Zagadka Guliwera"...Domyśliłem się więc, iż dotarłem do krainy ludzi o zupełnie innych wymiarach niż moje, moich krewnych, znajomych, niż wymiary wszystkich ludzi, jakich poznałem dotychczas. Co więcej, dziwni ci ludzie zbudowali najwidoczniej wysoką cywilizację materialną, mieli przemysł i transport nie gorszy od naszych. To, co widziałem przed sobą, nie było niczym innym, tylko portem przeładunkowym. Metalowa barka stała na wodzie, przy wybrzeżu, a dźwig sypał do niej ciężką rudę żelazną. Lecz co dziwniejsze, barka była już po brzegi pełna rudy, ba, nawet ponad brzegi, a mimo to nie zanurzała się, a pod jej ciężarem woda wyraźnie uginała się. Nie wierzycie? Ja też własnym oczom nie wierzyłem. Zresztą zaczynałem zatracać zdolność dziwienia się. Na każdym kroku napotykałem dziwaczne fakty, niespodziewane sytuacje, tak że w końcu musiałem ać, iż albo wszystko jestmożliwe, albo też wszystko, co widzę, jest tylko snem, jakimś dziwnie, powiedziałbym piekielnie logicznym snem..." Znana powieść fantastyczna Swifta "Podróże Guliwera" zawiera dwie najbardziej znane części: "Podróż do krainy Liliputów" i "Podróż do krainy Olbrzymów". Pytanie: Przytoczony wyżej fragment nie jest zaczerpnięty z tej książki. Ale z jego treści można wywnioskować, z której części mógłby być wzięty. Zapraszam amatorów zagadek do pomyślenia i wyciągnięcia tego wniosku.
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2021 Pomoc Duchowa |