sumie był jego wniosek, ja może się z nim do końca nie zgadzam, ale czasu już nie cofne..najbardziej co mnie teraz dręczy to to,że od naszeg rozstania mam dziwny stan ducha, jestem jakby zawieszna w próżni pomiędzy niebem a ziemią i to mnie martwi, boje się, że zatrace to co było dla mnie w życiu najważniejsze..czuje jakbym się gubiła w tym wszystkim, bo jak to jest ja zaufałam i wszystko powierzyłam Jemu a jednak nie wyszło....zgubiłam, gdzieś w tym wszystkim cząstke siebie i nie wiem jak ją odnaleźć... ( 1067 )
Pozdrawiam wszystkich żódełkowiczów:)miło tak móc do was napisać, choć wogóle was nie znam... ale sam fakt, że są gdzieś ludzie dobrzy i naprawdę wartościowi, świadczy o tym że ten cały świat może nie do końca jest zły i zepsuty. Choć nieraz jak na niego patrzę... wszędzie tylko przemoc, sex... to boli.... ( 1066 ) Anioł | data: 22.06.2007, godz: 19:10 |
Do ktoś tam
Masz racje.
Ale własnie po to Jezus dopuszcza te doswiadczenia by ktoś tam mógł przejrzeć na oczy, zauważyc Boga w swoim życiu. ( 1065 ) ktoś tam | data: 22.06.2007, godz: 15:43 |
Zastanawia mnie jedna rzecz- dlaczego wszyscy zwracają się do Boga jeśli mają problem. A jeśli się życie jakoś układa, to o Bogu się zapomina.
Znam tylu ludzi, którzy odchodzą od wiary, jednak w obliczu jakiś tragedii zaczynają się modlić do Boga.
Mam tylko taką nadzieję, że dobry Bóg wszystkich nas otoczy swoją opieką.
Pozdrawiam was wszystkich, kochani Źródełkowicze. ( 1064 ) Ela | data: 22.06.2007, godz: 13:53 |
Z Jezusem można znieść wszystko, także samotność. Gorzej z ludżmi.
Przez pół roku spotykałam się z mężczyzną o 10lat starszym. Pół roku temu wydawało mi się, że definitywnie wszystko jest zakończone, a on ciągle nie pozwala mi o sobie zapomnieć. Czuję się winna całej sytuacji, nigdy nikogo świadomie nie skrzydziłam, a on każdym mailem, sms-em podkreśla jak bardzo go zraniłam, a ja tylko powiedziałam mu to co czuję... On nie jest złym człowiekiem, tylko, że już dłużej nie wytrzymuję tej presji. Zawierzam to wszystko Jezusowi, jakoś to przeżyję, oby tylko wystarczyło mi sił... ( 1063 )
nie wiem nic juz nie wiem...czuje sie taka zagubiona, taka bez perspektyw choc wszystko na pozor dobrze sie układa, co ja mam robic z moim zyciem...., wierze ale ale robi sie ze mnie depresciak..., a przeciez zycie jest takie piekne. ( 1062 ) Michał :) | data: 22.06.2007, godz: 12:08 |
Chciałem życzyć Wam wszystkim szczęśliwych, pogodnych i radosnych wakacji. Niech Bóg będzie z Wami :):):). ( 1061 ) Mała 26 | data: 22.06.2007, godz: 06:33 |
Do Michała:)
dziekuje bardzo za te informacje, bardzo mi pomogles:), pozdrawiam serdecznie! ( 1060 ) Leszek | data: 21.06.2007, godz: 23:12 |
Do Małej
Kolorowe opaski po raz pierwszy pojawiły się z inicjatywy Lance Armstronga (4 krotnego zwycięzcy Tour de France), który był chory na raka. Udało mu się wygrać z chorobą. I z tej okazji założył fundację. Wpadł na pomysł sprzedawania opasek na rękę w kolorze żółtym z napisem live strong. Sprzedaż zasilała fundacjię Live Strong
Pomysł był genialny, Armstrong miał wielką popularność w Ameryce i tam się to rozprzestrzeniło. Pomysł został podchwycony przez inne fundacje, organizacje pozarządowe. I tak mamy ekologiczne opaski, niebieskie opaski organizacji wodnych (działających przy ONZ) , zyski ze sprzedaży idą na dostarczanie wody dla biednej Afryki. Są opaski czerwone z napisem oddaję krew , dostaje się je po oddaniu krwi. Są opaski koloru różowego które symbolizują wyzwolenie seksualne gejów. Są opaski czarno-białe promowane przez sławy piłki nożnej jak Ronaldinhio czy Henry, które symbolizują walkę z rasizmem.
Niestety aktualnie noszenie opasek bardzo się skomercjalizowało. Jest to typowe dla dzisiejszego świata. Tak że opaskę możemy kupić w dowolnym kolorze w każdym kiosku w Polsce a dochód z nich wcale nie idzie na konta fundacji (w stylu Polskiej Akcji Humanitarnej) Noszenie opasek stało się modne od paru lat i niestety wiele osób przestało już wierzyć w tą inicjatywę.
( 1059 )
Kochani Źródełkowicze chciałam Was po raz kolejny prosić o modlitwę...Jeśkli ktoś mógłby to proszę aby pomodlił się w intencji mojej mamy...już od ponad roku moja mama zmaga się z chorobą, ból sprawia że prawie nie może chodzić...żadne dotychczasowe leczenie nie pomaga...mam wrażenie że pozostała tylko modlitwa.. Z góry dziękuję za modlitwę i o Was pamiętam w swojej modlitwie
Pozdrawiam serdecznie...ostatnio mało się tu udzielam ale jak tylko mogę czytam tę stronkę:) ( 1058 ) Michał :) | data: 21.06.2007, godz: 20:44 |
Do Małej
Ooch, znalazłem coś o pomarańczowych bransoletkach :). Nie wiem czy o to Ci chodzi ale proszę :
"Symbolem wsparcia dla idei Programu "Odnaleźć siebie" jest pomarańczowa bransoletka, którą otrzymuje każdy odwiedzający "Centrum Pomocy"."
znalazłem na http://www.odnalezcsiebie.pl/info25.html ( 1057 ) Michał :) | data: 21.06.2007, godz: 20:41 |
Do Małej
Niestety, nie wiem co oznaczają branzoletki pomarańczowe. nigdy o nich nie słyszałem, przykro mi.
Pozdrawiam ( 1056 )
Kochani źródelkowicze, szczególnie Karol i inni, którzy cierpią z powodu samotności.
Kilka słów. Niedawno Karina pisała o księdzu Pawlukiewiczu, którym się zachwyciła ostatnio. Otóż ja już się Nim fascynuje od kilku miesięcy. Słucham jego kazań i moje serce rosnie. I otóż właśnie ksiadz Piotr, czyli osoba o wiele ode mnie mądrzejsza mówi, że nie ma powołania do samotności. Bóg nie wymyslił powołania do samotności. Samotność musi czemuś służyć. Nawet w zakonach kontemplacyjnych, zamkniętych o najcięższej regule ludzie nie są samotni. Służa sobie nawzajem. Dlatego błagam Was, nie skazujcie siebie na jakąś wydumaną samotność. Macie służyć innym sobą. Jaka jest Wasza droga, każdy musi ją odkryć. Proscie Pana na modlitwie o światło. Żadne życie nie jest bez sensu. Ma czemuś służyć. Przede wszystkim mamy kochać Boga. Przede wszystkim! A potem służyć z miłością człowiekowi ze względu na Boga, którego nosi w sobie.
Pozdrawiam z miłością i nadzieją, że będziecie się starać pokochać mocniej Pana Jezusa. ( 1055 ) Mała 26 | data: 21.06.2007, godz: 18:23 |
do Michała
dzieki bardzo za informacje:), a orientujesz sie moze co oznacza bransoletka o kolorze pomaranczowym? slyszalam ze takie nosza single..., ale nie wiem czy to prawda. pozdrawiam! ( 1054 ) Michał :) | data: 21.06.2007, godz: 10:45 |
Do Małej 26
Czy chodzi Ci o takie żółte branzoletki z napisem "Livestrong" ?? oznaczają one, że dana osoba wspiera walkę z rakiem. ja noszę 2 biało-czarne branzoletki złączone ze sobą "Standup - Speakup". Oznacza ona antyrasizm.
Mam nadzieję, że Ci pomogłem.
Pozdrawiam ( 1053 ) istotka, lat 34, e-mail: moi777@o2.pl | data: 21.06.2007, godz: 10:11 |
Tyle tu osób serdecznych, chcących pomóc. Mój tato od miesiąca jest na kuracji. Kuacja ta jest długa, bolesna i nie przynosi rezultatu. Opinie lekarzy trochę sprzeczne. Sytuacja ogólnie rzecz biorąc dość trudna. Proszę o modlitwę w intencji mojego taty. Moze zechcielibyście ofiarowąć jakiś dobry uczynek. Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Gosia ( 1052 ) Mała 26 | data: 21.06.2007, godz: 07:00 |
Witajcie:) mam takie nietypowe pytanie: otoz wielu ludzi, szczegolnie mlodych, nosi na rekach bransoletki w roznych kolorach. czy ktos z Was orientuje sie moze co oznaczają bransoletki o kolorze żołtym i pomaranczowym? z gory dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam wszystkich i zycze milego dnia! ( 1051 ) mała_zdw, lat 21 | data: 20.06.2007, godz: 20:59 |
Witajcie kochani !!!
Pamiętam o Was w modlitwie, pamiętajcie i Wy.......... Miłość Pana jest wielka, bezinteresowna. On nas naprawdę kocha. Ludzie macie tego naprawdę swiadomość ???? ( 1050 )
Witajcie! byliście już kiedyś w Berlinie? zastanawiam się czy nie jechać tam na 1 - dniową wycieczkę autokarem z Bielska, tylko nie wiem czy warto :-) Pozdrawiam wszystkich! ( 1049 ) s | data: 20.06.2007, godz: 03:04 |
proszę o modlitwę za moją mamę ma za dwa dni operację... wiem, że Ktoś to zrobi nie dawno Ktoś z Waz modlił się za moją...wiem,że pomogło z serca dziękuję... ( 1048 ) iskierka***, lat 18, e-mail: mozio@wp.pl | data: 19.06.2007, godz: 23:27 |
Wszystkim życzę spokojnych snów, pieczy Najwyższego w każdej chwili.
Pragnę podziękować Tobie Panie za kolejny dzień,który mi dałeś.
( 1047 ) x | data: 19.06.2007, godz: 23:24 |
wlasnie wrocilam z fatimy i jestem poprostu zszokowana tym miejscem.cos niesamowitego......... ( 1046 ) s@motność, lat 21, e-mail: spozanas@wp.pl | data: 19.06.2007, godz: 21:43 |
Panie Jezu dziękuje Ci za Weronikę.. wczoraj skończyła 2 tygodnie, pragnę każdy jej dzień zawierzać Tobie.. aby rosnąc, dorastając nie zabrakło jej niczego.. a jej rodzina aby była pełna miłości i Bożego błogosławieństwa.. Bądź Panie Jezu przy moim bracie, bratowej i Weronice... ufam Tobie Jezu... ( 1045 ) BEwa, lat 19 | data: 19.06.2007, godz: 00:49 |
Tak bardzo modliłam się, żeby to się wydarzyło. Powtarzałam kilka razy na dzień "Bądź wola Twoja", licząc, że właśnie to, co ja chcę, jest Twoją wolą. Wiedziałeś, że tego najmocniej na świecie chcę. Wiesz, że teraz mnie to bardzo boli. Dobrze o tym wiedziałeś, zanim w ogóle to się tak skończyło. Ale wiedz, że ani przez chwilę Cię nie obwiniałam. Nie przeszło mi przez myśl, że to Twoja wina, że nie chcesz mi czegoś dać. Nie mam do Ciebie żalu. Wierzę, że tak to sprawiłeś, bo tak jest dla mnie dobrze. Kocham Cię, mój Panie. Dziękuję, że uświadamiasz mnie, że Cię kocham. Bo ostatnio wydawało mi się, że może tego nie umiem... Kocham Cię, chociaż cierpię. I o jedno proszę- bądź teraz ze mną i pomóż mi to przeżyć. Bo na to się wydarzyło zgadzam się tylko ze względu na to, że Cię kocham. Inaczej być może bym się buntowała, walczyła. Ale wiem, że taka jest Twoja wola. Dlatego kończę ten dzień ze łzami, ale powtarzam z uporem: Kocham Cię, Tatusiu! Dobranoc... ( 1044 )
Kocham Cię Panie Jezu i dziękuję za Twoją miłość, za to że JESTEŚ........... A także za moją rodzinę, pracę, kochanego chłopaka i za to, że jesteś obecny w moim sercu i życiu.......... Pozdrawiam Was kochani źródełkowicze :)) ( 1043 ) Ela | data: 18.06.2007, godz: 20:33 |
Psychoza wychodzenia na siłę za mąż, hmm... to jest sakrament, to jest też decyzja na całe życie, dlatego nigdy tak tego nie traktowałam. Ja wierzę, że to pragnienie obudził we mnie Bóg. Chcę dać siebie drugiemu człowiekowi, swoje życie tak by poczuć jedność dusz. Gdybym traktowała to tak lekko dawno byłabym mężatką, być może mój problem to zbytnia analiza ludzi, szukanie dziury w całym itd albo po prostu jeszcze nie spotkałam tej właściwej osoby. Wiem jedno im więcej czasu upływa czuję, że coś mi się wymyka z rąk, ale ufam, że to wszystko dzieje się dla mojego dobra, bo przecież Bogu zależy na mnie.
Obym się nigdy od Niego nie odwróciła.Amen ( 1042 )
Kochac mozna nie tylko faceta. Mozna kochac prace do ktorej sie chodzi kazdego dnia. Mozna kochac siebie i spelniac swoje marzenia. W kwietniu jak Bog pozwoli pragne pojechac do Ziemi Swietej. Czy to nie piekne stapac po ziemi po ktorej chodzil JEZUS. Bedzie to podroz mojego zycia. Aha i mozna kochac kazdy dzien ktory Bog daje. Prosze uwazajcie na psychoze aby na sile wyjsc za maz lub ozenic sie. Na wszystko jest czas. A malzenstwo to praca na caly etat i 24 godziny na dobe. Tam nie moze byc miejsca na rutyne i nude. ( 1041 )
Wszelka doskonalosc jest w milosci. Cala swietosc jest w pokorze. Marta Robin ( 1040 )
To bardzo proste i oczywiste ;) rozmowy na GG, maile, sms-y, rozmowy telefoniczne a puzniej to juz spotkania. Poznalismy sie za posrednictwem wlasnie tej strony :) ( 1039 ) Artur Wnęk / Artii, lat 32, e-mail: artur.wnek@vp.pl | data: 18.06.2007, godz: 14:18 |
moja strona:
http://www.artur_wnek.republika.pl
moja lista dyskusyjna:
http://24img.com/467190497
moj artykul:
http://www.pawlowski.dk/homiletyka/arturII.htm
moje swiadectwo:
http://www.pawlowski.dk/swiadectwa/artur.htm
( 1038 )
"Samotność to taka straszna trwoga".... Bardzo źle mi z moją samotnością, nie potrafię jej pokochać, cierpię.... Tęsknie z całego serca za miłością.... Mój były facet potrafi sobie życie na nowo układać, znów kocha... Moje wszystkie koleżanki kochają... a ja stoję w miejscu....nie chce mi się żyć, bo brakuje mi tego, za czym całe życie tęsknię.... czy można modlić się do Ojca aby zabrał mnie do siebie? nie potrafię znaleźć miejsca dla siebie na ziemi.... nie chce mi się żyć... ( 1037 ) miła, lat 37 | data: 18.06.2007, godz: 14:00 |
Napisz jak to było z poznaniem małżonki, to jest ciekawe... ( 1036 )
Witajcie:) Poszukuję osoby, która mi doradzi, jak do prezentacji w Power Point dołączyć muzykę... (Na tej stronie jest wiele pięknych prezentacji z piękną muzyką..więc może jeden z autorów się do mnie odezwie?) Prezentacja ma być niespodzianką na koniec roku dla moich uczniów, więc czasu mi zostało niewiele...
Mój nr gg to: 4778049. Z góry dziękuję za pomoc. ( 1035 ) Artur Wnęk / Artii, lat 32, e-mail: artur.wnek@vp.pl | data: 18.06.2007, godz: 13:38 |
Tyle bedzie warte moje zycie, ile warta bedzie moja modlitwa. Marta Robin ( 1034 ) | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | |