Zegar na wieży
Dwóch chłopców zatrzymało się niedaleko zegara wieżowego - chcieli sprawdzić, który z nich potrafi dłużej wstrzymać oddech. Niestety, żaden z nich nie wygrał. Pierwszy chłopiec wstrzymywał oddech od pierwszego do szóstego uderzenia godziny dwunastej, a drugi od szóstego do dwunastego. Koledzy, którzy dowiedzieli się o ich "konkursie", podzielili się na dwa obozy. Jedni twierdzili, że cała ta historia nie ma sensu, bo
nie można, wstrzymując oddech, liczyć uderzeń zegara. Drudzy upierali się przy zdaniu, że rozstrzygniecie "konkursu" nawet w takich warunkach, jak to miało miejsce, jest możliwe.
Pytanie: Czy sądzicie, że w tym opowiadaniu kryje się jakiś błąd? A jeżeli tak. To jaki?
|