Rozważania Miłość Modlitwy Czytelnia Źródełko Pomoc Duchowa Relaks Download Cuda Opowiadania Perełki

Autoerotyzm

Postawy i zjawiska związane z erotyką, w odniesieniu do własnej osoby określa się mianem autoerotyzmu. Dotyczy to zwykle własnych przeżyć, doznań i działań w odniesieniu do narządów płciowych i płciowości w ogóle.

Wynikiem specyficznej formy autoerotyzmu są działania określone mianem onanizmu, masturbacji czy samogwałtu. Przez onanizm (masturbację) należy rozumieć pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności związanej z rozładowaniem powstałego napięcia płciowego. Duży zakres tego zjawiska, występującego zarówno u młodzieży męskiej, jak i żeńskiej, rozbieżne (niekiedy sprzeczne) opinie na temat autoerotyzmu wymagają szerszego omówienia tego zagadnienia.

Autoerotyzm zasadniczo występuje u młodzieży, chociaż pojawia się także - w mniejszym zakresie - u osób dorosłych. Z uwagi na odmienny charakter i nieco inny ciężar gatunkowy, autoerotyzm dorosłych stanowi oddzielny problem. Uwzględniając charakter niniejszego artykułu, ograniczono się do autoerotyzmu wieku młodzieńczego.

Autoerotyzm w ujęciu biomedycznym

Według uzasadnionych naukowo opinii, autoerotyzm w postaci masturbacji występujący w okresie młodzieńczym i mający charakter sporadyczny, z biomedycznego punktu widzenia nie stanowi żadnego zagrożenia dla zdrowia i nie powoduje żadnych skutków szkodliwych. Informacja ta jest o tyle istotna, że dementuje funkcjonujące jeszcze niekiedy mity o wielkiej szkodliwości onanizmu dla zdrowia. Nietrudno dostrzec zagrożenie, jakie może spowodować w psychice młodego człowieka nieprawdziwa informacja wyolbrzymiająca rzekome skutki onanizmu, którego dopuszcza się ten człowiek, np. w wyniku trudności w opanowaniu pojawiającego się silnego pobudzenia. Stąd też opinia biomedyczna - zgodna z prawdą - jest tu potrzebna.

Należy jednak pamiętać, że jest to opinia medyczna i jako taka nie stanowi podstawy do uznania onanizmu za zjawisko pozytywne z punktu widzenia ludzkiego i moralnego.

Ocena moralna dotycząca szerszego aspektu tego zjawiska zostanie omówiona w dalszej części artykułu.

Autoerotyzm jako problem psychiczny

Istnieje powszechne przekonanie, że autoerotyzm jest przede wszystkim problemem psychicznym. Może on występować zarówno w psychice funkcjonującej "normalnie", jak też może być wynikiem zaburzeń psychicznych. Nas interesuje przypadek pierwszy; drugi pozostawiamy medycynie, jako że autoerotyzm neurotyczny jest wynikiem pewnego defektu psychicznego i staje się problemem wymagającym skomplikowanej, długotrwałej i nie zawsze skutecznej interwencji medycznej.

Pomijając przypadki patologiczne, autoerotyzm młodzieży, będąc od strony psychicznej zjawiskiem złożonym, może wynikać z różnych powodów.

Może być zawężeniem całej sfery płciowości tylko do własnego ciała i do wyobrażeń, co w konsekwencji może utrwalić tylko taki typ reakcji seksualnych, a to oczywiście może utrudnić realizację współżycia w małżeństwie. W skrajnych przypadkach pojawia się pewna blokada psychiczna (a w pożyciu małżeńskim - impotencja) spowodowana mniejszym ("niewystarczającym") natężeniem bodźców rzeczywistych w porównaniu z wytworami fantazji erotycznych.

Masturbacja może być wynikiem konieczności rozładowania napięcia, które powstało w wyniku lęku i poczucia winy spowodowanych... masturbacją. Powstaje tu sytuacja "zamkniętego koła": masturbacja powoduje poczucie winy i lęku, co rodzi napięcia rozładowywane przez następne akty.

Powodem masturbacji mogą też być kłopoty czy długotrwałe stresy, z którymi młody człowiek nie może sobie poradzić. Natomiast sam akt onanizmu nie tylko nie rozwiązuje kłopotów i nie likwiduje stresów, ale ich jeszcze przysparza.

Wreszcie powodem może być silny popęd płciowy pojawiający się z taką siłą u młodych ludzi, szczególnie w okresie dojrzewania, gwałtownie reagujących na różnorodne pobudzenia niekoniecznie wprost erotyczne. Te pobudzenia są trudne lub wręcz niemożliwe do uniknięcia (np. reklamy, programy TV itp.), ale onanizm może też być "efektem" pobudzeń celowo przyjmowanych czy wręcz poszukiwanych przez młodych ludzi. A to już wpływa na zakres odpowiedzialności moralnej. Jeżeli te pobudzenia będą atakować chwiejną jeszcze psychikę młodego człowieka, mogą doprowadzić do utraty kontroli nad sobą, a w konsekwencji do utrwalonego autoerotyzmu. W tym kontekście łatwiej zauważyć zagrożenia jakie niesie w sobie pornografia skierowana właśnie na powodowanie silnych pobudzeń i to najczęściej w sposób wulgarny i ordynarny.

Ocena moralna

Szeroki zakres autoerotyzmu dorastającej młodzieży spowodował pojawienie się sugestii, aby onanizm uznać za normalny element dojrzewania płciowego, pozbawiony winy moralnej.

Taki pogląd sprzeciwia się nauce Kościoła katolickiego. Rozmiar zjawiska masturbacji czy powszechność jej stosowania u młodzieży nie stanowi podstawy do uznania jej za normę moralną. Natomiast poznanie mechanizmów i okoliczności powodujących występowanie masturbacji i tym samym poznanie elementów ograniczających wolność przyzwolenia, pozwala ustalić i wyjaśnić zakres odpowiedzialności człowieka w konkretnym przypadku.

Stanowisko Kościoła katolickiego w odniesieniu do autoerotyzmu jest jednoznaczne: "Urząd Nauczycielski Kościoła - przy niezmiennej tradycji - jak i moralne wyczucie chrześcijan bez wątpliwości stanowczo utrzymują, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym" (Kongregacja Nauki Wiary - Deklaracja Persona Humana - o niektórych zagadnieniach etyki seksualnej). Ta negatywna ocena moralna masturbacji sprowadza się do wykazania, że autoerotyzm jest oddzielony od miłości, a w takim układzie nie może nadać i nie nadaje płciowości ludzkiego charakteru. Sens ludzkiej płciowości wyraża się w relacji międzyosobowej - w miłości, a miłość złączona jest z prokreacją. Zatem oddzielenie płciowości od miłości (poprzez autoerotyzm) godzi również w prokreację, w dar przekazywania życia. Toteż cytowana wcześniej Deklaracja negatywną ocenę moralną masturbacji argumentuje poważnym naruszeniem miłości i prokreacji.

W dyskusjach często pojawia się wątpliwość, że skoro Pismo święte w sposób wyraźny nie potępia grzechu masturbacji, czy stanowisko Kościoła jest uzasadnione. Stanowisko Kościoła oparte jest na tradycji oraz na zawartych w Nowym Testamencie negatywnych ocenach wszelkich działań przeciwnych czystości i powściągliwości. Taka podbudowa w pełni potwierdza słuszność powyższego stanowiska.

Mimo iż Deklaracja Persona humana nazywa onanizm ciężkim naruszeniem moralnym (czyli dotyczącym materii obiektywnie ciężkiej), to opierając się na ważnych i pożytecznych wskazówkach, jakich dostarcza dzisiejsza psychologia, stwierdza, że "...w jakiejś mierze niedojrzałość młodzieńczego wieku ... lub brak równowagi psychicznej czy też nabyte przyzwyczajenia mogą zaważyć na sposobie działania człowieka, zmniejszając dobrowolność czynów i sprawiając, iż subiektywnie nie zawsze zaciąga się ciężką winę". Właśnie ze względu na specyfikę (rodzaj i przyczyny) grzechów natury seksualnej, częściej nie występuje w nich "w pełni wolne przyzwolenie". Stąd też w wydawaniu jakiegokolwiek sądu o odpowiedzialności człowieka w tej kwestii, wymagana jest wyjątkowa roztropność i ostrożność.

Warto także przypomnieć ogólną zasadę dotyczącą walki z nałogiem. Z chwilą podjęcia działań zmierzających do zwalczenia nałogu, odpowiedzialność moralna jest zmniejszona, czy też nawet zniesiona.

Tak więc pewien radykalizm w obiektywnej ocenie moralnej działań będących wynikiem autoerotyzmu winien iść w parze z wielką łagodnością i wyrozumiałością, zawsze jednak podkreślając negatywną ocenę tych działań. Zatem, koncentrując się bardziej na postawie niż na aktach, należy zachęcać do zdecydowanej walki o wyjście z tych trudności i osiągnięcie dojrzałości osobowej.

Sposoby pomocy

U zdecydowanej większości młodych ludzi autoerotyzm stanowi pewien etap rozwoju płciowego. W okresie młodzieńczym mamy do czynienia ze wzmożoną wrażliwością na bodźce. Znaczna część młodzieży, szczególnie męskiej, ma trudności wobec szybkości pojawiania się odruchu seksualnego. Należy pamiętać, i to warto podkreślać w rozmowach z młodymi ludźmi, że człowiek nie ponosi odpowiedzialności moralnej za powstałe napięcia czy podniecenia, jeśli zostały wywołane bodźcami od nas niezależnymi. Człowiek jest odpowiedzialny za dopuszczenie do siebie czy wręcz celowe mnożenie bodźców, które takie skutki wywołują.

W rozmowach z młodzieżą należy w sposób delikatny, stosowny do wieku, ale rzeczowy dementować mity o "nagromadzonej, dużej ilości płynu nasiennego (spermy), która musi zostać wydalona, by nie spowodować eksplozji" (?). Trzeba także wyjaśniać, że lansowanie w prasie młodzieżowej poglądu, jakoby onanizm był działaniem "normalnym" - wynikającym z potrzeby organizmu lub wręcz wskazanym "dla rozładowania stresów" - jest fałszywe i pozbawione jakichkolwiek rzeczowych argumentów.

Należy zachęcać młodzież do unikania niepotrzebnych pobudzeń, które mimo chwilowego odczucia przyjemności związanej z pobudzeniem płciowym, w efekcie obracają się przeciwko nim, zmuszając do wysiłku opanowania popędu i tak często kończącego się klęską w postaci masturbacji. Wobec znacznej ilości filmów, zdjęć, mody lansującej w różnych rozmiarach nagość, a nastawionych na masowość odbioru, młody człowiek staje przed niemałą trudnością normalnego rozwoju osobowości. W kolorowej prasie młodzieżowej typu Bravo czy Popcorn sporo miejsca poświęca się tematyce erotycznej w prymitywnym wydaniu, a udzielane "porady" są - najdelikatniej mówiąc - pozbawione sensu lub wręcz szkodliwe.

W tej sytuacji rola wychowawcy, nauczyciela, katechety czy kapłana, posiadających odpowiednią wiedzę, kompetencje i delikatność, jest bardzo istotna i pomocna.

Młodym ludziom (zarówno chłopcom jak i dziewczynom), mającym kłopoty z wyjściem z nawyku masturbacji, warto podać kilka praktycznych porad:

zapamiętać okoliczności, w jakich pojawia się pobudzenie i unikać ich,

określić bodźce działające podniecająco i w przyszłości ich unikać,

w przypadku pojawienia się pobudzenia - reagować błyskawicznie w kierunku odwrócenia uwagi (zmiana miejsca przebywania, rozmowa, zajęcie się czymś innym),

podejmować ćwiczenia fizyczne, ruch na świeżym powietrzu (nawet niewielki wysiłek fizyczny doskonale niweluje napięcie płciowe),

ograniczyć czy wręcz wyeliminować czynniki przyspieszające reakcję i zwiększające pobudliwość (nikotyna, alkohol, zbyt krótki sen),

ograniczyć czas pobytu w łóżku do niezbędnego snu (kłaść się spać w momencie znacznej senności, wstawać zaraz po przebudzeniu),

unikać rozmyślań, marzeń, fantazji o tematyce erotycznej,

unikać niepotrzebnych pobudzeń wzrokowych (prasa, filmy, zdjęcia) o tematyce erotycznej,

unikać samotności i bezczynności.

Bardzo ważne jest, aby młodym ludziom - nie ukrywając trudności - przedstawiać wizję pozytywną. Należy ich przekonać, że praca nad sobą, podjęta rzetelnie i z wiarą w powodzenie, da pozytywne efekty w postaci osiągnięcia prawidłowej, dojrzałej i pełnej osobowości.

Tadeusz Jakubowski

Wasze komentarze:
Doniaaa: 06.01.2017, 20:52
Dobrze wiedzieć, że nie jestem z tym problemem sama. Polecam wszystkim Nowennę do Matki Bożej rozwiązującej węzły. I trzymam kciuki, żeby nam się udało wyjść z tego grzechu.
moniq: 09.06.2016, 09:33
Po kilku latach bezustannej walki trafiłam na księdza, który nie zbagatelizował problemu. Zalecił odmawianie litanii do św. Józefa. Pomogło, wreszcie jestem wolna:) dziękuję Bogu za to, że postawił ks. Pawła na mojej drodze.
Syzyf: 07.10.2015, 20:50
Dla mnie to jest problem od 12-tego roku życia.Chociaż nie od razu to sobie uświadamiałem.Skłoniła mnie chęć spróbowania jak to jest.Niemałą rolę odegrali moi koledzy.Później to się we mnie utrwalało.Sumienie wyrzucało mi,że coś jest nie tak.Przełomem była spowiedź w wieku 17-tu lat.Później 4-ry lata przerwy tzn. walki o utrzymanie czystości.Od tego czasu tkwię w tym do dzisiaj,ale nie tracę nadziei.Myślę,że najbardziej przeszkadzają osobie starającej się o utrzymanie na drodze czystości serca:chęć pokazania innym,że ja sam dam sobie radę i niedowiarstwo innych,że można z tego wyjść.Pozdrawiam dziękując za artykuł i za komentarze.To mi dodało otuchy.
dfg: 19.06.2015, 15:46
ELO
Andy: 29.01.2014, 22:48
Człowiek został stworzony wraz z całą gamą zmysłów i wiążących się z nimi doznaniami. Nie zabierze nam ich do końca życia, a dał je nam po to, abyśmy się odróżniali od innych stworzeń w umiejętnym korzystaniu z tych darów. Niestety człowiek dalej nie słucha Pana Boga, co jest skutkiem grzechu naszych prarodziców i myśli, że może sobie folgować we wszystkim. Tak jest i z "autoerotyzmem". Zaspakajanie siebie jest niczym innym jak owocem puchy i egoizmu. Trzeba sobie uświadomić taką rzeczywistość i prosić Pana Boga o czystość serca, bo ono jest źródłem pragnień ciała.Cala nasza zmysłowość należy do sfery ciała, a duch pragnie czego innego. Czego wam serdecznie życzę.
Łukasz: 30.07.2013, 14:16
Robiłem to ok. 2 lata, ale dzięki Bogu przestałem. Polecam wszystkim, żeby spróbowali patrzeć na mężczyzn jak na Jezusa, a na kobiety jak na Maryję. Mi to bardzo pomogło z wychodzenia z tego i cały czas pomaga w patrzeniu na każdego człowieka jak na kogoś wyjątkowego. Dopinguje wszystkich tych, którzy w tym siedzą- dacie radę:)
Ania: 17.09.2012, 22:12
Witam wszystkich, ja tkwiłam w uzależnieniu od masturbacji przez 9 lat. Od ponad 2 miesięcy żyje bez tego grzechu, a to wszystko dzięki Jezusowi, to On mnie uwolnił. Kochani, nie walczcie z tym sami, powierzcie się Miłosiernemu Jezusowi i Maryi. Naprawdę, zycie jest o wiele piękniejsze bez tego zniewolenia! Jeśli macie z tym problem, chcecie pogadać, postaram się coś doradzić: promyczek1987_87@o2.pl Trzymajcie się i walczcie, nie poddawajcie się, naprawdę z Jezusem można to pokonać!
Pitt: 13.02.2011, 14:50
Drogi "katoliku, studencie i grzeszniku" ;) Widzę, że nie zrozumiałeś, o co chodziło autorowi artykułu. On tu podał bowiem jedynie ogólne zasady, sposoby unikania okazji do grzechu, jak tylko to leży w NASZEJ MOCY -droga "Narcyzo". Ogólna bowiem zasada unikania okazji do grzechu to absolutna podstawa. Oczywiście, jeżeli ktoś się poważniej wpakował w ten nałóg, samo unikanie okazji mu nie wystarczy, ale także wówczas będzie musiał tą zasadę stosować!!!! I mylisz się, jeżeli mówisz, że Pan Jezus nie chciałby widzieć nas unikających trudnych sytuacji. Sam Pan Jezus powiedział, że jeżeli prawa ręka jest nam powodem grzechu... znacie dalej! Chodzi tu oczywiście nie o odcinanie sobie kończyn, ale o radykalizm w unikaniu okazji do grzechu! Innymi słowy można też powiedzieć: jeżeli masz coś bardzo ważnego, wręcz niezbędnego w codziennym życiu, a jest to powodem do grzechu, to pozbądź się tego. Oczywiście, jeżeli trzeba musimy stawić czoła trudnej sytuacji, ale nie możemy się specjalnie pchać w okazję do grzechu! To by był wyraz niczego innego, tylko zwykłej pychy i nieroztropności. Nawet najwięksi tytani ducha, jak św. Franciszek, robili co mogli aby unikać okazji: np. ten święty rzucał się w krzaki pokrzyw czy róż ( nie pamiętam), żeby niwelować napięcie seksualne ;) Jakkolwiek dziwaczna wydaje się ta metoda i drastyczna, pokazuje dobitnie, jak bardzo miłował on swego Pana - Jezusa!!! Gwarantuje wam, że jeżeli będziecie się pchali w trudne sytuacje/ okazje do grzechu i uważali pyszałkowato, że dacie sobie radę, to prędzej czy później wasza pewność siebie was zgubi! Oby tak się nie stało! Z Bogiem!
Katolik, student, grzesznik: 09.10.2010, 11:09
Jako osoba wierząca i czerpiąca każdego dnia z wartości religii katolickiej nie zgadzam się z treścią tego materiału. Nie zgadzam się, ponieważ sposoby unikania aktu masturbacji podane przez autora są w moim odczuciu kalekie i nieskuteczne. Bo czy wyjściem z sytuacji może być nie leżenie w łóżku czy nie pozostawanie samemu w pokoju ??!! Tworząc z autoerotyzmu demona o takiej sile zabieramy sobie szansę na wygranie z nim raz na zawsze. Chodzi właśnie o to, aby funkcjonować normalnie i znaleźć sposób na przezwyciężenie pewnych niedoskonałości ciała i umysłu. Idąc tropem tego, co mogliśmy przeczytać powyżej najlepiej ubrać kaftan bezpieczeństwa i przebywać wiecznie w grupie kilku osób "oczywiście aseksualnych”, aby broń Boże nie przywołały niechcianych skojarzeń. Jako dojrzały i światły chrześcijanin wiem, że to nie jest sposób. Dodam również, że jedynym pozytywnym komentarzem tego dyskursu są słowa mówiące o tym, że Bóg nie odtrąca nas nigdy i zawsze możemy wierzyć e jego miłosierdzie. Myślę, że stwórca nie chciałby widzieć nas unikających po wszechmiar sytuacji trudnych, lecz przeciwnie wciąż konfrontujących swe problemy. Pamiętajcie, że Jezus, w którego wierzymy i którego miłujemy nie uciekał nigdy i nigdy nie chował głowy w piasek.
gosc: 03.10.2010, 21:06
nie szukaj niepotrzebnych wrażeń, zajmij sobie wtedy czas nauką, pomódl się,zrób parę ćwiczeń fizycznych typu pompki, brzuszki a ochota Ci przejdzie.Pozdrawiam
Narcyza: 16.09.2010, 23:41
A co jeśli okolicznością pobudzającą do masturbacji jest po prostu okres płodny ? Jak dziewczyna ma go unikać ?
Student: 02.06.2010, 02:04
Co do komentarza Gregora. To prawda, sami nie możemy. Polecam codzienną modlitwę i zawierzanie się Bożemu Miłosierdziu, powierzanie życia Jezusowi i Maryi oraz częstą spowiedź i słuchanie spowiednika/-ów. Nieraz się zniechęcam, ale z jednej strony to dobrze, jak jesteśmy świadomi zła, jakim jest i jakie powoduje grzech, a z drugiej strony trzeba wciąż prosić Boga, który potępia grzech, ale nas niewyobrażalnie kocha o miłosierdzie, nadzieję, wszelkie potrzebne łaski. Warto jednak wcielać w życie praktyczne wskazówki, typu: ruch fizyczny, przyjaźń, częsty udział w Mszy świętej i inne wyżej wymienione, a także unikać okazji do grzechu, natychmiast zmieniać temat myśli, gdy wiedzie do grzechu. Toteż dopóki będę uparcie grzeszył i lekceważył możliwość nie grzeszenia, dopóty mimo modlitwy, będę prawdopodobnie marnować wiele łask. Nie należy się poddawać, trzeba szukać nadziei, karmić się sakramentami, Słowem Bożym, dobrymi relacjami z bliźnimi, małymi dobrymi radościami, ofiarować Bogu trudności i do przodu. Jak czytam te komentarze, dochodzę do wniosku, że to dobrze, że każdy mówi coś od siebie, wzbogacamy się w ten sposób.
Rafał23lata: 11.10.2009, 22:35
no ja mialem przerwy max miesiac ale zazwyczaj srednio upadalem co dwa moze trzy tygodnie ale odkąd mam internet w domu to co dwa dni. Siedzenie i obrazy, mało ruchu, brak sportu--> wszystko powoduje ze moj ogranizm sie domaga sie rozładowania. I jescze to przeklęte pragnienie patrzenia na cialo.. gdy zobacze chocby skrawek ciala to juz nie moge oderwac oczu! Ja pracowac nad silna wolą? Co robic jeśli macie jakieś praktyczne porady to mój mail: mikraf@poczta.onet.pl
....: 07.05.2009, 11:21
W uzależnieniu, działa! Oczywiście nalezy podać intencje: "MODLITWA CODZIENNA O OPIEKĘ: Św. Judo Tadeuszu, potężny mój Obrońco i opiekunie, w trosce i opuszczeniu oddaję się Twej cudownej opiece. Wdzięczny Ci jestem za wszystkie łaski, jakie już dla mnie wyjednałeś, a proszę Cię i nadal strzeż przed pokusą. Bądź moją mocą w trudnościach, osłoną w niebezpieczeństwach. Spraw, abym z Bogiem się budził i z Bogiem szedł na spoczynek. Dzień po dniu prowadź mnie coraz bliżej Serca Jezusowego, abym spoczął w Nim po trudach i walkach życia, a zamiast miłości własnej, pychy i zniechęcenia. Niech w mym sercu zapanuje miłość, ofiarność i pokora. Amen MODLITWA DZIĘKCZYNNA! Najsłodszy Panie Jezu Chryste, w zjednoczeniu z niepojętą niebiańską chwałą, którą z Trójcy Przenajświętszej spływa na ludzkość całą, na Pannę Najświetszą, na wszystkich aniołów i świętych, sławię, uwielbiam i składam Ci dzięki za łaski i dary, którymi obdarzyłeś Twego wybranego Apostoła, co miał szczęście do Twej rodziny się zaliczać. Błagam Cię racz mi udzielić Twej łaski dla jego zasług i wspierać mnie za jego przyczyną we wszelkich potrzebach. Amen"
Andre: 30.05.2008, 09:55
Zapraszamy i zachęcamy wszystkich gorąco do odprawiania Godziny Miłosierdzia o godz: 15:00, oraz do odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego. Jest to jak przekazał Pan Jezus w Dzienniczku św. Faustynie (Dz. 59) godzina wielkiego Miłosierdzia dla świata i zapewnia nas, że żadna dusza nie zginie, a gdy chociaż jeden raz odmówi koronkę to nawet najcięższy grzesznik dostąpi wielkiego Miłosierdzia w godzinie śmierci. MI BARDZO POMAGA W WALCE Z GRZECHEM MASTURBACJI. UFAJCIE W NIESKOŃCZONE MIŁOSIERDZIE PANA JEZUSA
Joannnnnnnnnnna: 01.01.2008, 23:58
POwiem, że artykuł wydawał mi sie zbyt kontrowersyjny, mało przystosowany do sytuacji, jaka jest obecnie, czyli, że bardzo duzo ludzi ma problem z masturbacją. Zabrakło jednego zdania- Bóg kocha nas zawsze, takimi, jakimi jesteśmy i czeka, nie przekreśla nas, ale pomaga powstawać. Podoba mi sie komentarz "w walce". Sama jestem uzalezniona od masturbacji ale miałam długie przerwy i naprawde zycie w czystości jest takie, jak opisała ta osoba.Warto walczyc!!!
Gregor1991: 29.10.2007, 10:14
Z grzechem masturbacji walcze już dojść długo.. najpierw były krótkie przerwy około tygodnia.. popełniłem błąd bo sądziłem że sam sobie poradze. A sami nic nie możemy! Każdy kto chce uwolnić sie od tego grzechu musi szukać pomocy u Jezusa. Prosić Go o łaske uzdrowienia. Ja prosze was także o modlitwę za nas.. za ludzi którzy są zniewoleni przez ten grzech..
Hope: 28.04.2007, 21:58
Bardzo, bardzo dobry artykuł.
ktos: 15.01.2007, 23:18
Amen
w walce: 04.01.2007, 21:13
Bardzo dziekuje za ten artykuł. Z racji uzaleznienia z ktorym walcze duzo sie interesuje tym problemem. Ten artykuł jest jednak bardzo konkretny i syntetyzujacy. Chcialabym napisac cos do czytelnikow tego artykułu. Pisalam komentarz przy innym wiec tu juz nie bede pisac duzo o sobie. Chce tylko powiedziec, że jeżeli wierzycie w Boga to musicie wiedziec ze istnieje tez szatan, demon, zly duch, ktory chce zrobic wszytsko zeby przywiesc nas do grzechu. Ja staram sie robic to wszytsko co jest napisane w tym artykule, zawierzam sie tez Bogu i modle, jednak nadal nie wyszlam z nałogu. Interpretuje to wlasnie tak, ze to demon mocno o mnie walczy. Moim powolaniem jest malzenstwo, wiec on usilnie stara sie zniszczyc moja sfere seksualna. Bog jednak jest wierny i walczy. Sluchajcie, moze niektorzy z was nie wiedza, bo od lat nie udalo im sie tego doswiadczyc, czlowiek czysty, ma na wszystko ochote, cieszy sie zyciem, jest radosny, moze isc na impreze i nie ma ochoty na alkohol, moze tanczyc całą noc z radosci, usmiechac sie do chlopakow( albo dziewczyn) szczezrze, czlowiek czysty sie nie boi, ze jak nie przysiedzi dzis cala noc to zawali jakis przedmiot na studiach. Otwiera rano oczy i ma dobry humor nawet jak nie ma sniegu, tylko deszcz i szare niebo. Jest spokojny, jego serce bije miarowo :) "blogoslawieni czystego serca albowiem oni Boga ogladac beda"
(1)

Autor

Treść

Poprzednia[ Powrót ]Następna

[ Strona główna ]

Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty |

Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt

© 2001-2021 Pomoc Duchowa
Portal tworzony w Diecezji Warszawsko-Praskiej