Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Czystość mówi mi, że jestem jedyna, że jestem cenna

- Rebeko, zostałaś katoliczką po przeczytaniu encykliki Pawia VI "Humanae vitae", którą, niestety, odrzuca wielu katolików. Jeżeli ta encyklika zrobiła na tobie tak wielkie wrażenie, to zapewne dlatego, że włączyłaś się w specjalny ruch w sprawie czystości?

- Tak, chodzi o czystość, ale też o miłość, o to, jak wyrazić miłość i szacunek dla innych, jak cenić naszą płciowość. Jest to niewątpliwie encyklika o antykoncepcji, ale też o miłości, o tym, jak Bóg daje nam miłość i jak można ją dzielić z innymi. Przeto zaczęłam pracować na rzecz czystości.

- Jak się nazywa wasze ugrupowanie?

- Jest to ekipa "Wyzwania", po angielsku "Challenge". Jesteśmy młodzi, między 18 a 25 rokiem życia, jeździmy po całej Kanadzie i przemawiamy w szkołach, czasem w kościołach, zwłaszcza do młodzieży.

- Jak zaczął się ten ruch na rzecz czystości?

Zaczął się parę lat temu w Edmonton, gdzie mieszkałam. Po ukończeniu studiów na uniwersytecie Alberty zastanawiałam się, co mam robić dalej. Rozmawiałam z przyjaciółmi, którzy wierzyli w czystość. Postanowiliśmy mówić o czystości w szkołach i zaczęliśmy od Montrealu, znajdując dobre przyjęcie. Ale co z moją pracą zawodową? Już przeprowadziłam się do Ottawy, by pracować w parlamencie, gdyż mam dyplom z nauk politycznych. Ale ponieważ napływało wiele wezwań z różnych stron kraju, zdecydowałam się pracować dalej dla ruchu. W 1994 r. było nas już 24 i przemawialiśmy w owym roku do 60 tys. uczniów. Co do mnie, to cały czas poświęcam się tej tylko sprawie, podobnie jak trzy inne osoby.

- Wyobrażam sobie, jak reagują młodzi, jak zasypują was pytaniami, gdy mówicie im o czystości.

- Tak, to bardzo trudne akceptować ją w dzisiejszym społeczeństwie. Myślę, że w gruncie rzeczy młodzi cenią bardzo czystość i chcą ją wybrać, ale stają wobec nacisków z zewnątrz. Zewsząd słyszę głosy: "Nie, tak nie można, trzeba żyć seksualnie, gdy się jest młodym". Mówimy młodym: myśmy zdecydowali się praktykować czystość do czasu małżeństwa i wy też możecie żyć w czystości. Mówimy o sobie, dajemy świadectwo. Odgrywamy skecze, by było trochę humoru. Jesteśmy młodzi, więc naprawdę jesteśmy dla nich wzorem.

- Widziałam, jak mówiłaś do młodych, w sposób bardzo praktyczny, w Ottawie, i z jakim zainteresowaniem młodzi cię słuchali. Życzę, byście mogli obejść wszystkie nasze szkoły i upowszechnić to przekonanie, że każdy człowiek może panować nad swym instynktem seksualnym.

- Tak, może, a przy tym każdy winien wiedzieć, że jest to opcja bardzo pozytywna. To naprawdę samokontrola; wiedzieć, że się ma pożądania płciowe i że można nad nimi panować, to daje nam ogromną wolność. Nieraz słyszy się o czystości: Ach, to jest prawo, nakaz. - Właśnie prawa dają nam wolność. Nie żałuje się, gdy się wybrało wolność. Mam wielu przyjaciół, którzy żałują, że mieli stosunki płciowe i że po nich są nieszczęśliwi. Są nieszczęśliwi nie tyle z powodu konsekwencji fizycznych, jak zajście w ciążę czy choroba, ile raczej z powodu następstw emocjonalnych: ich serca są złamane, prysły marzenia o dozgonnej miłości - to bardzo boli.

- To co nas wielce interesuje, Rebeko, to pytania, jakie stawiają ci młodzi, gdy do nich przemawiasz.

- Młodzi stawiają wiele pytań, a jedno z pierwszych jest następujące: gdy mia- łem(am) stosunki, czy teraz nie jest dla mnie za późno? Odpowiadamy zawsze: nigdy nie jest za późno, można zawsze zacząć od nowa. To tak, jakby się dało za wcześnie jakiś podarunek, ale można go jeszcze odebrać i zachować dla kogoś innego, w małżeństwie. Jest to trudne zacząć na nowo, ale nasza płciowość jest jeszcze cenna i można jeszcze odzyskać szacunek dla siebie. I do takich również kierujemy wezwanie do czystości.

- Jakie jeszcze słyszycie pytania od młodych?

- Często mamy takie zapytanie: Jeżeli chodzę z kimś, jeżeli zacieśnia się więź wewnętrzna, co można czynić razem? Dokąd można dojść? Odpowiadamy, że jest różnica między uczuciem a namiętnością, że nie jest czymś złym okazać komuś, że się go kocha. Ale kiedy rodzi się namiętność, kiedy ktoś posuwa się za daleko, wtedy jest bardzo trudno zatrzymać seksualność, która jest progresywna, nasila się. Trzeba wiedzieć, jakie są granice. Następnie trzeba zapewnić sobie okoliczności, które ułatwią nieprzekroczenie tych granic. Jeżeli zawsze jesteśmy razem sami, bez rodziców i przyjaciół przy sobie, to jest bardzo trudno. Trudno jest też, gdy nadużywa się alkoholu, bo wtedy człowiek traci panowanie nad sobą.

- Wyobrażam sobie zarzut dziewcząt: Jeżeli powiem "nie", czy wtedy on mnie nie porzuci?

- Wiele dziewcząt pyta o to. To naprawdę smutne, gdy dziewczęta nie mają dość odwagi, by powiedzieć w takim wypadku: Przecież ja jestem ważniejsza, nie chcesz uszanować mojej osoby, więc żegnam, nie chcę takiego. Taka powinna być odpowiedź, gdyż chłopak, który naprawdę szanuje dziewczynę, mimo wszystko pozostanie.

- A więc trzeba modlić się dużo za nasze dziewczęta, gdyż w wielu wypadkach one mają tu klucz. Chciałabym jeszcze wiedzieć, Rebeko, czy rodzice nie mogliby tu pomóc młodym?

- Tak, i to bardzo. Nauczanie o czystości, o płciowości, winno zacząć się w domu rodzinnym. Jest wiele rodziców, którzy nie wiedzą co i jak mówić swym dorastającym dzieciom. Najpierw jest bardzo ważne, by oboje kochali się bardzo i byli sobie wierni. To ważne świadectwo dla młodych. Druga rzecz, trzeba, by rodzice kochali swe dzieci i okazywali im swą miłość. Jedną z głównych przyczyn, dla których młodzi zaczynają życie seksualne, jest to, że szukają oni miłości. Nie znajdując jej w domu, idą szukać gdzie indziej i myślą, że miłość to stosunki seksualne. Trzeba też, by rodzice mówili swym dzieciom o ludzkiej płciowości: matki swym córkom, ojcowie swym synom. Wyjaśnić im, dlaczego płciowość ma charakter szczególny, dlaczego trzeba ją szanować i jak można panować nad sobą. Mogą dzielić się tu swym doświadczeniem.

- Rebeko, masz 24 lata, przed tobą cała przyszłość! Może zechcesz i ty założyć ognisko domowe. Obecnie poświęcasz się cala sprawie waszego ruchu. Czy to odpowiada potrzebom twojej istoty?

- Czystość mówi mi, że jestem jedyna, że jestem cenna, że moja płciowość daje mi wiele szacunku dla siebie, a również dla innych. Chcę im pomóc. Kiedy mam przyjaciół chłopców, chcę im pomóc w praktykowaniu czystości. W związku z tym staram się ubierać odpowiednio.

- Właśnie co byś powiedziała o stroju i czystości?

- Czystość to nie tylko nie mieć stosunków, ona idzie dużo dalej. Oznacza, jak powiedziałam, szacunek dla siebie i dla innych. Jeżeli ja jako dziewczyna praktykuję czystość, to chcę, by była ona łatwa nie tylko dla mnie, ale też dla chłopców, moich przyjaciół. Mogę ubrać się w sposób pełen wdzięku, ale nie uwodzący.

- Niestety, żyjemy dziś w społeczeństwie, które nastawia się na seks, nie tylko przez modę, ale przez pornografię, co powoduje tyle trudności u chłopców. Rebeko, proszę cię, byś skierowała do wszystkich, szczególnie do młodych, końcowy apel.

- Chcę jeszcze raz wyjaśnić, czym jest naprawdę czystość. Wielu myśli, że tu chodzi tylko o wstrzymanie się od współżycia płciowego. Ale czystość idzie dużo dalej. Jest to szacunek, szacunek dla siebie i dla innych. Wiem, że jestem kobietą, że potrzebuję miłości, ale to nie oznacza, że muszę mieć jakiegoś "chłopaka". Mogę być w pełni szczęśliwa, będąc sobą, żyjąc w kole przyjaciół i w swojej rodzinie.

- Chcesz przez to powiedzieć, że zachowując czystość można się urzeczywistnić i być naprawdę osobą dojrzałą i zadowoloną z siebie, osobą bez kompleksów. To bardzo ważne, że dajesz nam takie orędzie.

Rozmawiała Maria-Therese Chevalier Tłum. J.D. z "Jesus Marie et Notre Temps" nr 12/95

Wasze komentarze:

Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu - Twój komentarz może być pierwszy.

Autor

Treść

Poprzednia[ Powrót ]Następna

[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej