Przepowiednia ks. Cieplaka
Anioł na gwiazdy pokazał i rzecze:
Patrz to wszechświata pisane są losy
I ręką Bożą rzucane są tak,
Jak Bóg ułożył losy człowiecze.
A tej,o którąś modlił się i płakał
Ojczyźnie twojej Bóg przeznaczył dzieje
Lecz patrz,już dla niej jutro lepsze dnieje
Niedługo jeszcze będzie pod przemocą.
Gdy od tej chwili ćwierć wieku przeminie
Świat się pożogą zarumieni
A z tych pożarów Polska wyjdzie wolna
Mąż ją ocali od Boga wysłany
Na straży ziem tych serce swe położy
Lecz zbądź się radości i módl się w pokorze
Ciężkie was czekają doświadczenia Boże
Nim się następne przechyli ćwierćwiecze.
Wilk z krwawą paszczą,wieczni mordów głodny
Co się pod krzyża znakiem zawsze chowa
Krzyż splugawiony znów weźmie za godło
Pocznie narody pożerać dokoła.
Krwawe swe ślepia ku wschodowi wzróci
Zastęp pancerny na kształt chmury ptaków
Całą potęgę na kraj wasz wyrzuci
Na próżno dobywać będziecie oręża.
Na teraz w walce z dobrem złe zwycięża
Zdradziecki niedźwiedź co Słowo Boże w błoto wdeptał
Co młotem Kościoły zwalił
Nóż wam w plecy wsadzi.
Na próżno dobywać będziecie oręża
I teraz w walce z dobrem zło zwycięża!
Lecz się nie trwóżcie
Wicher z południa zawieje na państwa.
Runie najeźdźca i przemoc tyrańska
Wilk z krwawą paszczą zewsząd otoczony
choć wszystkim grozi dookoła ściśniony
Próżno się miotać będzie jak szalony.
W bitwie nad rzeką w pień będzie wycięty
Niedźwiedź co dotąd użerał własne dzieci
Krwią sie zachłyśnie i padnie
Ten niby olbrzym przed karłem północy
Drugi cios straszny z południa otrzyma
Bóg Wszechmogący kartę dziejów odwróci
W stolicy świętej tajne dokumenty
Papież je wyjął z sto trzynastej szafy.
W Rzymie się pocznie odrodzenie świata
Bóg ziemią wstrząśnie,powalą się domy
Gdy zacznie mijać straszna,sroga zima
Od Boga będzie dany znak widoczny.
Od gór i stepów idzie wybawienie
Pokój się Boży ustali w Warszawie
Polska od morza granicami stanie
Potężna w trójprzymierzu, bogactwie i sławie
A więc nie traćcie w swą ojczyznę wiary
A więc nie wątpcie w dzień Sądu i Kary.
To rzekłwszy Anioł uleciał do Pana
A ja z wdzięczności padam na kolana.
I jeszcze słyszał,jak mówił z daleka
Niech się twój naród wrogów nie lęka
Gdy Bogu ufa,doświadczenie minie
Z gruzów powstanie, Polska nie zaginie.
Ręka ją Boża powiedzie wśród mocy
Wrogów jej zetrze, pozbawi ich mocy
Zanim nadejdą dni lata gorące
Nad twoją ojczyzną znów zaświeci słońce.
Przepowiednia spisana w roku 1889.
|