List do MaryiMamo Niebieska, Czy naprawdę już nic w mroku życia się nie zmieni? Coraz trudniej przychodzi mi wyborazić sobie, że jesteś. Twoja niebieska sukienka - szarzeje. Twoja piękna, łagodna twarz, staje się widoczna, jak za brudną szybą. Dlaczego? Cóż z tego, że sobie Ciebie wyobrażam?, jeśli nie mogę, w tej chwili, schronić się w Twoje ramiona... Jesteś jak powietrze, którego nie można zobaczyć, a bez którego człowiek może się udusić. W Twoich dłoniach zaklęte są moce i różowe odbicie poranka. Przy Tobie myśleć o smutku - nie trzeba. Lecz o oczach Twych jasnych pomarzyć, co to kryją - obłoki z nieba. Za to, że masz takie dobre ręce, które zawsze przynoszą ulgę; Za Twoje oczy, które patrzą na mnie tak serdecznie i tkliwie; za Twój uśmiech, który przywraca mi wiarę, że jesteś - ofiaruję Ci, Maryjo, moje dygocące serce.
Ostatnia aktualizacja: 08.09.2021
|
[ Strona główna ] |
Modlitwy | Zagadki | Opowiadania | Miłość | Powołanie | Małżeństwo | Niepłodność | Narzeczeństwo | Prezentacje | Katecheza | Maryja | Tajemnica Szczęścia | Dekalog | Psalmy | Perełki | Cuda | Psychotesty | Polityka Prywatności | Kontakt - formularz | Kontakt
© 2001-2024 Pomoc Duchowa |