Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Budujcie swoje związki na Bogu<

Witajcie. Mam na imie Julia i 26 lat. Również chciałabym się podzielić moją historią, obiecałam to Panu Bogu, chociaż pisarka ze mnie fatalna. Nie będzie to jednak świadectwo uzdrowienia, ale przestroga dla Was, młodych, którzy być może dopiero wchodzicie w dorosłe życie lub jesteście w związkach. Zacznę od tego, że wychowałam się bez ojca. W domu niezbyt religijnym. Większość mojego życia spędziłam z dala od Pana Boga i zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z konsekwencji swoich wyborów czy działań, jednak w głębi duszy tkwiła mi chęć, czy potrzeba zachowania czystości do ślubu.

Na pierwszym roku studiów poznałam chłopaka. Był to typ imprezowy, nie stroniący od alkoholu, marihuany i pewnie wielu innych gorszych rzeczy, których przez moje zaślepienie nie widziałam lub nie chciałam widzieć. Po kilku miesiącach, zdecydowaliśmy się na ten pierwszy raz ( oczywiście mój, nie jego). Potem poszło już z górki. Uprawialiśmy seks niemal codziennie przez kilka miesięcy, jednak jak to jednak zwykle bywa, związek zakończył się tak szybko jak się zaczął. (tak tak, a miała być wielka miłość :))

Mijał czas, a ja poznałam mojego obecnego męża. Również "święci nie byliśmy", jednak 3 miesiące przed ślubem postanowiliśmy, że aż do ślubu więcej seksu już nie będzie. Z małym potknięciem, udało nam się w tym postanowieniu wytrwać. Minęło półtora roku od ślubu, jesteśmy szczęśliwi, choć pewnie oboje bardzo żałujemy, że nie dotrwaliśmy w czystości przedmałżeńskiej. Ostatnio natknęłam się na artykuły o wirusie HIV i doznałam szoku. Przecież ja też mogłam być zarażona!! Nie współżyłam jedynie z mężem i moim byłym chłopakiem, ale także z jego dotychczasowymi partnerkami. Ogarnęło mnie przerażenie, a zarazem złość na samą siebie. Powiedziałam o tym mężowi i pojechaliśmy zrobić badanie. Uwierzcie mi, to były chyba jedne z najgorszych dni w moim życiu. Tak bardzo prosiłam Boga, aby moje podejrzenia się nie potwierdziły... Okazało się, że wynik testu był negatywny. Jakaż była moja radość !!!!

Pisząc to chcę zaapelować do Was, abyście się nie wikłały/ wikłali w przedziwne związki, najczęściej oparte jedynie na seksie. To, że macie tylko jednego partnera, nie oznacza, że jesteście bezpieczni!! Nigdy nie wiadomo, ile partnerek miał on wcześniej. Jedynie czystość przedmałżeńska da wam gwarant, że wszystko jest w porządku!!!

Mimo, iż jesteśmy z mężem szczęśliwi i bardzo się kochamy, pozostaje zawsze ta przeszłość z którą wchodzimy w małżeństwo. Można sobie wybaczyć, ale mimo wszystko zostaje pamięć... Czy nie lepiej zostawić to co ma się cennego dla tej jednej osoby??

Ja bardzo żałuję, ale jak wiadomo czasu nie da się cofnąć. Proszę Was, poczekajcie na coś więcej, na coś bardziej wartościowego niż chwilowe doznanie. Nie wmawiajcie sobie, że pożądanie czy chwilowa fascynacja to miłość. Życie pokazuje, że jest zupełnie inaczej.

Budujcie swoje związki na Bogu, słuchajcie jego nauki i w nim pokładajcie ufność

Julia

Wasze komentarze:
Kasia: 23.03.2023, 09:06
Masz racje warto poczekac, chociaz nie jest to prosta droga. Jednakze warto. Bog jest taki dobry.
(1)

Autor

Treść

Poprzednia[ Powrót ]Następna

[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej